Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poczekajka

Jedzie do mnie ponad 500 km...

Polecane posty

Gość ferferf
a u nas bylo na odwrot, to ja jechalam, juz na stale;) ponad 600 km;) ale u nas to troszke inna sytuacja, bo wczesniej spędzilismy razem cale 3 tygodnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczka82
troche pozno odpisuje ...ale to nie o gusta chodzi bo akurat przypadlismy sobie w 100%,pod tym wzgledem super z dogadywaniem tez niebylo problemu:) Bylo wspaniale ale odleglosc niestety robi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden pan przed 30
oj tam niech sobie jedzie jeżeli takie spotkanie potraktujemy z dystansem na spędzenie miło czasu ,a nie jako od razu kandydat na męża to może być całkiem sympatycznie. Ja osobiście nie uważam takiego kroku za desperacji ..skoro się dobrze gada i widziało zdjęcia to czemu nie ? ..dużo osob w wieku 25lat bez partnera jest w sytuacji praca - dom , praca - dom , a net daje nam możliwośc poznania kogoś w podobnej sytuacji kogoś kogo w realu byśmy nie spotkali...ważne żeby traktować taką znajomość bez zbędnych nadziei ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grosikdogrosza
to znaczy, że cię kocha i wkrótce się oświadczy, będzie slub i bejbik. no i dom. wszystkiego naj:) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden pan przed 30
Choć skoro tak dobrze się poznaliście i jesteście na siebie nakręceni to się dziwie że nie spotkacie się gdzieś pomiędzy ..osobiście uważam to za uczciwsze , ciekawsze rozwiązanie : ..np 2-3 dni w innym obcym mieście wspólnie pozwiedzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekajka
przyjechał:):) zostaje do niedzieli :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej ??
Pisz jakie wrażenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egri
do mnie jechał 1300 km :) poznałam go tu, na kafeterii... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej ??
egri gratulacje ? 1300 km to gdzie Wy mieszkacie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egri
Holandia (ja) - Polska (on) :) to było zupełne szaleństwo poznaliśmy się na jakimś bezsensownym topiku o pierdołach... potem przeszliśmy na gg, po tygodniu rozmów (10h/dzień, mam szczęście, ze nie wyleciałam z pracy) zaprosiłam go do siebie na tydzień. Wiem, wiem, mógł mnie zamordować i zwłoki schować w krzakach, mógł wynieść cały mój dobytek, mógł mnie pobić i zgwałcić.... zamiast tego zostaliśmy parą i po dwóch latach związku na odległość oświadczył mi się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekajka
i wrażenia jak najbardziej pozytywne:) resztę napiszę w niedzielę, jak pojedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój przyjeżdżał do mnie co 2 tygodnie, przez 4 lata. Pokonywał 250 km. a teraz od 2 lat jesteśmy małżeństwem :):):) też przez internet się poznaliśmy. Także warto szukać :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej ??
egri super, to się nazywa miłość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egri
też mieliśmy oboje wrażenie, ze się po prostu znamy. Tak, jakby jakiś brakujący element w życiu się nagle odnalazł i wskoczył na przygotowane dla niego miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keine panik!!
do mnie kiedys jeden jechal 1100km ale to byla porazka totalna :D a drugi ok. 300 km i tak jezdzil, jezdzil az wyjezdzil :D niedlugo przeprowadzam sie do niego a poki co czekamy na dziecko ;) powodzenia autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jedzie 500 km... to
- albo szuka drugiej baby - albo w jego mieście żadna już go nie chce - albo totalny nieudacznik, że w mieście nic wyhaczyć nie zdołał - albo gwałciciel, morderca Innych przyczyn nie widzę. Ściema typu "druga połówka" to żenada godna dzieci gimnazjalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jedzie 500 km... to
offerma niektórzy faceci to mają naj**ane, tyle chętnych kobiet wokół, a oni jeżdżą taki kawał drogi" Akurat ty powinieneś brać przykład, bo jak daleko, to nie ma pojęcia jaki z ciebie matoł, nieudacznik na garnuszku państwa i mieszkasz z mamusią już prawie 50 lat. Na odległość mógłbyś jakiejś głupiej wcisnąć jaki to z ciebie inteligent (głupsza się nie skapnie, co najwyżej po 20 latach małźeństwa.) Stan majątkowy ukryć itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekajka
dałam się ponieść emocjom, byłam zauroczona w nim :( włożył mi i odjechał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jedzie 500 km... to
Taka forma szukania dla ciebie jest stworzona. Przez net można sprzedawać się takim, jakim marzy się być. A zweryfikuje to dopiero po latach. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaroslawe-84
zawsze to inna dziura chociaż na raz za 300 koła, bilet w obie strony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jedzie 500 km... to
Nie trafiłaś, ja szukałem blisko i mam kobietę mieszkającą blisko (15 km). Poznalismy się przez net i zawsze odrzucałem takie, które mieszkały daleko" Kobiety wirtualne się nie liczą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 500 km to faktycznie straci z
250 -300 zł na sam bilet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaroslawe-84
po winie każda da doopy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekajka a i podejrzewam że mieszkał penie jakieś 50-100 km bo by mu się nie opacało na 1 ruchanko taki kawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jedzie 500 km... to
500 km to faktycznie straci z 250 -300 zł na sam bilet" Pewnie zebrał kilka takich "bratnich du.." w okolicy, zatem taniocha. Już on tam sobie przeliczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jedzie 500 km... to
offerma "Kobiety wirtualne się nie liczą" Ta jest jak najbardziej realna, jutro ponownie do niej jadę, bo siuę niecierpliwi, cały tydzień bez orgazmu" Ok, te ze sex shopu też się nie liczą. Mimo, że plastik jest rzeczą faktycznie realną. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×