Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna Zniecierpliwiona

Dużo czytam i mysle na temat teorii Z zniecierpliwionego

Polecane posty

Gość lamella
Oby... nie chce wprowadzać w bład bo nie bardzo znam odpowiedz, ale moze ktoś inny pomoze, lub moze zaloz osobny topik. powidzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do franka
Ty franek,niewazne czy mamusia potrafi utrzymac dziecko czy nie,OJCIEC jest za nie odpowiedzialny.I ma placic.Jak ma ,płaci ,jak nie ma placi mniej.I nic nie zmienisz.W Polsce i tak tatusiowie uciekinierzy maja dobrze,w cywylizowanym swiecie dobro dziecka jest najwazniejsze Jak myślisz franek,ile Lis płaci Rusin na dzieci?No mysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
Ty wyżej nie popuść czasem i posłuchaj. Dlatego lis tyle placi bo takie mamy prawo, ze dzieciak ma zyc na takim samym poziomie jak i ojciec. a ze lis zarabia dajmy na to 50tys miesiecznie to sad w majestacie prawa bojac sie o swoja ciepla posadke nie zasadzi 800zl alimentów tak jak kowalskiemu ktory zarabia 3tys. Gdby bylo tak jak w niemczech rusin dostalaby powiedzmy 700zl tak jak kazda inna matka z dzieckiem w tym samym wieku. proste? proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionej
ty zniecierpliwiona,w Niemczech Lis poszedł by z torbami!!Płacił by 3/4 swojej wypłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
tak? a jakim cudem skoro w nieczech sa alimenty wedlug wieku podobno? moze jakimis przepisami sie podeprzesz, hmmm? będe wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionej
takim cudem ze im więcej uciekinier tatuś ma w Niemczech , tym więcej placi na niesamodzielne dzieci.I płaci na roczne,10 letnie i dwudziestokilkuletnie (jesli się uczy) Chcialabys zmian? ales ty durna.całe szczęscie ,w takim cywilizowanym panstwie jakim sa Niemcy dobro dziecka jest dobrem NAJWYZSZYM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franeek
Ty co się nazywasz "do zniecierpliwionej" - masz inteligentny nick, nie powiem. A poza tym sama nie grzeszysz inteligencją a kultury to już nie masz za grosz. Od razu piszesz "aleś ty durna" a nie masz jakichkolwiek podstaw aby tak do kogoś wyzywać. Co ?, prawda i mądre wywody cię drzaźnią ??? Chyba należysz do tego najgorszego elementu, chodzącego tu na forum. Wyluzuj ciotka. Daj się wypowiadać normalnym kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
dobrem najwyzszym? slyszalam ze sa tabele z kwotami alemtów adekwatnych do wieku dziecka? !!!??? !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
dobro najwyzsze = sie dla ciebie wysokie alimenty :) coż za pusta osóbka jestes, czyżby kopnieta w duupkę mamusia dzieci z niskimi alemntami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko popierm jaka szkoda
ze tak malo teraz tak rozsadnych kobiet a nie tylko daj daj i daj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan zniecierpliwony
płeć zmienił. Hahahaha Bo przecież żadna normalna kobieta, żadna matka, takich idiotyzmów by nie wymyśliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama prawdaa
oczywiscie ze zneicierpliwiony zmienił płec,toż to idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franeek
