Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sympatyk34

Szukam fajnej dojrzalej kobiety na pogaduszki

Polecane posty

Gość chetna na romans
obiecanki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
Afirmacja na idealnego partnera Ja odpuszczam, bo postanowiłam skorzystać z mojego talentu do szczęścia. Przez odpuszczenie od poprzednich partnerów powstało miejsce w mojej świadomości na cóś nowego. Moja wewnętrzna mądrość spowoduje że przyciągnę prawdziwego i idealnego partnera. On jest idealny dla mnie pod względem fizycznym, duchowym i emocjonalnym. Moja osobowość powoduje, że stanę się idealną dla mego partnera, którego szukam. Jestem napełniona miłością, harmonią, wewnętrzym pokojem i wzajemnym zaufaniem. Jestem kochaną i kochającą. Idealny partnerze, wiem że ty jesteś i szukasz mnie, tak jak ja ciebie szukam. Ten wspólny duch który spowodował w nas tęsknotę, złączy nas razem. Ja cię bardzo kocham, i proszę dla nas obydwóch, daj się dzisiaj prowadzić poprzez twój wewnętrzny głos, ażebyśmy spotkali się w miłości. Ja już często czułam twoje objęcia, przytulania i nasze rozmowy. Często byliśmy w wewnętrznej miłości złączeni razem. Często słyszę twoje wołanie, twój kochający głos. Czuję nieskonczoną harmonię, która doprowadzi nas do doskonałości i sprowadzi nas razem. Ja jestem ciałem, duszą i duchem, tak jak ty. Pozwól nam na tych płaszczyznach spowodować, ażebyśmy stworzyli nierozłączną jedność. Ja spiewam i tańczę z tobą, jestem szczęśliwa i pewna ja znajdę ciebie, tak jak ty mnie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enigma.. Bardzo pięknie piszesz o naturze. Masz rację, nie ma nic piękniejszego niż nasze polskie drzewa mieniące się jesienią wszystkimi kolorami. Wiosna też jest taka urokliwa. Lubię jak liscie każdego dnia zmieniają swój odcień zieleni (to takie optymistyczne). Mam stały kontakt z naturą (nie licząc bytności w ogrodzie), ponieważ codziennie niezależnie od pogody wkładam wygodne, rozdeptane buty,biorę w garść kije i wyruszam na trasę, która zawsze wiedzie do lasu. Obecnie najpiękniej przebarwiają się dęby.Nie ukrywam, że czasami bawię się jak dzieciak sypiąc listowiem wokół.Wiem, że moje wyprawy są niebezpieczne, bo wyruszam sama, ale moja znajoma , która też preferuje wędrówki jest zbyt gadatliwa, a mnie to przeszkadza. Wolę sama kontemplować naturę. Zazdroszczę Ci umiejętności malarskich. Kiedyś dawno temu też podejmowałam próby malarskie, ale zaniechałam ich. Może kiedyś jeszcze wrócę do nich. Jeszcze tyle chciałabym zrobić w swoim życiu, ale czasami brak mi konsekwencji w działaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _enigma_
Odbieram Cię bardzo pozytywnie, a rzadko się mylę (za wyjątkiem mojego byłego męża - tu życiowe niepowodzenie w doborze partnera). Też preferuję wędrówki, nie jestem typem malowanej lali, modnej i na topie. Czasem aż muszę się "przyprowadzać" do porządku, by jednak wyglądać "jakoś":) Najlepiej czuję się w wygodnych butach i nie lubię ceregieli z modą, makijażem itp. Od psycholożki dowiedziałam się, ze bywam aseksualna, nie kokietuję, nie akcentuję kobiecości i seksualności ubiorem, wyglądem. Choć podobno kobieca jestem na szczęście :D Do malowania można wrócić zawsze! Ja po 20 latach powróciłam...Ostatnio odpuściłam trochę z braku czasu, ale było tak, że wypuszczałam "dzieła" jedno za drugim i jeszcze kupowali (podejrzewam...z litości :D), ale to nic, ważne że to moja pasja i daje przyjemność :) Wcześniej tylko mąż i rodzina, co niestety nie jest gwarancją na udane życie. Nie warto oddawać wszystkiego innej (choćby najukochańszej osobie), trzeba mieć swoje życie i tę odrobinę zdrowego egoizmu. A co do wypowiedzi Sympatycznego Pana... Afirmacja - chyba faktycznie coś w tym jest! Też powtarzałam (niedługo...), podobne słowa, szczególnie przed snem. Wyobrażałam sobie mojego Kogoś, jak śpi tam gdzieś daleko...i tylko kwestia czasu gdy się spotkamy. W istocie tak było..:) I co najdziwniejsze..? Nadałam mu imię, by nie był taki anonimowy... Spotkałam CUDOWNEGO CZŁOWIEKA, właśnie o takim imieniu :D Wszystko kochani możliwe, tylko trzeba w to gorąco wierzyć! Przez depresję też przeszłam i to ostrą i wiem jakie to nieszczęście dla duszy i ciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _enigma_
