zwolnili mnie dzis z pracy!! nie wiem za co!

taka co prowadzi firme - glupia piz** z Ciebie to po pierwsze. Zachowujesz sie wrednie i juz widze jaka z Ciebie kierowniczka...taka, ktora lubi jak sie jej w tylek wlazi. Urlop mi sie nalezy to po pierwsze. Po drugie pracowalam po 6 dni w tygodniu! Czasem mialam wolna sobote, jak trzeba bylo zawsze zostalam dluzej w pracy. A Ty bys mnie zwolnila bo po 8 miesiacach chcialam 5 dni urlopu! skoro wolisz od dobrych praocnwikow dupolizy to Twoja sprawa.

"Ta co prowadzi firme" to najprawdopodobniej bezrobotna probujaca sie dowartosciowac. Urlop sie ludziom nalezy i kazdy sensowny pracodawca to wie. Wie tez, ze lepiej pracuje osoba wypoczeta, zrelaksowana i doceniona, niz zameczona, zestresowana i mobbingowana. Autorko, nawet jesli to podpisalac mozesz udac sie do PIPu, powiedziec, ze podpisanie zostalo wymuszone (z zaskoczenia, szantazem, nie znalas swoich praw itp) i skarzyc pracodawce. Bezplatnie

Autorko posłuchaj, po pierwsze jeśli miałaś umowę na czas nieokreślony to pracodawca NIE MOŻE zwolnic cię nie podając powodu. Jeśli tak zrobi podlega to każe i radziłabym udac ci się zasięgnac porady prawnej. W każdym mieście są takie bezpłatne porady. Ja sama nawet kiedyś skorzystałam, tyle miałam inną sytuację pracowałam w korporacji gdzie po dwóch umowach na czas określony dostałam trzecią też na czas określony a tydzień przed jej końcem kopneli mnie w tyłek. Poza tym to że zwolnili cie pierwszy dzień po urlopie już jest zastanawiające. Ja bardziej poszłabym w strone czy ktoś ci świni nie podłożył, nie upozorował że coś było twoim błędem żeby miec z tego korzyści? Pamiętaj ciebie jako pracownika chroni prawo, poczytaj co masz napisane na wypowiedzeniu. Jest ono za porozumieniem stron?

ale ja mialam umowe na czas okreslony. No i wlasnie dziwne jest to ze od razu po urlopie dostalam wypowiedzenie i uslyszalam " nie musze Ci sie tlumaczyc". Szef mnie chwalil, sprawdzialm jeszcze dzisiaj wyniki sprzedazy comiesiecznej. Jestem na pierwszym miejscu, zreszta praktycznie co miesiac bylam. Nic nie rozumiem dlatego jestem taka rozgoryczona.

podciągnęłaś im sprzedaż i papa :o

A moze bys porozmawiala z szefem nie z kierowniczką i bezposrednio od niego dowiedziala sie o co chodzi ...bo sobie tak mysle czy ta kierowniczka nie zrobiła ciebie w konia nagadala głupot szefowi, lub kazała ci podpisac wypowiedzenie za porozumieniem stron a szefowi mogla powiedziec ze to ty chcialas odejść???? Nie masz nic do stracenia ja bym pogadała z szefem.

pogadam z szefem ale nie wiem kiedy bedzie. Przyjezdza do nas raz na tydzien-poltora, bo ma tez kilka innych placowek w roznych miastach.

no tak, ale jak minie Ci okres wypowiedzenia to uz nie będzie można zawrzeć porozumienia zmieniającego, jeśli oni nie chcą Cię zatrudnić na czas nieokreślony. Bo zakładam, ze pewnie nie chcą.

