Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość migotka alka

facet nie chce zamieszkać z moimi rodzicami , ja nie chce sie budowac

Polecane posty

Gość mirabeelka
do zawsze szczery w jakiej? a w takiej: ja w pakiecie z rodzicami w jednym domu bo: - tak będzie łatwiej finansowo -bo mama tak prosi -bo tata dla nas ten dom budował -bo jakże ich (rodziców) na starość samych zostawić? -bo przy dzieciach pomogą itd. do tego jeszcze często santaż emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabeelka
A rodzice/teściowe często proponują wspólne mieszkanie bo dla nich samych jest to wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babskiepytania.pl
Jak nie chcesz go stracic, to musicie oboje pojsc na kompromis....wiem cos o tym...latwo jest stracic fajny zwiazek inaczej... Pozdrawiam http://babskiepytania.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabeelka
zrozumiałam niuniek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misso isu
babeczki w kropeczki Dlateczo na w kazdym topicu pijawia sie jakas tepa żałosna ciota i robi syf w temacie? Gdybys był taki fajny jak ci się wydaje to nie byłoby cie tu na babskim forum. Won śmierdziochu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 10 lat mężatka
MIeszkamy w jednym domu z moimi rodzicami. Mamy dla siebie całe piętro i osobne wejście. Piętro jest wyremontowane na błysk. Nie wkopaliśmy się w żadne kredyty i inne badziewia, a dzięki pieniądzom wyjeżdżamy, podróżujemy, zmieniamy samochody itp. Mamy dwójkę dzieci. Moi rodzice wielkim trudem doszli do tego domu i zawsze powtarzali, że kolejne pokolejnie powinno mieć już łatwiej. Nigdy nie było między nami żadnych kłótni itp...w zasadzie to jak dwa osobne mieszkania w bloku (jedno na górze, drugie na dole). Ogród też podzielony. Wszystko jest cacy także bardzo prosze nie uogólniać i nie nazywać ludzi nieudacznikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja najprawdopodobniej kiedyś będę mieszkała tak własnie na oddzielnym piętrze, ale w jednym domu z rodzicami. Wyremontujemy piętro, zrobimy osobne wejście i tak dalej i tak dalej. Hm, no nie będzie źle, ma to swoje plusy. Ale powiem Ci, że nie jest to sytuacja o której marzę, po prostu będzie jak będzie, nie bedzie nas raczej stać na wybudowanie swojego malego domku:) A do bylejakiego mieszkania przyznam szczerze, że ciężko byłoby się mi przeprowadzić....już wolę zrobić sobie dużo pomieszczeń na górze. Ale! Ty możliwość budowy domu masz!!! Więc w takim razie dziwię Ci się, że nie chcesz tej możliwości wykorzystać i wynieść się zupełnie na swoje. Gdyby mój facet wyszedł z propozycją budowy domu i miał jeszcze na ten cel fundusze to na pewno bym się na to zdecydowała. A rodziców też bardzo kocham i doceniam ich trud w budowie domu w którym teraz mieszkam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×