Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dina 85

UK - Gdzie przepisy BHP w szkołach dla maluchów ?!

Polecane posty

Witam. Zastanawia mnie jedna rzecz w tym zakichanym państwie jeśli chodzi o dzieci - 4 i 5 latków uczęszczających do szkół. Po pierwsze. Dzieci bezpośrednio z pola wchodzą do swojej klasy. Po drugie. Żadne z dzieci nie przebiera obuwia co świadczy o braku higieny oraz niezdrowy rozwój stopy dziecka ( w przypadku mojego dziecka jest to brak wygody, bo zaczęło chodzić w kozakach i przegrzanie stopy ) Po trzecie. Dzieci swoje posiłki jedzą na brudnej ziemi, gdzie siedzą po turecku, mają rozdawane małe plastikowe talerzyki które trzymają na ziemi tuż obok swojego brudnego obuwia. Siedzą po turecku a tależyk z jedzeniem niemalże dotyka podeszwy, która wiadomo... chodzi po wszystkim. Czy w tych szkołach taki jest standard ??? Czy to ta szkoła taka powalona i należało by to zgłosić. Oczywiście napisze do Counsilu, bo uważam takową "kulture" za totalnie niehigieniczną :/ Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Też Wasze dzieci w taki sposób spędzają czas w szkołach? Dodam jeszcze, że na direct.gov nigdzie nie wyczytałam na temat zmiany obuwia lub lunch time . Jeśli ktoś gdzieś wyczytał na tej stronce coś na ten temat, bardzo prosiła bym o link, bo nie zrezygnuje z walki o polepszenie standardu i higieny w szkołach dla maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
nie przypominam sobie, żebyśmy w podstawówce zmieniali obuwie - jedynie na WF, poza tym nie wiem po co Twoje dziecko już chodzi w kozakach??? przecież ciepło jest jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmień szkołę
Poważnie. Lunch na podłodze?! Na kozaki jest o wiele za ciepło, a na normalnych szkolnych butach radzę nie oszczędzać, wtedy mogą okazać się zdrowsze i wygodniejsze od koszmarnych butów na zmianę z moich czasów szkolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chodziłeś/aś do szkoły w UK ? Bo w PL na pewno się przebiera. Ona kozaków zimowych nie posiada jeszcze, ale jesienne, ale mimo wszystko są ciepłe a w pomieszczeniu które mierzy może 8 na 8 metrów jest straszna duchota. Dziecko ma mokre, spocone nóżki, a jest za zimno na balerinki. Nie moze przesiadywac tyle czasu w tak ciepłym pomieszczeniu w butach ktore nie są przewiewne, przeciez to az niehigieniczne i nie wygodne. Wycieraja dzieci brudną podeszwe w wykladzine, a potem na nią siadają i jedzą. Kij, że stolików jest w kij i troche, ale oni jedzą na ziemi, bo panią nauczycielką może po prostu nie chce się wycierac po lunch time :/ Tu gdzie mieszkam jest juz zimno, sama chodze w zimowej kurtce. Dziecka w takich płytkich bucikach nie wysle do szkoly, bo nie chce by jej stopy przewiało i znow była chora, bo tydzien temu jeszcze na antybiotyku była. Zero higieny. Dziecko wejdzie w kupe i wniesie do szkoly, dywan upaćkany i jest jazda. Ciekawe co by zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmień szkołę
Ja nie wiem, gdzie Ty mieszkasz w tym UK. U mnie jest zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmień szkołę