A jeszcze jedno mnie podobnie lata temu chciala zwolnic dyrektorka panstwowej instytucjii byłam młoda i tez z zaskoczenia kazała podpisac mi papiery,które podpisalam wczesnie powiedziałam jej ze jestem w ciazy , wyszłam z pracy jak skopany pies i wtedy mój malżonek poszedł ,wtargną do gabinetu postraszył ,kazał zwrócic podpisane papiery a ona powiedziala ze wyśle poczta i poleconym ,naszczescie w tym samym dniu poszlismy do znajomego adwokata i on kazał nam oddac sprawe do sadu pracy i uwaga termin wtedy był do 10 dni od podpisania wypowiedzenia to ważne bo zołza wysłała papiery tak ze dostałam je po 2 tygodniach (zeby miną termin) a tu niespodzianka ha ha bo ja mialam złozony pozew i wygralammmmmmmm ale byłam tak zestresowana ze do końca ciązy i po porodzie juz nie wrociłam a mój etat byłzablokowany i nie dawali rady ha ha bo inne panie tez się rozchorowaly i mieli mało ludzi.Oczywiscie nie przepracowalam tam ani jednego dnia i dalam wypowiedzenie wszystko zgodnie z prawem.

Nie rozpaczaj. Szukaj nowe roboty.

Czy w tym kraju naporawde trzeba miec znajomosci albo byc dupolizem zeby utrzymac lub dostac prace? Nie wystarczy byc dobrym pracownikiem !

juz przegladam ogloszenia ale dzisiaj jestem zalamana.

znajomości + bycie dupolizem, ale znajomości muszą być mocne, bo może się trafić ktoś z lepszymi plecami a poza tym szef może być świrem oczekującym ślepego poddaństwa i uniżenia żyg :( :o

babczeki w kropeczki, jestes okropnym typem czlowieka, sfrustrowanym i nieszczesliwym, ktore musi koniecznie przelac cala zolc na innych. Rzygac mi sie chce jak czytam te twoje madrosci:O

załóż własną firmę i sama zacznij sprzedawać

Chcialabym miec wlasna firme ale na razie nie stac mnie na jej zalozenie. Z up moge dostac 12 tys ale w sumie przez rok musze firme utrzymac...Na razie mam kredyt, musze sie jakos utrzymac...i dlatego lekko boje sie ryzykowac. Nie chce popasc w kolejne dlugi mimo ze wiem, ze znam sie na swojej pracy.

Autorko, a moze ta kierowniczka jest o ciebie zazdrosna. Szef cie pochwalil, to tylko podsycilo jej zazdrosc i moze martwi sie o posade, bo dobrze pracujesz i szef cie lubi, dlatego wredna malpa chce sie ciebie pozbyc. Lepiej pogadaj jak najszybciej z szefem. A ty pracodawco zakichany, wolalabys, zeby ludzie pracowali jak chlopi panszczyzniani i nawet tydzien urolopu w roku im sie nie nalezal, glupia wyzyskujaca innych pindo.

najlepiej zasuwać, nie chcieć urlopu, nie chorować Jak tylko szef cmoknie zdegustowany to przeprosic i zmienić zdanie i nie chcieć urlopu.

Jedyne ryzyko to ZUS Jeśli pokombinujesz z terminami płatności, to obejdzie się bez finansowania. Kalkuluj na zimno

Co za beznadziejne prowo. Pracodawca zwalniając pracownika ma obowiązek w wymówieniu wpisać powód. Możesz sie odwołać do sadu pracy w terminie 7 dni. Jeśli to prawda i nie podał powodu, moze nawet poza tym terminem skierować sprawę do sadu z rządaniem przywrócenia do pracy, a jeśli znalazłaś inną, to z rządaniem odszkodowania. NIe wiem jak teraz wyglada sprawa z odprawą, ale chyba tez taka ci sie należy. Pracodawca nie może cię zwolnić od tak sobie bez powodu jeśli pracujesz na umowęo pracę.

