Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Burza przegoniła nas z grila, ja nie szalałam bo autem jeździłam. Pogoda do d........ Jutro mam wolne. Pozdrawiam.

Dziewczyny bo ja ostatnio cierpie na niedomaganie intelaktualne:PJak mówicie o wizytach u tonika to gin jest w to zamieszany?

No mowie przecież,ze intelektualne a nie intelaktualne:P Biest wiem,ze masz break od topiku ale jakbys miała potrzebe to ja sluze swoim silnym ramieniem bo namierzylam serial,ktorym jak mysle bys nie pogardzila:P

mon cheri strasznie Ci kibicuje i ciesze sie ze wszystko ok z Toba i maluszkiem!! nie przejmuj sie tymi debilnymi istotkami ktore pisza te p*****ly. NIE WARTO!!! ps tez rodzilam w styczniu :) pozdrawiam i zycze Wam wszystkiego dobrego

Oby więcej takich milych pomarańczy nam przybylo.Pozdrawiam serdecznie.

Ivanko a jak twoje tiramisu?Domyslam się,ze nawet okruszka już nie ma:P

Dzieki za mile slowa ...

ciekawe czy bedziesz tak kibicowac jak urodzi dziecko z downem?Ciaze po 40tce to tylko egoizm i zapelnienie pustki jakie macie w zyciu! moncheri ma corke przed matura, ciekawe jak sie dziewczyna bedzie uczyc jak za sciana bedzie wyjace male dziecko? ale co tam, niedlugo skonczy sie zasilek na starsza corke to trzeba bylo przeciez sobie nowe dziecko zrobic.

szkoda czytać tak tak głupie wypowiedzi jak powyżej

Heloł:) U mnie wczoraj boska pogoda ale tak jest zawsze w Boże Ciało, grill nam się udał (biedni sąsiedzi) radości nie było końca, ha,ha a dziś....niestety kac, głowa mi pulsuje... o Coco tiramisu jeszcze dla Ciebie trzymam, robiłam w pucharkach jeden się ostał , dawaj na północ :D a jak gołąbki, zjedzone? Robiłaś z młodej kapusty? o Biest ja też tęsknię.... o Gerwazy Ty i M to typy sportowców - wyczynowców:) tak się zastanawiam, u was to pewnie teren przystosowany do tych rowerowych szaleństw, Prawda? ścieżki rowerowe wszędzie? Tak pytam bo u mnie w mieście ścieżki są ale tak porozrywane, to tu to tam , ni jak ze sobą nie połączone i weź tu człowieku jedź tym rowerem, po ulicy - przejadą albo łagodniej zepchną do rowu, bo co ten rowerzysta ruch spowalnia! o Mon cheri nic tylko hormony, kochana, a płaczesz ty czasami bez potrzeby? Boże ja pamiętam jak byłam w ciąży a M kupił inny budyń niż ja lubię, już o tym kiedyś pisałam, he,he masakra to była "zranił mnie wówczas bardzo,że nie zna moich upodobań" buczałam jak syrena, kobieta w ciąży wszystko bierze do siebie.Całusy. o Karmi przykro mi z powodu @, jak się organizowałaś,że kierowcą byłaś? Szaleństwo na maxa by Ci się przydało,żeby nie myśleć...a kiedy teraz do kliniki? o Moncia pisz więcej co u Ciebie? o Taida myślę,że dobrze robisz jak wiesz,że m tego potrzebuje...to się miłość nazywa:: Mogłaś spokojnie jechać do Sopotu bo na północy wczoraj wszędzie super pogoda była, dziś bez słońca ale ciepło - wiem bo słyszałam jak ludzie z Zakopca płaczą , że tam leje a nad morzem Ci,którzy pojechali zadowoleni. o SM ten specyfik chcesz do swojej diety wdrożyć? o Liilly m przyjechał? o Mandarynko co u Ciebie jak weekend? o Rachelo co u Ciebie? pracujesz dzisiaj? Kiedy na urlop wyjeżdżasz? Napisz proszę czy Portugalia jest droga,myślę o tym kierunku na wakacje. o Pa! Pozdrawiam wszystkie

Słuchajcie , starym zwyczajem nie odpowiadajmy na zaczepki, piszmy takjak by nie było tych wpisów to jedyna rada.

