Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariola64

Pozew o rozwód - lepiej wysłać czy zawieźć osobiście??????????

Polecane posty

Gość mariola64
Nie, nie chodziło o zazdrość, moja osoba dla niego nie istnieje po prostu. Jest strasznie "zimny", wszystko takie nijakie nawet osoby z otoczenia to zauważają, że coś nie gra. Nie mam chęci ani siły żeby walczyć o to wszystko, sama cudu nie zdziałam niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotnico --- wspomniałaś o podziale majątku,mnie to chyba czeka,możesz powiedzieć coś więcej ?byłabym Ci wdzięczna...bo mnie to przeraża! Wyprowadziłam się i wszystko ma mój przyszły eks mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola64
Jak ja bym chciała aby było już po wszystkim... Jutro jeśli się uda jadę do Sądu mee,nie martw się,wszystko się ułoży, najgorsza będzie walka o wszystko ale to też zależy od męża jaki ma charakter. Jakie są teraz Wasze relacje? A wie któraś z Was może po jakim czasie od wniesienia pozwu małżeonek otrzyma papiery??? Wiem, że chyba dość szybko bo musi mieć 2 tygodnie na odpowiedź. Dzwoniłam na koniec sierpnia do Sądu i przybliżona data rozwodu którą mi pani powiedziała to wrzesień-październik więc bardzo szybko. Ciekawe jak teraz z terminami ale myślę, że podobnie i mało kto w listopadzie składa pozew przed świętami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pierwszy nieudany rozwód (za krótki czas separacji i oddalony wniosek) miałam w takich odstępach-składałam wniosek 2 grudnia,a termin 23 lutego pani Sędzina kazała przyjść po wakacjach ,oddaliła pozew bo trwałego rozkładu nie było,to złożyłam 15 czerwca a miałam termin 12 października z mężem jesteśmy na wojennej stopie ,ja z nim nie rozmawiam ,on nie chce nic dać z 16 lat małżeństwa,więc muszę przez sąd ,a boję się tego jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola64
Widzę, że ciężko z rozwodem u Ciebie, wyobrażam sobie ile nerw Cię to kosztuje ale dziwne...na jakiej podstawie trwałego rozkładu nie było? Mąż mówił, że kocha? Myślę, że trafiłaś na jakąś baba-jagę i stąd tyle problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę moja wina,ja jak odeszłam od męża to marzyłąm o rozwodzie,byle się uwolnić a to należało poczekać,podać go o alimenty do rejonowego ,załatwić to ,potem pisać o rozwód a tak-pani Sędzina powiedziała-co przy 2 dzieci tak się pani spieszy,może jeszcze sie mąż poprawi,prosze po wakacjach przyjść mój mąż się nase mną znęcał,nie wiem na co miałam czekać ,pewnie aż zabije,ale dla Sądu za krótko nie mieszkaliśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola64
Dużo też zależy od Sędziego a Ty niestety trafiłaś na jakiegoś potwora, co za kobieta. Grunt to trafić na odpowiednią osobę. Dziwnie podeszła do tematu, niektórzy razem mieszkają a rozwód dostają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sporo zależy od składu sędziowskiego ,co rozwód to inaczej przebiega ,nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/podzial_majatku-a_501.htm witajcie Mariola i Mee widze ze piszecie o tych najtrudniejszych sprawach jakie sie moga zdarzyc malzenstwu Mee tak napisalam bo wiem z czytania i ze slyszenia ze wtedy jest naprawde wojna moj rozwod przebieg spokojnie poniewaz to moj maz po slubie u mnie zamieszkal, ktoregos pieknego dnia wyciagnelam jego rzeczy z szafy i kazalam wracac do mamusi jak sie wyprowadzil zlozylam pozew i go o tym poinformowalam, powiedzialam ze zdania nie zmienie, wiec niech tego nie utrudnia zlozylismy zgodne co do joty oswiadczenia i koniec !!! Mee daje Ci linka zapoznaj sie http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/podzial_majatku-a_501.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa razy dalam ale nie szkodzi Kobietki informuje Was uprzejmie ze do sadu sie idzie z DOWODAMI bez nich nie ma tam czego szukac a dowody to: dokumenty, swiadkowie, zdjecia, zreszta poczytajcie http://e-prawnik.pl/domowy/postepowanie-przed-sadem/dowody/artykuly/jakie-dokumenty-moga-byc-dowodami-przed-sadem.html sorry ze tyle fachowej literatury ale jezeli wystepujecie bez adwokata to musiscie rozumiec do mowi do Was sad a o adwokata mozna wystapic z urzedu ze wzgledu na niskie dochody i zawilosc sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola64
Ja jestem ciekawa jak będzie u mnie, co "kochany" mąż wymyśli i jak czytam Wasze wypowiedzi dziewczyny to trochę ogarnia mnie strach. Oby tylko nie zaczął wymyślać jak to mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola64
Masz racje ale ja o majątek walczyć nie planuje, połowe raty mogę płacić a dom niech bierze sobie w cholere. Nie chce mieć z nim nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam szans ponoć na adwokata z urzędu bo mam jakiś tam zarobek ,a to się mniej uposażonym należy boję się bo mój mąż mi nic nie chce oddać z 16 lat małżeństwa ,wszystko sobie zostawił,ja mam tylko ubrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mee nie chce Cie straszyc ale na pewno musisz zdobyc sie na wielka sile i odwage zeby walczyć przeciez majatek na pol i nie mozna inaczej sady wprawdzie niespecjalnie pochylaja sie na ludzmi ktorzy cierpia ale kiedy uzyskasz wyrok bedziesz mogla isc do komornika tyle ze pamietaj wszystko jest zwiazane z wnoszeniem oplat, czasami bardzo duzych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego sie boje,mam 1 pensje i 2 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola64
Moje drogie, byłam już w Sądzie dzisiaj Czeka mnie rozmowa z mężem, ponieważ musi popisać oświadczenie czy zgadza się płacić całą rate kredytu bez alimentów czy pół raty z alimentami. Boje się tej rozmowy Powiem Wam, że panie moje papiery dokładnie przejrzały, nie było to " na sztukę " zrobione. Wszystko mam dobrze wypełnione, napisane tylko potrzebuje podpisu męża i takiego zaświadczenia więc jednak lepiej niekiedy jechać osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernia___
no i co idiotki, pisalam autorce na pierwszej stronie ze lepiej osobiscie ale jakies kaśki- straśki pierdziely ze róznicy nie ma, co za kretynki, dobrze mariola ze pojechalas, i co dalo sie wyskubac jeden dzien wolnego, lub spoznic sie kilka godzin????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola64
Tak, nie było łatwo i musiałam dużo kombinować aby się udało bo byłam potrzebna w firmie (jak zawsze). Bernia, miałaś rację w 100%, sama byłam zaskoczona, że aż tak się wszystkim interesowały. Tylko dlaczego obrażasz ludzi tutaj na forum? Ja zadałam pytanie, każdy chciał pomóc i pisał tyle ile wiedział, akurat mi się udało i wszystko miałam sprawdzane ale jestem pewna, że nie wszędzie mają takie podejście. Nie obrażaj nikogo bo nikt Ciebie tutaj nie obraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytasz sobie
Bernia lepiej odejdź z tąd, bo piszesz ni z tąd ni z owąd: "no i co idiotki, pisalam autorce....ale jakies kaśki- straśki pierdziely ze róznicy nie ma, co za kretynki...." To nie jest poziom intelektualny, na poziomie innych występujących tu wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×