Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Dzieki za rekomendacje! x U nas jest dosc specyficzna sytuacja bo my potrzebujemy genetycznego testu embrionkow zeby wiedziec czy te transferowane sa normalne. Dlatego klinika musi w tym miec doswiadczenie. Planuje dzisiaj dzwonic do 3 klinik w Polsce i ustalic moze jakis termin na konsultacje. Lufthansa lata i do Warszawy i do Krakowa chyba, ale nie wiem jak czesto. To tez musze wziasc pod uwage. x W Niemczech isc dalej i liczac na szczescie, ze sie trafi na dobra komorke to chyba juz za bardzo nie ma sensu :( x

Tesso Wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i pogody w sercu, zawsze!! sorry, że dopiero dziś ale nie wchodziłam na forum... tego twojego tortu tez zjadłabym troszeczkę..mniam.. o Karmi tekst męża o robakach i działce zajefajny:) uśmialam się, hi,hi, trzymam kciuki bądźmy dobrej myśl:) o Coco no cóż ja mogę napisać...wiek mój już znasz , mam syna, który (o losie!) ma już 14 lat! na topiku jestem ponad rok - intensywnie z dziewczynami testowałam , zioła, castagnus, B6, magnez,mleczko pszczele, wino czerwone;)..... nigdy się nie zabezpieczałam od trzech lat intensywnie starłam ale to tylko jeszcze mnie bardziej nakręciło jak stwierdził mój gin - bo powinnam odpuścić, wyluzować, nie myśleć..iść na żywioł - po prostu kochać się i nie myśleć o prokreacji.... dodatkowo jestem hashimotką , ot i tyle... o Mandarynko castagnus bierze się 90 dni, cały czas.. mi - skrócił cykle, o Musze napisać, że wbiłam się w kremowe rurki, JUPI!!! co prawda muszę uważać przy siadaniu, bo mam nieźle opięte cztery litery i z przodu co chwila wyskakuje mi oponka( cholera! skąd ona się wzięła????;) ale mam dłuższą bluzkę więc luzik! Powiem wprost - dziś robię się na Laskę :D ;) trochę na wdechu ale zawsze..he,he. ostatnio czytałam tekst o upodobaniach facetów - dzielą się oni podobno na tych co preferują - biusty i na tych co oglądają się za doopalami! Ja zaliczam się do drugiej grupy i od czasu przeczytania tego tekstu zamierzam eksponować swoje wdzięki, he,he:):) o Pozdrawiam wszystkie

Tesso Wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i pogody w sercu, zawsze!! sorry, że dopiero dziś ale nie wchodziłam na forum... tego twojego tortu tez zjadłabym troszeczkę..mniam.. o Karmi tekst męża o robakach i działce zajefajny:) uśmialam się, hi,hi, trzymam kciuki bądźmy dobrej myśl:) o Coco no cóż ja mogę napisać...wiek mój już znasz , mam syna, który (o losie!) ma już 14 lat! na topiku jestem ponad rok - intensywnie z dziewczynami testowałam , zioła, castagnus, B6, magnez,mleczko pszczele, wino czerwone;)..... nigdy się nie zabezpieczałam od trzech lat intensywnie starłam ale to tylko jeszcze mnie bardziej nakręciło jak stwierdził mój gin - bo powinnam odpuścić, wyluzować, nie myśleć..iść na żywioł - po prostu kochać się i nie myśleć o prokreacji.... dodatkowo jestem hashimotką , ot i tyle... o Mandarynko castagnus bierze się 90 dni, cały czas.. mi - skrócił cykle, o Musze napisać, że wbiłam się w kremowe rurki, JUPI!!! co prawda muszę uważać przy siadaniu, bo mam nieźle opięte cztery litery i z przodu co chwila wyskakuje mi oponka( cholera! skąd ona się wzięła????;) ale mam dłuższą bluzkę więc luzik! Powiem wprost - dziś robię się na Laskę :D ;) trochę na wdechu ale zawsze..he,he. ostatnio czytałam tekst o upodobaniach facetów - dzielą się oni podobno na tych co preferują - biusty i na tych co oglądają się za doopalami! Ja zaliczam się do drugiej grupy i od czasu przeczytania tego tekstu zamierzam eksponować swoje wdzięki, he,he:):) o Pozdrawiam wszystkie

