Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FUFUFUfufufuf

mam 30 lat, nie mam nic

Polecane posty

Gość FUFUFUfufufuf

7 lat malzenstwa gdzie maz zarabial i chcial zebym siedziala w domu, rzucilam studia , pozniej poszlam na drugie - dowiedzial sie zabronil mieszkanie na niego - wszystko jego rozwodze sie i boje co dalej, do matki nie moge wrocic - ma na karku niepelnosprawnego brata co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawno mnie w PL nie było.
wyjedz, zacznij od nowa, zacznij jeszze raz! uwierz w siebie i otworz sie na swiat, znajdz prace, chocby na poczatek 'byle jaka', i wynajmij cos, potem pnij sie do gory, powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FUFUFUfufufuf
naprawdę wierzysz że mozna wydostać się z takiego położenia? mam nadzieję ... a co do mieszkania - nie mam siły z nim walczyć, jestem przerażona w co sie wpakowałam wierząc w milosc do grobowe deski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nie masz siły walczyć! To ci się należy! Nie bądź dupa! Co, miał gosposię przez lata i teraz odprawia Cię z kwitkiem? Masz prawo i skorzystaj z tego, bo jesteś w ciężkiej sytuacji. Nie dobijaj się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
należy się jak nie było intercyzy i nabyte po ślubie. należy się jak psu buda. jeszcze bym walczyła o jego winę, wtedy byś miała prawo do alimentów, w sumie jesli on cię tak psychicznie ustawił, że dla niego zrezygnowałaś z siebie, to walcz teraz. i to prawda, wyjedź gdzieś. nie tylko po to, by zarobić, ale też po to by się oderwać od tej rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka wysyła ludzi do pracy do Niemiec, jest w stanie zorganizować także jakieś lokum na początek. jakaś opieka, sprzątanie. wszystko legalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawno mnie w PL nie było.
pewnie ze da sie wyjsc z tego polozenia!! zycie przed Toba!!! nie poddawaj sie, nie zalamuj, uwierz w siebie i mozliwosci!! jeszcze bedziesz szczesliwa, jeszcze sie dorobisz:) badz ddzielna, to bedzie trudny okres ale na pewno przetrzymasz. usmiechnij sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie masz relacje z mezem?
moze sam z siebie cos ci 'dam'..kase, mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FUFUFUfufufuf
muszę się pozbierać najpierw a sprawę mamy na 8 listopada, moze do tej pory odnajde w sobie wsciekłosc zeby zawalczyc co do pracy - nie znam Niemieckiego, znam dobrze angielski i dostatecznie rosyjski ;/ więc jeśli da się bez tego języka byłabym zainteresowana ale chyba wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FUFUFUfufufuf
ok , chetnie wkrotce do niej sie odezwe jesli podasz mi jakies namiary moj mail weronikamariaw@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podam jej twojego maila, ze bedziesz chetna ale to pewnie w troszke pozniejszym terminie, prawda? juz po rozprawie. napisz mi skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas rozwody prawnie należy ci się połowa majątku,jakiego dorobiliście się w trakcie trwania małżeństwa (o ile nie podpisaliście wcześniej intercyzy). Biorąc pod uwagę, że nie pracowałaś zawodowo dbając o dom, nie kontynuowałaś nauki - możesz się ubiegać o alimenty lub zadośćuczynienie, ponieważ starujesz od zera. Nie wiem jakie panują między wami stosunki, ale możesz podać, że byłaś przez męża ubezwłasnowolniona (oczywiście nie prawnie) - ograniczył twój rozwój zawodowy do zera, sprowadził cię do roli kury domowej, bo jemu tak było wygodnie. Znajdź siłę, by walczyć o swoje. Inaczej zostaniesz na lodzie, a on ci się będzie śmiał w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodze sie z salianka. mimo ze jestes w kiepskiej sytuacji, to masz teraz szanse zaczac od nowa, lepiej. i bedziesz madrzejsza na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FUFUFUfufufuf
