Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem.ze.nic.nie.wiem

Czemu nie moge nikogo znaleźć??

Polecane posty

Gość wiem.ze.nic.nie.wiem

Mam już tego dość, że WIECZNIE jestem sama! Po prostu mam dość! Za każdym razem jak kogoś poznam, to albo nam nie wychodzi, bo mnie zależy, a jemu nie, albo odwrotnie, on chce, a ja nie i tak w kółko! Najgorsze jest to,ze naprawde to nie mam zbyt wiele możliwości ,żeby kogoś poznac i niestety coraz częście jak poznam jakiegoś faceta, okazuje się,że jest zajety! Ponoć nie jestem brzydka, wręcz przeciwnie, jestem całkiem atrakcyjną kobietą, znajomi się dziwią,że taka "laska" jak ja nie może sobie nikogo znaleźć, tylko jak?? Jak wychodze do klubu, to zwykle strartuja do mnie same brzydale, mimo,ze widze,że zwracam na siebie uwage. Na różnych portalach randkowych w ogóle marna szansa, by poznać kogoś sensownego. W pracy nie mam kogo i nei chce nawet. Dziwi mnie to, bo zwykle faceci pisza, że w życiu nie odważyli by się zagadać do mnie w klubie, lub na ulicy, a ja wcale nie widze,żebym miała powodzenie. Ostatnio poznałam jednego fACETA w necie, który powiedział mi,ze dziwi się,ze dziewczyny takie jak ja "muszą" kogoś szukac, bo nie powinnam mieć żadnego problemu,zeby kogoś poznać. Tylko jak?? Mam już tego dość, bo naprawde chciałabym z kimśc być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrusiu ale z ciebie deb-
nie lubie nudnych bab 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzniak34
Bardzo proste wytlumaczenie. Twoja podswiadomosc jest zle zaprogramowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrusiu ale z ciebie deb-
a na wygrana w lotto to nawet 25 lat warto czekac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie jestem brzydka,wręcz przeciwnie...ale mam wady jak każdy...faceci lubią jak kobieta jest miła,uczynna,dobra...i nie liczy się za bardzo jak wygląda...nie zawsze...ja mam akurat harakterek i nie pozwolę sie manipulowac męzczyznie...a wiekszości to nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem.ze.nic.nie.wiem
Ja własnie też mam charakterek, ale nawet nie zdąże go pokazac, bo zwykle konczy sie na kilku randkach! O nie, nieprawda, kłaniają mi się "piękne związki" niestety z żonatymi facetami, a mi się nie chce w to bawić. Po prostu chciałabym mieć kogoś, z kim mogłabym być na codzień, mieć wspólne plany i wspólnie je realizować. Oczywiscie mam swoje plany, swoje życie, swoją prace itd. ale już mi się to znudzilo! Najgorsze są dla mnie święta i łikendy, bo wtedy uświadamiam sobie jaka jestem samotna. I nie chodzi nawet o to,ze siedze sama i nie wiem co ze sobą zrobić, bo zawszze znajde jakieś zajęcie, ale czuje pustke w sercu, której już nie potrafie niczym zapełnić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie zastanawialaś sie czasem żez tobą jest coś nie tak...może masz za wysokie wymagania...ja tak kiedyś tez mialam...nie odbierz tego żle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem.ze.nic.nie.wiem
Myślę,że jedynym wymaganiem jakie mam, to jest aby facet mnie szanowal, nietety często dla nich to zbyt duży wysiłek. Jeżeli chodzi o inne kwestie, to naprawde nie mam utartego ideału faceta, ale musi mieć w sobie to coś, co mnei będzie w nim pociągać, niestety nie rzuce się na pierwszego chętnego, bo aż tak zdesperowana nie jestem. Pytanie, czy jeśli się nie godze na przeciętność, nie moge liczyć na szczęśliwy związek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec995
ja mam identycznie !!! zwracam na siebie uwagę, ostatnio nawet próbował mnie taki gościu poderwać na uśmiech a ja zimna jak lód głowa w drugą stronę... a charakterek to ja też mam,jestem szczera,złośliwa,niedostępna czasem i dochodze do wniosku coraz częściej,że chyba lepiej być łatwiejszą,tzn. mniej grać,mniej szuczek używać, być bardziej dostepna...itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem.ze.nic.nie.wiem
