Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Gość mooniaaa123
Rysiada, suuuper, jednak na naszym topiku w końcu wszyscy zachodzą. Przerąbane z tym leżeniem, szczególnie z 3-latkiem, ale najważniejsze, że się udało. Pewnie tam Cię prowadzą odnośnie tarczycy, ale bierz jod jakby co. Ja nie brałam i bobo ma lekutką niedoczynność. Właśnie na miesiąc odstawiliśmy Euthyrox i może TSH nie wzrośnie. Kurczę, pamiętam nasze pierwsze starania, co raz któraś zachodziła i roniła, oj działo się działo. A teraz moje nażarte bobo leży do góry pępem. Qurczę, ma już 3,5 m-ca, do końca 3 go budziła się w nocy 1-2 razy, a t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
a teraz co 1h lub nawet 30 min. Zero usystematyzowaniaChodzę jak zombi, jedynie dobrze, że kilogramy spadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zorka - trzymam kciukasy Beti - jak pisze Wanda - jak byś nie rodziła to jak będziesz czuła się po zależy od organizmu. U mnie o 8,55 miałam cesarkę a o 20,00 chodziłam w koło łóżka - podobno pobiłam rekord szpitala :) we wczesnym wstawaniu. Kala - qurcze - współczuję z tą raną..... U mnie mały też tylko na moich rękach się uspokajał i zasypiał przy cycu - potrzebuje maleństwobliskości. Ale ostrzegam z tym zasypianiem przy cycu bo później będziesz spędzała tak gdziny - budź ją szturchając w bródkę lub za uszkiem - niech wie, że cyc to do jedzenia służy..... Ryśka- super, że powróciłaś, no i te Twoje dobre wieści i historia, która napawa optymizmem - czekam na szczęśliwy finał. Pamiętam jak zaszłyśmy w tym samym czasie i po sobie też ciąże straciłyśmy .... zostań z nami a przetrwasz ten 3 trymek. U mnie wróciliśmy ze spaceru i mały śpi w wózeczku..... pewnie zaraz sie obudzi pijawa mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rysiadaaaa witam :) wywolalam wilka z lasu bo ja ostatnio ciebie tu wzywalam :) Wiedzialam ze ci sie uda i bedziesz w ciazy :) Oby teraz bez problemu donosic, jak masz lezec to lez, lez ,lez i bedzie dobrze. To nasze forum jest szczesliwe i jak do tej pory idzie wszystko dobrze.. ciaze donoszone, dzieci zdrowe i my tez w miare dobrze sie czujemy :) Zora trzymam kciuki :) Kala to ci sie porobilo ale zobaczysz bedzie coraz lepiej jak juz wszystko sie pogoi. A ja dzis bylam u kolezanki dostalam cala reklamowe ciuszkow i w koncu jakies sukienki dla mojej malej bo nie mialam zadnej. Zrobilam segregacje w komodzie i ladnie teraz mam rzeczy poukladane ze bez problemu sie odnajde w ciuszkach. Moja mala sie wypina i wypina az brzuch twardy. Zaczelam juz 32t1dzien czyli weszlam w 33 och ach jak to leci szybko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lois
Dziewczyny, dzieki za odpowiedz, jeszcze tylko jedno pytanie. Mam stale napiety brzuch.... taki jakbym miala tam wode albo powietrze.... Cxy to jest normalne w 5 tygodniu ciazy??? Prosze o odp bo sie martwie... tu nie mam opieki lekarza ginekologa a lekarz pierwszego kontaktu ta nawet palcem nie ruszy do 12 tygodnia... Oprocz tego mam bole jak miesiaczkowe (czasem stale, czasem sie nasilaja, czasem przestaja) oprocz tego klucie w dole brzucha... Prosze o pomoc doswiadczone ciezarne.... bo sie martwie tym napietym napompowanym brzuchem.... dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...nie pamiętam już kto pytał, ale po cesarce wstałam po 24h, niewiem jak to u Was, ale u mnie przyszła blerwa i tylko powiedziała wstawać już, a jak wiłam