nie mamy intercyzy rozwodzi sie bo nie zaszłam w ciaze w ciagu 5 lat od starania się nie zrobil nawet sobie badań, ja jestem zdrowa ale to ja jestem winna koszmar jestem spod Łodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie będzie chciał się rozwieść polubownie, bez orzekania winy to możesz, a nawet powinnaś go zaatakować - argumenty masz: byłaś przez niego ograniczana, winą za brak ciąży obarczył ciebie, a siebie nie przebadał itd. Nie miej skrupułów. Skoro on chce się rozwieść, ponieważ nie dałaś mu dziecka to nie traktuje cię jak życiową partnerkę, ale jak inkubator. Może mu się w głowie poprzestawiało i myśli, że jest Henrykiem VIII i musi mieć sukcesora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 30tka taka jedna
Tylko w polsce dziewczyny 30 latnie uważają sie za staruchy ktore co najwyzej powinny sie rozgladać za trumną!!!:-( dziewczyno jestes mloda, wszytsko rpzed toba!!nie masz 50 lat a 30!! ludzie jak mozna w tym wieku czuc sie przegranym?????:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 30tka taka jedna
znajdz sobie rpacę, wynajmij sobie poki co jaki pokuj i dasz sobie radę!!pozniej zrob sobie studia zaocznie bo masz DOPIERO 30 lat i wszytsko rpzed toba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 30tka taka jedna
poza tym nie rozumiem jak moglas nie rpacować i siedziec przez tyle lat w domu:-( co innego jakbys miala dzieci ale w tym przypadku to naprawde nie umiem tego pojąć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po 50siątce
Niedawno zaczełam wszystko od nowa:D.Każdy wiek jest dobry na pozytywne zmiany:D,nigdy nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ciepitoleee
no i co? 30 lat to dopiero poczatek drogi zyciowej, dobrze że się w pore opamietałaś, ja miałam to samo z tą różnicą że po 20 latach małżeństwa i dwójką dzieci, dzisiaj są już pełnoletnie ale bagaż doświadczeń został,mam takie długi że tylko sznurek zostaje i mam 20 lat więcej niz ty życie jest hamskie, trzeba mieć naprawdę twardą dupę jak jest się miękkim, ale poradzisz sobie,głowa do góry bo takich jak ty jest nas więcej i czasami w jeszcze gorszej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok zanotowalam sobie, jakby co, to przekaze Twoj mail mojej kolezance, ona sie odezwie jesli cos bedzie. ale niczego nie moge Ci gwarantowac na 100000%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FUFUFUfufufuf
dziękuje za rady i wsparcie aż się wzruszylam :) macie racje , musze się pozbierać i odegrać na bucu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 30tka taka jedna
a po co sie chcesz na nim odegrac??:-( czy jest tego powod?? czy on zamykał cie w domu i nie pozwałam pracowac i kształcic sie?????? jeśli tak to oczywiscie w tym przypadku rozumiem ze chcesz sie odegrac:-( jezeli natomiast to ty byłas leniem i nie pracowalas to niby czemu chcesz go jeszcze oskubać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 30tka taka jedna
Po pierwsze nie rob z sibie cierpietnicy!!masz dopiero 30 lat całe zycie rpzed Toba! Wez sie w garsc , znajdz pracę a pozniej wszytsko sie ułozy!!Może zamiast się żrec z meżem to dogadaj się z nim tak ze ebdziesz mieszkać u niego do czasu jak nie znjadziesz sobie pracy... smiesza mnie komentarze osób ktore motywują cie do tego zebyś dobrała sie do tyłka męzowi!!!prawda jest taka ze sama jestes sobie winna bo zamiast isc do rapcy to ty sobie siedziałas na garnuszku meza przez tyle lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FUFUFUfufufuf
nie masz pojecia co on mi powiedzial i jak bardzo mnie upokorzyl myslalam ze jestesmy zwiazkiem zawartym z milosci a nie dla "prowadzenia jego firmy" ma plan zawodowy i osobisty - zona , 4 dzieci, dom itd - okazalo sie ze dzieci nie ma od 5 lat staran więc jestem pusta, oszukałam go (mimo badan jakie robilam) nie nadaje sie na zone , pewnie za cos mnie bog ukaral ze dzieci nie wydaje na swiat itd nie chce sie odgrywac - uzylam zlego slowa chce tylko spokoju, szacunku i tego, że nie zostane z gołą pupą i na lodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FUFUFUfufufuf
aha i co do pojscia do pracy nie moglam isc do roboty :D - mialam jakno wylozone ze jako kobieta powinnam dac jemu zarabiac , ustawic nas na przyszlosc a na mnie "bedzie pora" nawey jak probowalam sprzedawac swoje rekodzielo na allegro to mnie wysmial i powiedzial zebym zajela sie czyms pozytecznym w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×