PS. A ktoś Ci zabroni dziecku zmieniać buty, gdy przychodzi do szkoły? Gdy leje moje dziecko idzie do szkoły w kaloszach, które zmienia na buty szkolne - nie balerinki tylko normalne solidne półbuty (nie papierowe z Asdy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie oszczędzam na szkolnych bucikach, wręcz przeciwnie. Nakupowałam ich i ma te 4 pary, ale znów te w ktorych smialo by mogła pojsc do szkoly, to w szkole jest tak ciepło, a buty są tak pełne, ze stopa w ogole nie oddycha :( moja corka jak miala 2 latka miala problemy ze stopami, strasznie sie jej pociły i przez to miala przyzółcone paznokcie. Moze but wadliwy, moze jakies kleje na to wpłynęły, ktorych uzywa sie do podklejania podeszwy. Nie wiem, po masci jej przeszlo i nie chciala bym by miala podobny problem. Stopa by byla zdrowa, oddychac musi a nie zeby dziecko 7h spedzalo nie dosc ze niemalże w saunie to jeszcze w pełnych butach... i tak tak, jedzenie na podłodze. Sama byłam świadkiem, ale nic sie nie mogłam odezwać bo aż zaniemówiłam, nie dowierzałam :/ ale teraz juz pojde i zrobie " wielkie ale :.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie ja nie kupuje butów z Asdy ani z tych rzeczy. Zazwyczaj zaopatruje sie w ubrania z firmy NEXT. Ja mieszkam w Bedfordshire, ok 50 km od centrum Londynu. Ja mam jeszcze 7 miesieczną córke. Z wozkiem nie pozwalają mi tam do środka wejść, ale coś mnie się wydaje, że corke bede brac na ręce i bede pilnować by corka buty przebrane miała, ale co z innymi dzieciakami, one tez nigdy nie przebieraja, nawet w kaloszach siedzą :( przeciez to guma, az niefajnie sie na samą mysl robi. Inne dzieci chodza w butach i tez brudzą a tak czy tak corka jada na ziemi :( mam zamiar zmienic szkołę, ale to troche potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa zapomniałam dodać, ze jak zapytałam corki, czy przebrała buciki w skzole, to powiedziała, ze pani nie pozwoliła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież można dać dziecku buty na zmianę, nawet jeżeli inni nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmień szkołę
Pani nie pozwoliła? Zmień szkołę szybciej. A co do butów pomyśl o Clarks, drogie, ale warto, można upolować wyprzedaże. Mone dziecko chodzi do jednej (cudownej) szkoły, ja przed macierzyńskim pracowałam w innej i nigdzie dzieci nie jedzą na podłodze!!! Może trzeba to gdzieś zgłosić, bo to przecież niezgodne z przepisami H&S, a tu kładą na to ogromny nacisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmień szkołę
Acha, może też spróbuj ostro z kimś pogadać, z nauczycielką albo dyrektorem. Ale ostro. Może warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana... jak moja córka pierwszy dzień ze szkoły przyszła do domu ze spuchnietym nosem i krwawiącym, dyrektorka na maila nie chciala odpisac. Powiedziała mi to. Zaprosila mnie na rozmowe ( zeby nie było dowodów jej słów ) nie ma sensu z dyrektorka rozmawiac. Ona tlumaczyla wtedy ze to zabawa, ze to sa tylko 4 letnie dzieci. A corka pokazala jak ja uderzono i za co. Zero reakcji. Dajemy jej czas by pozniej nie bylo, ze zbyt krotki czas na odpisanie jej dalismy. Mąż zadał jej pytanie, co by zrobila gdyby teraz wziął pałke i by jej przywalił, bo on by to uznał za zwykłą zabawę, a szkoda na twarzy by była. Wqrzyła sie, a na emaila odpisała tylko tyle, ze to są 4 letnie dzieci i bawią się miedzy sobą, to tak poza tematem, wiec wdrążając w temat nie widze sensu rozmowy z dyrektorką, ale bede musiala ją przeprowadzić by pozniej miec co mowić w counsilu, a do niego i tak i tak się wybiore tylko wszystko w odpowiednim czasie. Patrzylam tez na szkoły, ktore są najlepsze. Niestety szkola obok ktorej mieszkam ma bardzo niski poziom. ma tylko 2 gwiazdki a i egzaminy nie idą dobrze, bo tylko 68% zdanych, natomiast szkola katolicka o wysokim poziomie 1st i pełnych 5 gwiazdek miesci się ok 2 km od mojego domku :( ale mimo wszystko zrobie to dla niej. Papiery zostaną wysłane już w