sie jak pająk na tym łóżku przez 1,5 goz, nic do chwycenia, do pdparcia się, masakra jak nic. Ciekawe jak tam Zorka , pewnie już po wszystkim i wyszedł duzy bobo:) Byliśmy dzis na kontorli u Pani Ordynator ze szpitala, znowu kolejne witaminy, skierowanie na morfologię małej w kier. toxolpazmozy i cytomegalii,w kierunku chorób torchu...???jeszcze o tym nie słyszałam, także nic innego nam nie pozostaje jak tylko latać po lekarzach....:(:(aż trudno to wszystko ogarnąć, bo tu skierowanie od pediatry a to tam nie trzeba itd...i latam z kartka i długopisem bo inaczej nie idzie;/ Beti Ty sie nie stresuj porodem, nie ważne jak urodzisz, ważne by z dzidzią było oki!! Buziakiii:* idę lulu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nasza Hanke :) Halo halo zaginione w akcji! Wracac!!!! :P Co tam u was dziewczyny ja dzis robie rosolek na obiad a potem wypad na zakupy z kolezanka moze jakies adidasy kupie. Buziaki laski i spokojnego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny u mnie po starem jak zwykle na początku cyklu miałam 3 -dniowe plamienia :( wrrrr........ Zresztą jak się one pojawiają to mam taki dziwaczny skok temperatury tego dnia dzień a potem następnego gwałtowny spadek. Zastanawiam się skąd to się bierze. Cóż zapytam o to jutro gina do, którego się wybieram. Podobno jakiś super hiper specjalista. Oby tylko mnie nie otruł niczym. Za tydzień zaś wizyta u endo-gin w poradni przyszpitalnej. Oby któryś z nich pomógł mi w końcu pozbyć się tych wrednot i doczekać się w końcu maluszka. Mam tylko nadzieje, że nie usłyszę, że jestem beznadziejnym przypadkiem :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey. Pojechałam do szpitala. Masakra. Trafiłam na taka zmiane że jak mnie ,,ciepło'' przyjeli to aż się poryczałam. Całą noc na porodówce. Skurcze były. W nocy nawet cholerne i nagle wszystko ustało! |Rano gin stwierdził że nic sie raczej nie dziej bo rozwarcie na1cm zaledwie, wód płodowych sporo. Chciał mnie zostawić na 2 dni bo moze się ruszy ale Zora się nie dała i wypisałam sie na własne rządanie. Opieka tam masakryczna, teraz mam uraz do szpitali i przede wszystkim porodu. Brzuch mnie nachrzania jak cholera. Jak w taki wiekszy, paskudnu okres. I na okraglo gubie czop. Ile tego jest?? Myslalam że to jednorazowe a to leci i leci a od dzisiejszej nocy z krwią wylatuje. Jutro jade do swojego gina. Dzis nie mam siły i ochoty po tych przezyciach. NAwet wczoraj mężowi wyłam na okragło przez ten szpital jebany. Wykryli mi w badaniu krwi stan zapalny. Gin przestrzegał że powinnam zostac ale powiedziałam mu ze od grudnia walcze z zatokami i mam brzydki katar i to na pewno to pokazało badanie. Powiedział ze powinnam brac antybiotyk i pilnowac zeby nie bylo goraczki. Ale recepty nie dał. Teraz bede blagala sąsiadów w razie czego o zawiezienie mnie do innego szpitala. Nawet obcego zaczepie byleby tylko nie wrócic tam gdzie byłam. Mam uraz i depreche. Witaj Rysiada! :) Doczytam was kiedys, przy okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta trzymam kciuki za Ciebie oby w koncu wyjasnilo sie co i jak i bys zaszla w bezproblemowa ciaze :) Jestes na naszym szczesliwym forum musi w koncu podzialac na ciebie przeciez tu tych fluidek ciazowych sie wala i wala i ja je kieruje w wiekszosci teraz na ciebie :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany...Zora, ale przejścia...współczuję, ale trzymaj się dzielnie dla dobra małego. Ja już myślałam, że Ty już po... Buziaki i przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora skurcze mogły Ci ze stersu czy starch ustać Jedz kochana do szpitala, bo mnie wystraszyłaś, moze w dzień uda Ci się dojechać do tego drugiego Cholera, ale mamy służbę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babiniec-2012
