splata mieszkania bylemu. pomozcie

aa jedynie czym próbował się tłumaczyć to, to ze jest bezdomny :D niestety udowodniłam że mieszka ze swoja nowa kobieta :P

To jednak nie jest odpowiedzią wiążącą.Przejrzyj może ten wyrok dokładniej. Pobieżna odpowiedź ....będzie wprowadzać w błąd.To ,że on zgodził się z wyrokiem ,nie oznacza ,że ktoś inny musi. Podaj podstawę prawną tego rozstrzygnięcia.

nie sugeruj się wszystkimi wypowiedziami, inaczej sprawa wygląda jeżeli mieszkaliście w mieszkaniu spółdzielczym, inaczej jak w własnościowym. A jezeli własnościowe, to za czyje srodki i kiedy nastąpił zakup tego mieszkania. Podałaś tylko ogólne informacje, a na takie nikt rozsądny Ci nie odpowie. Kazda sprawa jest inna.

nie mam tutaj zadnej podstawy prawnej a wyrok mam przed soba, moze dlatego ze zawarta została ugoda?

A to też zmienia postać rzeczy.

logicznie wyjaśni, autorka nie ma mieszkania bo twierdzi, że nie ma gdzie mieszkać ale musi spłacić mieszkanie swojemu byłemu mężowi, który ma gdzie mieszkać? czyli co, autorka się wyprowadza z mieszkania z dziećmi i musi spłacać to mieszkanie, w którym pozostaje jej były mąż?

ona chce zostac w mieszkaniu co wiaze sie ze spłata byłego meza, gdyby maz został spłacałby zone.

byly sie wyniosl do kochanki. Oprocz tego ze u niej mieszka, ma swoje mieszkanie. A ja z dziecmi zostalam na naszym wspolnym wlasnosciowo-spoldzieczym i pytam ile bede miala czasu zeby go splacic.

dodam, ze to mieszkanie jest na kredyt i musze sama go splacac przez 10 lat jeszcze. Pytam ludzi ktorzy przeszli przez podzial sadowy na jak dlugo Sad moze mi rozdzielic splate.

""""" w salonie ona chce zostac w mieszkaniu co wiaze sie ze spłata byłego meza, gdyby maz został spłacałby zone."""""" Dokładnie tak. Ale autorka kombinuje jak to zrobić najmniejszym kosztem. Jak go wycyckać. A takiej możliwości bez jego zgody .....nie ma. Przy tym próbuje zasłaniać się dziećmi i nałogami ex. Taki nałóg a taki zasobny? Dziwne..Zamiast spróbować się z tym ex dogadać.Bo innego wyjścia nie ma.Z jednej strony unosi się dumą , z drugiej tak naprawdę moim zdaniem jej nie ma.

nie jak najmniejszym kosztem idioto tylko jak sie da najdluzej, bo nie kazdy ma od reki 100 000. nie rozumiesz matole?

a po wtore niestety nie z kazdym sie mozna dogadac, bo niekotrzy mysla tylko o kasie. I dziekuje juz za twoje wypowiedzi. Pytanie kieruje do tych ludzi ktorzy maja wyrok Sadu i splacaja.

Jeżeli Ty tak ograniczałaś męża ...to nie dziwota. Po za tym jest to forum publiczne....i informacje tu zawarte mogą być przydatne nie tylko Tobie.Zatem proszę mi nie sugerować czy mogę czy już nie mogę ....się wypowiadać.

'''''''' Oby nie jak najmniejszym kosztem idioto tylko jak sie da najdluzej, bo nie kazdy ma od reki 100 000. nie rozumiesz matole?""""" Słuchaj inteligentna kobieto.....co go to obchodzi??? Na dodatek takiego nałoga.

no wlasnie w tym problem ze nic i dlatego podzial jest w Sadzie.

Prosze kobiety/mezczyzn ktorzy splacaja druga strona po podziale o informację na jaki czas Sad moze taka splate rozlozyc.??

od razu, że mieszkanie jest obciążone kredytem?? na kogo jest kredyt?? to znacząco zmienia postać rzeczy..bo tak naprawdę żadne z was nie jest jeszcze właścicielem, aby kogoś spłacać... jęsli bank zgodziłby sie na przejęcie przez ciebie kredytu-sąd jedynie może zasądzić spłaty dotychczas dokonane na pół..

Na pewno bank sie nie zgodzi, nie mam az takiej zdolnosci.

a byly tez by sie nie zgodzil, bo to za malo wg niego.