Kula w gardle, ucisk, ból, brak powietrza

Witam, mam 20 lat. Od pewnego czasu mam straszny ucisk w gardle, kula której nie mogę przełknąć! Nie mogę złapać powietrza i mam mdłości z tego powodu, jest to bardzo uciążliwe. Wyczytałam,że to nerwica owszem miałam niedawno ataki złości histerii, agresji ale od dłuższego czasu czuję się wyśmienicie, wszystko mnie cieszy i poprawia humor. Dodam, że tym bardziej to uczucie jest dla mnie uciążliwe, ponieważ pracuje głosem - śpiewam, proszę o pomoc!

To często jest faktycznie nerwica. Ale może być też problem z oskrzelami - przechodziłaś jakieś zapalenie lub inne choroby dróg oddechowych?

miałas niedawno ataki złości histerii, agresji .....no włsnie a to nie mija jak katar to musisz wyleczyć psychoterapią

witaj w bajce nerwicowcow. Cierpisz na nerwice na początku nie będziesz chciała w to uwierzyć, potem zaakceptujesz, bez leczenie będzie równia pochyła w dół.

też tak miałam w wieku 19-21 lat...ale z wiekiem przechodzi

rozumiem że do lekarza nie umiesz trafić :o na forum cie nikt nie zbada, najprawdopodobniej to nerwica i wcale nie musisz czuć depresji żeby nerwica zaczęła cię pustoszyć wręcz przeciwnie, nerwica zaczyna niszczyć człowieka w momencie kiedy kompletnie by się tego nie spodziewał

nie przechodziłam żadnych chorób dróg oddechowych... palę. od czego mam zacząć do jakiego lekarza się udać?

up

Jak palisz to masz odpowiedź. I jak można śpiewać paląc? Ja nie rozumiem...

normalnie, oprócz tej kuli nic mi nie przeszkadzało w śpiewaniu nawet palenie..

to pewnie guzy śpiewacze (strun głosowych). Gule w gardle tłumaczą, ale mdłości? Badasz się u laryngologa, albo foniatry?

też stawiam na nerwicę; miałam to samo

nie, ale tylko wrócę do domu to zrobię to... , nie wiem czy wcześniej nie iść od razu do psychologa??

up

POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

Idź do laryngologa na początek. Serio.

Dlaczego autorko tak wrzeszczysz? Przeciez Ci tu radzimy... Zacznij coś ze sobą robic i sprawdź co to, jak okaże się, ze nie masz problemów ze strunami głosowymi ani nerwami, to będziesz szukac dalej. I nie panikuj do cholery;)

jak nadużywasz głosu - bo myślałam, że mi to minie, ale nie mija.. zestresowałam się tak, boję się co mi lekarz powie, ale nic jutro pędzę do laryngologa.. :(

Wiem, ale nerwy tylko pogarszają wszystko. Zrób sobie miętę (albo melisę), posiedź w wannie, zapal se (nie linczujcie mnie) może jak się wyluzujesz to ci trochę przejdzie. Mam podobne jazdy, więc wiem oczym mówie (piszę). Pozdrawiam.

tak zrobię, dzięki, odezwe sie jutro...

na 15 idę do laryngologa, dziś już mam gardło zawalone jak przy zapaleniu ... :/

to życzę Ci powodzenia, daj znać co powiedział laryngolog;)

zapalenie gardła, stan przed anginowy ... :/ 200zł poszło sie walic na lekarza i antybiotyki :/

oj, no to Nieźle Ci poszła choroba po kieszeni! Leczysz sie prywatnie? Nie masz możliwości pójść gdzies na NFZ? Wredy i na leki jest zniżka, a tak prywatnie to niestety 100% wszystko odpłatne...

nie moglam isc do przychodni akademickiej bo tam laryngolog nie przyjmuje :/ a zalezalo mi na tym specjaliscie, leki to antybiotyk forcid, alertec, oslonowy jakis jeden, tantum verde do psikania:/