Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem wykończona psychicznie!

RODZICE KAŻĄ MI SIĘ WYPROWADZIĆ DO RODZICÓW OJCA DZIECKA,KTÓRY NAS NIE CHCE!

Polecane posty

Gość jestem wykończona psychicznie!
są w porządku... Mili, pomocni, tacy z młodymi poglądami, z teściową zawsze mogę pogadać o wszystkim też urodziłam w młodym wieku jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaola85
tak czytam i czytam i wszyscy faceci ktorzy sie wymadrzaja to do kurwy nedzy SAMA SOBIE TEGO DZIECKA NIE ZROBIŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jakbyscie ominelli lekcje biologi to do zaplodnienia potrzeba KOBIETY I MEZCZYZNY!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
dokładnie! A w moim przypadku jest tak, że ojciec dziecka zie, że wyłącznie z jego winy mamy dziecko... I tego nie może przeżyć, ego męskie jest obleśne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ jestem wykończona psychicznie! Wcale się rodzicom nie dziwię. Ledwo odchowali jedno dziecko (strasznie głupie, jeśli mnie oceniać) - to zwaliło im się na głowę drugie. Kurna, jak się ma 45 - 50lat i pracę, to człowiek chce wypocząć, a nie mieć 24 h/ 7 na głowie wrzeszczącego gówniarza. Ciort z pieniędzmi, spokój jest najważniejszy. Więc przestań narzekać. Sama do tego doprowadziłaś. Nogi się rozkłada dopiero, kiedy jest się gotowym ponieść ewentualne konsekwencje (ciąża, dziecko). A ty jesteś po prostu niedojrzałą, roszczeniowo nastawioną gówniarą. Chcesz robić piekło swojemu przedmuchiwaczowi - ok. Ale do rodziców nie miej pretensji, bo to w 100% twoja wina. P.S. Też bym taką pogonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
dziwne, że mogli mnie od zawsze tłuc i nękać... Teraz jest jeszcze gorzej i tyle... A dom w połowie jest mój... Więc mam prawo tu mieszkać... Tylko już nie daje rady! Płace swoje, a moje dziecko jest grzeczne..i płacze tylko gdy widzi dziadków... Cała rodzina uważa, że moi starzy są chorzy... A ja zdecydowałam się współżyć, bo chciałam tylko by ktoś mnie kochał, rozmawiał ze mną i nie traktował jak śmiecia, nie bił i nie poniżał każdego dnia... A jak wiadomo w związku musi być seks tacy jesteście pojebani mężczyni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się autorko tymi zgryźliwymi komentarzami, najwidoczniej niektórzy tutaj zawsze byli święci i nie popełnili żadnych błędów w życiu. Niech się zastanowią, moze któreś z nich zostało powołane do życia na drodze takie błedu chociażby. Nieważne. Powracając do Twojego wątku muszę Ci przyznać, że sytuacja nie jest kolorowa. Z tego co piszesz to nie wygląda na to, żeby między tobą a ojcem dziecka doszło do renesansu związku, nic na siłę. Z drugiej strony z tego co widzę to on i jego rodzina pomagają CI i tak najwiecej... Nie masz dziadków czy rodziny, u któyj mogłabyś zamieszkać na jakis czas? Może to byłby pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z teściową, tak szczerze, od serca. Powiedz jej, ze nie mozesz dluzej mieszkać ze swoimi rodzicami bo boisz sie o siebie i dziecko, ze to nie sa warunki, w ktorych powinno wychowywac sie dziecko. Powiedz, ze jestes bita i ponizana.... Jesli dom w polowie jest Twoj, to wystąp do rodziców o spłatę Twojej części domu. Należy Ci sie to. Bedziesz miala pieniadze na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
niestety nikt z rodziny nie może mi pomoc, nie mają warunków by nas przygrnąć, a boję się iść do domu samotnej matki, nie chce by moje dziecko wychowycko się w takich ośrodku tym bardziej, że teście mają duży dom, i przecież nie mieszkałabym za darmo... Ale boję się ich o to poprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bój się! Schowaj swój strach do kiezszenie i pomyśl o swoim dziecku! To dla niego powinnas przemóc swój lęk, dume i wszystko inne co przeszkadza Ci prosić o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że się boisz, moze też krępujesz jst naturalne, ale musisz myśleć przede wszytskim o dziecku. Dlatego Nie ma sensu zwlekać i sie męczyć - szczerze porozmawiaj z teściami jak wygląda sytuacja, w koncu Twoje dziecko to ich wnuk! I na pewno pragną dla niego dobra. Tak na prawdę niema sensu zwlekać z tą rozmową, bo nie masz nic do stracenia, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
