Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość absolutorium.

Czy warto robic doktorat, gdy.............................

Polecane posty

Gość absolutorium.

Chce isc na studia III stopnia i zrobic doktorat. Ale nie wiąze swojej kariery naukowej z uniwersytetem. Chce zrobic doktorat dla siebie, a nie po to by wykładac dla studentow. Czy to według was ma sens? Czy opłaca sie robic doktorat głownie dla ambicji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfghjkljnhgvgbhjklhbgjkl
Jasne że się opłaca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze warto robić
coś dla siebie i to, na co ma się ochotę. Powodzenia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutorium.
pytam bo slyszałam ze jesli nie chce sie byc wykładowca i robic badania naukowe na uczelni to studia doktoranckie są stratą czasu. Ponadto pozniej ciezko z pracą zwłaszcza jesli szed ma "tylko" mgr:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorek...
wszystko traci na wartości kiedyś ktoś po maturze był kimś, dziś to ie powód do dumy, kiedyś magister to był ktoś, pewniakiem miał pracę itp, dziś pełno magistrów - bez pracy i perspektyw, jeżeli masz chęć zrobić doktorat to jak najbardziej, należy spełniać swoje marzenia, warto też inwestować w złoto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siarka 35
znam takich jak ty, moi koledzy z pracy :(, co drugi robi doktorat...to już przestało być modne, teraz kpi się z takich nadambitnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_minkaaa
absolutorium A czy do doktoratu liczy się licencjat ?? Ocena z pracy ?? Czy tylko magisterka ?? A co jak na licencjacie ktoś studiował np. socjologię, a teraz kończy politologię na mgr ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_minkaaa
to znaczy, że jeżeli dajmy na to LICENCJAT miałam na 3, potem wzięłam się za siebie, zmobilizowałam i napisałam mgr na 5. To liczona będzie tylko ocena z mgr ?? Dobrze rozumiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutorium.
doktorat mozna zaczac robic jak juz masz tytul magistra, jesli robisz studia II stopnia z politologii, to mozesz dalej robic z politologii doktorat:) są rozmowy kwalifikacyjne albo jakies projekty do wykonania - zalezy od uczelni:) Ja po prostu chce to zrobic dla siebie, chce zgłebiac wiedze w swojej dziedzinie i uzyskac wyzszy stopien naukowy anizeli magister.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutorium.
i oczywiscie liczy sie ocena ze studiow całosciowa czyli srednia ze wszystkich lat + ocena z pracy mgr itd. Im wyzsza srednia i lepsze ocena z pracy mgr tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_minkaaa
absolutorium czyli ocena z SAMEJ pracy licencjackiej nie w ogóle brana pod uwagę ?? TYLKO OCENA Z MAGISTERSKIEJ ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutorium.
o, to rowniez:) czyli czy sie angazowałes/as w rozne inicjatywy, projekty itp podczas trwania studiow magisterskich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutorium.
wydaje mi sie, ze jesli masz licencjat z innego kierunku niz magistra, i chcesz na dokotranckich kontyunowac kierunek ze studiow II stopnia to nie powinien sie ten licencjat wliczac. Ale tego nie jest mna 100% pewna bo sama koncze studia 5-letnie magisterskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdffgghh
doktoranci muszą niestety prowadzic zajecia, za to maja placone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutorium.
