Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość askwhat22

umieranie

Polecane posty

Gość askwhat22

Wiem, ze to niewlasciwe miejsce na takie pytanie, jednak nie mam ochoty szukac odpowiedniejszego miejsca. Mam pewien problem, otoz....zdiagnozowano u mnie pewna chorobe i zostalo mi juz niewiele czasu. Rodzina nawet jeszcze nie wie, ze zle sie czulam i chodzilam po lekarzach robiac setki badan. Przechodzac do meritum...nie mam pojecia jak im to powiedziec, nawet nie mam na to ochoty, ja juz w jakis sposob pogodzilam sie z tym faktem i chyba nie mam sily przechodzic przez ich wspolczuje, rozzalenie, itp. Dochodzi do tego fakt, ze moja starsza siostra niedawno wyszla za maz i spodziewa sie dziecka- wiadomo, jest to bardzo radosny czas dla wszystkich i boli mnie serce na sama mysl, ze to zepsuje. Nie wiem co mam robic, stad moje pytanie, ktore jest jak najbardziej realnym problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszona przez życie
kiedyś oglądalam film o dziewczynie która miała 2 corki i cudownego męza. ..ogólnie zadowolona z życia choc cieżko pracowala...tez zachorowala-zostalo jej 2 mies zycia-ona zrobila tak,że nagrywala na dyktafonie rozmowy do kazdego z nich i matki rowniez...mowila o przyszlosci o tym co je spotka i co bedą robily -kiedy jej nie bedzie juz.... nie pamietam tytulu... ale moze to podsunie jakąś myśl...i dzielnie się trzymaj-nic nie jest do końca przesądzone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askwhat22
ktos tu kasuje odp., wiec #duszona przez zycie, dziekuje jeszcze raz za podpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszona przez życie
nie załamuj się-każdy sposób okazania miłości jest dobry-a umieramy kazdego dnia.... a sama śmierć-każdego z nas w końcu wezwie na swój dywanik....choć mnie przeraża-też próbuje się z nia oswoić.. tak puste jest moje życie-że nawet nie byłoby mi go teraz żal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszona przez życie
autorko...zawsze będę jeśli tylko będziesz chciała po prostu porozmawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askwhat22
#Max Zander vel Klaun, na guzy mozgu tez cos masz w swojej magicznej apteczce ? ;) #duszona..,dziekuje za te slowa, ciesze sie, ze sa na tym swiecie jeszcze dobrzy ludzie :) jezeli moge zapytac, dlaczego musisz sie oswoic ze smiercia ? Twoje zycie gwarantuje ci nie jest puste, trzeba nauczyc sie dostrzegac malutkie drobiazgi i z nich budowac zadowolenie/szczescie. Wszystko wymaga pracy. Kiedys tez mi sie tak wydawalo jednak nauczylam sie chlonac "dobra energie". Nie mowie, ze jestem zawsze szczesliwa i usmiechnieta, bo tak nikt nie jest w stanie funkcjonowac, ale doceniam zycie, zaczelam doceniac dlugo przed tym jak zachorowalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"askwhat22 #Max Zander vel Klaun, na guzy mozgu tez cos masz w swojej magicznej apteczce ? #duszona..,dziekuje za te slowa, ciesze sie, ze sa na tym swiecie jeszcze dobrzy ludzie jezeli moge zapytac, dlaczego musisz sie oswoic ze smiercia ? Twoje zycie gwarantuje ci nie jest puste, trzeba nauczyc sie dostrzegac malutkie drobiazgi i z nich budowac zadowolenie/szczescie. Wszystko wymaga pracy. Kiedys tez mi sie tak wydawalo jednak nauczylam sie chlonac "dobra energie". Nie mowie, ze jestem zawsze szczesliwa i usmiechnieta, bo tak nikt nie jest w stanie funkcjonowac, ale doceniam zycie, zaczelam doceniac dlugo przed tym jak zachorowalam " To zależy jakie guzy:P.Ale na większość pomaga głodówka:classic_cool:.O ile to nie są nowotworowe:P.Głodówka też pomaga na nowotwory pod warunkiem że to jest początkowe stadium:P.W innym przypadku są potrzebne bardziej radykalne działania:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabaaaaaaaaaaa
