Nie pomoge rodzinie!Oni jak bylem dzieckiem powinni myslec glownie o mnie!

Matka zostawila mnie samego z ojcem alkoholikiem. Ojciec pil i nie interesowal sie mna a ja mieszkalem z nim. Rodzice matki postawili jej ultimatum ze do nich ma wrocic sama. A tam u dziadkow ze strony matki mieszkal wujek ze swoja zona, corka i synem. Dla mnie miejsca nie bylo. Rodzice ojca nie zabrali mnie do siebie! A powinni, jednak tam mieszkal wujek wdowiec ze swoja corka i ciotka rozwodka ze swoim synem, dla mnie miejsca nie bylo. Teraz matka ma jeszcze dwoje dzieci. Syna i corka w gimnazjalnym wieku a ojciec tez splodzil synka i coreczke jakiejs pannie mlodszej o 15 lat. Jestem wsciekly na rodzicow i dziadkow z jednej i drugiej strony. Dziadkowie wiedzieli ze ze swoich kuzynow mam najgorzej, wiec powinni mnie rozpieszczac, wyrywac sobie z rak u ktorych mam mieszkac, kupowac prezenty a tak jakby nie istnial. Teraz oni chceliby zebym im do szpitala to zawiozl, zebym ich odwiedzil, pomogl przy weglu. Odmowilem im wszystkim pomocy bo na nia nie zasluguja.

bardzo słusznie.

Zwlaszcza ze skoro mialem rodzicow byle jakich to rodzice matki i rodzice ojca powinni mnie wspolnie wychowywac, opiekowac sie mna nawet kosztem moich kuzynow ale nie dla nich to ja bylem nikim. Wiedzieli jaka jest moja sytuacja. I sam wiem że słusznie robie. Niech oni wiedza co stracili.

przykre :( nie miej wyrzutów sumienia z tego powodu. jeśli im pomożesz teraz to już zawsze będziesz musiał im pomagać ,a to tylko dlatego, że będą wiedzieli ,że mogą na Ciebie liczyć . potem sam siebie znienawidzisz ,jak czegoś nie będziesz mógł zrobić dla nich i wpadniesz w błędne kolo. i tak ci się nie odwdzięczą.

musisz zająć się swoim życiem i to jak najszybciej,a na pewno jesteś wartościowym człowiekiem

Ja nic nie dostawałem od dziadków, wujków, ciotek, nic, kompletnie nic. Byłem w domu u rodziców ojca i co? ciotka i wujek oraz kuzyni potraktowali mnie intruza. To samo u rodziców matki jej brat i bratankowie patrzyli na mnie jak gdybym przyszedł im coś zabrac. Sam się zastanawiałem czy moze dziadkowie chca mi cos zapisac ale nie wierze w to.

z :) nie ma to tamto :)

wał pomocy. I z jakiej racji mieli myślec głównie o Tobie?

Mnie rodzina podstawiła nogę wtedy, kiedy potrzebowałam ich wsparcia. Doskonale Cię rozumiem.

Głównie o nim może i nie powinni myśleć, ale wcale też nie. On od nich pomocy raczej nie dostanie, skoro nie dostał jej jako dziecko.