boję sie też swoich rodziców, że coś mi zrobią, że będą się mścić... Matka już kilka razy groziła, że odbierze mi dziecko, a mnie wyrzuci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic Ci nie zrobi. A w razie czego ktos wie o Twojej sytuacji?? W razie sprawy w sądzie masz na kogo liczyc kto zeznałby jacy naprawde sa Twoi rodzice? Matka chce Cie nastraszyc tylko. To Ty powinnas sie wyprowadzic i wstapic na droge sądową zeby domagac sie od nich spłaty Twojej czesci domu. I absolutnie nie powinnas miec skrupułów. To Ci sie po prostu należy i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ jestem wykończona psychicznie! "W polowie mój"? Zapłaciłaś za jego budowę? Masz akt własności? Dziadek przepisał dom w 50% na ciebie i w 50% na rodziców? Ty tępa krowo, roszczeniowy świński pęcherzu napompowany pychą. Nie masz nic kromie swojego potomka i tyle samo ci się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
jest prawnie w połowie mój rodzice przepisałg go po połowie na mnie i brata ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko skoncz juz
to prowo bo tworzysz komicznie sytuacyjne zdarzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabeelka
Kaliban A Ciebie kultury rodzice nie uczyli?? Bo z takim słowictwem to pod budką z piwem, a nie do dyskusji z ludzmi. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
"dziecko skończ..." jeśli Ty bawi się w prowokacje to się baw... Ja pytam poważnych co zrobili by na moim miejscu? I koliban zazdrościsz mi czegoś? Masz jakiś problem to się nie wypowiadaj, bo gadasz nie na temat... Ponieważ pytałam czy prosić o pomoc teściów? Jesteś facetem więc się nie dziwię, że na mnie jedziesz... Tylko gdybyś chciał wiedzieć to zaszłam w ciążę przez tatusia mojej kruszny... Gdyby nie zrobił mi czegoś na siłę nic by nie było... Ale jesteście na tyle dzicy, że tylko siłą wszystko, a potem wielkie pretensje do kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to on cię zgwałcił?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
można tak powiedzieć, uprawialiśmy seks, zabezpieczyliśmy się prezerwatywą, skończył wszystko było oki, ale nim się zorientowałam chwycił mnie i wszedł we mnie... Trwało to chwilę, bo go jakoś odepchłam... No ale to wystarczyło miesiąc później okazało się, że jestem w ciąży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli ten drugi raz
jak w ciebie wszedł był bez gumki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
no tak bez gumki idiota jeden, myślałam, że go udusze... Więc to jego wina no nie? A on do mnie z pretensjami ... Tyle, że finansowo pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
tak się boję nie wiem co robić ... Już mam dość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdecydowana
Wyprowadz sie do teściów, albo staraj sie o mieszkanie komunalne. u mnie w miescie są tzw TBS polega to na wpłacie małej kwoty zaliczki i dostajesz mieszkanie. Jest twoje ale nie mozesz nim obracac bez zgody społdzielni czy jakos tak, dopytaj sie. Moja znajoma poszla do prezydenta miasta raz, drugi i zlitowal sie, otrzymala mieszkanie w bloku socjalnym. Do osrodka samotnej matki ja nie zdecydowalabym sie pojść. Nie wiem jak tam jest, najbardziej bałabym sie jakiś patologii, ale moze okazać sie to ośrodek pełen ciepła. Odejdz od rodziców, bedziesz miala spokoj, zero ponizania. Mieszkanie po rodzicach niech czeka na swoj czas. Kiedys sprzedasz je razem ze złymi wspomnieniami. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w szoku?!
jeśli twoja historia jest prawdziwa to szczerze Ci współczuję.Moim zdaniem najlepiej jakbyś zamieszkała u teściów. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wykończona psychicznie!