Dziekuje za ciepłe przyjęcie dziewczyny. I Mon cheri Mój przypadek całkowicie nietypowy bo antykoncepcji hormonalnej też wcześniej praktycznie nie stosowałam. Pozostaje mi stwierdzić, że taka moja uroda i pech. Śmieszne jest też to, że mimo 33 lat wyglądam góra na 20, tylko AMH mnie nobilituje i zgodnie z tabelką lekarza plasuje się jako przeciętna 42 latka. I Dziś mój 1 d.c. więc kolejna "przygoda" z IVF się zaczyna. W 3 d.c. robie fsh i progesteron, jeśli wyniki nie będą bardzo złe to zaczynam stymulację na cyklu naturalnym. I Gerwazy Malinowski Napisz koniecznie co ustaliłaś w tych polskich klinikach. Ja tak jak mówiłam wcześniej jeśli to IVF będzie klapą to idę do kliniki w której robią też pgd. Wstępnie zdecydowana jestem na Invicte i prof. Łukaszuka. Czytałam troche o nim i są dobre opinie. Najgorsze dla mnie jest to, że on stacjonuje w Gdańsku, a w Warszawie jest tylko na gościnnych występach więc już sobie wyobrażam jaki może być problem z kompleksowym prowadzeniem IVF u niego. I U mnie dziś także piękna pogoda ale do 19 jestem w pracy więc o korzystaniu ze słońca nie ma mowy. I Mój mąż jest starszy o 8 lat i jak nam naturalnie przez rok nie wychodziło to stawialam, że to jego zasługa, a tu taka niespodzianka on armia calkiem ok, a ja z "jajkami" na wymarciu.

TESSO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!! zdrówka, szczęścia, siły, i dobrego nastroju w każdej chwili codziennego życia !!! pozdrawiam Was Laseczki Drogie :) !

Witaj nowa koleżanko Taida33 przepraszam ze dopiero teraz ale coś musiałam przeoczyć :P x Witajcie wszystkie babeczki :)

100 lat :-) A u nas leniwy dzien na tapczanie przed telewizorem...

Witam miłe Panie, u mnie piękna pogoda, wróciłam z pracy i jak zwykle muszę przeczytać co u was słychać, Ivanka73 mój syn kończy 13 lat w maju , napisz jak odbierasz jego naukę w gimnazjum - bo ja mam obawy przed gimnazjum tyle złego się słyszy, Tesso tobie już życzenia składałam - ale jeszcze raz złoże stu lat życia i spełnienia tego jedynego marzenia, Biest to ty dzisiaj leniuchujesz? Gerwazy, Taida33, Karmi, Mon cheri - trzymam kciuki, pozostałe Panie pozdrawiam u mnie 32 dc, @ brak , cycki bardzo bolą i swędzą od duphastonu, po luteinie mnie tak nie bolały, miłego dnia

Jolu no jak @ nie ma a piersi swędzą i nabrzmiałe bolą mocno no no może to coś jednak się zafasolkowało heheeheh ;) trzymam kciuki MOCNO za kolejną ciążę na naszym forum ;)

Jolka mnie tez tak w tym czasie mocno bolaly :) :) :) Czekamy :)

Gerwazy ja tez bym byla sklonna doradzic proby w Polsce - ceny znosne , odleglosc tez i dopuszczaja troche wiecej mozliwosci - np z jajeczkiem dawczyni - u nas ma sie troche zwiazane rece uwazam , nawet z hodowla do 5 dnia robia problemy !!! X Taido - no chyba rzeczywiscie taka uroda , dlatego nie moge sluchac , ze problemy z zajsciem to maja tylko karierowiczki , przeciez kiedys menopauza to byla kolo 50 - miejmy tylko nadzieje , ze uda sie znalezdz idealny dla Ciebie sposob stymulacji ... Sorry a jak u Ciebie testosteron , bo przy slabym czasem pomagaja te dhea , duzo dziewczyn poprawia tak jakosc i ilosc ... Trzymam kciuki !!!!!

ech wredna @ przylazła, jak ja jej nienawidzę udusiłabym ją jak bym mogła, koniec marzeń ,

