Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klasjdiaudhsj

jak to jest zarabiac 1000 - 1500 zl?

Polecane posty

Gość Kapral
Babeczka ? , ja pindolę !!!! A piwo ? koorwa ? , gdzie ? Ja widzę, żeś ty jest mistrz przetrwania ! I chwała ci za to !!! Jesteś jak kucharz w schyłku PRL To jest wielkie !!!!! Ale to nie jest koorwa 1989 rok !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz chory łeb jak na człowieka ze wsi. Za dużo pijesz. A mieszkając w mieście zjada się to, co jest dostępne, a nie to co człowiek chciałby jeść. I ty mi nie tłumacz o żywności bo doskonale wiem jak spadła jakość i co stało się z polskimi normami. Odrażający poziom reprzentujesz więc pozostaje mi cię ignorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zależy jak żyjesz i gdzi
jak ktos tęskni za wiejską świnia, to co za problem zamówić, po porcjować, to też tanio wychodzi kiedyś zamawiałam to było po 5zł kg i to z wyrobami, ja brałam 1/4 z teściami, mamą i kuzynami... bo za wieprzowina nie przepadamy, świnka mała wyszło 500zł wyszła cała... czyli ja grosze zapłaciłam a miała ful mięsa w zamrażarce i kaszaneczkę swojska, salcesonik....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapral
No to dalej wpieeerdalaj do goowno !!! A pies ci mordę lizał ! Udzielaj dalej porad biedakom takim jak ty ! Bo.....chyba to ci tylko pozostało :( A ja ? głąbie !, mam swoją wędzarnię i hodowcę świnek staropolskich z których wędzę sobie kiełbaski, polędwiczki i karkóweczki :) I nie mrożę przeterminowanych jogurtów ! Tak więc zdrowego trawienia życzę :) Bez odbioru !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona malva
babeczka, czy przeliczanie każdego produktu i wyszukiwanie promocji to jakieś twoje hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zyję akurat za 1500
w tym opłaty za pokój 600zł i paliwo z 250zł czyli daje rade za 650zł z wyżywieniem, ubraniem i wypadami łikendowymi na piwo lub za miasto. Tyle, że mam ten komfort, że zarabiam więcej ale muszę ( wolę) odkładać. Te 1,5 tyś raz do roku przekraczam jak mi się OC i przegląd za samochód zwalają w jednym miesiącu a zazwyczaj moje wydatki oscylują od 1,1-1,5yś max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapral
Za rok, może dwa ......... :D A co? żałujesz mi piwa :O Bo się jeszcze udławię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapral
Walisz chłopie łbem w mur, jak kupujesz jakieś przeterminowańce i jeszcze tym się szczycisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś wspomniał o zakupach
Babeczki w kropeczki - powtarzam: do ceny tego co jesz trzeba doliczyć przechowywanie i przetwarzanie. Piekarnik? Lodówka? Nawet do 100 zł miesięcznie przy wynajmie więcej, a do tego koszt eksploatacji, wody, prądu. Dobra, energooszczędna lodówka to koszt przewyższający pensję o jakiej tu mówimy :) podobnie jak piekarnik, więc możesz się wymądrzać, ale nie mógłbyś, gdybyś tego całego sprzętu nie miał i musiał się sam dorobić z pensji 1000-1500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234
ja zyje w dwie osoby plus pies, za ok. 1600... mam dziecko w wieku 9 lat, mieszkam z nim... Rachunki: prąd, woda , gaz , net, oraz powiedzmy ogrzewanie wszystko łacznie max. 500 zł na mc. Czynszu nie płace bo to dom. Strasznie zzera mnie ogrzewanie gazowe, jakby nie ono to by było max 300 zł... rachunków. Za tv nie płace, telefon na karte ładuję b. rzadko. Samochodu nie mam, jezdze rowerem. Jedzenie kupuje tylko i wyłacznie w Biedronce, czasem słodkie w innych sklepach, jemy je co dzien, nie narzekam w ogóle na żarcie, wydaje na nie łącznie z podstawową chemią- 500- 600zł. I teoretycznie zostaje ok. 500-600 zł, ale zawsze je wydam, dentysta, buty, czasem jakiś drobny remont, kino, itp. Mieszkam w miescie- ale nie wiem czy domek jest juz taki tańszy- bo jego ogrzewanie wychodzi coraz drożej i nie rozumiem skąd niby to drewno za darmo ktos ma miec z lasu na wsi? Co do uprawy na gorodzie- wychodzi drożej niż kupowanie, nasiona, nawozy, podlewanie, jeszcze do tego masa pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promocja123
Biedronka to ty jesteś mistrzynią promocji. Przenieś się do Stanów tam dopiero są promocje. Miałabyś wszystko za darmo. A co do mnie. Zarobki ok 1400-1500 Jedzenie 150 dojazdy 100 pokój wynajem 500 z opłatami inne nie przewidziane wydatki 200-300 tel 50 ok 400 stówek mam jescze w kieszeni. Zyje jak żul troszkę ale odkładam, a ja już odłoże to mam satysfakcje i kupuje coś ekstra.Mam w tym swój cel i go reazlizuje. Poza tym zawsze mam śiwadomość, że mam odłożonej kasy i że w razie co nie muszę biec do providenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234
