Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Ivanka ja też popieram Twoje zdanie w sprawie pelargonii, to najtrwalsze kwiaty jakie widziałam, nic ich nie wykończy ani deszcz, ani brak wody;) można poszukac jest ich mnostwo rodzajów i kolorów, ja te wiszące wieszam na werandzie domku, tworzą się ogromne kwiatowe kule, wieszam je także na drabinkach i stojakach, natomiast takie stojące rosna w wielkich donicach w kompozycjach z innymi kwiatami, najlepiej zwisającymi, kolory są cudne biskupie, czerwone, rożowe, można czasem zapomnieć ich podlać, a i tak nie uschną od razu:) Natomiast surfinie są bardzo wymagające nie lubią deszczu, wiatru, ani piekącego słońca, przed deszczem trzeba je chować, ale jak ktoś ma czas to tez pięknie się rozrastają, natomiast kwiatami, które kwitną caly sezon sa też begonie, mogą być zwisające, ale ja mialam stojące, całe lato kwitły. Aksamitek też nie lubię ale to najlepsze zapchajdziury, ja muszę posadzić cały szpaler z tyłu domku co bu nie było widać podstawy domku, i tam na tyłach będą sobie rosły, jak mam wolne doniczki to wsadzam je w zagrodzeniu gdzie mamy basen, zawsze to coś kwitnie, a jest za darmo i nie wymaga pracy, ładnie komponują się z wysokimi kanami w donicach, ale to już na taras nie na balkon. Ivanko uwierz mi, że duży biust to zakała, wygladasz grubsza niż jesteś w rzeczywistości, nie mieści się w sukienki które są dobre, trudno dobrać biustonosz, trzeba na szerokich ramiączkach, podczas biegu musisz je trzymać, przed @ mało nie wystrzelą, na plazy ciągle musisz je mieć na oku coby nie wyskoczył któryś, no i nie wspomnę o oblesnych spojrzeniach panów zwłaszcza tych którzy Ci się nie podobają. Ale mój mąż zadowolony:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Karmi:) Kobietko uwierz mi: swego nie znacie cudze chwalicie. Ja z kolei mam malutki biuścik (bo nawet biustem go nazwać nie mogę) kiedy chcę kupić biustonosz na miseczkę A dostaję super wzory bawełnianych "pierwszych " staniczków dla dziewczynek, jak już dostanę taki jak chcę, po wielu próbach odnalezienia go w różnych sklepach, muszę dokupywać wkładki i na maksa wypychać ( zawsze staram się kupić push up - to nie wystarcza), na plaży masakra bo sobie nie mogę wypchać bo jak wejdę do wody to mnie mokre wkładki przeciążą, sukienki te dobre w biodrach za duże z kolei w biuście i niestety tak uszyte, że nie można ich wypchać. Biegać mogę co prawda - w samej koszulce ale wzroku żadnego faceta na sobie nie skupię bo wyglądam wówczas jak pływaczka z NRD " o wielkiej płaskiej klacie";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupilam gotowe schabowe do rolad. Mieso natrzec przyprawami. Do srodka wlorzyc plasterek mozarelli i pomidora i spiac tak zeby nic nie wylecialo. Ja smazylam w panierce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanko nie nie kupiłam kijków nie byłam nigdzie w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ranczo zaraz się zaczyna na TVP 1 godz 20.20!!! ja uwielbiam aksamitki, Karmi masz rację to prawdziwe zapchajdziury, tam gdzie nic nie chce rosnąć, aksamitka rozrośnie się zawsze do rozmiaru krzaka. uciekam na film, pa aaa, mój rozmiar 75 B ;) i bardzo je lubię :) bo nadają się do noszenia w staniku, ale też mogę je puścić luzem i jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha,ha,ha to teraz pora na staniki ;) A ja 75 f i nie lubie - plecy bola :( :( :( No chlop niby szczesliwy , a ja bym nic przeciw nie miala byle by ukragle , ale moje raczej dlugie - ciaza do ziemi ;) .bez chomonta sie nie da , nawet spac niewygodnie! A kupic pasujacy stanik to groza , czesto sa niewygodne , albo wygladaja jak na babcie