witam zapraszamy na forum www.babiniec.myforum.pl super przyjazna atmosfera dostęp mają tylko zerejestrowane osoby dodatkowo zaakceptowane przez administratora takze nie będzie tam wyzwisk i pomarańczy jak tutaj na kafe... chętne osoby prosimy o maila na babiniec-2012@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda, nie chce jechac za wczesnie. Mam bolesne skurcze ale są nieregularne; co pól godz, potem co godzine i własnie po nich gdy ide do wc mam dużo tego czopa. Jutro pojade do gina. No chyba ze mi wody odejda ale i tak bede czekala az mnie zaleje a nie wypłynie malo jak ostatnio. A z bolami tez poczekam az sie nasilą że bede niemal krzyczec. Juz mam w planach, do kogo uderze by mnie zawiózł autem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, już co Ci pordzić Wiedzą cholery, że rodzisz pierwszy raz boisz sie o dziecko i o siebie co tu dużo mówić A co oni zrobili- tylko Cie wystraszyli. A to połozna czy lekarz? Ja bym jednak pojechała MNie czop odchodził po troszeczku, przed samym porodem pojawiła się krew Dlatego by łam wdzięczna ginowi, że mnie do domu nie puścił, ale to inna sprawa bo ty był mój gin i bardzo mu ufałam, gdyby to był inny to może też bym chciała do domu w końcu miałam jeszcze dwa tyg Swoją drogą, chyba lepiej sie traktuje kobiety, które mają swojego lekraza prowadzącego na oddziale, taka prywata w państwowej służbie zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Zorka to masakra z tym szpitalem, a to pewnie najbliższy....nasz służba zdrowie jest naprawdę do bani, opieszała i wogóle a ciągle o podwyżki wołają;/ Mam pyanko do Mamuś, czy wasze dzieci też miały trądzik niemowlecy??????????moja Niunia dzis wstała o 6.00 z takimi krostkami na całej buziuli i główce że zdębiałam i poprostu z tego widoku ryczeć się chce:(:(:( co poradziłyście na to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kala moja mała miała trądzik, tylko na policzkach, poszlam do pediatry wypisała nam maść i trzeba było smarować chyba 3x1, ale smarowałam kiedy spała bo wtedy tak sie nie wierci i choć nie szkoda masci, bo tania nie była jak wszystko dla dzieci. I jak zapewne czytałaś dla jednych przechodzi u innych jest dość długo, u mojej małej przeszło po tyg a pozniej z dnia na dzien już miała skorke jak dotychczas. Może też idz do lekarza z tym, ja poszłam, bo bałam sie ze moze to jakaś alergia. Lepiej aby to lekarz ocenił. Zora a co sie wydarzylo takiego strasznego w tym szpitalu, ze az taka reakcja?? Ja tam choc mnie polozna masowała tam przy porodzie bezlitosnie ale sama tego chcialam, bo na wersciu od razu zapytala czy chce szybko urodzic, tylko mialam nikomu tego nie mowic. Ciekawo czy to prawda, ale dalam sie ku temu bólowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść dziewczyny! Niestety nie dam rady dziś doczytać wszystkiego - trochę zaległości mi się narobiło ;) Po tym szpitalu mały się przeziębił i znów byłązabawa w 'podaj dalej' i tak chorowaliśmy po kolei.. Do tego wczoraj byłam na pogrzebie bliskiej osoby z rodziny. Po świętach wróciłam do