rozmawiałam z ojcem dziecka, stwierdził, że mam na.... w głowie i, że ma mnie w du...e! I, że jeśli nawet jego rodzice się zgodzą to on nas wyjebie. Mówi, że ma dosyć i, że nigdy ze mną nie będzie... Nie wiem co mu się stało? Tylko go zapytałam, a on tak się wkurzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie i ja
Nie rozumiem Twoich rodzicow, sama jestem matka (z tym, ze moje dzieci sa juz od Cebie starssze i urzadzone) i sumienie czy, jak to mowia, "serce matki" nie pozwoliloby mi pozostawic wlasne dziecko bez pomocy w tak powaznym problemie. Nie dosc ze ma zmarnowana mlodosc (i nie mowcie ze trzeba bylo to czy tamto - musztarda po obiedzie, kopanie lezacego) to jeszcze jej dokladac i za to "karac". Pomoglabym ale na zasadzie wedki a nie ryby. Co bym doradzila? Usamodzielnienie, odejscie z domu gdzie nie jestes mile widziana, bo widac Twoi rodzice maja serce z kamienia. Tego nie zmienisz. Nawet dom samotnej matki moglby Cie na te chwile urzadzac a potem moze cos znajdziesz, moze ojciec dziecka okaze sie odpowiedzialny na tyle zeby o Was sie zatroszczyc... Uciekaj z tamtego domu bo to nie jest dom rodzinny tylko pieklo. Nie pozwol zeby dziecko widzialo jak dziadkowie traktuja jego matke. Jestes bardzo mloda i poradzisz sobie. Czego serdecznie Ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała40
Prześledziłam dyskusje i muszę przyznać,że sytuacja nie jest łatwa.Nie będę rozważała kwestii twoich rodziców bo mi wstyd,zwyczajnie wstyd mi jest za obcych nie znanych mi ludzi bo rodzicem nie jest się do pełnoletności dziecka czy do momentu kiedy dziecko zawrze związek małżeński.Rodzicem jest się do śmierci. Z twoich wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała40
Z Twoich wypowiedzi wynika,że nie masz ustabilizowanej sytuacji finansowej i nie stać cie na wynajęcie mieszkania. Decydując się na rozmowę z "teściami"trzeba wziąć wszystkie za i przeciw,taka prośba może postawić ich w bardzo niezręcznej sytuacji bo nie zapominajmy,że ojciec Twojego dziecka jest ich synem. Co się stanie kiedy przyprowadzi do domu inną kobietę i oznajmi ,że chce się z nia ożenić Myślę ,że poproszenie z wyznaczeniem jakiegoś czasu było by lepsze np.rok który maksymalnie wykożystasz na szukanie pracy i mieszkania,może to własnie "teściowie" mogliby zając się wnukiem podczas kiedy ty będziesz w pracy. Z kolei decyzja o zamieszkaniu w Domu Samotnej Matki mogłaby być pewnym bodźcem do pomocy i chcę Ci powiedzieć ,że w takiej placówce też nie mieszka się latami.Przeważnie jest to okres do 12 miesięcy i nie ma się czego bać tam sa tak samo pokrzywdzone kobiety jak Ty a bywa,że bardziej.Często podkreślasz,że dobro dziecka jest dla Ciebie najważniejsze,SZACUNEK !!! że nie wyskrobałaś go mówiąc potocznie.Muszę przyznac że wzruszyła mnie Twoja historia bo sama jestem mama i będę szczęśliwa jak zostanę babcią.Trudno jest pomóc komus na odległość,kiedy zna się kilka fragmentów jego życia.Niestety nie mam czarodziejskiej różdżki ale mam ciepły dom do którego jeśli zechcesz zapraszam Cię na Święta Bożego Narodzenia :-) pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gapa
Nie rozmawiaj z kompletnie nieodpowiedzialnym ojcem Twego dziecka tylko zadzwon do tesciowej i umów sie na rozmowe. Skoro, tak jak piszesz, to rozsadna kobieta to powinna Ci pomóc-razem moze znajdziecie jakies wyjscie z Twojej beznadziejnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupka jelenia
po 1sze mysle ze jestes bardzo silna kobieta. po 2gie mysle tez ze hmm jakby to powiedziec, duzo liczysz na innych a jakby nie widzisz tej sily w sobie nie wiem czy tesciwoie ci pomoga i na ile ojciec dziecka zachowuje sie tak jak opisalas wydaje mi sie, ze najlepszym wyjsciem byloby oczywiscie korzystac z pomocy tesciow i ojca dziecka, bo w koncu jest ono czlonkiem takze ich rodziny ale jednoczesnie dbalabym zeby nie wpasc spod deszczu do rynny bo to nie jest dobre rozwiazanie, wchodzic do czyjegos domu jak najwyrazniej nikt cie tam nie zaprasza wedlug mnie dom samotnej matki to miejsce w ktorym mozesz poznac inne osoby w swoim polozeniu, zdobyc wiele informacji oficjalnych i nie co mozna zrobic jak dziecko boi sie dziadkow a oni cie bija i ponizaja to naprawde nie sa dobre warunki. domyslam sie ze musi ci byc ciezko ale najlepiej zebys stanela na wlasnych nogach. tyle wycierpialas w domu rodzinnym ze wg mnie jestes bardzo silna ale jednoczesnie nie przyzywczajona myslec o sobie w ten sposob. a propos ojca dziecka, milo z jego strony ze czasem pomaga, ale nie wiem, czy nie robi tego dlatego, ze wie, ze i tak musialby placic alimenty w razie czego (nie wiem jak jest z egzekwowaniem tego, mozliwe ze mozna sie migac) z tescmi staralabym sie zaprzyjaznic, przychodzic do nich w odwiedziny z malym, nie prosic dlugi czas o nic, tylko jak sami djaa to brac. moze jak bedzie starsze to mogloby np spedzac tam wakacje lub pare dni w tygodniu. Bo dziadkowie moga po prostu cieszyc sie z wnuka. Ich syn sam jest najwyrazniej dzieckiem jeszcze, tak wnosze po tym co mowi : / wiesz jakby nie bylo to jestescie rodzina, nawet jak ojciec nie moze zaakceptowac tego co zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×