Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość edytaxxx

dlaczego moj chlopak mnie nie rozumie :( pomozcie mi zrozumiec chlopakow ..

Polecane posty

Gość psi
ej on nie bedzie nad soba pracowac! Dlaczegho ludzie wierza w te dyrdymaly! (nie obraz sie Edyto, sama w nie wierzylam kiedys jeju az mam ochote sie kopnac w d. jak sobie przypominam) Nikt nie chce sie zmieniac. Zmiany zawsze sa bolesne. Wez siebie za przklad! Chcesz zmienic swoj charakter? Nawet jesli naprawde NAPRAWDE chcesz poprawic swoj charakter - czy latwo Ci to pryzchodzi? Na pewno nie! Wogole nie wiem czy taka zmiana jest mozliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
no właśnie zmienił się na chwilę a potem znowu to samo. Faceci którzy płaczą to najgorsze dno. To taka gierka pod publiczkę żebyś się wzruszyła. To podłe zagranie poniżej pasa.Niech udowodni zachowaniem miłość i szacunek. To jest piotruś pan,i albo cię nie kocha albo w ogóle nie jest zdolny do milości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
nie wiem czy jest mozliwa ale wierze ze tak .. bo skoro z nalogu mozna wyjsc to i zmienic charakter swoj mozna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
nie wiem co mam robic .. raz juz zerwalam z nim kiedy sie bawil tym .. w koncu postanowilam byc sama ale on staral sie przychodzil mi do domu kwiety kupowal pisal ze dalej kocha i teraz jest tego pewien na 100 % no to wrocilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbym coś uściślić. Nie zgadzam się z Tobą że dnem jest "płacz" faceta. Ja czasami płaczę, jak się wzruszę, mam dużo emocji. Chodzi o brak konsekwencji w uczuciach, zmiana kierunków, ciągła zmiana decyzji. Chyba nie byłoby Ci przykro jakby płakał przy Tobie ze słowami "Jestem taki szczęśliwy, że mam łzy w oczach". Płacz to nie problem. Płacz jako narzędzi, jako litowanie się - to jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
nie mam nawet z kim o tym pogadac , zwierzyc sie..dusze sie juz w sobie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
to co mam w koncu zrobic ze swoim zyciem ..? unikac go ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
mam na myśli płacz ostentacyjny. Dlaczego nie płacze jak ja rani? Jak mówi jej że jest gruba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
to wszystko takie trudne kiedy sie nie chce zranic ukochanej osoby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
on nie rozumie ciebie a najgorsze jest to że nie rozumie sam siebie i ma to gdzieś... dobrze mu z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
on cię rani i nie płacze, pamiętaj o tym,zakochany facet tak nie postępuje, prędzej odgryzie sobie język. Być może w przeszłości ty go czymś zranilaś i teraz się wyżywa, ale wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
napisal mim tylko : strasznie mi przykroze sie tak nam nie ukladalo.. wydaje mi sie ze i tak jutro napisze.. albo znow zadzwoni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
no wlasnie nie rozumie siebie.. nawet mi powiedzial dzisiaj ze kiedy sie klocimy nie wie sam co lepej.. ma juz dosc klotni i nie wyobraza sobie przyszlosci a potem dzwoni ze nie moze beze mnie zyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
znam to z autopsji, niczego tak nie żałuję jak tego że dawałam się nabrać na te słodkie teksty. "Kocham tylko ciebie" "Jesteś jedyną kobietą w moim życiu" łzy ,całowanie stóp, a rok później kolezanka mi doniosła że macał się z inną na przystanku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
smieszne jest to ze jest cholernie o mnie zazdrosny malo mmnie nie zabije jak jakis do mnie cos a na stodniowke powiedzial ze nie pojdzie ze mna bo nie umie tanczyc i zebym szukala sobie innego partnera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
UU WSPOLCZUJE I CO ZERWALAS PEWNIE Z NIM A ON ZROBIL COS ? tyle wiem ze ten typ jest inny on woli siedziec w domu porzed kompem nawet dla kolegow nie ma czasu bo woli sie spotkac ze mna i tego samego wymaga ode mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
no moj mi nie mowi ze jestem jedyna ale mowi ze wyobraza soibie nas po slubie za kilka lat i ze dzieci bedzie mial ze mna i jak nad tym sie nie rozczulic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
mój też był bardzo zazdrosny bo to jest typ który wyznaje zasadę ja mogę zdradzić a ona nie . Kiedyś nawet przywalił facetowi który miło ze mną rozmawiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
Zazdrość to nie jest dowód milości ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
Związek się rozpadł i nie żałuję, jest tylu uprzejmych ,otwartych facetów. Nie mam stresów, rozterek i nie siedzę w domu pod kloszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaxxx
nie no nie siedze w domu pod kloszem bo praktycznie codziennie z nim sie widze..mowi do mnie nawet zona i nawet sie tak czuje juz jak stara zona co tylko klotnie zostaly w naszym zwiazku.. to dobrze ze nie zalujesz Twojego rozstania..wolisz byc sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelizsaas
zdradził mnie to raz. Poza tym ten związek mnie ograniczał. Oczekuję szacunku i tego ze druga osoba będzie mnie traktować tak jak na to zasługuję. Poza tym jestem w szcześliwym związku ze swoją drugą połową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×