pracy..masakra...Myślałam,ze przy małym siedząc w domu nie mam czasu..Myliłam się. Teraz dopiero nie wyrabiam na zakrętach... Od wczoraj przychodzi niania 'zaznajamiać' się z małym. Na szczęście ten znosi to dobrze i dobrze się z nią bawi, więc spadnie mi kamień z serca jak będzie musiał z nią zostać na cały dzień. NA razie do końca tyg. M z nim siedzi. Bartolini już wstaje, przy meblach stoi. Ale raczkować nie chce ;) chyba ominie ten etap 'ewolucji' ;) Mały przez ponad miesiąc nie przybrał nic - schudł po tej biegunce i tym przeziębieniu. Dobrze, że teraz mu apetyt wrócił, więc pewnie nadrobi :) Rysiada, gratulacje :) Zora trzymaj się kobieto dzielnie. Beti wysłąłam Ci zdjęcie :) JA po CC niemogłam ruszać się przez 12 godzin-zakaz. Rodziłam o 12:25, a wstałąm o 8ej rano dnia następnego. Byłam taka słaba,że ledwo na nogach ustałam...Ale może u Ciebie będzie lepiej. Będziesz po 12 godzinach biegała :D Dla mnie straszne były pierwsze tygodnie (dokłądnie 5 tygodni) - jak nawet nie mogłam sama wstać złóżka, tak s=wszystko bolało. A 5 miesięcy po CC dopiero z rany przestało się sączyć... Beti, nie stresuj się. Każda inaczej przechodzi poród - obojętnie czy SN czy CC. Będzie dobrze. A wszystko się przetrwa :) Później przynajmniej się docenia jak jest dobrze ;) Wanda, co do @ po porodzie to ponoć ile kobiet tyle różnic. Ja dostałam dokładnie pół roku po porodzie pierwszą @. Teraz czekam na trzecią. Mam nieregularnie. Do tego zaczyna się jakimiś plamieniami, których nie było. Ale ponoć póki się karmi (UWAGA! JA jeszcze ściągam :D ), to może tak być. Zatem na razie się nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda, my do 3 miesiącadawaliśmy właśnie D + K. Teraz do roku samą wit. D. Co do pleśniawek. My dłuuugo z nimi walczyliśmy :( I rozprzesytzeniło się na układpokarmowy (ta grzybica, która nas nękała). Jeśli nie jesteśpewna czy to pleśniawki to najlepiej idź do lekarza. Jeśli stwierdzi że tak to pewnie da Ci nystatynę do pędzlowania buzi. Wg mnie (po naszych przejściach) to lepiej tego nie lekceważyć, bo potem ciężej to wyleczyć. My tepiliśmy to dziadostwo 4 miesiące :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda ja pierwszą @ po porodzie dostałam równo 10tyg po porodzie. Nic mnie nie bolało,ani brzuch ani plecy (a byłam już zaopatrzona w tablety przeciwbólowe),i okres był ciut skąpszy niż przed porodem. Drugi okres dostałam równo 2 tyg po pierwszym okresie i było tak jak przy pierwszym. buziaki,ide spac,m przyjechal :) :) :) buziaki dla Was :* podać mi tu swoje maile to wyśle zdjęcia Tymolinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) długo mnie nie było, ale jakoś ostatnio na wszystko mi czasu brakuje... Więc na razie nie chcę myśleć co będzie za parę miesięcy, jak Niunia się pojawi na świecie... Staram się Was czytać na bieżąco, ale nie zawsze wychodzi, a potem mam spore zaległości ;) więc na początku serdecznie gratuluję "świeżym" Mamusiom, którym jeszcze nie gratulowałam :) a przez przypadek Gosieńki, co do urodzenia synka a nie córeczki, ciągle mi po głowie chodzi, żeby chociaż u mnie nie było takiej pomyłki :) niby 3 ostatnie USG robione przez 2 różnych lekarzy potwierdziły, że będzie dziewczynka, no ale dopóki się nie urodzi, to niczego nie można być pewnym :) Asia, dziękuję za pamięć :) śliczną masz tą Księżniczkę i jaka już duża :) Zora, Beti, trzymam za Was mocno kciuki, żebyście miały lekkie i szybkie porody :) Gosieńka, ja też chciałabym prosić o opis porodu :) nie pamiętam, czy któraś jeszcze wysyłała (chyba Aguśka, ale nie jestem pewna), to też bym bardzo prosiła :) Monia_aa, ja też proszę o zdjęcie Tymusia :) mój mail to: justysienka88@gmail.com jesteśmy teraz z M na etapie wyboru wózka i zdecydowaliśmy się na model Tako Warrior. Ma może któraś z Was (a może Wasi znajomi mają) taki wózeczek i mogłaby coś na jego temat powiedzieć? Pozdrawiam i postaram się częściej pisać, może mi się uda ;) chociaż najlepiej by było, jakbym się wzięła za pisanie pracy mgr, ale jakoś wena omija mnie szerokim łukiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) u mnie dziś znów pogoda deszczowa. Gosiu - dziękuje Ci za opis porodu, jest taki podnoszacy na duchu :) dzielna z Ciebie kobieta i taka opanowana, super że Cię plecy nie męczyły i miałas czas na sernik :) noi taki krótki poród, super !!! Mam nadzieje na tak samo krótki i najlepiej prawie wogóle bezbolesny :) i Wam tez tego życze, cho u mnie w spzitalu jak juz Wam keidyś pisałam nie ma znieczuleń :( i to mnie martwi i stresuje :/ Zora- jak sie czujesz? Moze już urodziłaś ?:) mam nadzieje, ze w lepszych warunkach i innym szpitalu Dziewczyny jak czytam o tych kolkach to mam nadzieje, że u waszych maluchów szybko przejdą, a u mojego najlepiej by ich wogóle nie było :) Teraz mam 31 tc, we wtorek byliśmy na usg tym 3 i 4 d - 300 zł!!! Za to masz synek chciał spac, cały zcas zasłaniał się ręką, potem dwoma a potem nawet nogą, na koniec zacząl ziewac i otworzył oczy, ale i tak ciągle zasłaniał sie jedną rączką, dopiero jak wyszliśmy sie rozbudził. Ginekolog jak zobaczył ta rączke to sie śmiał ze z niego myśliciel :) a mnie od razu zaniepokoiło że miał obok buzi pępowine i się tym martwiłam choc lekarz nie uwazał ze to coś nie tak, wolałabym ja widziec gdzies dalej :( jak to było u Was ? Na wynikach mam wage( tak sie domyślam bo gin nie powiedizał)- 1623g nie pamietam tych norm i nie umiem ich znów znalesc, jaka waga była u waszych maluchów w tym czasie ?:) Beti- a ty jak się czujesz ? Kala-mam nadzieje, ze u Was juz wszytsko dobrze Karolina- ciesze sie, ze dajecie sobie rade, Kwiatku - odzywaj się Rysiada- nie wiem czy mnie pamiętasz :) Gratulacje !!! Witaj :) justysia- pisz częsciej :) Katia- mamy niedaleko terminy- jak stoisz z wyprawka i rzeczami dla siebie i dziecka do szpitala ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Asia, Aguśka i Vilia - dzięki za fotki :-) Superowe te Wasze dzieciaczki :-) Vilia :-) :-) :-) jakiej muzyki lubi Bartuś słuchać ? :-) Justysia pisz częściej. Ciekawe jak u Zory... M dziś służbowo pojechał daleko w Polskę...mam przykazane dziś nie rodzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja zaraz zmykam umowilam sie na kawe z kolezanka. Agusii ja w sumie to juz wszystko mam z wyprawki tam pojedynczych rzeczy tylko mi brakuje. Ale niedlugo sie uzupelni to i owo i bedzie git malina :) A jak u ciebie? Ja po dlugim weekendzie planuje spakowac torbe do szpitala. Dobra lece za niecale 10 min mam autobus potem sie odezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