piątek, tylko trzeba jechac do ksiedza o podpisanie, ze jestesmy katolikami praktykującymi i będzie ok :) Zaskoczylas mnie, ze jednak dzieci są inaczej traktowane w innych szkolach, bo myslalam, ze tu taki standard :/ a nadzieje na pomyłke swoja mialam niewielką, ale dziękuje. Co do sklepu o ktorym napomniałas. Niestety nie ma go w moim miescie. Mieszkam w Luton a taki sklep jest w centrum handlowym w Londynie na Shepherd's Bush i tam byłam, widziałam ładne wyprofilowane buciki - 40 funtow, kupila bym ale kolejka byla straszna. Nie oszczedzam pieniedzy jesli chodzi o dobro dziecka i jego zdrowie, ale wtedy nam sie spieszylo, a tam jest tak, ze bierzesz listek z numerkiem i czekasz w kolejce az ktos podejdzie, jak w argosie :P tylko ze w argosie to Ty podchodzisz hehe. W tą sobote sie wybiore do Londynu i zrobie tak, jak mówisz. Buty zeby były w miare pełne, ale zeby dziecku nóżka też oddychała. A z tym H&S zajmę się z mężem osobiscie i porusze najwyższe jednostki, ktore mogły by zamoczyć w tej sprawie nosa. Dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do ostrej rozmowy hmmm... ja wlasnie tak rozmawiam i zawsze sie konczylo, ze konczyli ze mna rozmowe bo podnosilam glos, a tu podnoszenie glosu jest brane jako atak i mogą, maja prawo mnie wyrzucic z pomieszczenia. Moj maz, spokojny czlowiek, ktory chcial sie pobawic pałką bijąc dyrektorke hehe tez troche glosu podniosł ale nie bylo to az takie straszne, ale to jakim tonem mowil i jak mowil swiadczylo o jego niezadowoleniu a i norm nie przekraczał wiec to pozostawie jemu, ale obecna przy tym bede, bo jesli zacznie szczekac to ja bede musiala wparowac, a murzynki maja taki glos ze nie wiadomo kiedy krzycza a kiedy nie, ale ja to moge na swoj sposob odebrac a wtedy bedzie miec niemiłą sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma już nikogo, kto by mógł się wypowiedzieć na temat tutejszych szkół? Miło, ze choc jedna szkoła jest, w której jakieś zasady panują, ale wolała bym wiedzieć czy to tylko wyjatki w takich dobrych szkolach czy aby na pewno ktos tym się zainteresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaallloooooo, gdzie są wszystkie mamusie mieszkające i posyłające dzieciaczki w UK ??? Pewnie pracują... mam nadzieje, ze popołedniu tu ktoś zaglądnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmień szkołę
Kochana, to Ty źle trafiłaś ze szkołą. Oni mają fioła na punkcie H&S, więc placówka, gdzie chodzi Twoja córka to musi być wyjątkowo marna szkoła, skoro to olewa. Poślij dziecko do innej, bo tam nabawi się tylko traumy. Swoją drogą ja mam szczegółowy raport z każdego upadku mojej córki podczas zabawy, a tam rozkwaszony nos i nic?! Jestem oburzona. Można się czepiać poziomu angielskiej edukacji (ja nie będę, bo znam problem i jako matka, i nauczyciel), ale pewne normy muszą być spełnione. Ta szkoła ich nie spełnia. Skandal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
Dina, a gdzie Ty sprawdzasz jakie szkoła ma wyniki - masz jakiegoś linka? ja właśnie się muszę zorientować, gdzie dziecko posłać, ale opornie mi idzie szukanie tych informacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