maryne :( Karmi ,ano mam tesciow bliska , ale to raczej nic dobrego , pozytku tez zadnego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 75d ale gdy wroce do swojej wagi cofna sie na 75c. Nie mam ochoty na poniedzialek i ten tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee... ja tam nic nie mam, a po @ to juz w ogole sie splaszcza... ;) normalnie to 80 b bo jakos mi 75 za ciasne jest, mon cheri masz racje, ja tez mam ciezko staniki pasujace kupic choc mniejszy rozmar mam. Albo za ciasne, albo odstaje, albo gniecie - zgroza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tessa ja juz nawet myslalam u gorseciarki dac sobie uszyc , tylko jak taki triumpf potrafi 70 euro kosztowac , to tam by mi pewnie wyplaty zabraklo ;) Czasem mozna miec szczescie - ostatnio c&a za 14 i pasuje , ale jedyny wzielam :( Inne staraczkowe tematy sa dalej staraczkowe , a u nas jak zwykle barwnie i wesolo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mon cheri - i o to chodzi wlasnie zeby sie rozluznic i nie myslec caly czas tylko o ciazy...mnie sie bardzo podoba :) rozmowa o rozmiarach haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania 75b marzenie :) Moncheri wie co to znaczy duży biust i na pewno poprze mnie, że jest przechlapane, ale co tam można się przyzwyczaić. Moncheri u nas tematy niestaraniowe no fakt.....ale jakoś tak wychodzi, ja ostatnie kilka lat o niczym innym nie myślałam, ale muszę powoli przywyczaić się do myśli, że to koniec marzeń, w czerwcu 41 na karku i po kilku latach starań szanse raczej żadne, bardzo chętnie jestem tu z Wami, grzecznie piję ziółka, ale tak naprawdę to przecież wiadomo, że dziecka już mieć nie będę. Kilka lat wierzyłam, że na pewno sie uda, wizualizowałam, marzyłam, modliłam się a teraz chcę nauczyć się żyć z myślą, że więcej dzieci nie będę miała i bardzo chciałabym żeby nie odwalilo mi z tego powodu i żebym potrafiła godnie się z tym pogodzić, bo nie wyobrażam sobie do końca zycia myśleć o swojej porażce. Wiem że to co piszę nie jest optymistyczne, ale takie są fakty, pewnie gdybym miała 5 lat mniej głosiłabym hasło, że na pewno się uda i że nie ma @ jest nadzieja itd....ale może tak musi być i tylko trzeba się nauczyć z tym zyć. Mam nadzieje, że nie wywalicie mnie z topiku za moje podejście do sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracajac do tematu przyszlej ciazy haha, Ivanka - mierze ta tempke juz 7 dzien i czekam. Cyclotest jest takim malym komputerkiem, ktory na tej podstawie oblicza najbardziej "gorace" dni, tylko, ze do dokladnego obliczenia potrzebuje ok. 6 cykli czyli 6 miesiecy. W pierwszym cyklu mierzenia prawdopodobnie w ogole mi nie pokaze tych najplodniejszych dni bo nie ma jeszcze zadnej podstawy w pamieci. Na razie po @ od razu pokazal mi plodny okres wiec w tym cyklu bede sie chyba tez musiala wspomoc testami owulacyjnymi aby jakos to blizej okreslic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Karmi , ale ja dokladnie tak samo , to co piekne ,to juz za mna :( Podoba mi sie tu u nas , o stanikach,wlosach,mezach,kwiatkach i zwierzetach , trzeba sie czyms zajac . A mnie nie wiek przeraza , bo jak Ci pisalam , tutaj pierwsze dziecko po 40 stce , to coraz czestsze , tylko fakt , ze jak po tylu latach nic , to widocznie juz sie nie da . Ja sie przez te lata nasluchalam mase histori , jak to chcieli , nie szlo , a potem buch po 5 ( 7,9,10) latach nagle sie udalo i tak jakos wierzylam , no i w pomoc lekarska ;) , Tylko nie slyszalam ani jednej historii , o kims , co sie staral lat 13 i nagle sie udalo :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tessa ja mam "persona" tez takie