Zora, jedź do szpitala i nie czekaj. POwinnaś być pod nadzorem, moim zdaniem. Wrzeszcące położne są do olania, a najważniejsze, żeby nic nie przeoczyć i dzidzi nic nie zaszkodziło. Jedź do szpitala!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kobiety :) ... a ja się tak zastanawiam nad Zorą.... bo napisała, że 2 czy 3 dni temu poleciało jej trochę wód.... hmmmm..... to chyba nie mogły być wody? bo poleciałyby wcześniej niż czop? ... ja w każdym razie nie zauważyłam czopa, za to jak mi się zaczęło coś sączyć bezwiednie po kropelce, bo kucnęłam nad lustrem (nie śmiejcie się - nie było innego wyjścia) i patrzyłam skąd to kapie... bo pod koniec to już człowiek jest tam tak napięty i obolały, że sam nie wie, czy mu jakieś zwieracze nie puszczają.... pojechałam do szpitala - kazali mi wyjąć wkładkę z majtek i im dać (początek długiej serii upokorzeń rodzącej ;))... popsikali to jakimś płynem, no i za pierwszym razem okazało się że to nie wody.... więc jak na drugi dzień znowu mi się sączyło, to przeczekałam cały dzień a pojechałam do szpitala o 20:00 - znowu akcja sprawdzania wkładki i okazało się że to wody... jak się dowiedzieli, że sączą się od 15-18 godzin, to na mnie nakrzyczeli i już mnie nie wypuścili... reszta wód odeszła tej samej nocy - na 10h przed porodem... a później, już po wszystkim musiałam mieć robione jakieś dodatkowe badania i synek też w związku z możliwością zakażeń jakie mogły się wdać przez to długotrwałe sączenie się wód i otwarte "wrota".... co szpital to inne zwyczaje jak rany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniaaaa123 - współczuję problemów tarczycowych... ja miałam na szczęście lekarkę, która dobrze poprowadziła moją pierwszą ciążę i jechałam prawie od początku na "jodid 200" i mały póki co nie ma problemów z tarczycą, ale i tak trzeba raz na jakiś czas to kontrolować - niestety z winy choroby mamusinej :( ... teraz również biorę jod i mam nadzieję że też wszystko będzie ok. Współczuję tych pierwszych miesięcy z maluszkiem w domu... ja pamiętam, że jak na siebie patrzyłam , to wyglądałam wówczas na 10 lat do przodu ;) ... no i to chudnięcie... niby fajnie, że tak bez wysiłku, ale takie szybkie chudnięcie też nie jest najlepsze dla naszej skóry... na pocieszenie dodam, że za 2 lata będziesz mogła trochę odetchnąć ;))))))))))))))) :P:P:P i nawet znaleźć trochę czasu dla siebie hiiiiii :) Nochal do góry - baba wszystko zniesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już dopadłam do kompa to piszę hurtowo.... Lovekrove - gdzieś tam wspomniałaś, że Mikołajowi ropieją oczka.... - nie czekaj, idź do lekarza - z oczami nie ma żartów :/ ..... może to jakieś zwykły stan zapalny, ale jak nie mija po rumianku, to raczej już nie minie a może być tylko gorzej... Mojemu synkowi od urodzenia stawały łezki z jednym oku... jedno było suche, drugie ciągle załzawione, później zaczęło ropieć... latanie po okulistach, kropelki, srelki nic nie dało.... okazało się że ma ratkany kanalik łzowy i jeśli masowanie palcem nic nie da to trzeba będzie iść do szpitala na zabieg "przepychania"... broniłam się przed tym jak głupia chcąc chronić dziecko przed takim okropieństwem... masowałam i męczyłam się do pół roku dziecka i nie było efektów a tylko same problemy.... Zabieg trwał 3 minuty i wszystko minęło jak nożem uciął... Mam nadzieję, że u Was jest inna przyczyna, ale możesz to wziąć pod uwagę i zapytać lekarza, bo podobno bardzo wiele maluszków ma tę przypadłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
Beti, trądzikiem się nie przejmuj Nie ma tego co chemią smarować. U nas trwało to ze 3 tyg i przeszlo bez śladu. Przemywaj wodą przegotowaną i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×