Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Beti, no własnie wczoraj weszłam pod prysznic i dość długo polewałam brzuch ciepłą wodą i wtedy przeszło. Ale jak tylko wyszłam z łazienki wróciło. Brzuch mnie pobolewa jak na okres teraz więc chyba coś się ruszy no bo takie bóle od wczoraj to cos mi za długo trwaja jak na przepowiadające. Albo się mylę.. Własnie tez o to chodzi dziewczyny, że gdy spojrzę na zegarek to skurcze są w różnych odstępach czasowych. Są nieregularne. Zdrzemne się żeby w razie czego nabrac sił po tej nieprzespanej nocce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zorka - no to gorąco u Ciebie. Bądż czujna. Trzymam kciuki byś do tego 21 wyczekała :))). Beti - okłady ze zbitych zimnych liści kapusty odobno pomagają na opuchliznę. Na pewno na nawał pomagają :). Wanda - nie wyczaisz z tą dietą. Może nie toleruje bialka i wtedy jajko mogło zaszkodzić - ja ich unikam jak ognia. Jem kaszę jaglaną z otrębami i musli. Poza tym zupy, jabłka gotowane na parze.... Poza tym z kolkami jest tak - raz lepiej raz gorzej - jednego dnia cieszysz się, żę przechodzą a następnego dziecko ryczy cały dzień. Co d wit K to płożna kazala odstawić bo one powodują wzdęcia a K jest potrzbna by noworodek nie dostał krwotoku a jak go dostanie to z wit K krew jest gęściejsza. K zaczęli stosować od paru lat i teraz zbijają na niej biznes - tak mi położna powiedziała. Odstaw na parę dni a potem jak nie będzie poprawy to podasz znowu ... Pamiętaj, że poprawa będzie najszybciej za 3 dni.... o ile K jest przyczyną.... Ja podaje w nocy do każdego karmienia Sab simplex a w dzień do co drugiego. W nocy nie płacze wcale, w dzień marudzi bo on chce na rączki skubaniec ciągle - ale kolki typowe ma rzadko. Chyba, że to marudzenie to stłumione kolki. Acha no i jak się odstawi kropelki od razu to ataki wrcały u mnie ze zdwojoną siłą !!! A potem zaczynały działać dopiero po jakimś czasie -więc z odstawianiem to też delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle to ciocia Beti prosi o aktualne fotki Waszych dzieciaczków i te których w ogóle jeszcze nie widziała :-) betikoz318@wp.pl Zora trzymam już kciuki jakby co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane co do kolek to mój miał tak od 17-19,w tych godzinach. Podawałam bobotic tylko więcej kropelek niż jest tam napisane,dawałam ok 10-12 i dawałam to przed każdym karmieniem popołudniu i było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia-aa - super ze wam juz kolki przeszły..... u nas były o 5 rano ale juz nie ma ale zaq dnia czasami sie zdazaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam jeszcze pyatnie do karmiących jak to jest z @ Bo chyba niepowinno go być przez pierwszych 6 miesięcy karmienia A ja dwa razy krwawiłam jak na @ (czyli mocno, nie było to plamienie) ale tylko przez 1-2dni Nie wiem co myśleć, boję się że to znowu powrót plamień, a w ogóle jak w takiej sytucji rozpocząc przytulanki jak niewiadomo o co chodzi U nas kolki są wieczorami od20 czasem nawet do1-2 i tak jak piszesz Lovekrove czasem jest to takie bardziej marudzenie, bo kolki powinny wystepować codziennie a u nas jest to np. co drugi, trzeci dzień, albo tydzień nie ma wcale i wyskakują z zaskoczenia. Jestem czasem zła zmęczona i czuje sie naprawde głupia Po tym jak zaśnie czuje wielką ulgę, ale nerwy poszarpane, bo nie umiem pomóc Ale mam ochotę na faję, M czsem wyprowadzony z równowagi zapali, a ja co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love, Ty puszczaj te kciuki bo ja jestem chętna by rodzic dziś :) Siedziałam sobie w kuchni i poczułam wody. Ale tylko raz pociekło mi po nogach a potem już nie. Wzięłam prysznic, nawet włosy umyłam no i jak zwykle czekam bo jestem głupsza niż byłam. Skurcze jakby silniejsze ale w dużych odstępach czasowych. I bądz tu kurde mądra co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora oj :) Musze Ci powiedzieć, że u mnie przed porodem skurcze były nieregularne(raz co 2min, a innym co 7, a niby powinny być co 5) To chyba jakiś mit o regularności, tak jak z 7cm:) Jeśli to wody, to może powinnaś pojechąć, one nie muszą odejść na raz mogą się sączyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda, no własnie to było jednorazowe sączenie. Nie chlupło tylko normalnie wyciekło ze mnie raz i wcale nie tak dużo. Narazie czekam z podkładem poporodowym w gatkach :D A skurcze Twoje miały tą samą długość??? Bo moje raz trwają z 30sekund a raz z 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różną, były krótsze i dłuższe, ale nie mierzyłam, tylko te na porodówce pamietam ze kazałam M liczyć to mnij więcej koło 40 skurcz puszczał Co do wód połóż sie jesli leca to wody, jesli nie to zwyczajnie Ci mokro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie nic już nie leci. Ale tamto to napewno były wody: bezbarwny, wodnisty płyn. Mam wrażenie że cos sie dzis ruszy, no bo chyba nie wlecze się taki poród kilka dni? Teraz sobie zapisuje co ile mam skurcze bo się zakręcić idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ni z gruchy ni z pietruchy mnie też zaczęło dość intensywnie boleć jak na okres i mam parcie na odbyt...o przeszło...zostało tylko parcie...aż mi się gorąco zrobiło...Zora nie zarażaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti :D Nie rozśmieszaj mnie bo boli. Te bóle odbytu są chyba najberdziej uporczywe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lois
Czesc dziewczyny.... Prosze o porade!!! Jestem we wczesnej ciazy (5 tydzien od 1dc, a 3 od zaplodnienia). Jest to moja drugaciaza, pierwsza poronilam, wiec teraz bardzo sie boje. Mieszkam w UK wiec tu do 12 tygodnia NIKT sie mna nie zajmie, a nawet pozniej to ginekologa sie nie widzi na oczy :( Od pocztku pobolewa mnie brzuch, wiem ze to normalne, ale jakie bole sa normalne??? Ja mam czasem ciagly bol jak na miesiaczke, czasem mniejszy czasem sie nasili. Gdy leze jest lepiej. Czasem dodatkowo mnie zakluje na dole brzucha (ale cizko stwierdzic czy posrodku czy po boku - chyba jedno i drugie). Powiem ze nie mam mdlosci (co mnie martwi bo za pierwszym razem mialam). Nie mam krwawien, tylko malo wydzieliny. Prosze o porade, jakie bole sa normalne w e wczesnej ciazy? Czy z kazda ciaza (u tej samej kobiety) jest podobnie??? Martwie sie bardzo... pozdrawiam Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane.....na wstepie przepraszam, najpierw pisałam jak najeta a teraz milcze:( ale naprawde nie moge sie pozbierac po tej cesarce....nie dosc ze dzien po wyjsciu ze szpitala musiałam tam wrocic na zabieg przeciecia ropnia w pachwinie, gdzie juz ledwo chodziłam, to teraz od zeszlego wtorku boli mnie rana po cieciu, ostatnie 4dni to koszmar,znowu ledwo chodze,mowie, smieje sie:(tak boli, byłam dzis u gina bo juz nie wytrzymalam, okazało sie ze to stan zapalny, reakcja organizmu na szwy:( całe opuchniete i czerwone;/;/ A u naszej Marysi dobrze wazy juz 2830g,dzis konczy 3 tyg:) rosnie w oczach, mamy juz po wizycie u pediatry, jutro jeszcze kontrola na patologii noworodka, spi ogolnie ladnie po 3 godz, czasem nad ranem mam nerwy bo budzi sie co godz;/ wtedy butla idzie w ruch i modyfikowane i spimy dalej, kolek nie ma........ale ma problemy czasem z wykupkaniem sie, wygazowaniem, prezy sie, sętka,czerwieni, wtedy robie rowerki nozkami i purta sobie hehe:)najlepiej spi przy cycu a rusz ja do lózeczka to jakby tam parzyło:)wlasnie lezy przy cycu i sie zastanawia;/brac czy nie:) Takze Zorka ruszaj du..sko i doswiadczaj tego macierzynstwa:):) Buziaki dla Wszystkich Was, powodzenia, cierpliwosci i wytrwałosci:*:*:*:*:*:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lois, takie bóle są najzupełniej normalne. A brak mdłości powinien Cię cieszyć a nie martwić! Każda ciąza jest inna. W