wiem, ze muszą prowadzic zajecia i zdaje sobie z tego sprawe. Ale po ukonczeniu tych studiow nie chciałabym pracowac na uczelni tylko isc swoją drogą;) Niespecjalnie pociaga mnie prowadzenie cwiczen ze studentami, ale w ramach własnych studiow robiłabym to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Jeśli CHCESZ uczyć no to chyba do pracy się robi doktorat. To CHYBA jest sens szkoły uczyć siebie i innych, prawda? Tak mi się wydaje. Poza tym nie należy trudzić się bez sensu. Moim zdaniem nie musisz robić doktoratu BY UCZYĆ innych, ale jeśli UCZYSZ to powinnaś go robić tak, żeby coś z tego mieli twoi uczniowie. Żeby ta praca miała sens i byś mogła ją wykorzystać w swojej pracy zawodowej jaką będzie nauczycielstwo. I napiszę, że wszyscy w tym miejscu na mnie TO PO CO ROBIŁAM DOKTORAT JAK NIE CHCĘ UCZYĆ? Ależ ja chciałam uczyć!!! Ja nawet zostałam nauczycielką roku więc CHCIAŁAM UCZYĆ i skierowałam się na uczniów i na pracę dydaktyczną , na jakieś kontakty - niekoniecznie w Polsce i tyle. Ale w całości myślenia leciałam MATMĄ czyli... trzeba mieć co żreć i tyle. Nie ma co żreć to koniec. No to tego nie przewidziałam, że TAK MARNIE SKOŃCZĘ. I wiecie np. w moim przypadku siedzę i myślę - tak miało być bo żeby NAJWAŻNIEJSZE ksiązki odbierać Z PRAKTYK TERENOWYCH to wiecie - marna uczelnia. A ten cały uniwerek to by mi dowalił tylko wtedy jeśliby mi udowodnili, ze oni są Polakami. Bo wiecie - ja nie jestem Polką, ale oni? i tyle. I ja W SUMIE nie musiałam się trzymać Polaków i tyle. Ale ta uczelnia? Oni są Polakami tam? No co wy... tak by mi dowalali a tak poza tym nawet profesor mi tam nie dowali. Znaczy 1 profesor by mi tam dowalił. Dokładnie 1 osoba, a reszta to w ogóle bez sensu. Jak dla mnie. I tyle :( 1 osoba ale co - dla 1 osoby się wrócić? Bez sensu :( Musiałabym być magistrem na katedrze tego profesora. A oni mi dowalili I OWSZEM wiecie, że nie umiałam się wynieść od nich po roku bo tak to ZE STUDIAMI miałabym rację. No angielski i tak dalej - nie wiem co by mi wyszło. No ale... paszport niemiecki by mi pasował... nie wiem... mozebym miała 2 fakultet normalnie. I tyle :( I wiecie DLATEGO nie chcę wyjeżdżać do pracy fizycznej za granicę bo wystarczyłoby, żebym TROCHĘ KASY DOSTAŁA na 1 roku studiów i mam 2 fakultety swoje i do dzis pracuję w szkole - na mieszkanie, na wszystko a tak? Ci rodzice w Polsce uważają, że mi dowalili - oni sami sobie dowalili wiecie. I tyle. Mnie? Że rodziny nie mam. No ale to kasy nie mam. A reszta? Kasa to bez nich OD MATKI BIOLOGICZNEJ rodzinę bym miała. A tak? No tylko tak mi dowalili - co oni chcieli mi udowodnić, że w Polsce poziom jest? Czego? A pracy szans nie miałam po takiej uczelni, układzie? i tak dalej. A ci na Zachodzie co mi chcą udowodnić wiecie. Ze się podpisać nie umiem? No i bardzo dobrze - niech się na siebie popatrzą i tyle. Załosne głuptaki - jest taki ptak GŁUPTAK - to oni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Ja dla siebie wiecie w 2004 roku jeśli ktoś chce wiedzieć ZAKONCZYŁAM karierę naukową. Rok pózniej nie wiem co miałam robić. Doktorat to co mam to mam taki, że Niemcy są ważni - Niemcy są istotni i to idzie przez moją rodzinę biologiczną, zeby nie było, że mój ojciec jest najmądrzejszy na świecie. W Polsce są nazwiska i w ogóle. Wszystko mi pasowało, a że ktoś tego nie uszanował? SAMEGO SIEBIE W SUMIE. Bo ten mój promotor to jest coś strasznego i tyle. Ale mnie miał uszanować bo tak i już. Bo mu się nigdy