Dodam tez ze ja nie mowilam, ze chce urlop i juz tylko sie pytalam kierowniczki czy moge wziac urlop, a ona powiedziala ze sie zastanowi i da mi znac no i po kilku dniach powiedziala, ze moge isc na urlop. Zreszta no co? urlop mi sie nalezy a ja nie mam go brac bo jeszcze mnie z pracy zwolnia i co z tego? Lepiej nie podpadac szefowi i nie brac wogole urlopu i pracowac jeszcze w soboty i niedziele...glupie gadanie. a kierowniczka..wlasnie tak mi sie czasem wydawalo, ze zadzrosna jest bo za kazdym razem jak szef mnie pochwalil to ona mnie gasila tym ze nie jest zadowolona itp ale dokladnych sytuacji i pretensji nie potrafila mi nigdy podac...ale zwolnienie...co ja zlego zrobilam do tej pory nie wiem mimo ze sie ciagle nad tym zastanawiam. niczym nie podpadlam, wyniki mialam prawie caly czas najlepsz,e szef mnie chwalil...nie wiem o co chodzi naprawde tym bardziej mnie cala ta sytuacja dobija i nawet rodzicom nie powiedzialam o tym bo mi zwyczajnie glupio i wstyd...co mam im powiedziec? Zwolnili mnie ale nie wiem za co...tak wiem ze mialam najlepsze wynik, wiem ze awansowalam syzbko ale zwolnili mnie

Ciasteczkowy otwor - inni twierdza ze jezeli mam umowe na czas okreslony to pracodawca nie musi podawac powodu zwolnienia. Szukalam tez w necie i na forach roznych pisza tak samo. Cholera no!

przy umowie na czas okreslony nie musi podawac powodu

Ale to nie jest czasem tak ze nie musi podawac powodu NIEPRZEDLUZENIA?

"Zrozum, nam przedsiębiorcą też w tym czasie kryzysu jest ciężko" leżę :D

po pierwszym szoku dojdziesz do siebie. Moze bylas po prostu kandydatem na jelenia za półdarmo.

żyjesz jakoś? Trzymasz się?

to jaki miałaś kredyt? Myślę, że stosunkowo nieduży, więc nie jest to problem, który będzie się za Tobą ciąnął latami. Pracodawca musi podać Ci powód, ale powodem tym może być np. redukcja etatu itp., wtedy sądzenie się nic nie da, bo umowa o pracę to nie cyrograf dla żadnej ze stron. Oczywiście powinnaś skarżyć pracodawcę, jeśli zwolnił Cię dyscyplinarnie bez powodu, nie dotrzymał terminu wypowiedzenia lub nie wystawił świadectwa pracy. Moim zdaniem powinnaś wykorzystać maksymalnie okres wypowiedzenia na oszczędzanie i szukanie nowej pracy, by nie mieć przerwy w zatrudnieniu.

dzieki trzymam sie jakos, ale w nocy ciagle sie budzialm. Pierwszy raz w zyciu zostalam zwolniona i to za co? za nic!Zeby jeszcze jakis powod byl. Trzeba zyc dalej, trzeba szukac nowej pracy. Jutro do rpacy nie ide bo powiedzialam ze w takim razie chce do konca wykorzystac nalezny mi urlop. I od jutra zaczynam szukac nowej pracy. Nie ma dla mnie niestety zadnych ogloszen :( Wszytsko dla facetow. Nie jestem wybredna, nawet kelnerka moge byc, zreszta kiedys pracowalam jako kelnerka tylko ze wszedzie ogloszenia dla facetow. Wczoraj nwet dzownilam w prawie pracy jako sprzedawca na stacji bezncynowej to mi powiedzieli, ze niesttey kobiet nie zatrudniaja! Dzwonilam tez w sprawie pracy jako kierowca to tez kobiet nie chca a ja jestem lepszym kierowca niz nie jeden facet, dodatkowo umiem prowadzic busa, nawet chcialam robic prawo jazdy kat C+E ale z kasa bylo krucho. wiec jak juz mowilam zadnej rpacy sie nie boje ale na niektorych sprawach po prostu sie nie znam i przeciez nie zatrudnia mnie jako spawacza czy ksiegowa! A w moich wyuczonych zawodach ciezko znalezc prace. Poskladam podania do hoteli jako recepcjonistka i do kilku firm jako przedstawiciel handlowy chociaz nie wiem czy mi sie uda...praca jest ciezka a selekscja tez duza

żyjesz? Ja żyję.Szukam.