Polsce ze względu na poprzednie poronienie dostałabyś pewnie duphaston lub luteine, tak na wszelki wypadek a tam musisz się pewnie zdac na los i czekać na wizyte u gina. Póki nie krwawisz/plamisz -wszystko jest ok. Tylko dbaj o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja już po wizycie. Ginka mówi, że jestem kandydatką do cesarki, bo mały będzie miał ponad 4 kilo...Martwię się trochę...i jakiś smutek mnie ogarnął...Główka niby nisko, ale reszta się nie obniżyła...szyjka zamknięta. Kala super, że z Marysią ok. Szkoda tylko, że Ty się męczysz. Po jakim czasie mogłaś wstać po cesarce ? Zora co tam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, o 18:00 wylazał mi czop. A właściwie wychodzi jeszcze. Skurcze są silniejsze ale nadal nieregularne. Wypije herbatkę i jade do szpitala. Przynajmniej będę miała pewnośc i najwyżej mnie wypiszą. W sumie niech już się ruszy bo mam dosc tej niepewności itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora jedz ja tu trzymam kciuki, Mały mi piszczy, a ja co chwile zglądam czy się coś ruszyło:) Beti lepsze takie podejście ginki, rodzenie dużego bobo przez drobną kobietę, może się bardzo źle skonczyć(mam taki przykład) gin wie co robi I nie martw się niektóre kobiety po cesrce czują się lepiej niż po naturalnym Np. moja bratowa w ogóle od razu założyła sobie cesarke, i czuła się swietnie, robiła wszystko łącznie z myciem okien i rozwieszaniem prania, a ja np. typowa ofiara losu po naturalnym chodziłam jak kaczka, rozerwałam szycie i nabawiłam się bliznowca KALA biedulko Strasznie Ci wspólczuje, babrząca się rana, ból i maleństwo, cięzko to ogarnąć Ile ludzi tyle przypadków, bo pamiętam jak Love pisała, że się świetnie czuje po cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka alez tu goraco sie zrobilo :-). Zora cos czuje, że dzis jest Twoj dzien :-) powodzenia. Kala super ze do nas wrocilas ;-). A ja tak jak Wanda identyko glupieje juz, mam czasami dosyc. Nie wiem co jej dolega. Dzis to wogole nie spala tylko razem zbiorac moze 2godz na caly dzien. Ja z mama ledwo co juz dajemy rade. Sama bym chyba zwariowala. Czy to ta pogoda na nia tak dziala?? Masakra. Na rekach nawet zle, jakby nie czula matki, ze sie nie uspokaja. A ja jakos nie wierze w te krople od kolek. Sama nawet nie wiem czy ona je ma. No i od tego ciaglego ruszania sie zaczela ulewac. Beti nie martw sie blizej niz dalej, bylam tak samo jak bomba atomowa, az plakalam czasem przez te spuchniecia, ze nie mieszcze sie w nic i buty za male, myslalam ze w kapciach bede chodzic. Po porodzie to minie. Dalej mam opuchniecia,ale to juz od kg zbednych. Fajnie wam karmicie cyca i kg leca a ja musze sie inaczej wziac za siebie, bo zwariuje. Czasami mysle, ze depresja mnie lapie :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi wody odeszly w trakcie skurczy jak polozna zagladala i caly czas chyba szyjke masowala, bo tak mnie cholernie bolalo jakby mi chciala tam cos rozerwac, wiec chyba i na sucho rodzilam albo mi sporo uciela bo duzo krwi stracilam mowili, ale przetaczanie nie bylo potrzebne. Nie bylo tak strasznie bez tych wod, to chyba zalezy od osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Moje Kochane!!!:) Cały czas Was podczytuje (oczywiście jak mam czas):) Zora trzymaj się Kochana coś też czuję ze dzisiaj a najpóźniej jutro będziesz na porodówce:) Kala biedulo:(Całuję Cię mocno!:) A u Nas hmmm wszystko po staremu mała rośnie jak na drożdżach ma już UWAGA DWA ząbki ma już Marysieńka:) Trzeci się kluje:) gdybym kiedyś jeszcze została mamą to wszystko bym dała żeby było takie grzeczne jak Marysia:)Na początku nie było kolorowo,ale teraz...:) Dziękuje za wszystkie wiadomości na poczcie i że o mnie jeszcze pamiętacie:) Teraz jak już są takie ciepłe dni (niecodziennie) to chodzimy z Maryśką nawet 4 h na dworze:) z przerwą na obiadek:) Trzymajcie się Laski!:) a to Moja Panna: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b6cb58af22696ada.