Ty bez nicku lub co masz za każdym razem inny nick, piszesz: pan zniecierpliwony płeć zmienił. Hahahaha Bo przecież żadna normalna kobieta, żadna matka, takich idiotyzmów by nie wymyśliła. Próbujesz wyśmiewać porządne, normalne kobiety ? Sama jesteś zwyrodnialcem i z takimi się zadajesz. Tylko obrażasz a niczego mądrego nie potrafisz wymyśleć. Nie obrażaj, nie wyrabiaj opinii innym kobietom, bo jeszcze ktoś twojego pokroju pomyśli że wszystkie kobiety są takie same ? Bo ty masz taki prostacki tok myślenia i jesteś oderwana od rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franeek
Powyj to wciąż jedna kobieta pod różnymi nickami się wypowiada. Ciekawe że ona nie ma jednego ustalonego nicku ??? Nie ma żadnej własnej osobowości ??? Jest po prostu prymitywna i taka pusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
Franek tez mi sie tak wydaje. Jeszcze wiele Polska musi sie nauczyc, oj wiele.. ale powoli stawiamy pierwsze kroczki. I ktos pisał ze to ie możliwe ze jestem kobietą. A wiec jestem w dodatku mama i żona ale pomimo to nie mam klapek na oczach i widze co alimenty robia, jaka otoczka towarzysz tym całym ropzrawom o ich przynzanie, hejj panie a gdzie to cale dobro dziecka czy ta cala otoczka nienawisci i chęci wyssania z ojca ostatnich złotówk ma towarsysz temu dobru najwiekszemu.. dobru dziecka? o ktore tak zawziecie walczycie, nawet cena bycia wielokrotnie poznizonych w sadzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo widzę
że nie tylko zniecierpliwony się rozklonował ale i został przy okazji kobietą znaczy pseudokobietą, panie zzzzz debilku, nikt się nie da nabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zniecierpliwionej
Pewnie jesteś zona alimenciarza, skoro cie ten temat tak boli, że koniecznie musisz się tu produkowac. Wiele razy rozmawiałam z osobami z pełnych rodzin na temat alimentów i żadna tak gorąco nie protestowała przeciw nim, raczej wszystkie zgodnie twierdziły, że faceci starający się zaoszczędzić na dzieciach to zera. Jak sobie wyobrażasz np. sytuację - dziecko żyjące na wysokim poziomie, prywatna szkoła, zajęcia dodatkowe, letnie wyjazdy na kursy językowe. Nagle ojciec dobrze zarabiający odkrywa, ze na innym pastwisku trwa jest zieleńsza i co? Dziecku rozpada się rodzina, musi zmienić szkołę, zrezygnować ze wszystkiego, do czego przyzwyczaili je rodzice i zacząć żyć w biedzie? Czy może zdradzona kobieta, ktorej zawaliło się życie ma jeszcze stracić dziecko? Piszesz, że jesteś matką, więc wyobarź sobie, że musisz zrezygnować z dziecka tylko dlatego, że twój były mąż zarabia lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franeek
Ty o pseudonimie "do Zniecierpliwionej" ile masz nicków, a może wcale nie masz ? Nie obrażaj normalnych kobiet. To ty jesteś zerem. Myślisz że zawsze mężczyzna rozbija rodzinę ??? Powiedz, dlaczego zdradzony mężczyzna, któremu zawaliło się życie, ma jeszcze dziecko tracić ??? Zdejmij wreszcie te stare klapy z oczu. Zacznij patrzeć za życie pod różnym kątem i w różnych kierunkach. Gdy przechodzisz przez jezdnię, spójż w lewo, prawo, lewo i dopiero przechodź, a mam wrażenie że tego nie potrafisz i przechodzisz patrząc w jedną stronę - w klapach na oczach - to bardzo niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
