skoro porno to nie zdrada, to cyberseks tez nie

fanka porno ----> to że ty tak uważasz to tylko i wyłącznie twoje subiektywne odczucie i twoje zdanie, każdy ma prawo do własnego, poza tym ja staram się spojrzeć obiektywniej na sprawę nie boli mnie sam fakt że mój partner podnieca sie jakąś szmatką z porno, co to że społeczeństwo pozwala facetom na coraz to więcej i cwanie się to tłumaczy, podczas gdy kobieta nie może nawet być miłą czy odpowiedzieć uśmiechem na komplementy bo jej facet dziczeje z zazdrości - i ma do tego prawo, a jak!, natomiast kobiecą zazdrość o inne odrazu tłumaczy się kompleksami itd. hmmm to w takim razie może facet tez ma kompleksy i niskie poczucie wartości skoro zazdrośnie reaguje na subtelne podrywanie przez innych swojej partnerki, prawienie jej komplementów itd.? zwłaszcza jak widzi że kobiecie się to podoba - to już wogóle...

_LordKoks - spierdalaj dzieciaku do książek, a nie pierdolisz farmazony

''W takim razie oglądanie romansów i przeżywanie historii miłosnych, tudzież zauroczenie głównym bohaterem to zdrada emocjonalna'' całkowicie nieadekwatne porównanie, to że inni nam się podobają to normalne

obiektywne to jest to ze skoro my mozemy ogladac pornosy w zwiazku to wy tez mozecie i na tym koniec kropka rownouprawnienie i inne duperele jak facet oglada to ty sobie tez ogladaj i to jest sprawiedliwe a nie dajesz porownania z dupy to tak jak ja bym napisal skoro baby sobie moga flirtowac i podrywac rozmawiac o seksie i sie podniecac z facetem to ja moge bzyknac sobie dziewczyne nie gadajac z nia np jak bedzie pijana i tez moge wciskac ze to sprawiedliwe a sprawiedliwe ty tepa dzido jest to facet oglada pornole = baba tez oglada pornole to jest obiektywne ty kurwo

doszłam do tego samego wniosku :D Było to kilka dni temu i się zdziwiłam jak zobaczyłam ten temat :P

Widze że gimgówna znowu na forume :O A co do tematu to się zgadzam całkowicie, w sumie nigdy nie widziałam nic złego w krótkim i ''niewinnym'' flircie :P jeśli nie mam zamiaru go zdradzić i z założenia ma to być flirt dla samego flirtu to co w tym do chooja pana złego?

Chwila, czemu? Jeżeli kobieta oglądając takie romansidło zaczyna marzyć o podobnym romansie jest to jak najbardziej zdrada emocjonalna, w praktyce równie realna jak masturbacja w czasie oglądania porno. Swoją drogą to co w porno podnieca to sam akt seksualny, niekoniecznie sami aktorzy - więc w tym momencie, według Twojej teorii - czytanie harlekinów i oglądanie romansideł jest moralnie jeszcze gorsze :)

Nie chodzi tylko o porno. Skoro Wam do szczęścia, do dobrego mniemania o sobie i do podbudowania ego potrzebne są komplementy, aprobata i zachwyt facetów, to znaczy że nie wierzycie że jesteście fajne i zajebiste i szukacie potwierdzenia swojej wartości w facetach. A tak nie powinno być ! Cała sztuka polega na tym, aby czuć się dobrze w swojej skórze, niezależnie od opinii innych ludzi. Oczywiście że komplementy są miłe i potrzebne, zwłaszcza komplementy od własnego faceta, ale nie można na nich opierać swojego poczucia wartości, bo to droga donikąd.

Moorland - zgaaadza sie ale tepe dzidy z IQ rownym poziomem zdeptanego gowna trampkiem tego nie pojma :P

_LordKoks - nie rozumiesz głownego sensu tego tematu gówniarzu i tyle, przypomnij sobie lekcje biologii i to że faceci sa wzrokowcami, a kobiety NIE SĄ - jeśli nadal nie zrozumiałeś to jesteś tępym i ograniczonym homosapiensem