nieszczescie , lepiej sobie dawalam rade bez niego , niz z nim , bo cykle idealne,regularne , na owu mnie kuje , wiec wiem , a on mi miesiacami caly czas czerwone swiatlo wrzucal ;) Podchodzilam 3 razy i zawsze po 4- 5 miesiacach przerywalam , a jeszcze te sztaby testowe , takie drogie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi - masz racje w 100% zgadzam sie i wiem o czym piszesz. Nie jest latwo sie z tym pogodzic, ale przeciez nie wszystko stracone, nie pisz, ze sie juz nie uda! Przeciez mozna zostac przynajmniej pozytywnie nastawionym do sprawy! a jednoczesnie nie napalac sie tak strasznie w temacie :) bo widzisz nastawienie odgrywa tu bardzo duza role, ja wiem, ze jestem od Ciebie mlodsza i pomyslisz, ze tak fajnie mi sie mowi, ale mnie tez ciezko przyszlo pogodzenie sie z ta mysla, tylko, ze potem pomyslalam, ze jednak niczego nie strace jesli przynajmniej nie bede o tym myslala, ze juz szanse stracilam, calkiem i na zawsze :) Nigdy nie wiadomo co sie nam jeszcze przytrafi :) pozytywnego oczywiscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mon cheri - ja ja znam ta Persone bo tez mialam haha, ale ona Ci dobrze pokzywala! bo w Personie musisz na odwrot patrzec bo przeciez to na antykoncepcje jest przeznaczone i dlatego na owu byla czerwona lampka! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc: ja w ogóle nie wiem co mam myśleć. Czasem myślę, że lada chwila zaciążę, a czasem tracę nadzieję, ze w ogóle się uda. Z w tym cyklu chyba niestety w ogóle nie będę się starać. Owu lada chwila... A ja w piątek mam rozmowę o pracę w firmie, w której chciałabym pracować... Mają duże wymagania, firma nie byle jaka i nie spodziewałam się, że w ogóle zaproszą na rozmowę. W każdym razie głupio byłoby dostać tą pracę i nie przyjąć jej z powodu ciąży. Albo dowiedzieć się o ciąży w czasie okresu próbnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas niestety działa na moją niekorzyść, boję się, że jak nie będę teraz próbować to już nigdy się nie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tessa No wlasnie kupilam persone po porodzie , bo chcialam 3 lata odstepu i wychodzilo , ze powinnam caly czas pauzowac , wiec sie zniechecalam , potem raz probowalam uzyc , by obserwowac cykl , ale efekt jak opisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz akurat mąż cały czas w domu... co rzadko się przecież zdarza. I już kiedyś w ciążę w marcu zaszłam... Zawsze mam o czym myśleć. A skończy się i tak na tym, że ani pracy nie dostanę, ani w ciążę nie zajdę. Wiwat mój optymizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rachela , ja wychodzac z zalozenia , ze male szanse ,czas leci , a inne rzeczy ewentualnie sie jakos dopasuja ,uwazam ,ze sprobowac ,jak jest chec i mozna -trzeba kazdego miesiaca . Pamietaj o przecietnym ;) 22 cyklowym okresie wysilku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Innymi slowy probowac chwycic wszystkie sroki za ogon , pewnie i tak zostanie tylko garsc pior !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monn cheri - bo persona tez potrzebuje wiecej cykli pod rzad aby "zapamietac" parametry, moze dlatego tak duzo czerwonego mialas? Rachelka - probuj! niczym sie nie przejmuj, nie mozna miec wszystko tak poukladane, wyjdzie jak wyjdzie :) jesli tak sie ulozylo, ze i maz teraz w domu, to najwidoczniej tak ma byc! A z tym marcem haha, to sie smieje bo wczoraj wlasnie mi znajoma mowila, ze bardzo duzo kobiet wlasnie w marcu zachodzi, jakby taki szczesiwa, magiczny miesiac haha - ja sama zaszlam w marcu, wiec moze faktycznie cos w tym jest ;) nie marnuj szansy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×