nie dam i koniec. Bo tak i już. Bo mam rację. Np. jestem od brygidek - dzieci brygidek są ANTYSZKOLNE. I to miał wiedzieć i nie musiał za mną wydzwaniać. No wyrzucić mnie z tej szkoły, do ktorej bym nie poszła wiecie gdybym wiedziała powiem wam, ze np. od tych brygidek jestem. No bo jestem i tyle. I mnie zajeżdżają - teraz już nie , ale zajeżdżały i koniec. No to wyrzucić mnie z pracy i co dalej? Dlatego się od niego odcinam bo od niego nie ma co żreć, a ja powinnam go zniszczyć I UMIAŁAM go zniszczyć i tyle. Teraz już nie, ale gdybym wiedziała jakie ma wartości to go niszczę i tyle. I koniec. No ale nie wiedziałam. Głupie wartości. Ja się do tego promotora nie porównywałam - nic ze mną wspólnego i tyle. Po swojemu wszystko DO SWOJEJ PRACY i tyle. Zawodowej. Angielskiego nie uczył wiec nie widzę problemu. Całość żle bo miałam inaczej myśleć no ale wiecie - dla mnie odbiór najważniejszych rzeczy na studiach to jest SPONIEWIERANIE studiów i moja rodzina BIOLOGICZNA mi pomogła i tyle. A kogo szanuje ten profesor - mój promotor. Bo jednak mógłby mieć szacunek do kogoś. Sam do siebie wiecie. No przesadza. I DLATEGO POWIESIŁ SIE jeden doktor bo wiecie on ma tyle osiągnięć, że normalnie zostaje się powiesić, bez jedzenia, dachu nad głową - tyle ma osiągnięć. I tyle ten doktor sobie nie przemyślał i PRZY TYM PROMOTORZE - niby skromny, a w sumie? nie wyniesiesz się BO TAKIE NAZWISKO - no to coś nie gra i tyle. No i TAKIE NAZWISKO, wynieść się nie mógł, ja też, jeszcze 1 powiesiła z dwójką dzieci właściwie. No ktoś szczery w miarę. No wiecie - ja dziękuję - jak chcecie to sobie róbcie te doktoraty i tyle :( A on - tak jak czytacie - jedynie jego nazwisko się liczy. I jeszcze nie miałby takiego mylnego nazwiska to by się nie powiesił - on to miał wiedzieć to by sie NIBY wyniósł - ale jak? Układ makabryczny i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
odbiór najważniejszych rzeczy z PRAKTYK miało być - chyba Z PRZEDMIOTU, nie? Co to praktyki? No to TEREN. To po co mi książka? I tyle :( I wiecie - ja to mam gdzieś już - ale tego w ogóle nie wiedziałam, że tam jest ksiązka i nie będę jej miała i po mnie. A i tak leciałam nazwiskiem, miałam mieć nazwisko i patrzcie ja NIGDY NIE WIEDZIAŁAM o co mi w sumie chodzi z tymi studiami i wiecie TYLE BYM wiedziała i powiem wam IDĘ STAMTĄD - nawet SIĘ NIE ZASTANAWIAM. A tak chodziłam i PONIEWIERAŁAM tymi studiami - sama sobą też. Wszystko przez to 1 nazwisko i książkę i wiecie - trochę im brakło żeby wyglądali, niewiele. Ale im brakło. Mnie 5 klepki że tam poszłam. NO ALE ZA CO? Wiecie - ta moja matka to może miała na medycynę isć? No wszystko bez sensu. Nikt się nie dał - jakiś papier mam i niech do Afryki banany idą na drzewo prostować - w tym oprócz NIEZŁEJ KASY nic nie ma i tyle. Musieliby coś robić - co oni robią. ONI NAWET NIE WYGLĄDAJĄ. Dla mnie nie. Nikt nie wygląda. COKOLWIEK by wyglądało DLA MNIE jakbym miała papier OBYWATELKA POLSKI - wtedy COKOLWIEK WYGLADA - o TAKIE COŚ mi chodzi a nie o make up. I tyle :( A w tej Holandii to samo choć w sumie - jeśli nie pornol to co. A w Polsce co? Pornol? W sumie też. A nie? i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