Otóż mój mąz nie płaci alimentów bo nie ma innych dzieci poza naszymi. Widze ze jak nie jestem tą solidarna mamuśka ktora tylko umie szczekać "daj" i "nalezy mi sie" to juz sa urabiane ideologie do mojej osoby, baaa do osoby mojego meza że pewnie alimenciarz :) ahh to kafe coż innego bawilo by mnie tak o poranku :) Piszesz ze jak ojciec poczuje inna trawke to dziecko musi rezygnowac z prywatnej szkoly itd swiat mu sie wali. otóż tysiace dzieci chodzi do panstwowych szkół, nie chodzi na dodatkowe zajecia wiec myśle ze takie dziecko spokojnie by przezylo. Dopóki ma sie zapewnione podsawowe warunki do rozwoju, nauki to nie masz sie co martwic o takie dzieci, a almenty w postaci jednej stawki dla wszystkich tzn np dla danego przedzialu wiekowego, zadbały by o to by takie potrzeby zostaly zaspokojone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
A to że dziecko do tej pory bylo przyzyczajone do wyjazdu na narty 2 razy, phiii to smieszne bo "przyzwayczajenie" nie ejst zadnym argumentem. Gdyby takie dziecko dalej zylo w tej rodzinie a ten ojciec stracil prace/ mial wypadek uniemmozliwiacy wykonywanie dochdowej pracy to biedne i poszkodowane dziecko musialo by sie jakos odnalesc w tej jakze trudnej sytuacji i nie pojechac jednak na te narty :( Moje córki chodza obecnie na kilka dodatkowych zajec ale gdy cos sie wydarzylo i stracilibysmy prace i nie mogli bysmy sobie pozwolic by dalej na nie chodzily to co powinnam zrobic? Napisac do panstwa o alimenty? bo przeciez moje córki tak stasznie cierpia bo na dodatkowe zajecia ni chodza. Bzdura totalna. Nic chyba nie jest w stanie zmienic mojego zdania na temat tego ze raz , alimenty powinny byc zniesione i ten caly cyrk jaki im towarzyszy a dwa (i tyu bardziej wykonalne) by wprowadzic system przydzialu alimentów z podzialem na grupy wiekowe. i problem biurokracji raz dwa by sie rozwinal a ty mamusiu jedna z druga za te pieniadze jeździly byscie po lepszych drogach chociazby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zniecierpliwionej
Oczywiście, że w razie wypadku ojca, sytuacja uległaby zmianie, ale wypadek a rozwód to 2 różne rzeczy. Podaj mi jakikolwiek argument na to, że dziecko ma być jeszcze bardziej poszkodowane, bo ojciec postanowil odejść do innej kobiety. Bo dla mnie "przyzwyczia" się to nie jest żaden argument. Może w takim razie dzieci w wieku 5 lat zagonić do roboty, bo też się przyzwyczają? Wiesz, to ze ty bronisz alimneciarzy to nie przemawia wcale na ich korzyśc. Nie musisz mówic "daj", bo twój mąz daje bez mówienia. Mam wrażenie, że nie rozumiesz tej podstawowej różnicy. W pełnej rodzinie ojciec łoży na utrzymanie dziecka, w rozbitej wg. ciebie ma tego nie robić. Może tez się "uniesiesz honoerm" czy "pokażesz klasę" i powiesz mężowi, ze ty będziesz sama utrzymywać dziecko? Nie ropzumiem twojej krucjaty i twojego zacietrzewienia. Jaki masz interes w odebraniu dzieciom alimentów? Gdybyś jeszcze była żoną alimenciarza, to byłabym to w stanie zrozumieć, bo przynajmniej częściowo znałabys temat i miałabyś na jego temat coś powiedzenia. Tymczasem ty poczytałas wypociny Zniecierpliwionego i wydaje ci się, że jesteś znawcą. Ale pomiędzy "wydaje ci się" a "jesteś" w twoim przypadku jest przepaść. A do ciebie franek - w jakim miejscu obrażam kobiety? Napisałam tylko, że facet okradający własne dziecko jest zerem. Tak uważaja wszyscy normalnie ludzie. A moze uderzyłam w stół? Może jesteś takim pseudotatuśkiem, który nie chce płacić na własne dziecko? I podaruj sobie obelgi, bo takie cos jak ty nie jest mnie w stanie dotknąć. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zniecierpliwionej