Przepraszam za dwa wcześniejsze posty, miał być jeden, ciekawe jak będzie teraz.... o Mon cheri to już w domku jesteś? Odpoczywasz czy obiad gotujesz?......tylko nie przesadzaj, bo wiesz w głowie zawsze myśli kiełkują, że się nic nie stanie jak okna umyję ale nie tędy droga... o Jolu nie bój się gimnazjum ok - jak każda szkoła, na pewno jest masa nowych rzeczy i pokus, które dzieciaki próbują zrobić czy przeforsować w nowym środowisku ale jak to się mówi trzeba trzymać rękę na pulsie. Mój syn chodzi do zwykłego gimnazjum - w mojej gminie. Przekrój dzieciaków różny , są dzieci z rodzin naprawdę zaniedbanych i tu np. dzieciaki niestety powtarzają błędy rodziców albo wzorują się na nich. Są dzieciaki ludzi w miarę zamożnych albo i mniej co się z miasta na wsi pobudowali, kilka osób jest też z rodzin nad ambitnych rodziców. Powiem ci ,że właśnie tych ostatnich boję się najbardziej - dlatego pomimo, że mój syn naprawdę świetnie napisał test szóstoklasistów w ubiegłym roku , zdobył 36 na 40 pkt. i mógł zdecydować się na naukę w najlepszym gimnazjum w mieście to ja do tego podeszłam na luzie, nie naciskałam, chciał tu z kolegami w naszej gminie. Ok. Tu jest po prostu normalnie, narozrabia - kontakt ze szkołą przez komputer lub telefonicznie ( mają dziennik elektroniczny, więc dodatkowo wszystkie oceny znam lub mogę znać w każdej chwili), nauczyciele ok - choć ja z tych co nie podważam zdania belfra, raczej wpajam młodemu , że to on ma się starć a nie nauczyciel. I taki jest świat, po prostu, ma przestrzegać zasad i tyle. Z M nie należymy do nad ambitnych rodziców co to znaczy - nigdy nie płaciliśmy synowi za dobre wyniki w nauce, nie uważamy ,że nasz i tylko nasz syn jest najwspanialszy i najmądrzejszy i , że tylko on zawsze mówi prawdę. A niestety niektórzy rodzice tak robią, wiem bo już w podstawówce miałam tego przykłady.

Ivanko u nas zielone swiatki to dni wolne ustawowo od pracy , obiad zrobiony , pogoda paskudna , choc chyba sie przejasnia wiec pewnie zaraz psa na spacer wezmiemy :) Jutro powinnam do pracy - w dodatku tej drugiej , paskudniejszej , musze gadac z szefowa , ale ta to twarda sztuka z gatunku co ma byc to bedzie , mam zamiar wszystko robic na pol gwizdka i zerwac wczesniej ( normalnie do 18) , a jak bede sie bardzo zle czula po prostu pojde do domu .

Jolka :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

Ivanka dzięki za dobre rady, mój syn też idzie do gimnazjum na osiedlu, uczy się bardzo dobrze, właśnie przyniósł proponowane stopnie , będzie miał czerwony pasek, boję się tylko czy sobie nie odpuści z nauką i z zachowaniem, ja jako nauczyciel na wyrost się wszystkiego boję, zawsze che żeby był dobrze przygotowany do lekcji , odpytuję go z każdego przedmioty, ot takie chore nawyki nauczycielki, myślę że ja powinnam też zmienić swoje podejście do oświaty gimnazjalnej, ale jak do mnie do szkoły po gimnazjum przychodzą takie rozwydrzone , roszczeniowe dzieciaki to jestem przerażona, zanim ich ustawię do pionu to mija trochę czasu, zobaczymy co czas pokarze,

U nas caly dzien leje. Pogoda lozkowa, hmm, hmm :P Ale u mnie tylko czekanie na @ Niestety po tych IVF cos sie rozregulowalam :( Bylismy na spacerku w przerwie miedzy deszczem a potem na obiedzie z dobrymi znajomymi (maja urocza coreczke 6-scio letnia, ona 48 lat on 51). Kapitalnie bylo, jedzenie super, wino bardzo dobre i duzo wspolnych tematow. Poza tym ona byla kiedys zona kuzyna jedengo z 5-ciu braci, ktorzy tutaj maja opanowane pol Wloskiego przemyslu restauracyjnego. wiec kelnerzy starali sie wyjatkowo ;) x Dzis mam konsultacje z dr. Sher z Las Vegas ale mowiac szczerze nawet mi sie juz gadac nie chce bo co on moze mi powiezdiec? Cudow nie ma :( Mam swoj wiek i przypuszczalnie mozem ysobie darowac starania z wlasnym jajkiem. Choc po drodze do knajpy M mowil, ze w letnie wakacje w Colorado by mu pasowaly ;) x