Ale ja poza tym ,że mam charakterek, to jestem bardzo miła i przyjacielska. Własnie na charakter nie moge za wiele zrzucić, bo nie zdąży mnei nawet facet poznać a juz nic z tego nei wychodzi. Poznaje różnych facetów i niestety ,ale widzę,że żonaci faceci bardzo sie o mnie starają! Nie chce żonatych facetów, bo na cholere mi taki związek, jest mi tylko smutno,ze jedynie tacy starają się o kobiete! Wolny facet wychodzi z założenia,że nie musi się starać, bo jest mnóstwo innych kobiet, a ja nie mam zamiaru "udowadniać" ,ze mi na nim zalezy, bo już bym przeszła, przez miliony łóżek, a pewnie nadal byłabym sama, tylko miałabym obrzydzenie do siebie.Nie jestem ksieżnicvzką, ale na boga, to facet powinien się starać i zabiegać o kobiete, a nie zadzwoni raz na ruski rok i mysli,że ja rzuce wszystko i będe leciała do misia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec995
tak,tak własnie tak ! przydałby się ktoś kto starałby się w końcu o kobietę ( o mnie) i najlepiej żeby TYLKO o mnie :) ale też jest problem bo nie trafiamy an tych odpowiednich, ktoś rzeczywiście sie stara o mnie ale ja z nim nigdy nie będę bo go nie chcę i nie zachcę nigdy ! coś musi być w naszym zachowaniu dziwnego, ale nie możemy sprecyzowac co. dziwię się koleżankom ,że za nimi to się ino uganiają ci faceci, dzwonią, pisza,błagają a o mnie ? im pasowałoby żebym to ja za nimi latała jak kwoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzniak34
Nie zwrociliscie uwagi co napisalem 14.58. Bedziesz miala ciagle klopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem.ze.nic.nie.wiem
O tak, też to zauważyłam, najlepiej ,zeby oni nic nie robili, a my bedziemy się o nich starać! Do szału mnie to doprowadza, bo to facet ma być facetem w związku, a nie ja! Jasne,że jestem niezależna, samodzielna i świetnie sobie radze w życiu ,ale chce faceta, który będzie nosił spodnie w związku! Ja nie pokazuje nigdy facetom jaka to jestem niezalezna, ale z drugiej strony mam udawać idiotkę, żeby jakiś facet poczuł się męsko?? A potem mnie rzuci bo stwierdzi a) jestem za głupia, lub b) jestem zbyt niezależna echhhhhh, gdzie ci mężczyźni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem.ze.nic.nie.wiem
A faktycznie , nie zauważyłam, w takim razie jak ją przeprogramować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec995
jak już tak gadamy to masz wrażenie,że jesteś bardziej męska niż oni ? nie chodzi tu oczywiście o fizyczność, bo ja zauważyłam,że prędzej to facet się umie zakochać niż ja. jestem chłodna trochę, ale nieważne. kolega rację ma, cos jest w naszej podświadomości takiego co faceci wyczuwają na odległóść i nie pozwala to im się zbliżyć do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ale tak czuje. Kiedys kolega mi powiedział,że mam więkdze jaja niz niejeden facet. Wiem,że tak jest, bo świetnie potrafie sobie radzić w życiu, nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, no moze z wyjatkiem znalezienia faceta. Tutaj mam trochę inne podejscie, bo w związku nie chce nosić spodni, chce być kobietą, a facet powinien się o mnie starać. Oczywiście nie cały czas, ale mam nadzieje,że wiesz co mam na myśli. Denerwuje mnie jednak, że dzisiaj faceci są nie dość,że strasznie zniewieściali (nie mam tu na myśli wyglądu) to jeszcze w do głowy im nie przychodzi,że powinni się o kobiete trochę postarać. A zasada 3 randek w ogóle mi nie odpowiada! Niby powinnam się przeprogramowac, tylko jak?? Zmienić podejście, zabiegać o faceta?? To w takim razie chyba ta samotność wydaje się być bardziej kusząca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec995
rozumiem cię. ja czuję,że przy poznawaniu się i wgl zawsze wchodzę w rolę kumpelki z taką co można o wszystkim pogadać, można pograć w piłkę, pośmiać się ze sprośnych żartów i td.... i chyba tak jest, bo mimo,że jestem tam atrakcyjna dla nich to mówią mi,że ja to taka do wypicia piwa ze mną-jestem. w tym problem,że nie umiem inaczej, nie umiem być z dnia na dzień inna, nie umiem może pokazać swojej wrażliwosci ? może też tak masz czy nie zabardzo ? hm, co jak co, ale ja o faceta nie będę pierwsza zabiegać... za dużo już miałam takich sytuacji,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otto Flick
