czy ktoś ma jeszcze jakies wątpliwości co do facetów?:)

A wszelkie obce d**y służą mu jedynie do patrzenia. ale że facet patrzy na obcą dupę, czy obca dupa patrzy na faceta..? :) a może jedno i drugie..? :)

"Po prostu dostaje od partnerki/żony to, czego oczekuje" A jesli tego nie dostaje juz od zony tylko szuka u innej to jego status zmienia sie z normalnego na skurwysyna? Oj chyba sam sobie dolki kopiesz pod soba

Jedno i drugie. Tak samo, jak chętne na bzykanie kobiety spoglądają na facetów, a faceci są oglądani przez chętne kobiety. :) Też jedno i drugie.

status zmienia sie z normalnego na sk**wysyna? z normalnego na jeszcze bardziej normalnego.. :/

Retro - wez strzel sobie wyjazd na Bahamy, fajnych kolegow poznasz, zrelaksujesz sie ... wiem co mowie.

Retro - wez strzel sobie wyjazd na Bahamy dobra!

;)

"Retro - wez strzel sobie wyjazd na Bahamy" "dobra!" A kiedy jedziesz? :)

nigdzie nie jadę argument w postaci "poznasz fajnych kolegów" był kiepsko dobrany. fajnych kolegów ci u nas dostatek.. nie trzeba nigdzie jechać.

a ty szukanie masz jakieś fajne koleżanki, czy raczej musiałbyś jechać na Bahama? :)

"fajnych kolegów ci u nas dostatek.. nie trzeba nigdzie jechać." Naprawdę??? Jeśli nie weźmiemy pod uwagę: - "kolegowania" się na zasadzie fucking friend... - związków w jakiejkolwiek postaci (bo wtedy to już nie jest kolegowanie, a taki czy inny układ damsko-męski) - potencjalnych partnerów czy choćby kochanków (czyli wszystkich facetów, którzy wzbudzają w kobiecie jakieś pozytywne wibracje, nie tylko seksualne, ale też emocjonalne czy intelektualne), bo moze się z tego zrodzić jakaś zależność - fajnych facetów, którzy są zajęci (bo wiadomo, że jak fajny, to z reguły zajęty) ... to tak, fajnych kolegów ci u nas dostatek :) Tylko ile można rozmawiać z nimi o modzie i gotowaniu? :P Są to z reguły

Ja nie mam fajnych koleżanek. :) Przyjaźń damsko-męska nie istnieje w czystej postaci. A nieczysta pod jakimkolwiek względem i jakimkolwiek podtekstem czy zabarwieniem zazdrości ze strony ich partnerów ... w ogóle mnie nie interesuje. No, ale ja jestem wyjątkowy :p

No, ale ja jestem wyjątkowy jak sam Ashton Kutcher... :P

Może też sobie znajdź młodszego kochanka i udawaj wielką miłość? :p

a jak się udaje wielką miłość? udziel no jakichś korepetycji forumowej koleżance.

żeby przekładać życie celebrytów na swoje relacje z facetami, to trzeba mieć naprawdę mocno zrytą psychę. moja rada: nie czytaj więcej pudelka :D

żeby przekładać życie celebrytów na swoje relacje z facetami, to trzeba mieć naprawdę mocno zrytą psychę. a przed chwilą czytałam że niczym się nie różnią od zwykłych ludzi... bo faktycznie akurat w kwestii niewierności niczym.

"a jak się udaje wielką miłość? udziel no jakichś korepetycji forumowej koleżance." Właśnie tak, jak wspominana przez Ciebie gwiazda i jej młodszy partner. Ja nie mogę udzielać korepetycji na ten temat, bo kompletnie się nie znam na podrywaniu młodswzych facetów... :p

Ja nie mogę udzielać korepetycji na ten temat.. pewnie zwyczajnie nie chcesz zdradzać tajemnic warsztatu.. trudno, rozumiem :P

"a przed chwilą czytałam że niczym się nie różnią od zwykłych ludzi..." a to już nie wiem, kto wypisuje takie bzdury. zwykli ludzie w moim otoczeniu pracują 5 dni w tygodniu (albo i więcej), a nie raz czy dwa w roku. nie mają wielu willi z basenami, kilku wypasionych samochodów i jakoś nikt nie pisze o nich w gazetach. łączą się w pary z miłości lub innych uczuć, ale nie dla lansu.

(szukanie nie daj się ! retrówka bierze ciebie pod włos! (nie będę wnikać jaki..))

łączą się w pary z miłości lub innych uczuć, ale nie dla lansu. to stwierdzenie jest równie bez sensu nie wiem dlaczego w świecie celebrytów mialoby nie być uczuć pieniądze to nie wszystko nie wiem czy taka Moore odsysala się i liftingowala dla lansu gdyby nie młodszy mąż, może miałaby to głęboko w swojej podstarzałej d. inna rzecz, że on z kolei miał jej wysiłki w swojej jędrnej, młodej d. tak czy siak, od razu widać kto morlanie wypada gorzej w tym duecie.. no kto? wszyscy razem: faaaaaaceeeeeeet! :P

i cisza cholera! mogłam jednak pownikać :P

*moralnie

"pewnie zwyczajnie nie chcesz zdradzać tajemnic warsztatu.." Bez podtekstów, bez kombinacji i rozbrajająco szczerze mówię, że się nie znam, nie wiem, nie orientuję się... ************ http://www.lachane.pl/Zarobiony-Jestem,215f.html ************ Zarobiony jestem! O! :p

tam pierdolenie facet generalnie zdradza penisem( nabrzmiałym:P) baby są gorsze- zdradzają fizycznie, psychicznie i emocjonalnie

"baby są gorsze- zdradzają fizycznie, psychicznie i emocjonalnie" i jeszcze forumowo :p

baby są gorsze- zdradzają fizycznie, psychicznie i emocjonalnie nie są gorsze, tylko poza łóżkiem mają jeszcze kilka wyższych potrzeb

a ty przypadkiem nie byłeś zarobiony?:P:P:P

nie są gorsze, tylko poza łóżkiem mają jeszcze kilka wyższych potrzeb znaczy bezwstydnie eksploatują kochanka na wszystkich płaszczyznach życia i pożycia ?:P