Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Adonis cudnych Pań

wice,żarty i kawały

Polecane posty

Kolega dzwoni do kolegi: - Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!! - Ładne??? - Wypijemy, będzie ok... Jaka jest definicja odważnego mężczyzny? To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów , pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek, a potem mówi: - Ty jesteś następna, grubasku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tatusiu, jak byłeś mały, to też dostawałeś od swojego taty lanie? - No pewnie! - A dziadek od swojego taty? - Oczywiście! - A pradziadek? - Też! Ale dlaczego pytasz? - Bo chciałbym się w końcu dowiedzieć, kto zaczął... -------- Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament: - Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonalds... - Dlaczego?! - dziwi się notariusz. - Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramoneska
Rozmawia dwóch drechów: - Ej, stary, wiesz kto jest Bach albo Mozart? - Nie... a co, wpieprzyć im trzeba? - Nie, to spoko kolesie, piszą melodyjki do komórek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W nocy Kowalski wraca pijany do domu. Żona śpi, w sypialni jest zupełnie ciemno. Kowalski przez chwilę obija się o meble, w końcu zdenerwowany woła: - Ty, Zocha! Zacznij narzekać, bo nie mogę znaleźć łóżka! -------- Kowalska chwali się sąsiadce: - Doprowadziłam do tego, że mój stary pali tylko po dobrym obiedzie. - To wspaniale. Jeden papieros na rok jeszcze nikomu nie zaszkodził.. ----------- Adwokat pyta swojego klienta: - Dlaczego chce się pan rozwieść? - Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach! - Pije? - Nie, łazi za mną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi: - A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka? Facet nic. - A może Napoleon albo książę? Facet nic. - A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził? Facet na to: - Panie, k**wa, ogarnij Pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramoneska
Stoi pijaczyna pod murem i leje. Podchodzi policjant i pyta: - A można to tak lać na ten mur? - A co pan się pytasz - lej pan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią niedowierzaniem i mówi: - Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie... - Tak kochanie. - Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną... - Oczywiście najdroższy! - Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie... - Tak kochanie! - Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku... - Och!!! - Tak moj kochany. - Wiesz co? Ty mi k**wa pecha przynosisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na śniadanie po nocy spędzonej przy komputerze. Żona jak to żona, natychmiast zauważyła, że coś nie w porządku: - Co się stało Maniuś, program nie zadziałał? - Zadziałał. - No to może się wieszał? - Chodził jak burza! - Więc czemu jesteś taki ponury? - Zdrzemnąłem się na Backspace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu przyjacielowi kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się przyjaciela jak tam jego kot. - No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł. - Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mojej mamy? - No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi: - Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybak złapał złotą rybkę, ale że to była bardzo młoda rybka to obiecała spełnić tylko jedno życzenie. Rybak myśli, myśli w końcu postanowił zrobić coś dla świata i mówi: - Chcę aby na całym świecie zapanował pokój. - Ale rybaku ja naprawdę jestem jeszcze mała więc wymyśl coś mniejszego, - To przynajmniej zrób tak aby w Jugosławi był pokój, - A ta Jugosławia to duża jest? - No nie wiem przyniosę mapę. Rybak przyniósł mapę, rybka ogląda, ogląda i mówi: - Wiesz rybak to jednak za duża daj coś mniejszego. Rybak wkurzył się: - To zrób przynajmniej, żeby moja żona była ładna, - To przyprowadź żonę Rybak przyprowadził żonę, rybka patrzy, patrzy i mówi: - Rybak, a pokaż no lepiej tę mapę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOPIK ZGŁOSZONY DO KASACJI
Moderia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy? - Bo jestem romantyczny. - Nie rozumiem. - Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, ze nie usłyszałem kosiarki... ----------------------- Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar. To niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet. Kanar się pyta: - A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki? Niedźwiedź uderza się w pierś (tu powinien być taki zamaszysty gest), wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi: - Zdjęcie kolegi. -------------------- Siedzi zajączek w krzakach i coś sobie z dupci wyciska. Podchodzi jeżyk i pyta: - Wągierek ?! - Nie, śrucik... ------------------- Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi: - I co o mnie sądzisz? - Szczerze? - Szczerze. - Jesteś plotkara i źle gotujesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie doktorze - żali się młody, przystojny, mężczyzna - Mam już wszystko, co normalnemu człowiekowi jest potrzebne do życia. Zbudowałem piękny dom, mam kochającą żonę, trójkę dzieci, dobrze prosperującą firmę. Jedyne, czego mi brakuje, to silne emocje. Potrzebuję ciągle dużej dawki adrenaliny, bo nie mogę normalnie funkcjonować. Próbowałem już i skoków spadochronowych, i nurkowania w głębinach i nawet wybrałem się samotnie do dżungli. Wszystko za mało. - Niech pan znajdzie sobie kochankę - proponuje lekarz - Mam już trzy kochanki. - No to niech pan o nich powie żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramoneska
Po pogrzebie policjant chwali się koledze: - Słuchaj na tym pogrzebie były same bałwany, gdy orkiestra zagrała tylko ja poprosiłem wdowę do tańca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi: - Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus. Klasa na to chórem: - Sp*******j, ty stara k***o! Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora. - Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę, jak należy z nimi postępować. Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna: - Cześć, małe sku******y! - Czołem, łysy ch**u! - Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus. - Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus? - Od tego właśnie zaczniemy... --------------------------- Podczas kampanii wyborczej lepiej nie używać zwrotów zbyt brutalnych i agresywnych. Oto nasz podręczny słownik dzięki któremu kolejna kampania będzie merytoryczna i sympatyczna. Oto kilka podręcznych słówek: Biedak, nędzarz - ekonomicznie nieprzystowany Żebrak - bezrobotny na praktyce Śmieciarz - terenowy przedstawiciel przemysłu utylizacji zużytych dóbr materialnych Leniwy - motywacyjnie zubożony Głupi - inteligentny inaczej Bałagan - alternatywna aranżacja przestrzeni Złodziej - wtórny dystrybutor Produktu Krajowego Brutto Schlany, nawalony, pijany - przestrzennie zagubiony Szczerbaty - osoba o zwiększonej wydajności oddechowej;D -------------------------------- Przychodzi facet do sklepu zoologicznego w moskwie z niedzwiedziem brunatnym na smyczy i krzyczy na caly glos: - Gdzie jest ten skur...syn co dwa lata temu sprzedal mi chomika?! ----------------------------- W pewnym mieście grasował straszny smok. Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy. Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety. Wielki rycerz na to - Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu. Mieszczanie na to - Co ty człowieku, za miesiąc to smoka nas tu wszystkich wytłucze. I poszli do drugiego rycerza. Średni Rycerzu - pomóż etc. Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza. Mały Rycerzu - pomóż etc. Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz. - Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier..... od razu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rok 2010. Polska spełnia już wszystkie normy Unii Europejskiej! W sklepie mięsnym klient zwraca się do sprzedawcy: Kilo kaszanki proszę. Ekspedient z pełną powagą: A z jaką grupą krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet lekko na bani wraca do domu ...... Żona od razu, srata-ta- ta, pijak, tylko wódka Ci w głowie itp... Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi: - OK, przyniosłem test , zaraz zobaczymy jaka Ty obeznana i kulturalna jesteś! Żona: - Zobaczymy, czytaj. - Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty. - Łatwizna! No chociażby dolar i euro. - Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych. - Jejku, mogę ci co najmniej 10 podać! - Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi nazwy dwóch rzek w Islandii... Żona: - .........?......... - Milczysz? Ha! Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych, k**wa, zainteresowań!... żadnych. -------------------------------------------------------------------- Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli,podchodzi do niej i pyta: - A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie? - Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotr - Ale to jest Św. Antoni, babciu! - No żesz k**wa mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w d**ę i poszło się j**ać!!! ------------------------------------------------------------- Chodzi sobie babcia po trawniku,podchodzi do niej ]policjant i mowi: - babcia, nie widzisz napisu na tabliczce "Nie deptać trawy"? - ja tam w te Wasze napisy nie wierze. Na tamtej ławce jest napisane "Ch.. Ci w d..e" trzy godziny siedziałam i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramoneska
Pewnego wieczoru rodzina przywiozła swoją starszą schorowaną matkę do domu spokojnej starości z nadzieją, że tam dostanie odpowiednią opiekę. Następnego ranka pielęgniarki wykąpały staruszkę, nakarmiły i posadziły ją na fotelu przy oknie z widokiem na kwiecisty ogród. Wszystko wydawało się być w porządku, lecz po chwili staruszka zaczęła przechylać się na boki swojego fotela. Dwie czujne pielęgniarki natychmiast przybiegały, aby wyprostować staruszkę z powrotem. Staruszka znów jednak zaczęła się wychylać z fotela i znów pojawiały się pielęgniarki, by temu zapobiec. Tak sytuacja wyglądała cały ranek. Popołudniu staruszkę odwiedziła rodzina, chcąc sprawdzić jak się miewa i czy zaczęła się już przyzwyczajać do swojego nowego domu. - Czy dobrze cię tu traktują mamo? - pytali. - Tak wszystko jest dobrze - odpowiada staruszka, z jednym wyjątkiem - nie pozwalają mi tu pierdzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej agencji, uregulować należność. -Ile się należy - pyta?? -Nic. Był pan świetny. - co? Cała noc z rewelacyjną dziewcztną i nic nie płacę? -Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych. Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał najlepsze, to jeszce dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wsztstkim koledze, więc on z panienką, a rano idzie do szefowej i pyta: - Ile się należy? - Nic,był pan świetny- mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych. - Dziękuję, mówi facet - Nie dość, że było fajnie, to jeszcze dostaję kasę... Wie pani co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał za to samo 200? - Wczoraj wszystko szło na satelitę, adziś tylko na kablówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjeżdża Kaczyński z wizytą do Benedykta. Jest miło i sympatycznie Benedykt pyta: B: A jak tam u Was po wyborach K: Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze św. Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią że takiej Polski chcieli. Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Kaczorowi 6 palców. B: A jak tam u Was z bezrobociem K: Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia. Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Kaczorowi 6 palców B: A co w szkolnictwie ? K: Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone chcą nawet w sobotę i niedzielę chodzić do szkoły. Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał Kaczorowi 6 palców. Wizyta się zakończyła Kaczyński wrócił do Polski i swych obowiązków. Jednak sprawa pokazywanych 6 palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Glepma i pyta: K: Prymasie byłem u papieża opowiadałem mu co w kraju, a ten na każdą moją odpowiedź pokazywał mi 6 palców. Co to znaczy? G: Jak to, ty katolik i nie wiesz że chodzi o 6 przykazanie: Nie cudzołóż. K: Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie? G: A co miał powiedzieć NIE PIE**OL!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział: - Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... och*jeć można! Patrzę przed siebie... O rzesz kurde mać! Patrzę na prawo... O ja cię pie**olę... Zocha zaczyna płakać... Dres pyta: - Zocha, co Ci sie stało? Ta odpowiada: - O Boże, jak tam musi być pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Corka opowiada o swoim nowym narzeczonym: -Mowie ci, mamus, on jest fantastyczny! Uczciwy, solidny, bez nalogow, ma dobrze platna prace, supersamochod, wille. -Ciesze sie, kochanie, ze tak dobrze trafilas! A wiesz cos o jego rodzinie? -Tak! Wyobraz sobie, ze poznalam juz jego zone. Jaka ona mila! A jego dzieci to poprostu aniolki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramoneska
Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. Po kilku chwilach badania orzeka: - Musi pan przestać się onanizować. - Dlaczego?! - Bo próbuje pana przebadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dentysta schyla się nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie: - Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach? Pacjent spokojnym głosem: - To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda, panie doktorze? *** Stare, dobre małżeństwo obchodzi 25-lecie ślubu. - Stefan, a może pojedziemy do tego małego hoteliku w Stalowej Woli, co żeśmy miodowy miesiąc spędzali? - Dobrze, ale tym razem ja wczepię się w pościel i będę krzyczeć: Boże, jaka ONA wielka! *** Wiesz Franek, tak naprawdę to denerwuje mnie w tobie tylko jedno... - ?? - Twoja niekonsekwencja! - ?!?! - Codziennie to samo, o cokolwiek bym cię nie poprosiła: wynieś śmieci, przybij gwoździa, poobieraj ziemniaki - zawsze to samo: "zaraz", "nie pali się", "za chwilę" itd. - No dobrze, a gdzie tu niekonsekwencja? - W trakcie seksu mógłbyś się, cholera, trzymać tego schematu... ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wódz indiański żąda rozwodu. - Kiedy zasadziłem kukurydze, wyrasta kukurydza zaczyna opowiadać wódz. Kiedy zasadziłem bób, wyrósł bób i to jest w porządku. Ale kiedy Wysoki Sądzie zasadziłem Indianina, a wyrósł Chińczyk - to musi być powód do rozwodu. To, że przychodziłeś do mojej żony, gdy byłem w pracy, mogę ci wybaczyć. Ale za to, że pokazałeś jej, że można dwa razy to obiję ci gębę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do > pracy, bo jest chora. > - A co pani jest? - pyta szefu. > - Mam jaskrę analną. > - że co!? Czym to sę objawia?? > - Po prostu nie widzę dzis możliwosci przytoczenia swojej d**y do pracy... ------------------------------------------------------------------ Zajęcia z savoir-vivre'u. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami > panowie. > Pani zadaje pytanie: > - Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne > miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność. > - Idę się wysikać - padła propozyzja z sali. > - No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za > prostackie i grubiańskie. > - Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny > uczestnik. > - No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno > zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły? > - Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×