Jestem od 7 na nogach. Musiałam wziąć się za pożyteczne zajęcia, bo moje przygnębienie osiąga niebezpieczny stan.....Wcale nie jest mi lepiej, ale wykonywane zajęcia nie pozwalają mi oszaleć.... Ivanka, m wraca dzisiaj. Cieszę się, ale mimo to czuję żal i rozczarowanie. Nie do niego, ale tak ogólnie. Tak poza tym, to ostatnie dni nawet od zewnątrz mnie dobijały. Najpierw Dzień Mamy, wszyscy tylko o tym, co jest zresztą zrozumiałe. Teraz Dzień Dziecka.... Nie komentuję, ale tak, to prawda, ja rzeczywiście czuję pustkę:OMam zapełnione życie, ale mimo to czuję, że nie jest ok. Jestem po prostu cały czas na etapie przerabiania wszystkiego, układania w taki sposób, który pozwoli mi żyć normalnie, bez ciągłego zamartwiania się i rozpaczania. W tych komentarzach zastanawia mnie tylko jedno...Jak to jest, że trafiają do nas osoby, których temat nie dotyczy?...dziwne to jest. U mnie na razie słoneczko, ale cały czas straszą deszczami...oby nie, bo chcemy trochę skorzystać z uroków natury:) A tak w ogóle, to zapraszam na kawę:) Coco, gołąbki uwielbiam:)Tiramisu też nie pogardziłabym;)

Witajcie. Jestem prawie, że aktualnie po kolejnym poronieniu /kwiecień/. Wielkość dziecka zatrzymała się na 12 tyg. SYNEK.Wg @ tydzień 15,5. Badania genetyczne ok. Prawdopodobnie wirus albo bakteria.... Na to nie mamy niestety żadnego wpływu. To już 4 nieudana ciaża. Mam prawie 37 lat / skończe w sierpniu :)/ i tutaj jedno dziecko -12 lat. I generalnie nie wiem co dalej.... Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do siebie?

nie widać mojego wpisu? o co chodzi????

Tak nowa kafe do doopy jest, mam nadzieję,ze to zmienią. o Liilly nie wiem jak Ci pomóc, może wskocz do mnie na kawusię, zobaczysz mojego nastolatka i żal pryśnie..głowa do góry! Daj spokój z tymi świętami to naprawdę nie ważne! Sama nie wiem kto to powymyślał i po co? Aby ludzie mieli wyrzuty sumienia,że albo zapomną albo nie spełniają kryteriów społecznych, nie myśl o tym nie warto! o Witam nową koleżankę, niestety jak piszę to nie widzę też ostatnich wpisów, ale jak chcę zobaczyć wchodząc na forum to zmieniam w linku takim pasku na górze F.afeteria.pl...dwie ostatnie cyfry , wbijam 10 lub dalej 20 i wtedy widać. Mam nadzieję,że Ci się uda. Dużo przeszłaś, a lekarz prowadzący nie zlecił żadnych badań aby wyjaśnić przyczynę poronień?

MartusiaCzwarta strata....jej, ból straszny. Ja moją jedną przeżyłam koszmarnie, a co dopiero Ty....W moich oczach pocieszeniem jest to, że masz już dziecko:)Wiem, marne pocieszenie, ale zawsze to jednak lepiej niż żadnego.... Ivanka, wiesz, tak poważnie, to ja już kiedyś pomyślałam o wspólnej kawce:)Jesteś może zmotoryzowana?

Czesc dziewczyny:)trochę mam dzisiaj pracy w domu.Ja pogoda się utrzyma to w niedziele będzie u mnie wreszcie otwarcie sezonu i mini grill. Ivanko tak z młodej robiłam ale następnym razem będę cwansza i nafaszeruje paprykę to będzie szybciej. Obrobie się ze wszystkim i zajrze wieczorkiem. Biest wyślij chociaż usmieszka:P

Liilly tak:) w razie ochoty daj znać na forum, wymienimy się mail - ami i się dogadamy:) o Coco ja to lubię paprykę taką młodą jasno- żółtą faszerowaną

Ivanka, zdałam sobie sprawę, że trochę dziwnie zadałam pytanie:DChodzi mi o to, że nie chciałabym za bardzo spotykać się bezpośrednio w Twojej miejscowości, ale na przykład gdzieś na obrzeżach:)Rodzinka nie darowałaby mi, że przyjechałam, a ich nie odwiedziłam;)Stąd też moje pytanie:)Trzeba w życiu robić nowe rzeczy, a do nich można zaliczyć kawowe spotkanie:D U mnie pogoda się schrzaniła totalnie. Było tak oieknie, a teraz jest niestety deszczowo....

