Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwka

Wszystko stracilo sens ...nie mam nadzieji ...szukam pomocy

Polecane posty

Gość poczytaj w internecie
Sa rozne sposoby radzenia sobie z psychicznymi uzaleznieniami. Mozesz nad nim "popracowac" nawet bez rozmawiania o problemie (skoro tak sie zapiera). ROR dobrze pisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka

Opowiem historie ktora doprowadza mnie do silnej deprsji,roznych mysli i samokrytyki nie mam wsparcia ze strony bliskich bo wstyd mi ogarnac ten temat....prosze o wsparcie lub cokolwiek z Waszej strony.Jestem rozwodka wychowujaca piecio-letnia corke , moje malzenstwo skonczylo sie brakiem szacunku ze strony meza, wieczna pogarda upokazanie a czasem rekoczyny. Uraz do facetow byl niesamowity ale stalo sie mineły trzy lata i spotkalam go...Wymarzony mozna powiedziec inny od wszystkich zauroczyl mnie chociaz roznica jego wieku hm piec lat mlodszy...i moze to blad.Sprobowalismy wspolne zycie i mieszkamy prawie rok niby wiecznie mnie kocha ale nie uprawia ze mna czesto seksu , skarzy sie zawsze zmeczeniem po calym dniu pracy, tylko problem tkwi w tym ze robi to sam ze soba przylapalam go kilka razy , zawsze przed praca wstaje pol godziny wczesnij i robi to a ja jestem obok mam dosc brudnej poscieli ze seksu ktory nie jest ze mna i prania bielizny po jego erekcji , nawet rozmowa nic nie pomaga ma pozwolenie na takie rzeczy ale nie przy mnie a on wieczni robi zmnie idiotke bo tak to mozna nazwac...albo snilo mi sie cos czy inne wymysly ....Co mam robic jden zwiazek byl dla mnie wielka porazka ...tyle czasu musialam miec by sie ogarnac....teraz drugi i mam dosc ....mysle o smierci ale trzymie mnie corka ....Wszystko takie szare .., marze o szczesciu... a to tylko wiara ....Zrozumcie ja nie mam sil by moc cos budowac z taka przeszląscia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty sie tak jego masturbacja przejmuejsz?;-) wlacz sie w nia i tyle - i nie peirz jego bielizny, widac dlufo jechal na recznym i tak mu zostalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdfsfdfgdf
kurwisko znalazlo ruchacza, z ktorym mieszka na kocią łapę... czego sie spodziewalas szmato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwwqqw
to że się onanizuje to nie problem, bo moim zdaniem każdy ktoś sie onanizował jako singiel to potem w związku też to robi - rzadziej, ale jednak Niepokojące jest to, że odmawia seksu. Jednak moim zdaniem nie jest to jakiś wielki problem przez który powinniście się rozstać. Po pierwsze -nie drzyj na niego japy, nie obrażaj się, nie kłóć. Zaproponuj mu np. że następnym razem jak będzie chciał sobie zwalić, to ma Cię zawołać, a Ty możesz mu zrobić loda gdy będzie oglądał film porno (faceci to uwielbiają). Możecie o tym normalnie pogadać, ale musisz to zrobić na spokojnie, bez żadnych pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×