Dodam, że miałam kilka lat w sowim życiu, i to zaraz po kończeniu studów- że musieliśmy się utrzymac w 4 osoby za ok. 800 zł, wtedy wprawdzie rachunki były znacznie niższe- powiedzmy jakby teraz to było z 1300... więc obecnie nadal wydaje mi się, że opływam w kasę po tym wszystkim.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekarnik elektryczny 1400W. Godzina pieczenia w 2 taryfie nie kosztuje więcej niż 10gr. Płytka indukcyjna podczas smażenia 10 kotletów pobrała mi 500W (przy temp. 180-200 stopni). Dedykowana zamrażarka 4-szufladowa, 130cm, zużycie miesięczne rzędu 30kWh, w tym 10h na dobę w 2 taryfie to koszt rzędu 8zł na miesiąc. Piekarnik z Allegro za 150zł. Płytka z reala za 120zł w promocji. Zamrażarka używana, po przeglądzie, od specjalistycznej firmy 350zł. Po 2-3 miesiącach wszystko mi się zwróciło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolanox
ja zarabiam 2000 i moj facet tez tyle, ale mamy osobno kase, wspolne jedynie jedzenie i oplaty za mieszkanie etc. Z tego ja odkladam 1000 miesiecznie i podejrzewam ze on tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wy może kiedyś zrozumiecie, że najwięcej kasy idzie podczas drobnego, ale regularnego przepłacania za podstawowe artykuły, które kupujecie non-stop. I warto sobie kupić raz, a dobrze i tanio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala ....
Do "nie wiem ale wydaje mi się że to wegetacja a nie życie... My żyjemy za 8-10 tys.mies. I poprostu jest normalnie, nie rozrzucamy się z kasą, mamy rocznego synka." Jak bym ja zarabiała i żyła za 8-10 tys miesięcznie to ja nie mam pomysłu na co musiałabym rozpieprzać kasę żeby mi miesięcznie aż tyle schodziło. Nawet jakbym co miesiąc jeździła na wycieczki zagraniczne to taki wydatek pochłonąłby ledwie 1/5 tej sumy. Także nie mam pomysłu, bo życie po prostu tyle nie kosztuje. No chyba że ty na jakimś innym świecie żyjesz. I ty jeszcze piszesz że żyjesz normalnie, masz tylko jedno dziecko i nie rozrzucasz kasy. Dziwne to naprawdę. A może ty po prostu mieszkasz w Warszawie, a ja w malutkim miasteczku i tu jest ta różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234
Czytałam masę topików o oszczędzaniu i wydaje mi się, że ludzie najwięcej wydają często niepotrzebnie na: - samochód- często kilkaset zł. na mc ( bywa że jest potrzebny bo nie da się dojechac inaczej do pracy np. rowerem albo MPK, ale prawie zawsze jest naduzywany i ludzie zapominaja że da się np. obejsc bez niego idąc np. na małe zakupy) -wiele osób gigantyczne pieniądze wydaje na chemię-o 3/4 za dużo na proszki, płyny, Domestosi inne syfy - w razie potrzeby mozna zaoszczedzic lekko 200 zł na mc kupując w lumpexach zamiast nowych rzeczy -jedzenie - wg mnie nie warto kupowac na zapas bo tylko się prędzej zje, albo wyrzuci, wolę kupowac w sklepach typu biedronka niż dużych marketach bo jest tam wiele innych niepotrzebnych rzeczy które kusza. najoszczędniej wychodzi wg limitu cenowego na dzien - warto uwazac na promocje- często cena jest ta sama, tylko to taki pic zeby sprzedac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty babeczki pitolisz głupoty
nigdy w zyciu chyba nie widziałaś rachunku za prąd. Samo grzanie przez 1h na kuchence 1,4kW to koszt 56gr. A zobacz ile opłat stałych jest w rachunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234
babeczki- ale jak to ty robisz obiad po 22, zeby było w II taryfie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Utrzymanie licznika 2-taryfowego to kilkanaście zł miesięcznie, każdy z nas to płaci więc to się nie liczy. Moje wyliczenia rzecz jasna zawsze uwzględniają oplaty przesyłowe i cenę brutto. Tak już jest, że jeden umie liczyć i optymalizować koszty, a inny wali głową w mur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234
wiem o tej 13-15, ale ja obiad robię wieczorem, nie chciałoby mi się po prostu az tak dostosowywac rytmu zycia do tego. Pranie tez robie po 22, to mniejszy problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno: wiele/wielu z was wydaje na prąd zasilający telewizor i na abonament za kablówkę kupę szmalu. O wiele więcej niż ja na utrzymanie elektrycznego AGD. I to was nie boli jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież nie musisz czekać do 22. Mam również kuchnię gazową na butlę i jak mam nagłą potrzebę i wiem, że będzie to coś więcej niż zagrzanie wody na kawę to używam gazu. A butlowy po to, żeby nie płacić abonamentu padalcom z gazowni. Zwłaszcza za gaz niskiej jakości, często doprawiany azotem, zwłaszcza w zimie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234
to robisz obiad między 13 a 15??? Przeciez wtedy wszyscy sa w szkole, pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty babeczki pitolisz głupoty
To podlicze twój bełkot: 120+150+350 =620zł i pitolisz że się wróciło po 2-3 miesiącach :D. taka kwota to wraca się po 2ch latach przy założeniu , że wymieniasz sprzet na klasy A++ i to nowy a nie płyta indukcyjna z reala na promocji. Weź się puknij głupia babo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×