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Co to jest zasada trzech randek? :p Wiesz, jak kumpel znający Cie osobiście mówi, że masz jaja to może coś w tym jest? Bo my tu na forum możemy tylko zgadywać, niekoniecznie trafnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudzielec bardzo dobrze to opisujesz kobieta, nawet wybitnej urody, jesli sposobem bycia, zachowania, chodzenia, stylem wypowiedzi itd przypomina kumpla, to z automatu faceci traktuja ja jak kumpla kobieta powinna w znacznym stopniu poddawac sie, okazywac swoja wrazliwosci, cieplo, tajemniczosc, czasem nawet udawana bezradnosc tak to dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim,że wiem,czego chce i nie potrzebuje nic robić na siłe. Pytam tylko co jest nie tak, bo za cholere tego nie ogarniam. Pociesze cię, rudzielcu, bo ja akurat jestem kobieca, nie jestem i nie staram się być kumplem, wiec nie kapuje co jest grane. A z tymi jajami, to kolega mnie zna i wie,że potrafie sobie świetnie radzić w życiu bez faceta, stad takie określenie. Znajomi wiedzą,że nie jestem niezaradną kobietką, która bez faceta nic nie zrobi, niemniej jednak nowo poznany facet o tym nie wie, wiec nie może zakładać,że taka jestem, bo nie staram się pokazac mojej niezależności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Eh, ja znam przepiękną dziewczynę, która pali jak smok, w piciu potrafi przegonić niejednego, przeklina jak szewc a przy tym jest niesamowicie urocza i faceci za nią wariują. Wiem, że to brzmi jak oksymoron, ale takie jednostki też się zdarzają. Przy tym twarda z niej baba, w życiu radzi sobie świetnie. No i zawsze wianuszek facetów wokół niej :D a ona wybiera i przebiera, kręci noskiem i bawi się biedaczyskami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec995
nie wiem ale ja mam głupie mniemanie,że faceci wolą zołzy. i wcale książki pod tym tytułem nie czytałam, po prostu tak mam. że lepiej mieć twardy tyłek, mieć w sobie jakąś właśnie tajemnicę, lepiej zwodzić, nie ''dać'' się tak odrazu, bawić się , dać poczuć facetowi,żeby zabiegał, co mi osobiście daje odwrotny efekt... hm....zmienić się w łatwą cizię ? chryste, nie chcę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde! Może to teraz tak zabrzmiało, ale naprawde tak nie jest. Chociaż teraz zaczynam się zastanawiać, czy rzeczywiście... Może tu jest problem, jednak tylko potwierdza się moja teoria,że w dzisiejszych czasach faceci są bardzo zniewieściali, skoro boją się niezależnych kobiet... Ja chce faceta, który nosi w zwiazku spodnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Autorko tematu ale na czym polega ta Twoja niezależność? Co to znaczy "radzić sobie w życiu bez faceta"? Ja wprawdzie jestem w związku, ale przecież ze studiami czy pracą radzę sobie sama, co za różnica czy kogoś mam czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec995
aaa no to powinno być z tobą w porządku ale cos jednak nie jest. skoro, jak mówisz : niezależna, atrakcyjna, przyjacielska - to nie wiem czego ci jeszcze może być brak ? może spytaj kogoś szczerze , najlepiej faceta co o tobie sądzi, ja chyba tak zrobię, choć twierdzenie jednej jednostki nie podważa zdania innych i na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak tylko potwierdza się moja teoria,że w dzisiejszych czasach faceci są bardzo zniewieściali, skoro boją się niezależnych kobiet. alez skad, nie chodzi o strach tylko o wpisane w taki zwiazek konflikty, skoro laska twierdzi, ze to facet ma nosic spodnie a cale jej zachowanie krzyczy - bede sie o wszystko spierac i masz mnie sluchac, to jakby jaki jest sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×