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Siedzę i beczę od rana. Teraz to się boję i tej cesarki i naturalnego porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti:) u Ciebie też się chyba zbliża wielkimi krokami... Jakkolwiek byś miała nie urodzić, będzie dobrze, chociaż doskonale Cie rozumiem. W szpitalu jak się zaczęlo to też powiedziałam do gina, że ja chce go sama urozić, chociaż pewnie moje gadanie nie miało dla nich większego znaczenia, znowu jak rodziłam stwierdziłqam że głupoia jestem bo mogłam mieć cesrke:) po porodzie byłam dumna, że dałam rade, a później znów jak sie goiło i Love pisała, że czuje się dobrze po cesarce to wolałabym mieć cesarkę, ale widzisz Kala sie źle czuje Co ma być to będzie , taka uroda kobiety, zwłaszcza ciężarnrj, że samam do końca nie wie co chce Koniec końców, będziesz miała bobasa, a tylo o to w tym chodzi:) Głowa do góry, wiem, że rozsądne rady z mojej strony brzmią niewiargodnie, ale może i ja zmądzrzałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :))))))) te niesnajome i te ze "starej paczki" ;))))))))) .... zaglądam do Was od kilku miesięcy - bo Lovekrowe dała mi namiary na ro forum, ale się nie udzielam... Bardzo się cieszę że stare "staraczki" jeszcze mnie pamiętają ;) Ja również pamiętam nasze dawne "rozmowy" i wspominam z uśmiechem na twarzy :) ... Jak wiecie poroniłam 2 razy i postanowiłam dać sobie "siana"... nie siedzieć na żadnych forach (choć siedzę na 28dni - ale dlatego że prowadzę tam dokładne obserwacje cykli), żeby się nie nakręcać i dać odpocząć głowie.... BBBBBBARDZO SIĘ UCIESZYŁAM jak zobaczyłam tu lyyyyyyle ciąż!!!! Najbardziej oczywiście ucieszyłam się ze szczęścia Mooonia123 i Zory85... a dziś patrzę - jest jeszcze aloooooo3, katiaa85 - Love też już z małym na rękach.... niesamowite!!! Uwielbiam szczęśliwe zakończenia :))))) .... trzeba tylko wierzyć, że się uda i dać czas maluszkom na wybranie sobie terminu, w którym będzie chciał do nas dołączyć :) Ja też po cichutku cieszę się ze swojego szczęścia, bo i dla mnie w końcu zaświeciło słońce :)))) ... dziś kończę 25 tc :))))) spodziewam się chłopca i z większymi bądź mniejszymi przeszkodami powoli zbliżamy się do 3go trymestru :) ... co prawda od tygodnia trochę u nas gorzej, bo lekarze stwierdzili skróconą szyjkę - ale na szczęście jest zamknięta, więc mam leżeć, leżeć, leżeć i się opierniczać... na razie w domu (i mam nadzieję, że tak zostanie)... ale gdyby co, to szpital.... no cóż - przy pierwszym porodzie cholerna szyjka nie chciała się otworzyć przez kilkanaście godzin, za to teraz w drugą stronę.... Ale to również moja wina, bo oczywiście się nie oszczędzałam.... więc mam teraz za swoje -... a to leżenie to wiecie jak wygląda z 3latkiem w domu... teściowie przychodzą na zmianę żeby wyjść z młodym na spacer a resztę sama robię... Żadko też siadam do kompa - bo to jednak siedzenie a nie leżenie, więc muszę chyba rozejrzeć się za laptopem. Dodatkowo mam konflikt serologiczny spowodowany transfuzją krwi po pierwszym porodzie, ale na całe szczęście na razie nie ma on wpływu na dziecko - jeżdżę regularnie do szpitala na specjalne badania przepływów krwi w mózgu dziecka - jest ok i wg lekarzy tak zostanie - Oby :) To tak "w skrócie" ;))) z niecierpliwością czekam na wieści od Zory85 - bo pewnie już do tej pory urodziła :) Pozdrawiam Was ciepło dziewczyny i jeśli nie macie nic przeciwko - to nadal będę do Was zaglądać :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihiiii... jak przeczytałam całość swojego wpisu, to dopiero zobaczyłam ile byków tam zrobiłam.... ;/ ... sorry - chyba muszę sobie wyrobić nawyk czytania tego co nabazgram, zanim to wkleję ;))) .... RZadko ... oczywiście :) ... ale to chyba z emocji ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×