O tę moją matke na pewno chodzi bo co to takie studia jakie ona miała i tyle. Nic normalnego. Ona myślała - no za młoda na dziecko i to tak wyszło i tyle. Ona się miała W KASIE dogadać z matką. TYLKO TYLE i jakąs sztamę trzymać - do pracy innej niż swoja się nie nadawała. Wiecie - choć tyle mogli jej wymyśleć i JAKOŚ wszyscy dziś tam wyglądają , a tak? Szukaj se własnej matki , ktora się nazywa... ??? :( Wpiszcie se CO CHCECIE. No bez przesady - od tego zaczynając. No dla mnie KPINA i tyle. I zeżryjcie se ten Zachód - hahaha - a największa kultura ANGIELSKA dosłownie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Powiem wam jeszcze, że w 2004 był koniec - dalej próby nieudane kończenia - wiele złych rzeczy sie wydarzyło, ale MNIE żeby być OK wystarczy wiecie moja praca zawodowa - ja tego doktoratu W OGÓLE nie potrzebowałam gdyby wszystko było OK na studiach. Także robiłam - ale u kogo nieistotne. Żle się dowiem - no wiem, ale to miał TEN WŁAŚNIE PAN swoim kolegą PO FACHU nie szmacić - o wiele więcej osiągnięć niż on mającym. To właśnie przez niego nie mam dokotratu i co? I DEPCZĘ TEGO GOŚCIA w tym momencie. Jest zadeptany ale ...nie wypalony. BO TYLE JEST WART :( No ale cóz... nie wiedziałam, ze tak należy postąpić. Bo wiecie - to jest bardzo skomplikowane ale no - tylu osiągnięć co autor WIELU KSIĄŻEK nie ma I WŁAŚNIE OD NIEGO spodziewałabym sie, ze taki SKANDAL w sumie się nie zdarzy, ze z przedmiotu żadnego ksiązki sobie nie można odebrać jeśli coś jest NIE TAK na praktykach - np. jakieś głupie koleżanki na przykład. I nic złego by się dalej nie stało, mnie nie ma na doktoracie - i właśnie za to musiał się ze mną użerać że taki niefrasobliwy jest sam i tak dba o uczelnię i renomę wydziału a opinię ma wiecie IDEALNĄ a ja najgorszą. Godzę się z tym bo rozumiem co zrobiłam źle , czego nie doceniłam - 3 powieszeń w szkole średniej - dosłownie tyle. Oczywiście ZNOWU Z MOJEJ WINY. ten profesor jest to WIELKA POSTAĆ - kiedyś będzie doceniony. No życzę temu promotorowi żeby JEGO DOKONANIA też tak ktoś docenił jak tego profesora, którego mam na myśli a w ogóle interesuje mnie to jak wcale DZIŚ i koniec - jeszcze przez całość z roboty wyleciałam i się szwendałam PO PRACACH FIZYCZNYCH!!! Nigdy się nie dam. Gdzie się zachowywałam JAK NALEŻy - wbrew wszelkim pozorom i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhiiiiiiiiiiiiiiiiii
babo, po chuj ci to, na Zachodzie potrzebują roboli a nie doktoruf; na na zmywaku zbędna jest wiedza jak detergent rozpuszcza tłuszcze i jego budowa chemiczna. Pewnie jesteś gruba jak beka i nie masz co samotnie z czsem zrobić, jeśli tak to rób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii
Wiecie o co temu promotorowi mojemu chodzio to nie wiem. Ale na pewno o renome tego wydziału bo powiem wam że sznowałby tego profesora DYREKTORA INSTYTUTU tyle osiągnięć mającego i naprawdę by więcej osiągnął w kwestii że coś po nim dorobku zostanie. i ludzie są uczciwi i wiecie - no to przynajmniej forsa jak nie dokonania. Co wy - ani jedno ani drugie , a matka 2 dzieci , nauczycielka, jeszcze ma robić doktorat. A wiecie jakie jest życie. Powiedziałby jej, że ma odejść sobie i ten doktor by sie nie powiesił. A tak? A czy on wiedział, że ona sie powiesiła? Bo ona była pierwsza. I tyle. No to wiecie - o czym rozmawiają w dziekanacie tam to nie wie nikt. Kto urwał żabie głowę a kto nie i tyle. Znaczy łeb. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutorium.
do hiiiiiiiiiiiiii: po co mi to? dla własnej satysfakcji, dla samorozwoju. I zdziwiłbys sie, bo jestem odwrotnoscią osoby, ktorą opisałes. Poza tym nie po to konczyłam studia by jechac za granice na zmywak:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×