Mon cheri Mój testosteron w normie ale i tak już od trzech miesięcy biorę DHEA 3 razy dziennie. Zaraz mam konsultację telefoniczną z moją lekarką - chce zapytać czy mogę w ciemno zacząć stymulację już 2 dc i najwyżej przerwać ją jeśli w 3 dc wyniki fsh będą tragiczne. Powiem wam szczerze, że tym razem jakoś zupełnie nie mam wiary że się uda. To musiałby być cud. robie jednak co mogę żeby nie mieć do siebie żalu, że zmarnowałam ostatnią szansę na dziecko z wlasnej komórki. I W Warszawie od dwóch godzin pogoda fatalna, nawet grad padał, dobrze, że mam auto w garażu podziemnym...

Gerwazy pisz koniecznie co po konsultacjach. Jolka przykro, że @ przylazła, ale ten cykl i tak miałaś krótszy? Moncheri oszczedzaj się w robocie ...no i dobry pomysł z tym szampanem bezalkoholowym;) Wizyta w srodę? Aha i zapomniałam powitac Teidę, szkoda, że w takich smutnych okolicznosciach, ale witam Cie bardzo i mam nadzieję, że zostaniesz z nami. A jakie są tabelki AMH dla kobiet 42 lata? Ivanka teska SM Rachelka i resztę lasek pozdrawiam i już mnie ma.

A Lili to gdzie się podziewa? Moncia Ciebie tez witam, może bedziesz z nami pisała. Aha i zapomniałam napisać mnie już brzuch zaczął boleć....no to wiadomo....:(

Cześć Karmi Te tabelki to są raczej takie szacunkowe. Po prostu takie amh u kobiety 42 letniej nikogo nie zdziwi, a u 33 letniej to wyjątek. W ogóle tabelki tabelkami np. Mon cheri ma AMH jak nastolatka. I Już jestem po telefonie z lekarką, mam czekać ze stymulacją do 3dc dopiero jak będą wyniki hormonów...chyba wszyscy czarnowidzą mój przypadek. I Miałam po pracy jechać na kurs włoskiego ale z racji 1 d.c. jadę położyć się w domu pod kocykiem. Jakaś nagroda za cierpienia musi być.

Witam Was wszystkie serdecznie Ostatnie dni spędziłam bardzo różnorodnie:)Ogólnie wspaniale:)Niestety, jak to często w życiu bywa nie obyło się bez haczyka, który potrafi nieźle zajść za skórę....Otóż moja rodzinka oczekuje ode mnie czegoś czego ja absolutnie nie chcę. Boli mnie to, że nie mogą zaakceptować faktu iż mam odmienne zdanie i nie chcę dopasować się do ich planu. Cała sytuacja spowodowała, że mój wspaniały nastrój poszedł sobie w siną dal....M wspiera mnie i rozumie, ale ja wiem, że muszę sama odnaleźć się w tym wszystkim. Sprawa jest w toku i kosztuje mnie sporo nerwów. Dzisiaj miałam taką agresję w sobie po pracy, że od razu wzięłam się za porządki w domu. Troszkę pomogło:D Pogodę mam cały czas letnią. Zbierało się dzisiaj na burzę, ale obyło się bez i znowu świeci słoneczko:) To na razie tyle, lecę nadrobić zaległości w czytaniu, bo jest ich całkiem sporo. Byłyście bardzo aktywne:D

Karmi - proszę cię nie kracz, nie wywołuj wilka z lasu, ból brzucha może również oznaczać że bobas się zagnieżdża , póki @ nie ma wszystko jest możliwe,

Liilly rodziną się nie przejmuj, najlepiej się z nią wychodzi na zdjęciu i to jeszcze z boku , żeby później łatwiej odciąć,

