Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczesliwa?mama:)

Mam wspanialego meza, cudowne dzieci i nikogo wiecej...

Polecane posty

Gość ja juz od dobrych paru lat
nie uzywam slowa przyjazn, przyjaciolka . :-0Mialam kilka dobrych kolezanek , 2 czy 3 przyjaciolki , ale nauczylam sie ,ze nie mozna mowic wszystkiego , nie mozna ufac i sie zwierzac , bo ludzie wykorzystaja to przeciwko tobie. Teraz mam kolezanki , znajomych , ale szczerze powiedziawszy to nie chce mi sie spotykac na kawie i plotkowaniu , dla mnie to strata czasu . Nie wchodze glebiej w serdeczne przyjaznie , ale za to widze jak moje kolezanki - niby wzajemne przyjaciolki sie obgaduja , ja to widze i slysze patrzac z boku . W takich relacjach zawsze jest zazdrosc, zawisc , mysle ze slowo przyjazn - w stosunku do kobiet -kolezanek to naduzycie. Mozna spotkac na prawdziwego p[rzyjaciela, czlowieka szczerego , na ktorego mozna liczyc i sie mu zwierzyc , ale to rzadkosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, mój mąż pracuje po 10 godzin dziennie więc lekko nie ma, nie wspomnę o urlopach i wolnych dniach. Odnośnie tego też potrafiłą jedna koleżanka uwagę wtrącić, zapytałam o plany a ona mi mówi będę mieć dziecko jak mój chłopak będzie wracał z pracy o 17 a nie o 19- 20 bo by dziecka wogole nie wychowywał a to jest bez sensu a za chwilę patzr na mnie i mówi oops przecież u was tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie popzedniej wypowiedzi masz 100 % rację i wlasnie też nie używam już praktycznie tego słowa. Bo to złudzenie po prostu. Przyznaję mam jedną na stówę przyjaciółkę ale te pozostałe to już tylko znajome i absolutnie nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 17? To powodzenia jej życzę, ona bedaca na macierzynskim i maz wracajacy punkt 17 do domu- ich sprawa :) Motylla, moj maz wraca ok 18-18.30, a 2x w tyg ok 22 i nie czepiam się go,że nie wychowuje naszego dziecka, ponieważ on zarabia na nasz domek. Przecież oboje nie bedziemy siedziec i patrzec na malego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż przyjaciel
Miałam taką koleżankę co jak przyszła rano na kawę to wychodziła wieczorem a jej mąż zajmował się córką. Zawsze pomogła mi w domu ziemniaki obrała ,podłogę przetarła itd. A jak zobaczyłam jak jej córka się buja jak dziecko z domu dziecka osierocone samotne zaczynałam tą znajomość stopować. Wyprowadzili się rozstała się z mężem i wróciła na stare śmieci a ja mam swoje życie i nie potrzebuję koleżanki wystarczy mi mąż i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz od dobrych paru lat
ja juz od bardzo dawna nie mowie ,,moja przyjaciolka,, , mam kolezank czy znajome

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale czy ten brak przyjaźni wynika z tego,że czasy się zmieniły czy może z tego,że my jesteśmy coraz starsze i więcej rzeczy dostrzegamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazn??? jest cos takiego.?