Oczywiście, że w razie wypadku ojca, sytuacja uległaby zmianie, ale wypadek a rozwód to 2 różne rzeczy. Podaj mi jakikolwiek argument na to, że dziecko ma być jeszcze bardziej poszkodowane, bo ojciec postanowil odejść do innej kobiety. Bo dla mnie "przyzwyczia" się to nie jest żaden argument. Może w takim razie dzieci w wieku 5 lat zagonić do roboty, bo też się przyzwyczają? Wiesz, to ze ty bronisz alimneciarzy to nie przemawia wcale na ich korzyśc. Nie musisz mówic "daj", bo twój mąz daje bez mówienia. Mam wrażenie, że nie rozumiesz tej podstawowej różnicy. W pełnej rodzinie ojciec łoży na utrzymanie dziecka, w rozbitej wg. ciebie ma tego nie robić. Może tez się "uniesiesz honoerm" czy "pokażesz klasę" i powiesz mężowi, ze ty będziesz sama utrzymywać dziecko? Nie ropzumiem twojej krucjaty i twojego zacietrzewienia. Jaki masz interes w odebraniu dzieciom alimentów? Gdybyś jeszcze była żoną alimenciarza, to byłabym to w stanie zrozumieć, bo przynajmniej częściowo znałabys temat i miałabyś na jego temat coś powiedzenia. Tymczasem ty poczytałas wypociny Zniecierpliwionego i wydaje ci się, że jesteś znawcą. Ale pomiędzy "wydaje ci się" a "jesteś" w twoim przypadku jest przepaść. A do ciebie franek - w jakim miejscu obrażam kobiety? Napisałam tylko, że facet okradający własne dziecko jest zerem. Tak uważaja wszyscy normalnie ludzie. A moze uderzyłam w stół? Może jesteś takim pseudotatuśkiem, który nie chce płacić na własne dziecko? I podaruj sobie obelgi, bo takie cos jak ty nie jest mnie w stanie dotknąć. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
I jak ja mam wogóle dyskutować z taka hipokrytka jaka jestes, no jak? :) piszesz : " Bo dla mnie "przyzwyczia" się to nie jest żaden argument. Może w takim razie dzieci w wieku 5 lat zagonić do roboty, bo też się przyzwyczają?" a kilka postów wyzej zawzięcie bronilas alimntów i juz jakoś słowa "przyzyczaili uzywalas zeby udowdnic swoje racje :"Dziecku rozpada się rodzina, musi zmienić szkołę, zrezygnować ze wszystkiego, do czego przyzwyczaili je rodzice i zacząć żyć w biedzie?" To skoro przyzyczaili nie jest dla ciebie argumenem a kilka postów juz byl to idz do piaskowicniy tam pogadasz z 2 latką która tak samo bełkocze i wieje jak choragiewka jak i ty zaleznie od sytuacji, co chce ugrać :) Zniecierpliwiony mam nadzieje ze sie wkrótce dolaczysz do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
Jeszcze jedno, dla mnie "poszkodowane" nie przeklada sie tylko na pieniadze wiesz? :) taka mala roznica miedzy nami , z czego sie ogromnie ciesze :) dla ciebie zeby dziecko nie bylo poszkodowane musi wplywac do ciebie na konto pokazna suma alimentów, natomiast nie widzisz innych opcji ze dla dziecka zwykly spacer z ojcem czy pojscie do maka na glupiego loda znaczy wiecej niz pieniądz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zniecierpliwionej
Przepraszam, miało być "odzywczai". Rozumiem, że zastosowałam za duży skrót myślowy, bo "mądrej glowie dośc po słowie", ale nie każdemu to jedno słowo starcza. Stawiasz na jednym miejscu wypadek i rozwód. Dla mnie to 2 zupełnie różne sprawy. Co innego, jeżeli dziecko musi zrezygnować z pewnych rzeczy, bo któryś z rodziców stracił pracę czy miał wypadek i jeździ na wózku, a co innego, jeżeli ojciec uznał, że już nie kocha mamay i teraz trzeba zyć o chlebie i wodzie. Widzisz różnicę? Jak wytłumaczysz to dziecku "Musisz zmienić szkołę, zrezygnować z jazdy