Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

no_more

6 lat zwiazku i... odszedł bez slowa

Polecane posty

Kochane! Jestem tutaj pierwszy raz, tj pierwszy raz odważyłam się tutaj napisać. Szukam porady, sensownego wytłumaczenia tego co się w moim życiu wydarzyło.... X poznalam 6 lat temu.. szybko zostaliśmy parą. on zakochany we mnie po uszy, dawał mi tego nie raz wyraz. Słowami, gestami, prezentami i po prostu - swoją osobą. Zycie toczyło nam sie spokojnie, bez wielkich uniesien. On pracował ja studiowałam w innym miescie ale co tydzien przyjeżdzałam własnie dla niego.Cale weekendy spedzalismy razem. Potrafił wysyłas miliony smsów, dzwonic. Byłam najszczesliwsza osoba pod sloncem. Cos jednak pękło. Rok temu zaczeło się psuć. Ni stąd ni zowąd zapadla decyzja z jego strony o rozstaniu. Ja płakałam, krzyczałam, ze nie rozumiem, dlaczego? Powiedział mi,że decyzja w nim kiełkowala juz dłuzszy czas, nie chcial mnie zranic, bo jestem cudowna kobietą ale to on nie nadaje się do związku. Powiedzial, że powinnismy odpocząć od siebie, a co przyniesie los pozniej- zobaczymy. Ja prosilam o drugą szansę, bo po rachunku sumienia, wiedzialam, ze swietoszka nie byłam... Zostalismy. Tak trwaliśmy rok. Było poprawnie, ciagle mi czegos brakowało w tym ,,nowym" zwiazku z nim ale nie chciałam narzekać, nie chciałam marudzuć. On ma taką pracę ze 24H to za mało. Godzilam sie na wszystko. Na brak spotkan, brak smsów, brak czułych gestów i słow... Było mi ciężko ale powiedzialam sobie ze wytrwam, bo widzialam sens w tym. Ostatnio mnie okłamał. Zwróciłam mu uwagę, że sobie tego nie życzę i że nie chce by robił mnie w konia. Dzien przed moim ,, wyznaniem" spedzilismy cudowny wieczór, taki o jakim marzylam od bardzo dawna. Czułe słowa, pocałunki, seks... czyli wszystko to co byc powinno... Po moim zwróceniu mu uwagi przestał się odzywać. Napisał mi tylko, ze nie ma ochoty na rozmowę ani na nic. Minąl tydzien a on nadal nie dał znaku życia. Czuję że to wszystko było pretekstem do rozstania... ale czy naprawdę po 6 latach nie należą mi się jakieś wytłumaczenia ? Jakies słowo ? Czuję się fatalnie wykorzystana, oszkukana i zdradzona. Czuję się jak ,,maszynka do ruch****"... to takie upokarzajace... Nie wiem co mam robić, co myslec... jak rozwiazać tą sprawę, jak mam spojrzec w przyszlość bez niego ? Lub z nim wiedząc ze tak mnie oszukiwał( zdarzyło mu się to 3 razy jawnie- jawnie gdzie ja go nakryłam. A czy było tego wiecej? Nie wiem) Proszę Was o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek dobra rada...
Ale pieprzysz. Facet już dawno Cię nie chciał, a ty ciągnęłaś to na siłę. On zresztą też dupa, że się zgodził to ciągnąć. Znajdź sobie nowego i nie opowiadaj, że Cię wykorzystał, bo sama piszesz, że miałaś z nim dobry seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eda@@@
męzczyżni.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wujku dobra rada... Seks dla mnie miał być umocnieniem związku. Nie kartą przetargową! Nic z tych rzeczy- ale uczuciem. Czuję się wykorzystana ponieważ po tym jak sam napisałeś,, dobrym seksie" mnie okłamał:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
Po prostu się skończyło już za pierwszym razem. Za intensywnie było na początku, to nie trwa. Odejdź z godnością, miłości nie da się wymusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marilenka zgadzam się z Tobą, że się nie da... Ale ostatnio usłyszałam słowo Kocham... po dlugim czasie od kryzysu... a tu nagle takie cos ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek dobra rada...
Widzisz ja jestem facetem i uważam, że jeśli dziewczyna idzie do łóżka to po prostu tego chce. Po prostu on już cię nie kochał od roku, a że spotkaliście się, było miło, fajny seks to chyba ok, czyż nie? A ty piszesz że Cię wykorzystał. To trzeba było nie iść z nim do łóżka skoro ostatnio nie bardzo wam się układało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrinkaaaa5656
JA czuje upozkozenie codziennie moze lepiej ze sie rozstaliscie to ciezke dobrze cie rozumiem ale nie probuj sobei tego tłumaczyc ani szukac przyczyny czasem warto poprostu postawic kropke i zacząc wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek dobra rada...