De bill oto link, musisz sobie sama pooperować, bo ja mam tam jako luton ustawione, ale trzeba wpisac swoje okolice :) http://www.findmyschool.co.uk/results.aspx?results.aspx?lea=Liverpool&cat=Primary%20Schools&town=Luton Jesli jesteś nauczycielką i faktycznie, moj maz żądał raportu z wypadku i do dziś go nie otrzymaliśmy. Teraz już wiem, że walka będzie mieć sens a może i nawet efekty. :) Dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odebrałam córkę ze szkoły właśnie. Wyszła z siniakiem na policzku. Powiedziała, że to .... ( od dawna znana koleżanka z klasy - polka, bardzo agresywna i w domu bita ). Jestem oburzona, od razu zrobiłam zdjęcie, ale dyrektorki juz nie było. Maila wysłałam do szkoły jesli chodzi o H&S i raport z poprzedniego uderzenia. Po prostu włosy mi wyłażą na samą myśl o tej szkole. Już jutro się zajmuję przepisaniem dziecka do lepszej szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
jak sie mieszka w tanich, byle jakich dzielnicach. Pod nosem ma sie patologie, benadziejne szkoly ale za to mozna tanio domek wynajac :D Myslcie troche i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkam w taniej dzielnicy. A też nie jest to centrum bo w centrum ciasnota i wąskie małe domki. Mieszkam w dobrej dzielnicy, a przypadki się zdarzają, Polacy są wszędzie niestety. W szkołach pracują ludzie z różnych rejonów a nawet miast więc nie wiem czy to wina dzielnicy do której tak na prawde nic nie mam. Najgorsza dzielnica to marsh farm, a ja tam nie mieszkam i tam tez corka do szkoły nie uczęszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A druga sprawa to taka, że my domku nie wynajmujemy tylko mamy swój i dlatego kupujac patrzylismy na dzielnice. Ale do szkoly dziecko moze wszedzie chodzic. Nie znalam opinii na temat tej szkoly, ale teraz dostalam po dupie i wiem, ze musze patrzec na opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest...
Myslec, myslec....Madry rodzic sprawdza szkole do jakiej ma zamiar poslac dziecko. Do dobrych szkol wcale nie jest latwo sie dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
dzieki za stronke, ale to tez nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jest napisane na tej stronie pod jakim względem, na co patrzą jeśli chodzi o te gwiazdki. Na podstawie tej strony wiem, czego szukam teraz. Koło mnie jest tylko jedna szkoła niestety. Mam 7 miesieczne dziecko i ciezko by mi bylo 2 km isc piechotą, bo jechac 2 km 2 autobusami to ciężko, a jestem w trakcie robienia prawa jazdy. Wiem, ze do tej szkoły katolickiej mi corke przyjmą bo tydzien temu tam dzwonilam i byly jeszcze wolne miejsca. Duzo katolikow w tamtych stronach nie ma także stąd te wolne miejsca. A jak nie, to już prywatna nam zostaje. Nie chcialam jej posylac do prywatnej, bo chcialam by sie rozwijała wsrod dzieci posredniego kroju. By była wśród swoich. No ale... najwyrazniej nie bede miec innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D. Bill to czego Ty tak na prawde szukasz? Może będę w stanie pomóc? Napisze do męża i on w pracy poszuka jak czegoś potrzebujesz lub na czymś Ci zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
spoko - moje szkoły potencjalne sa w Szkocji - to moze datego, wlasnie sie natknelam na info, ze tu w ogole maja przestac publikowac wyniki szkół:( a znalazłam stronke z raportami, ale jedne sa nowe, a inne maja po 5 lat i nie wiem czemu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko Przykro mi ze spotkalo to Twoja corke. Co do szkol katolickich; partner mojej mamy, Anglik polskiego pochodzenia ktory uczyl w szkolach angielskich prawie 18 lat mowi ze w UK jesli wysylac dziecko do szkoly7 panstwowej to tylko do katolickiej. Takze sprobuj wpierw z ta opcja. My jak za kilka lat bedziemy wracac do UK to wlasnie bedziemy chcieli wyslac mala do katolickiej szkoly w 'posh' dzielnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×