konnej, którą uwielbiasz i w której jesteś dobra, bo tatuś założył nową, lepszą rodzinę i już nie zasługujesz na pewne rzeczy"? Inna sprawa, ze nie rozumiem takiego ojca, który najpierw chce zapenic dziecku prywatna szkołę i wyjazd na narty, a potem nagle uważa, że to jest nieistotne, bo pojawiła się inna pani. I mój przykład nie oznacza, iż uważam, ze kobiety są święte i nie zdradzają, a faceci to ostatnie gnoje. To tylko PRZYKŁAD, który ma pokazać, że wasz sposób rozumowania dąży do skrzywdzenia dziecka, które i tak już zostało wystarczająco zranione. Jeżeli nauczyliśmy dziecko, że pewne rzeczy są ważne w życiu, to nie możemy żądać, aby z dnia na dzień o tym zapomniało tylko dlatego, że jednemu z rodziców się odwidziało. I nie mieszaj do tego wypadków losowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zniecierpliwionej
Nigdzie nie napisałam, ze "poszkodowany" sprowadza się tylko do pieniędzy. Chodziło mi o poszkodowanie w wyniku rozbicia rodziny i zmiany trybu życia jak zmiana szkoły, co jest dla dziecka traumą czy rezygnacja z niektórych zajęć. No, ale jeżeli dla kogos wielką atrakcją jest pójście do maka na lody, to ja już wszystko wiem o takiej osobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zniecierpliwionej
Napisałaś "dla ciebie zeby dziecko nie bylo poszkodowane musi wplywac do ciebie na konto pokazna suma alimentów, natomiast nie widzisz innych opcji ze dla dziecka zwykly spacer z ojcem czy pojscie do maka na glupiego loda znaczy wiecej niz pieniądz'. A w którym miejscu to napisałam? Nie interpretuj tekstu po swojemu, bo ci to nie wychodzi, tylko trzymaj sie tego, co napisałam. I oczywiście, ze pójście do maka na syfiatą masę, którą ty okreslasz mianem "loda" żadną przyjemnością nie jest. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zniecierpliwiona
Chodzilo mi o CZAS spedzony z dzieckiem, ale to zbyt duzo jak na twoj kurzy rozumek :) WIesz... tak zwyczajnie i poprostu szkoda mi klawiatury na dyskusje z toba, bo na takim samym poziomie moge porozmawiac z moja 2latka jak wróci ze żłobka :) bye :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
hmmm.. mój eks ale w dalszym ciagu OJCIEC dziecka zarabia 3 razy mniej niż ja. I to wcale nie zwalnia go od płacenia alimentów czyli ponoszenia kosztów utrzymania dziecka. Nie uniosłam się źle pojeta dumą i nie zrezygnowałam z alimentów ponieważ ALIMENTY są dla dziecka a nie dla mnie. I jak już ktoś napisał - dziecko jest równiez jego. Spokojnie mogłabym utrzymać dziecko sama ale to i tak na mnie spoczęły wszystkie obowiązki związane z wychowaniem dziecka oraz zapewnienia mu zaspokojenia wszystkich życiowych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franeek
Ty co piszesz do zniecierpliwionej, Nigdy nie odpuścisz ??? Przestań się ośmieszać. Nie potrafisz sobie wyobrazić ile zła przynosi obecny polski system alimentacyjny ta wolna amerykanka ??? Jesteś takim jednokierunkowcem co krzyczy ciągle daj daj daj, więcej więcej więcej, i tylko faceci są źli, a wszystkie samotne kobiety są bez winy, bo to zawsze facet idzie na boki a kobiety są święte i facet musi zawsze płacić i facetowi zawsze trzeba zabrać dzieci ..... Przestań się ośmieszać, jesteś typową blondynką z dowcipów, ale nie ośmieszaj innych kobiet. Na szczęście są tu jeszcze normalne kobiety jak np Anna zniecierpliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×