Inna sprawa - porno to nagrany, wyreżyserowany materiał, nie ma absolutnie żadnej interakcji z aktorami. Myślę, że oglądanie meczu piłkarskiego wymaga większego zaangażowania uwagi niż film porno. I mały up-date co do biologii - udowodniono, że kobiety są wcale nie mniejszymi wzrokowcami niż mężczyźni i jeżeli wybierają partnera seksualnego (bez zwracania uwagi na potencjalny związek) to oceniają tak samo jak mężczyźni ;)

moorland - nadal słabo, w samych marzeniach i fantazjach nie ma nic złego

_LordKoks - nie rozumiesz głownego sensu tego tematu gówniarzu i tyle, przypomnij sobie lekcje biologii i to że faceci sa wzrokowcami, a kobiety NIE SĄ - jeśli nadal nie zrozumiałeś to jesteś tępym i ograniczonym homosapiensem no i huj mnie to obchodzi tepa babo jak nie wiesz co to znaczy "sprawiedliwosc" jak chcesz sobie flirtowac i rozmawiac o seksie w zwiazku czy prowadzic cyber seks to prosze bardzo tylko ciekawe co bys powiedziala jak twoj facet robil by tak samo i to JEST SPRAWIEDLIWE TY TEPA DZIDO bez roznicy czy jestes baba czy facetem bo korwa to i to do huja czlowiek ? czy moze jeden jest lepszy a drugi gorszy ? w sumie ostatnio powatpiewam i zaczyna uwazac ze baby to podludzie nizej o szczebel od facetow KRETYNKO !! :D

I mały up-date co do biologii - udowodniono, że kobiety są wcale nie mniejszymi wzrokowcami niż mężczyźni i jeżeli wybierają partnera seksualnego (bez zwracania uwagi na potencjalny związek) to oceniają tak samo jak mężczyźni dokladnie zgadzam sie z tym bo to czysta prawda a nie zadne pierdolone farmazony w stylu facet jest wzrokowcem a baba to nie wiem korwa na starcie dusze wnetrze i charakter przeswietla :D

Poważnie? Nie ma nic złego w marzeniu o innym związku niż Twój obecny, ale mechaniczna masturbacja w czasie oglądania aktu seksualnego to już coś złego?

mały up-date co do biologii - udowodniono, że kobiety są wcale nie mniejszymi wzrokowcami niż mężczyźni i jeżeli wybierają partnera seksualnego (bez zwracania uwagi na potencjalny związek) to oceniają tak samo jak mężczyźni toć to normalne i nie mówię o tym, wzrokowiec w tym sensie że facetowi wystarczy spojrzeć na nagą kobietę i jest odrazu wniebowzięty i gotowy do kopulacji, u nas to tak nie działa, kobieta od samego tylko spojrzenia na nagiego faceta nie zrobi się mokra ani jej to nierozpali niewiadomo jak - gdybyśmy miały tak zaprogramowane mózgi jak faceci to gra wstępna by nie istniała

kurde ogolnie juz tu troche bluzgam was i zauwarzylem ze Moorland jest jedyna inteligentna kobieta patrzac tez na jej wypowiedzi w innych tematach na tym smieciowym forum w srod tych bandy idiotek i tepych scier :D nie jest to w kazdym badz razie satysfakcjonujaca srednia aczkolwiek chociaz jedna z mozgiem :) to nie byl komplement tylko moje spostrzezenie :)

Może to kwestia tego, że mężczyzna nie jest zbytnio...hmm...estetyczny? Poza tym no dobrze, czyli wiemy, że wystarczy, że spojrzy na nagą kobietę - w tym momencie nigdy nie pójdziesz z facetem do kina na film gdzie są rozbierane sceny z zazdrości, bo on naturalnie się podniecając Cię zdradzi. Przy okazji, dużo zależy od faceta. Jedni muszą widzieć sam akt seksualny, żeby się podniecić, inni nagi sutek na plaży nudystów...

toć to normalne i nie mówię o tym, wzrokowiec w tym sensie że facetowi wystarczy spojrzeć na nagą kobietę i jest odrazu wniebowzięty i gotowy do kopulacji, u nas to tak nie działa, kobieta od samego tylko spojrzenia na nagiego faceta nie zrobi się mokra ani jej to nierozpali niewiadomo jak taaa a my faceci odrazu sie podniecamy mamy prawie wytrysk i twardnieje nam jak skala jak widzimy tylko naga kobiete :D taa jasne moze chodzi ci o jakiegos prawiczka co w zyciu na zywo golej kobiety nie widzial, jestes naprawde kretynka i nie wiesz co pierdolisz za bzdury... myslisz ze odrazu tryskamy sperma na widok kobiety ? jestes ograniczona....