A słowo kocham, no cóż faceci często mówią kobietom to co one chcą usłyszeć. Choćby po to aby nie sprawić jej przykrości. Znam historie, gdzie ludzie jeszcze długo po rozstaniu spotykali się na seks, bo chociaż nie pasowali do siebie to w łóżku było im dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wujku ... Ostatnio było coraz lepiej. Wierzylam, ze uda nam się wszystko naprawić. Rok temu było źle, ale z czasem, po woli coraz lepiej... Ale dziekuje Ci i za te slowa :) karrrinkaaaa5656 - a czemu Ty nie mozesz postawić kropki u siebie, skoro czujesz się upokorzona codziennie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrinkaaaa5656
Dziś własnie z nim zerwałam tyle ze u mnie było troszke inaczej on odmawiał mi sexu czasem juz nawet w trakcie gdy sie kochalismy powił ze nie może skonczyc itp nie rozumiekm tego ale tu brak intymnosci sprawił ze zaczęłam popadac w kompleksy i przestałam go kochac przynajmniej mis ei wydaje ze go nie kocham to trudne:((( MAm juz dosyc tego wytykania ze jestem gorsza niz inne...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karrrinkaaaa5656- jaka była jego reakcja na zerwanie ? I nie daj sobie wmówić, ze jesteś gorsza. Widać to on miał problemy z rurką, skoro tak trudno było mu dojść:)Albo jesteś tak wspaniałą kobietą, że onieśmialaś go :) w pozytywnym dla Ciebie tego słowa znaczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła dupa...
no more Dobrze że teraz się rozstaliście, bo nie macie dzieci. A tak poza tym to 6-7 lat zazwyczaj przychodzi kryzys. U mnie też był w tym czasie. Najlepiej nie odzywaj się do niego. Jeśli on Cię kocha to sam się odezwie i wtedy zobaczysz co dalej. Nie ma co na siłę ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrinkaaaa5656
Zbytnio się nie przejął... za każdym razem jak sie klocilismy mówił ze jest mu dobrze ze mna...ze mnie kocha nawet wczoraj. Dziś tez podczas naszej awantury i przed moim zerwaniem powiedzał że jest mu dobrze ale moja miłosc uwierała z każdym jego złym slowem jak ja mogłam sie czuc jak on czesto powtarzal że inne są bardziej grubsze i kobiece a ja wygladam jak kosciotrup, ze inne są poważniejsze zrównał mnie z małą dziewczynka choc czuje sie kobieta mam w koncu 22 lata:( On nie wział sobie do serca tego ze powiedziałam że to koniec ale ja chce by sobie znalazł kogoś kto bedzie do neigo pasował a nie tak jak ja osoba ktora nawet nie potrafi wywołac u niego porzadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezła_dupa Ale ile mozna czekać ? minał tydzien a on nic. Zachowuję się tak jakbym pół rodziny mu wymordowała i nie zasługuję na rozmowę :/ Wiesz co karinka ? ten Twój chłopak to widać sam nie wie czego chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie rozstanie nastąpiło po 14 latach razem…. Mamy wspólne dziecko, pracujemy razem i było mi z każdym dniem jeszcze ciężej. To były najgorsze dni mojego życia. W akcie desperacji posunęlam się do zamówienia na ukochanego uroku miłosnego na http://urok-milosny.pl , nie oczekiwałam wiele. A jednak On wrócił i znów mnie pokochał. Teraz jest między nami niczym na początku znajomości…. coś pięknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niebylabym z facetem6lat w zwiazku bez slubu czy chocby zareczyn. I mowcie co chcecie ze zalezy mi na papierku itp. Trudno. Facet mial otwarta furtke-znudzilas mu sie i nawet nie czul potrzeby wytlumaczenia sie przed Toba. Bylas tylko dziewczyna. Z zona by mu taklatwo nie poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję Ci tego co teraz musisz przechodzić bo i ja też tak miałam, 6 lat i zniknął na zawsze ale pocieszę Cię, że wyjdziesz z tych emocjonalnych dołków diagnoza: związek "przechodzony" tzn. facet wszystko dostaje od kobiety (sex) i po kilu latach zwyczajnie się nudzi nie goni króliczka - nie ma ekscytacji itd. a każda inna, która stanie obok takiej 6 letniej kobiety jest zawsze atrakcyjniejsza bo jest... nieznana i nowa taka jest moja diagnoza co do mnie i do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od uroków miłosnych, nie możesz rzucić jakiegoś uroku żeby Ci kupa kasy spadła z nieba? Żebyś w końcu przestała srać tu tym spamem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×