Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość padam z nog;;;

Czy powinnam żądacod męża córki pomocy przy maluchu?

Polecane posty

Matko, jakie wy jesteście durne i bez pojęcia o wychowaniu. Nic dziwnego, że teraz same egoistyczne i tępe lachony łażą po ulicach skoro rodzice są tak głupi wszędzie i uczą dziecko, że jest nietykalną krową która nie ma żadnych obowiązków. Najlepiej, żeby pierdziała w kanapę cały dzień, żarła chipsy i oglądała hannę montanę. Tak właśnie powstają 17-letnie dziwki z brzuchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adnia
babeczki w kropeczki Akurat ja wiem,ze mozna opiekowac sie dzieckiem nie majac pomocy.Mój maz pracował długo i ja opiekowałam sie dzieckiem i dawałm sobie radę ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adnia
babeczki w kropeczki zauwaz,ze pasierbica autorki wykonuje obowiązki domowe,tylko nie chce byc pomocna przy dziecku i ma do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I żal ludzi którzy muszą coś KAZAĆ dziecku, żeby to zrobiło bo nie umieją zbudować właściwych relacji opartych na szacunku, miłości i odpowiedzialności. Mam wrażenie, że od pewnego czasu rodzicami zostają totalni idioci, którzy nigdy żadnej książki nie przeczytali, a dzieciństwo spędzili na ćpaniu z rówieśnikami. Ten kraj schodzi na psy. Totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę cię :) jakie obowiązki? rozumiem,utrzymanie porzadku,pomoc ogólna ale nie niańczenie dziecka.Tym niech się zajmie szanowny tatuś.Pobzykał? mógł pomyśleć o konsekwencjach.Co to w ogóle za dupek? tzn. dzieciorób? z własnego dziecka służącą zrobić,bo on ma chęć na młodą,nową żonę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczki w kropeczki - wybacz, ale nie jestem ani nie byłam dziwką, nie zaszłam w ciąże jako nastolatka. Nie wiem jak było u Ciebie w domu, ale ja nie musiałam robić za służącą, bo ktoś nie potrafi wykonać swoich obowiązków. W żadnej znanej mi rodzinie dzieci w wieku wczesnoszkolnym nie pomagały przy niemowlaku. Co więcej, zaczynam się zastanawiać jak to jest możliwe, że ja jeszcze żyję, skoro moja mama przez 3 lata nie miała nikogo, kto by jej pomógł przy dziecku. Zaś mój ojciec na słowo pampers dostawał torsji i w życiu nie wstał do mnie w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczki w kropeczki chyba nie masz pojęcia co przeżywa dziecko w takiej sytuacji jak ta mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezdzietny Gregory
babeczki w kropeczki to dopiero zaświeciła inteligencją w pierwszym wpisie, kurvaaa az prawie z krzesla spadlem.Wstyd mi za polakow jak moga dawac tak płytkie i beznadziejne komentarze nie mające nic wspolnego z tematem Autortko ja tobie radze abys calkowicie opduscila i NIE ZMUSZAŁA JEJ do pomocy przy malym w przeciwienstwie do komentarza "babeczki w kropeczki "To przyniesie tylko odwortny efekt od zamierzonego, bo przez karanie jaj zmuszanie, wrecz na sile naciskanie na niej pomocy czy do przynies,wyniesc odloz itd tylko bedzie czuc sie jak kopvciuszek, Ona nie ma obowiązku wyreczac ciebie w porządacch przy niemowlaku, ma miec swoje obowiązki i super ze to spelnia ,ale nie msz prawa wymagac i nakaywac jej pomocy przy obcym dziecku, bo ona jeszce sama jest dzieckiem, a silą ,biciem,karami tylko jeszce gorzej bedzie Jestem po stuciach ped i wiem ze takie osoby z podejsicem jakie ma "babeczki w kropeczki " tylko krzywdzą dzieciecą psychike, baardzo okaleczone sa emocjonalnie te dzieci gdyi byly zmuszane do wykonywania obowiazkow zupelnie ktore nie powinno nalezeć do nich, bo to jest wyzysk dziecka i dorosla osoba powinna