Mialam "przyjaciolke", bylo super. Obie mamy dzieci, spotykalysmy sie bardzo czesto. Ostatnio zaczelo sie cos psuc. Chciala miec zawsze racje, a gdy w koncu ja chcialam postawic na swoim bo mialam racje, to ona jakby sie obrazala, bo stawala sie inna. Ostatnio obrazila sie na calego... Okazalo sie, ze ja mam inne poglady na pewne sprawy niz ona. Nawet nie chce porozmawiac, nie odbiera moich tel. Przykro mi jak cholera. Ale zycie poraz kolejny daje mi nauczke. Przysieglam sobie, ze juz nigdy nikomu nie zaufam i nikomu nie bede sie zwierzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz od dobrych paru lat
do Maz przyjaciel - no niezle :-0 dziecko biedne sie bujalo , a ona na chalupach :-0 Ja mam jedna ,,kolezanke ,,;-) rzadko sie widujemy , bo przystopowalam ta znajomosc- osoba bardzo zazdrosna , wscibska i falszywa i chyba toksyczna :-0 , zle sie czulam w jej towarzystwie. Potrafila mi w oczy rozne rzeczy mowic , nawet nie prawdziwe , odnosnie mojego wygladu . Np , ona ma problemy z wlosami , ma rzadkie i przetluszczajace i mowi do mnie ,ze ja mam takie same :-0 ( co jest nieparwda ) albo wazy 15-20 kg wiecej i mowi ,ze mamy podobna wage . W ogole osoba zakompleksiona i zazdrosna o wszystko , potrafila nawet zazdroscic cos komus kogo nie znala , po prostu mijalysmy kogos .Czesto komentowala i czuc bylo wylewajaca sie zazdrosc z jej ust :-0 Duzo by opowiadac , ja ja nigdy nie uwazalam za b. kolezanke . Acha , a do mojego meza tez rozne rzeczy mowila , niezbyt mile i to w mojej obecnosci :-0 po prostu zazdrosna chamka bez taktu .:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia jeśli 1986 to twój rocznik a pewnietak jest to w zasadzie jestem od ciebie ork starsza. Ja po urodzeniu dziecka zauważyłam po sobie że nie przejmuję się już głupotami i zaczęłam dostrzegać to że mam fajne życie i wiem na czym/kim mi najbardziej zależy. Ale mam też z racji siedzenia w domu więcej czasu na refleksje itd. Ale zrozumialam też że zawsze byłam trochę naiwna, trochę pozwalalam znajomym wlasnie mi dogadywac, byc troszkę nawet chamskim w stosunku do mnie. I teraz wiem, ze to bląd. Czasami nie komentowalam pewnych wypowiedzi żeby nie robić afery itd. I żałuję że byłam taka otwarta w sensie mówiłam wiele prywatnych intymnych rzeczy. Absolutnie od 2 -3 lat przestałam tak robić i mąż stwierdził że też za dużo mówił że jednak pewne rzeczy muszą być nasze tylko i wylącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa?mama:)
A jednak nie jestem sama w tej sytuacji. Kiedys babcia mi poradzila zebym kolezanki trzymala na dystatns i nie zwierzala sie, bo naszymi kolezankami (przyjaciolkami) sa dzis, a jutro juz moga byc naszym najwiekszym wrogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz od dobrych paru lat
Motylla ja podobnie jak ty czasami pozwalalam na chamska odzywke. Sama bym sie nigdy do nikogo nie zwrocila :-0 Nie odpowiadalam na chamskie docinki , ale do czasu , az ktos mnie mega wkurzyl. Tez wiem ,ze powinnam reagowac od razu i odpowiedziec az w piety wejdzie , ale nie reagowalam . Coz czlowiek cale zycie sie uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona mroooowka
ja tez juz dawno przestałam używac słowa "przyjaciolka". Miałam kiedys dwie, znałysmy sie od urodzenia, od zawsze nierazłaczne. Ale z biegiem czasu oddaliłysmy sie od siebie. Ja wyszłam za maz, one nie mogły tego przebolec bo wieczne singielki, imprezowiczki. Myslałam ze takie cos nas nie porozni, ale zmieniłam swoj poglad na to kiedy zaczeły sie obgadywania, usmieszki ze wychodze za maz zamiast korzystac z zycia.... i chociaz byłam z tego powodu szczesliwa to one na kazdym kroku wysmiewały moja decyzje. i huj tam z przyjaznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzicie, człowiek myśli że jest osamotniony w takiej sytuacji a okazuje się że prawdziwy przyjaciel to rzadkość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa?mama:)