mogę ci wysłać księgę duchów na e-mail jak chcesz poczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askwhat22
#Max Zander vel Klaun, zabawny jestes :P jednak pozwol, ze nie bede sobie odbierac przyjemnosci jedzenia kalorycznego i pysznego jedzonka do konca, szkoda marnowac taka szanse ;) #zaba, a co w tej ksiedze jest ? mam sie przygotowywac jak wrocic na ziemie pod mieniona postacia ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytankoo
Bardzo Ci wspolczuje a jednoczesnie podziwiam za to jak silna osoba jestes!!! Mam pytanko...w jaki sposob zle sie czulas? tzn czy bolalo Cie cos? jakie mialas objawy? Ja tez mam podejrzenia u siebie ale narazie dopiero sie diagnozuje...Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ufalafa
Też oglądałam ten film,swoją drogą był bardzo słaby. Ale pomysł z nagrywaniem rzeczywiście niesamowity. Dokładnie chodziło o to, że nagrywała kasetę każdej córce na każde urodziny i imieniny chyba też, chyba aż do 18. I wiadomo w kasetach do nich, jak będą małe poruszała problemy ośmiolatek, a w kasetach przeznaczonych dla nastolatek jakieś problemy z pierwszymi miłościami i rzeczy, o których powinna matka porozmawiać z dzieckiem w danym momencie jego życia, no i ogólnie że jak coś jest nie tak, żeby rozmawiały z ojcem czy babcią. I że je kocha i wszystko w pogodnym tonie. Tak to było z tym filmem. Autorko, na pewno podejmiesz właściwą decyzję, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askwhat22
#mam pytanko, mialam czas na plakanie, zlosc, itp. sprawy, teraz mam chyba etap pogodzenia sie z sytuacja, pozbieralam sie na tyle na ile jestem w stanie i staram sie cieszyc dniem :) jezeli chodzi o objawy u mnie to byly przede wszystkim ogromne napady bolu glowy ze swiatlowstretem oraz wymiotami, juz same bole glowy wzbudzily moj niepokoj poniewaz nigdy nie bolala mnie glowa. Do tego znaczne pogorszenie pamieci i klopoty z wyslowieniem sie oraz chwilowe utraty rownowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszona przez życie
autorko... moje życie..zbyt samotne by warte uwagi było:).. Ty masz ważniejsza misję...BYĆ!masz dla kogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytankoo
Kochana mam do Ciebie prosbe....mozesz sie ze mnie smiac, nazwac glupia itd.... ale prosze...jesli mieszkasz w okolicach czestochowy to zacznij jezdzic na Jasna Gore nawet raz w miesiacu, modl sie novenna 9-o dniowa do sw Judy Tadeusza On jest od spraw trudnych i beznadziejnych...prosze modl sie i UWIERZ calym sercem i cala dusza, ze wyzdrowiejesz!!! Przysiegam Ci, ze wiara i goraca modlitwa czynia cuda!!! Wierze, ze te guzy znikna i bedziesz zyla bardzo dlugo!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askwhat22
#ufalafa, pamietasz moze tytul filmu ? z checia bym obejrzala nawet jak slaby ;)...co do kaset bardzo fajny pomysl, nie mam dzieci wiec nie musze , az tak inwestowac w nosniki danych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma zadnej nadziei na leczenie? nie wierze... za pozno poszlas do lekarza czy jak? moze za granica jest jakas szansa, cokolwiek. trzeba walczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszona przez życie
autorko..by mnie latwiej zrozumieć..w wolnej chwili poczytaj-samotna wśrod tłumu...ale nie tylko ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BuniaBubu
Ile masz lat? 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytankoo
Dzisiaj pomodle sie za Ciebie na rozancu modlitwa do Najswietszych Ran Pana Jezusa!! Musisz byc zdrowa!!!! Masz byc zdrowa!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ufalafa
Niestety nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.. ...
