Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polowkapomaranczy

Czego poszukuje u kobiety 40-letni mezczyzna?

Polecane posty

Gość polowkapomaranczy

Od ponad 6 miesiecy czatuje z pewnym rozwodnikiem, ma 40 lat, 2 lata po rozwodzie. ja mieszkam za granica, on w polsce. spotkalismy sie niedawno po raz pierwszy po dlugim czasie (wczesniej znalizmy sie tylko z widzenia). bylo milo, rozmawialismy, smialismy sie. jako ze przylecialam na urlop, po chyba 3 dniach od spotkania, zaproponowalam kolejne. wczesniej to on zabiegal o nie. zgodzil sie, znowu bylo milo. trzecie on zaproponowal i tez bylo fajnie. no ale ja niestety wrocilam za granice. od tamtej pory minely 2 tygodnie, a on sie nie odzywa. na portalu spolecznosciowym napisalam do niego, ale on odpisal, ze wrocil po kilku dniach do domu i nie moze rozmawiac, ze pogadamy jutro. no ale nastepnego dnia mnie nie bylo z kolei. teraz w ogole go nie widac. dodam, ze przez tych kilka miesiecy rozmawialismy, czesto to on zagadywal, pisal, ze mnie lubi. mielismy nawet przerwe 3 miesieczna, mala sprzeczka, no i po tej przerwie to on zaczal pisac i wtedy napisal, ze mnie lubi i jak przyjade, to mam dac znac itd. no a teraz nic. nie wiem co myslec, moze jest zajety... no ale chyba jednak mu nie zalezy po prostu. a sam pytal na poczatku, czy jak wyjade, to dalej bedziemy czatowac. nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Myślę ,że zbyt daleka odległość....trudno też oczekiwać romantycznej miłości. Ludzie w tym wieku mają już swoje doświadczenia ,naleciałości ,nawyki. Po co szukać daleko ....jak można mieć bliżej?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja twierdzę, że na pewno
wyluzuj się i nie narzucaj, może on musi coś uregulować w swoim życiu? A jak jest zupełnie wolnym człowiekiem, tym bardziej - nie poganiaj. Pozwól mu się znaleźć w nowej sytuacji. Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł, w innych sytuacjach NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polowkapomaranczy
no moze masz racje... ja mysle o powrocie, ale to nie jest takie proste. on kilka razy pisal, zebym wracala i nawet jak sie spotkalismy, to pytal czy gdybym znalazla prace w pl, to bym wrocila. a problem jest tez taki, ze nie chce wracac do nikogo i do niczego. troche mi zawrocil w glowie. tak sobie mysle, ze moze on mnie lubi jak kolezanke. jestem dosc atrakcyjna, mam 31 lat, no nie jestem typem seksbomby, moze w tym problem. ale tez mysle sobie, ze gdyby mu zalezalo, to by szukal kontaktu, przekonywal do powrotuu itd. a tak, moze on tez nie jest gotowy na nowy zwiazek. wspominal swoja byla zone, wiec mysle, ze jeszcze to jakos przezywa. ech.. sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polowkapomaranczy
no staram sie wyluzowac :) poczatkowo to on do mnie pisal pierwszy, przez dosc dlugi czas. no ale pozniej stwierdzilam, ze ja rowniez moge go zagadywac. staram sie miec lekkie podejscie, nie narzucac sie. no zobaczymy co z tego wyjdzie. ale teskno mi do naszych rozmow. sporo sie smialismy przy tym. on sam to mowil, ze jak gadamy, to sie ciagle smieje. a ja nie pamietam, zebym sie tyle nasmiala z jakimkolwiek innym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Jeżeli tak będzie jak teraz ....to to umrze śmiercią naturalną. Oboje chyba jesteście nie zdecydowani , umrze śmiercią naturalną .....jak jedno z was nie zrobi zdecydowanego kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polowkapomaranczy
wiem... masz racje. ale ja nie zrobie tego kroku, boje sie, ze on mnie odrzuci. wiem, ze mnie lubi, ale nie mam pewnosci czy jako kolezanke czy tez jako kobiete. mowi, ze mnie lubi, ze jestem inteligentna, ale np. nie nosze szpilek ani sukienek, co jemu np. sie podoba. zreszta on sam mi mowil, ze to facet powinien zdobyc kobiete i to facet powinien zabiegac. tak wiec ja po prostu nie moge zrobic tego kroku. nie chce, zeby sie pierwszy dowiedzial, ze cos tam do niego mam. tak sobie tlumacze, ze pewnie mu nie zalezy i tyle. a jeszcze nadmienie, ze wiele moich spotkan z facetami konczylo sie po jednym razie, albo po krotkim czasie mijalo im zauroczenie mna. nie wiem dlaczego, zupelnie. i moze on tez sie w jakis sposon rozczarowal po spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Nie chodzi o to ,że Ty masz zabiegać.To już na samym starcie złe podejście.Ludzie są ze sobą nie dlatego ,że ktoś kogoś zdobył. Może Ty jednak sprawiasz wrażenie osoby niedostępnej.....a facet takich kobiet się boi.Nie oznacza to ,że masz mu się na szyję rzucać.... ale może mniej kalkuluj a bądź bardziej spontaniczna. Tak jakbyś sobie walnęła z 50 gram gorzałki. Tylko nie więcej....żaden normalny chłop nie będzie tolerował pijanej kobiety.....jeśli w jakiś sposób ma w stosunku do niej jakieś plany poważne. No i pomyśl też o tej odległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polowkapomaranczy
hehe :D nie pije wcale wlasciwie :) i raczej chyba nie jestem niedostepna, tak mi sie wydaje, no nie wiem w sumie. no chcial, zebym na spotkanie zalozyla sukienke, szpilki, ale ja niestety nie mialam ze soba, bo zabralam tylko to, w czym sie wygodnie czuje. no i wiem, ze jak sie jest razem, to dwie strony zabiegaja o siebie, to wszystko wiem. moze ta odleglosc... nie wiem, ale teznie moge rzucic tutaj wszystkiego i wracac, tylko dlatego, ze go poznalam. a co jesli mu sie odwidzi? musze poczekac, az to sie jakos rozwinie, wtedy bede mogla decydowac ewentualnie. no ale jemu jak widac slabo na tym zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Tak jak wcześniej napisałem. Może umrzeć śmiercią naturalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak sobie
"ze gdyby mu zalezalo, to by szukal kontaktu, przekonywal do powrotuu itd. a tak, moze on tez nie jest gotowy na nowy zwiazek." sama sobie odpowiedziałąś.Daruj sobie niezdecydowanego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polowkapomaranczy
No chyba nie mam wyjscia :/ Daruje sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×