Liilly,Ivanka fajnie macie,ze blisko siebie mieszkacie i możecie się spotkać:) A czy ktores z dziewczyn widzialy się kiedykolwiek w realu?

Martusia witaj.Ja jestem po dwóch stratach wiem jak Ci ciężko ,przyłącz się do nas.Pozostałe dziewczyny pozdrawiam.

Gosia o Coco w realu to chyba tylko Rachelka i Basia topiku Ciążą po 40 -tce się spotkały. Natomiast niektóre z nas ze zdjęć przesłanych mailem. o Liilly ok" tak myślałam,że o to chodzi, spoko.:) Rozumiem,że jesteśmy wstępnie umówione: dajesz znak, albo napiszesz swój mail i ja odpowiem.Dojadę wszędzie. o Karmi, SM pytanko kiedy wasz urodzinowy dzień, sorry pamiętam,że na początku czerwca, Karmi ty chyba 6 - tego albo 5, a SM -3 lub 4?

Hmm, czytam, czytam ale mi sie zrobilo wybiorcza slepota na pomaranczowy kolor :-D x Witam nowa kolezanke! Niestety nie widze zadnych wpisow tylko musze manipulowca link na gorze :( x Dziewczyny, jutro mam wizyte w klince w Darmstadt i zobacze co mi powiedza. Jestesmy na 99% zdecydowani na Colorado tylko tak mi szkoda tego nastepnego zmarnowanego cyklu…wiec sie waham. W Darmstadt czy Wiesbaden moglabym zaczac od razu w nastepnym cyklu a u mnie zegar biologiczny glosno tyka :-D Do samolotu moga nie wpusic :) x Lili, podajmy sobie rece! U mnie dzisiaj piekna kreska na tescie ovu, M naturalnie nie ma :( Kolejny cykl w plecy :( Jak zaczynam odczuwac pustke to ide na pizze quadro fromaggi :) i potem czuje sie przez co najmniej 3 dni wypelniona :) Zarty na bok! Wiesz co, nie dajmy sie zwariowac! Popatrz ilu ludzi dookola ma fatalne stosunki z rodzicami albo/i z dziecmi. Dzieci to jedna wielka niewiadoma. To co wiemy, to to ze mamy u boku fajnych ludzi, z ktorymi dzielimy zycie. O to trzeba dbac! Nieraz Ci ludzie co tylko o dzieciach opowiadaja to nie maja po prostu zadnych innych tematow…bo nic nie widzieli, nigdzie nie byli, nie maja na nic czasu. A potem dzieci wyfruwaj z domu i co zostaje? Dwoch obcych, ktorzy popoludnia spedzaja przy telewizorze :( My to po prostu przerabiamy wczesniej i w inny sposob! Nasi M nie sa z nami nie dla dzieci ani dla rodziny - tylko dlatego ze nas kochaja i lubia zycie z nami :-D Wrecz podejrzewam, ze gdyby mojego czy Twojego M zapytac wprost to by sie przyznali, ze robia to wszytko dla nas bo im dzieci do niczego nie sa potrzebne. Moj M cos podejrzanie czesto kilka razy juz wspominal, ze chcialby "zebym byla szczesliwa" ;) Cos mi mowi ze u Ciebie jest podobnie choc oczywiscie moze sie myle. x Iwanka, co Twoj nastolatek robi? Lubie poczatc o macierznystwie tak teoretycznie :) Czytam wlasnie super ksiazke o dorstajacym chlopcu (13-latku). Ksiazka nazywa sie "The Round House" Louise Erdrich. Wygrala pare nagrod i ogolnie dobra lektura. Polecam! x Wyczynowcy? Hmmm…150 km to u nas tylko M przejechal. Ja zrobilam tylko 40 km i laze dzisiaj jakby mi sie siodelko przykleilo do doopala i jecze ;) x Zamowilam sobie sok z trawy :-D oraz acai berry :-D i inne cuda. Biore rowneiz ten Q10 i tak Wam powiem, ze owulacja w tym miesiacu jest na 100% bo po prostu czuje! No chyba, ze to grillowany ser pecorino z lunchu daje o sobie znac :-D x Mon Cheri, co tam u fasolki? Czujesz jak wypuszcza paki? :-D Kochana, gdybym miala 5 zloty za kazdy glupi personalny atak to dawno moglabym oplacic team hackerow z Rosji zeby je usuwali na bierzaco :-D Licze na jakies zjdecia Kruemmelchen od Ciebie :) Pamietaj, ze jezeli przestaniesz pisac to dajesz satysfakcje tym oszolomom. Bo przeciez dokladnie im o to chodzi! x Taide, jak ja Cie rozumiem! Mamy chyba podobnych M… Z tego co slyszalam Sopot fajny jest. Wypozyczaliscie motorowke w Kazimierzu czy plyneliscie z Warszawy? My mielismy kiedys zaglowke ale malo okazji jej uzywac wiec sprzedalismy. Sporty wodne nadal uwielbiam :) Posluchaj, gdy szukalam informacji o CCRM w Colorado to znalazlam pare blogow gdzie dziewczyny zaszly w ciaze (i donosily) przy FSH 20. Nic nie jest przesasadzone bo jestes mloda i masz duze szanse. A na topiku "CCRM girls" pisala laska, ktora ma AMH = 0.1 a mimo to jest w Colorado i widza u niej 5 pecherzykow. Bardzo sie obawiam Twojej wizyty w Invimedzie, ze Cie zniecheca :( Oni po prostu nie maja doswiadczenia z kobietami z niskim AMH i im sie wydaje, ze nic nie jest mozliwe tylko DE (donnor egg). W moim wieku to moze i prawda ale nie u Ciebie! Mysle, ze moglabys sobie odpuscic ta wizyte bo Cie zdoluja! :O Biore teraz 2mg Cyclo-Progynova i slysze, ze to ma niby obnizyc FSH. Zrobie sobie test w nastepnym cyklu wiec dam Ci znac czy to cos dalo. x Biest, Milego wypoczynku od forum! x SM, czekam na wiesci czy Acai Berry cos pomoglo w diecie. x M dzisiaj wraca. Zmienilam posciel…Butelka dobrego rioja juz oddycha w karafce, pare dobrych serow smierdzi niezwykle zachecajaco na deseczce w kuchni, wedlu testow ovu jajko juz sie turla po jajowodzie, ja roztaczam wonie co najmniej 3 pachnacych mydel spod prysznica. Dam znac jutro jak minal wieczor :-D Wiecie, przy czytaniu kazan i odmawianiu pacierzy :P