jestes pewna, ze to koniec? czy lekarze nie podejmuja leczenia? znam babke okolo 35 r z co tez miala powaznego nowotworowego krwiaka w mozgu, uratowali ja, urodzila dziecko, wyszla za maz, pracuje, zyje... ma sie dobrze.. btw zastanawiam sie czy bym umiala siedziec na kafe i pisac o tym tak spokojnie...tzn pogodzic sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askwhat22
#duszona.., nawet samotne zycie jest warte ogromnej uwagi !! jaki rodzaj samotnosci ci doskwiera ? brakuje ci rodziny, milosci, przyjaciol ? polecam na wszelkie smutki...PSA :) kocham psy, to czworonozne antidotum na wszelkie problemy :) #mam pytanko, dziekuje ci bardzo za modlitwe, doceniam bardzo, ze mimo iz mnie nie znasz jestes gotowa poswiecic swoja modlitwe za mnie :)...w okolicach czestochowy nie mieszkam, nawet gdybym, mysle, ze nie jestem na takim etapie wiary w cud, by moja modlitwa byla chociaz szczera. #Morrigan, nadzieja zawsze jest ;) jednak guz jest zbyt rozlegly i na cos tam nacieka ;) a lekarze boja sie "dotykac" #Buniabubu, tak mam 22 lata. #szkoda Ufalafa, ze nie pamietasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askwhat22
#do autorki, lekarze nie podejmuja sie leczenia, zbyt ryzykowne, z kolei ja warzywkiem zostac tez nie chce. latwo nie bylo dojsc do takiego stanu umyslu by moc o tym chociaz myslec nie zaczynajac ryczec jak bobr w komunikacji miejskiej, teraz jak widac daje rade a kafe to tez element terapii dla mnie. moge otwarcie o tym rozmawiac, ciezko jest trzymac takie cos tylko dla siebie a jak juz pisalam rodzina jeszcze nie wiem, wiec kazdego dnia zachwuje pozory normalnosci a tutaj wieczorami moge "odsapnac" jak juz wszyscy wokol mnie spia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.. ...
ile zycia ci daja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mogę coś zasugerować, to wydaje mi się, że powinnaś starać się spędzać jak najwięcej czasu z ludźmi, którzy są dla Ciebie bliscy, ale także i znaleźć trochę czasu dla tych "dalszych" znajomych, przyjaciół... dużo rozmawiać z nimi wszystkimi i przekazać im pozytywne emocje. bo kiedy ktoś znajomy, bliższy czy dalszy, nagle umiera, człowiek wtedy przypomina sobie wszystkie ostatnie kontakty z tą osobą i nieraz dochodzi do wniosku, że za mało czasu z nią spędził, nie zdążył powiedzieć tego, czy tamtego, nie zdążył o coś zapytać, albo niedostatecznie zapewnił o tym, że bardzo tę osobę lubił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.. ...
powiedzialas o tym KOMUKOLWIEK? zweryfikowalas diagnoze u innych lekarzy............?! ( mam nadz.ze to nie prowo...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askwhat22
spokojnie, nie prowokacja, chociaz bym wolala ;) bylam u kilku specjalistow, sa jednoglosni, daja okolo pol roku. wie o tym jedynie moj byly, jezdzil ze mna po lekarzach. z bliskimi staram sie spedzac max czasu, wlasnie w pt namowilam ich na wyjazd "wakacyjny" na 2 tyg. przyznam, ze nie bylo latwo wyjasnic dlaczego teraz, itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 zł. .
wspolczuje Ci bardzo, guz mozgu to chyba najgorszy nowotwor, nie wyobrazam sobie kiedykowliek uslyszec taka diagnoze i gotowac sie na smierc.. nikt nie moze tego wyciac? jest rozlany? a choc chemioterapia??? nic nie pomoze nic a nic..? czy to glejak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×