brac odpowiedzialnosc za takie obowiązki przy maluchu a nie z dziecka pomocnika wbrew woli z niego robic.To ma byc dziecka inicjatywa a nie przymusowa czy silowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nigdy nie byłem służącym. Otrzymywałem pomoc i troskę i odwzajemniałem to. W normalnych domach córeczka czy mały synek chce z mamą i tatą np. sprzątać i łapie za odkurzacz, a potem jest przytulany i chwalony. Dziecko pomaga bo chce, a nie dlatego że ma obowiązek niewolniczy. TAK kształtuje się charakter. Kobiety, ogarnijcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całą komunę tak były dzieci chowane i wyrosły na porządnych ludzi. A teraz zero obowiązków i widać na ulicach co się dzieje i jak takie małe skurwiele się zachowują. Chlanie, ćpanie i seks. We łbach pustka. To jest właśnie ten brak zasad, obowiązków i właściwych relacji w domu. Ale możecie się oszukiwać i wmawiać, że nie mam racji. Ja wiem, że prawda boli tak samo jak niewydolność w roli rodzica tak strasznie powszechna dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham witkaca
ale ona pomaga- wykonuje swoje normalne, standardowe obowiązki. a przy dziecku nie musi palcem kiwnąć bo to dla niej obcy dzieciak i ona go na świat nie sprowadziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padam z nog;;;
///Nic dziwnego, że teraz same egoistyczne i tępe lachony łażą po ulicach skoro rodzice są tak głupi wszędzie i uczą dziecko, że jest nietykalną krową która nie ma żadnych obowiązków. Najlepiej, żeby pierdziała w kanapę cały dzień, żarła chipsy i oglądała hannę montanę.///// babeczki w kropeczki ja poraz kolejny pisze ze pasierbica ma obowiązki, tylko nie chce pomagac przy malym aby cos podac, odniesc, lecz reszte oboazkow normalnie wypelnia, rozumiesz juz????wszystko jets wporządku, bezproblemiowo do czasu keidy cos każe jej odniesc lub wrzucic gdzies malego rzecz, czy cos przyniesc, wtedy jest buuunt i foooch, lecz z innymi poleceniami ktorre nie tycza sie malucha to nie ma kłopotow.Normalnie wypelnia swoje domowe obowiazki, posprzata, poodlurza, naczynia pomyje, w pokoiku pouklada, pranie pozdejmuje, smiecu wyniesie, z psem wyjdzie, pomyje podloge, zetrze kurze, z tym nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adnia
padam z nog;;;no co ty,pasierbica 9 letnia myje podłogi,sciera kurze i td/Ludzie,przeciez ty zrobiłas z niej służącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adnia
padam z nog;;; opieka społęczna powinna sie wami zajac.Ty wykorzystujesz dziecko 9 letnie do wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham witkaca: ale mieszka tam do chuja pana i żre obiadki które macocha szykuje. A ojciec zapierdala na jej kolorowe piórniczki i maskotki i naklejeczki do kolekcji i buciczki i spódniczki i próbuje stworzyć rodzinę. Co jest kurwa z wami, 9-letnie dziecko to jakaś księżniczka na ziarnku grochu czy co? Weźcie się ogarnijcie trochę bo naprawdę jak czytam niektórych to włos się jeży. Jej emocje emocjami i pisałem, że ją rozumiem i wyjaśniałem że to też macochy wina. Ale nie róbcie z niej królewny do cholery bo łazi takich królewien całe pokolenie już. Przez was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padam z nog;;;
babeczki juz na samym wstepie pisalam ze ona wypelnia swoje obowiązki , wpis jest z 22:54 , tylko akurat do jej obowiazkow jak dotychczas nie zlaiczaly sie pomoc przy bracie adnia ona akurat baardzo lubi to wykonywac co pisalam powyzej , czyli porząki domowe, bo to z przyjemnoscia realizuje nie marudzi, sama bardzo czesto bierze sie za pomycie naczyn czy zmuycie podlogi, mimo ze ja o to nie prosze, ile azy sama mowilam aby wyszla gdzies na rower, ona wolala, np kurze poscierac i pododkurzac, taka juz jest pracowita, o to nie bede narzekac, bo to z wlasnej woli robi,to akurat nie ma z tym problemow Ale jest problem gdy ją prosze aby cos mi podala czy odniosla jesli tyczy sie to brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham witkaca