"Dzieci to jedna wielka niewiadoma. To co wiemy, to to ze mamy u boku fajnych ludzi, z ktorymi dzielimy zycie. O to trzeba dbac! Nieraz Ci ludzie co tylko o dzieciach opowiadaja to nie maja po prostu zadnych innych tematow…bo nic nie widzieli, nigdzie nie byli, nie maja na nic czasu. A potem dzieci wyfruwaj z domu i co zostaje? Dwoch obcych, ktorzy popoludnia spedzaja przy telewizorze smutas.gif My to po prostu przerabiamy wczesniej i w inny sposob! Nasi M nie sa z nami nie dla dzieci ani dla rodziny - tylko dlatego ze nas kochaja i lubia zycie z nami" Więc po co Ci tak naprawdę to dziecko? Chyba że pisząc to, sama siebie oszukujesz? Dziewczyny, które jesteście już matkami - teraz chyba wiecie, dlaczego mężowie z Wami są?

I znowu sieja tu zamieszanie i niezgode :( Dziewczynom co nie maja dzieci na pewno trudno. Nie kazde malzenstwo z dziecmi jest idealne, to sie zgadza. Ale malzenstwom bezdzietnym jest trudniej.

Nie moge sie zalogowac :(

Nie przyjmuje mi hasla :( To co mialam na mysli, zanim mnie znowu pomaracza zaatakowala to ze bezdzietnym malzenstwom jest na pewno trudniej niz tym z dziecmi. Bo nie maja, ze tak powiem, z gory zaplanowego dnia czy zycia. Musza polegac na sobie! Dzieci chce miec naturalnie wylacznie w celach dekoracyjnych :-D

No nie moge sie zalogowac zadnym sposobem :( Chyba mi ktos nika gwizdnal :( :( zaraz mnie szlag trafi :( M lot sie spoznia :(

Proba. Proba. Proba.

Kuzwa :( Pod Gerwazy wejsc nie moge. Nie mam caps wlaczonych, nie wiem co jest grane :( Nie kaceptuje hasla. Moge tylko pod innym nikiem napisac. Piorunochron :-D