Tesska, wszystkiego naj, naj, najlepszego kochanaZdróweczka i samych szczęśliwych dni:)Przesyłam urodzinowe całuski Karmi, widzę, że Twój m w pełnej formie i nie ma problemów z przygotowaniem materiału na dziecko:DDobrze, przynajmniej o to możesz być spokojna. Proszę tylko, nie pisz, że czujesz iż znowu nie wyszło:)Wiesz, powtarzamy jak mantrę, że wiara czyni cuda:) Mon cheri, ja też nie mam abslutnie problemów z tym, że piszesz o objwach i Twoich emocjach, uczuciach. Ja cały czas powtarzam, że jesteś najlepszym przykładem na to, że nigdy nic nie wiadomo, co nas czeka:)Rozumiem jednak, że hormony Ci szaleją i marudzisz:DZuzce też:DPo prostu piszcie dziewczynki i będzie ok:) Ja dołączam do grupy ze starszymi partnerami:DUwierzcie mi jednak, że mój m w sprawach seksu jest na wysokich obrotacj mimo upływu lat:DMam nadzieję, że to się za szybko nie zmieni:P Coco, cieszę się, że dzięki forum czujesz się jak normalny człowiek:D:D:D Coco, co do do mnie, to ja liczę na naturalny cud, czyli kosmiczny fantastyczny cud nad cudy:DU mnie problem z obecnością m w płodne dni, pracuje poza domem. W listopadzie przeżyłam stratę i właściwie od tamtego momentu m był zawsze poza domem, jak był nabardziej potrzebny:)W tym cyklu obiecał poprawę;)Zobaczymy......Tak poza tym późno poczułam instynkt macierzyński i teraz mam co mam:O Fajnie, że w ciągu ostatnich dni tyle osób się pojawiło:)Podejrzewam, że to dzięki Cheri dziewczyny przeszły w tryb aktywny:)

Ivanka, gratuluję wbicia w rurki:D Wiesz, ja zawsze szanuję rodziców, którzy są gotowi do współpracy i nie są ślepo zapatrzeni w swoje pociechy, tylko po pprostu chcą ich dobra:) Jolka, przykro, że @ znowu Cię nawiedziła.....My to musimy wykazywać się co miesiąc cierpliwością.....Tylko ile można?.... Jolka, przejmuje się, bo chodzi o moją najbliższą rodzinę, którą kocham i zalezy mi na dobrych stosunkach z nimi. Gdyby chodziło o taką, z którą lepiej na zdjęch być, to miałabym to daleko i głęboko...a tak po prostu mam problem:O

Zawsze, gdy nadrabiam zaległości, to mam chaos w głowie i tym samym moje wpisy też są zakręcone, bo chcę zawsze słowko do wszystkiego dodać. Przepraszam zatem za bałągan w wypowiedziach:D

Witam wszystkie dziewczynki Karmi dziękuję za przyjęcie z miłą chęcią popiszę z wami . Wiem ,że zaczęłam troszkę bez przedstawienia .Więc tak w skrócie o mnie -tak jak i wy staram się o dzidzie już długo . w tym roku minie prawie 8 lat . Mam za sobą 2 poronienia i 5 inseminacji i 1 in vitro .Staram się walczyć dalej puki co porobiliśmy dużo badań . Mąż ma słabe chłopaki a ja problemy z endometrium. Czytam wasze forum już od bardzo dawna. Mon cheri ten rok przynosi wiele niespodzianek . Tobie się udało ale i w moim otoczeniu też zdarzył się mały cud moja koleżanka zaszła w ciąże naturalnie po 9 latach starań .Mam nadzieję,że ten rok przyniesie i nam jeszcze wiele pozytywnych niespodzianek. Czego wam i sobie życzę z całego serduch . Pozdrawiam was serdecznie i solenizantce składam serdeczne życzenia.

Czesc kochane:)Jestem dzisiaj bardzo szczesliwa.Byl dla mnie prawdziwy zurek i kotlet chlopa na drugie danie:D

My wymoczylismy sie przy swiechach w wannie , poprzytulalismy i kladziemy sie spac bo musimy rano wstac. Caly tydzien ma byc brzydka pogoda :-(