toz to tępe gimgówno :O

aż dziw bierze że to kobieta pisała :o Tyle stereotypowych bredni dawno nie widziałam, ja jestem kobietą i jak wiekszośc moich koleżanek i znajomych lubie oglądać pornosy. Tak samo jak każdemu normalnemu facetowi zależy, żeby być adorowanym i kochanym przez kobietę. Problem leży w wychowaniu, panowie mają społeczne przyzwolenie na jawne okazywanie swoich potrzeb, chłopcy są zachęcani do bycia odważnymi przebojowymi a dziewczynki mają byc grzeczne i uczuciowe. Wystarczy spojrzeć co sie dzieje w krajach zachodnich, nie żebym pochwalała wszechobecne rozluźnienie obyczajów, ale wolę to niż męską hipokryzję w tym temacie ( im wolno bo "taka maja nature" "nie moga sie powstrzymac" itd.) Kobieta też człowiek, a co jest zdradą a co nią nie jest to kwestia do ustalenia między dwojgiem ludzi, którzy są ze sobą.

o boże co za głupoty okrutne - a ktos tu z facetow pisal ze wam nie wolno ogladac pornosow ?

''Poważnie? Nie ma nic złego w marzeniu o innym związku niż Twój obecny, ale mechaniczna masturbacja w czasie oglądania aktu seksualnego to już coś złego?'' same tylko marzenia a chęć realizacji tych marzeń to różnica to raz, a dwa ''mechaniczna''? haha tiaaa tak to sobie tłumaczcie, nie siedzicie w głowach facetów wiec nie wiecie czy to mechaniczna podnieta czy nie, i tylko naiwniaczki wierzą w to że facet nie podnieca sie oglądając gołe doopy buahaha :D zreszta to i tak mnie nie interesuje - oglądanie porno stawiam na równi z internetowym flirtem tylko dla samej podniety - to taka alternatywa dla porno w sumie, więc jeśli ktoś nie lubi oglądac porno to ma prawo do flirtu i cyberków

a kobieca natura jest taka, że najlepiej reagują na dotyk, więc żaden facet nie powinien w to ingerować tylko pozwalać na jakieś pieszczoty, przytulanki itd z innymi. Przecież to normalne! Żyjmy zgodnie z naturą :)

nie napisałam że jakiś facet tak napisał, załozyłam że autorka tak postawiła sprawę: faceci zwzrokowcy oglądaja pornosy/ uczuciowe kobiety romansują na czatach. Dodam też że ja w przeciwieństwie autorki robie się mokra od samego spojrzenia na ładnego faceta :p

Na słowo pewnie bym nie uwierzyła, ale badanie aktywności mózgu wydaje mi się dość obiektywnym źródłem. Inna sprawa, to samo badanie wykonano na kobietach, co ciekawe 10% do 15% (badanie powtarzano kilka razy) odczuwało podniecenie seksualne na widok ma szympansów uprawiających seks. To znaczy, że szympansy je podniecają? Nie. Ludzie ogólnie reagują na sam akt ;)

porno = tylko podniecanie się i nic więcej flirt/cyberek itd. = tylko podniecanie się i nic wiecej Więc uważam to za sprawiedliwy układ

"teraz bede obiektywna - jestes tak tepa ze zaczynam myslec ze rodzice robili cie przez cyberseks" Ja niestety mam takie odczucia czytając twoje "wypociny" :O

Tyle stereotypowych bredni dawno nie widziałam, ja jestem kobietą i jak wiekszośc moich koleżanek i znajomych lubie oglądać pornosy. i znowu pierdolenie :O i co ztego że wy lubicie? ale niektóre kobiety NIE LUBIĄ, gdybyście i wy nie lubiały oglądać porno to zapewniam że miałybyście podobne zdanie, tyle moorland - hahahahaha, skoro tylko akt podnieca facetów to po co oglądają pornole skoro mają owy akt z partnerką w realu?

tylko chciałam zauważyc, że niestety wiekszosc pornosów jest kręcona z myślą o facetach i wiekszosci kobiet wydaja sie obrzydliwe. Wiele z takich filmow koncentruje sie na upokarzaniu kobiety (oral po analu) czy skupieniu sie na przyjemnosci faceta (średnio podnieca mnie wytrysk na twarz, wolałabym zobaczyc jak kobieta jest pieszczona). Suma sumarum na takim redtubie 1 na 10 filmó0w mnie podnieca a nie wywołuje obrzydzenie czy niesmak. Przyznaje ze oglądam, cyberków nie potrzebuje, wiem że moj facet też ogląda, czasem oglądamy razem. Ani on ani ja nie jestem zazdrosna. Kwestia dogadania sie i tyle :)