no to niestety, ale musisz się zorganizować i dać radę sama. mała nie ma żadnych zobowiązań wobec przyrodniego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astasia
Daj dziecku spokój, zorganizuj sobie czas tak żeby małej nie zmuszać do pomagania Ci przy małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zqjicxbqhbcd
padam z nog;;; ty to tak na serio piszesz,ty naparwde jestes autorką tego topiku? Jakos nie moge uwierzyc aby zdrowa na ciele i umysle dziewczynka 9 letnia wolała myć naczynia i wykonywac czynnosci sprzatające od wysjcia na podwórko lub inna zabawę.Owszem,dzieci są pomocne,chetne coś tam wykonac,ale przekładają zabawe nad obowiazki i to jest normalne zachowanie.Jezli jest odwrotnie,to cos z takim dzieckiem nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adnia
babeczki w kropeczki ty durny facecie. letnie dziecko ma obowiazek uczyc sie i bawic sie,a nie pomagac z wdzięcznoscvi ,ze rodzic go utrzymuje. Weź ty sie puknij w ten głupi łeb.Juz cie nieraz czytałam i dochodze do wniosku,ze z toba cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padam z nog;;;
Dzisiaj w poludnie jej sie nudzilo i tak sama z siebie mowi do mnie ze z nudow moze mi zrobic porządek w kuchni w szafce z garnkami to ja mowie ze nie ma takiej potrzeby, nie musi bo jest tam porządek,bardziej bym wolala aby ze mną ciuszki malego poukladala, ona ze nie, z nudow sobie w kuchni pouklada ale napewno nie malego ciuchy i poszla z wlasnej woli robic porządek z garami ,choc wiedzoalaze to nie bylo potrzebne, i bylabym wdziecznaaby pomogla i przy ubrankach brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adnia
padam z nog;;; nie prowokuj durna osobo,bo to juz staje sie niesmaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gadaj z nią np. tak: pomożesz mi wykąpać braciszka? Szybciej zrobimy to razem, położę go i wtedy poczytam ci bajkę bo będę miała czas albo pogramy sobie w chińczyka co? A zobaczysz jak on się będzie cieszył jak ciebie zobaczy że pomagasz! Tak się buduje relacje. Musisz, bo ona zacznie go niebawem traktować jak wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padam z nog;;;
do..zqjicxbqhbcd " jestem autorką topiku :) Pasierbica nie ma kolezanek pozaszkolnych, i dlatego nie chce jej sie nigdzie wychodzic na dwor bo nie ma znajomch podworkowych i dlatego tak sobie czas organizuje.Wczesniej przed narodzinami brata to ja 100% czasu jej poswiecaam.Ona w szkole ma sporo kolezanek lecz poza szkolą juz nie koleguje sie z zadnymi rowiesnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adnia
padam z nog;;; jezeli piszes zptawde,ze pasierbica nie ma kolezanek,to coś sie tak z tym dzeckiem dzeje,a wine ponosicie wy i powinna sie wami opieka społeczna zajac,bo to jest nienormalne aby dzecko 9 letnie nie miało koleżanek. Ale i tak myśle,ze to podpucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adnia
babeczki w kropeczki do kogo te słowa facet.Mam dzecko i to duze i wiem jakie są dzeciu.Normalnie rozwijajace sie dzecko chce pomagac,ale jednak prezekłąda zabawe nad pomoc w obowiazkach domowych i to jest normalne.Nienormalne ejst jak dziecko nie ma kolezanek,kolegów,jak woli sprzątac w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×