tylko jak rozpoznac tego PRAWDZIWEGO PRZYJACIELA? Ciagle tylko na kims sie zawodzimy. Gdzie ten przyjaciel z ktorymi mozna konie krasc? Istnienie taki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety są bardzo uszczypliwe, ale czy naprawdę wszystkie? Czy nie ma już kobiet, które są bezinteresowne,a chcą się wygadać ot tak? Kiedy było cieplej i częściej wychdoziłam z małym na spacerki rozglądałam się w parku za mamusiami, żeby z jakąś przynajmniej porozmaiwać, nie mówię zakolegować, ale zamienić przynajmniej kilka słów i wiecie co? Nici z tego, albo maluszkami zajmują się babcie,opiekunki, generalnie osoby starsze, albo mamusie, które mijając się ze mną oglądały nas (mnie i synka) od góry do dołu i zaglądając do wózka-niezbyt miłe uczucie, przechodziły pbojętnie nieodpowiadając na uśmiech:( Motylla, niby też nie przejmuję się małostkami, ale jednak to boli... Tak, 1986 to mój rocznik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to tylko mój mąż taki jest. Tylko że człowiek już tak ma że potrzebuje też kogoś z zewnątrz a nie tylko tej osoby z którą dzieli życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia ja mialam tak samo ale tak jak mowisz wszystko tylko zagląda do wózka i pewnie patrzy jaka firma wózka heheheh żałosne wręcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudamama
Ello ! Fajnie, ze jest nas wiecej takich bez psiapsiółki od serca ! Mam identyczna sytuację jak załozycielka topiku Mam meża, synka i żadnej kolezanki od serca :) Mąz mi nieraz wypomina, że jestem dziwna, ze nie mam koleżanki a mnie nie jest "takowa" potrzebna ciazko jest mu to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudamama
jedyna kolezanka ktrej mogę powiedzieć wszystko jest moja mama często mnie wyciaga ze smutków a w pracy jestem potrzegana jako dusza towarzystwa :) ale kilka razy sie sparzyłam i teraz nie uzywam słowa "przyjaciel"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa?mama:) ja cały czas mam nadzieję,że istnieje i prędzej czy później znajdę bratnią duszę :) Motylla85 człpowiek to istota stadna i pewnie stąd ta potrzeba hahaha, dokładnie, obcinka wozka, dziecka, matki i głowa w górę badz w druga strone. Tylko tak naprawdę, to o co im wszystkim chodzi? Czują się lepsze jak mają droższy wózek? Mam taki na jaki mnie stać, nie mam zamiaru się zapożyczać,żeby kupić emaliunge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa?mama:)
Mi tez maz mowi, ze dziwna jestem, bo nie mam przyjaciolki. Ale po co mam robic cos na sile. Lubie mowic to co mysle, nie lubie bezsensownie slodzic... Wiec chyba Ja na czyjas przyjaciolke sie nie nadaje. Cenie sobie szczerosc, wiernosc, normalne podejscie do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudamama
a może na tym topiku znajdziemy swoje bratnie dusze :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNKI JA MUSZĘ póki co uciekać bo idę z maluchem na pole (oblukać innych wózki hehehehe) ale jeszcze tu wrócę!!!! trzymajcie się ciepło! fajny topik i mam nadzieje ze sie utrzyma znajomosci kilka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mi sie uda to wpadnę tu ok 17 ale musimy cos wymyslic zeby nie pisac na takim forum ogolnodostepnym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz od dobrych paru lat
hehehe moj tez mi kiedys powiedzial ,ze jestem dziwna , bo nie mam przyjaciolki i co gorsza wcale nie chce jej miec :-D Tez nie moze tego zrozumiec:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też bym się "dopisała" do tych samotnych kibitek. Miałam przyjaciółkę ale od marca kiedt to próbowała mi wmówić że przespałam sie z jej mężem nie mamy ze sobą kontaktów. Chciałabym tu z wami popisać ale teraz jestem w pracy a 5 minut wychodzę a w domu mała córcia, która nie pozwala mi siedzieć przy komputerze. Nawet dokładnie nie przeczytałam waszych wypowiedzi, bo sie szef po biurze kręci :). Jakby temat nie ucichł to bym chętnie z wami popisała ale tak wieczorkiem koło 21.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczescliwa?mama ale po co masz bezsensownie slodzic? uwazam,ze nie na tym polega prawdziwa przyjazn, a na szczerosci. Moj Maz, nic nie mowi,ale najchetniej to nie odstepowalby mnie ani na krok, a to jest meczace. Nie wiem, moze jestem dziwna, ale czy Wasi faceci też chodzą z Wami np,do fryzjera? My keidy jesteśmy w naszych rodzinnych stronach, malucha zostawiamy z babcia jedna, badz druga i nadrabiamy zaleglosci, np fryzjer, zakupy ciuchowe, a to sklep dzieciecy, bo malemu zawsze naszym zdaniem czegos brakuje i maz jest wiecznie ze mna. Mnie to meczy. Czy u was też jest tak samo? rudamama :) a może znajdziemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×