pierwsze słowa do tulum :) Aczkolwiek WSZYSTKICH Was odbieram pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię Enigmo! Bardzo spodobało mi sięTwoje mądre zdanie dotyczące "zdrowego" egoizmu.Też przed laty dojrzałam do takiego egoizmu, ale o tym przy innej okazji.Faktem jest, że na codzień upominam się o swoje prawa i konsekwentnie wprowadzam je w życie(lepiej późno niż wcale-prawda?).O dziwo! domownicy zaczęli nawet moje prawa respektować i to mi się spodobało,korzystam zatem z nich wręcz w sposób bezczelny. Enigmo! postanowiłam wrócić do malowania, ale najpierw muszę skończyć to co zaczęłam rok temu.Po zrealizowaniu tego zadania wezmę się do malowania. Posiadam pewne zdolności manualne, ale dopadło mnie wiele lat temu reumatoidalne zapalenie stawów i trudno mi używać rąk w dłuższym czasie .Robię wszystko, by nie być zależną od kogokolwiek,dużo ćwiczę ,stosuję odpowiednią dietę, ale nie użalam się nad sobą, bo to i tak nic nie da.Jak wcześniej pisałam, że nie jestem konsekwentna w swoim działaniu, ale w tej sprawie mam żelazne zasady i efekty są namacalne, bo ręce są w miarę sprawne. Napisz co teraz malujesz(pewnie jesień ?).Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
Gdzie te wszystkie miłe panie się podziały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paradoxalnieparadoxalna
nie mam domku ale mam mieszkanie.nie mam ogródka ale mam domiczki z ziemia.nie mam 40lat ale metryka jest:).mam sny,mysli i uczucia(chyba).nie jestem idealem bo takie nie istnieją nie jestem inteligentna ale tez nie dno intelektualne.zadna ze mnie piękność ale do quasimodo mi daleko:).lubie siebie i innych i nie znoszę klamstwa obludy i materializmu:).jesli jednak z jakichś powodów chciałbyś ze mna wlasnie pogadac to wiedz..ze..cdn.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurydykaa
exiva ustaw sie do kolejki mi zostalo troche mniej:d lat do czekania:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _enigma_
Maluję akrylami, dają ten sam (prawie...) efekt, co olejne a mają niepodważalną zaletę - nie śmierdzą :) Mam dziecko, jeszcze nie wielkie, więc muszę się liczyć z ewentualną szkodliwością farb olejnych.. Są na prawdę fajne, wodorozcieńczalne i polecam Ci je tulum :) Co do dbania o zdrowie, to priorytet w Twoim przypadku, wiem coś niecoś o tej chorobie. Niestety, jak jeszcze nie tak dawno szaleńczo uprawiałam malarstwo, tak ostatnimi czasy opuściłam się, ale to z niezależnych ode mnie powodów :( Ale co jest pasją, to nawet jeśli się odwlecze i tak powróci... Pozdrawiam wszystkich, "starych" i "nowych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
Hallo pardox... 12.21, masz jakieś problemy bo tak czuć pesimizmem. Chętnie pomożemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ! Jakoś cicho zrobiło się na forum, więc postanowiłam chociaż w części wypełnić tę lukę dziękując Enigmie za wskazówki co do techniki malowania.Oczywiście, że wrócę do malowania, ale w pierwszej kolejnosci uporządkuję fotografie z tegorocznych podróży. Pamięć jest taka ulotna i jeśli tego w tym roku nie zrobię to za dwa, trzy miesiące zapomnę ludzi i miejsca, w których się obracałam. Pozostaje także dokończenie prac porządkowych w ogrodzie, bo to i zima tuż tuż. A teraz trochę w innym temacie: czy jak czytacie książki, to każdą po kolei? Wiem, głupie pytanie, ale ja mam manię rozpoczynania np. trzech i czytam w zależności od nastroju w danej chwili lub w dniu.Podobnie jest z muzyką, przeskakuję z płyty na płytę, od muzyki poważnej do rocka ( co prawda klasycznego, ale jednak!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyczliwy12
przecież tu nie chodzi o malowanie, tylko o idealnego partera! Malować każdy może!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
No to fajnie, że masz idealnego, gratulacja, ale inne nie mają i chciałyby mieć takiego fajnego jak Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
No chciałbym, np. o miłości. W życiu byłem tylko 3 razy zakochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może aż
3 razy :) a nie tylko 3 razy. czy te zakochania różniły się, czy za każdym razem było tak samo? ile trwały, jak się zaczęły, jak skończyły, zmieniły Ciebie, jak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty sie zajmujesz
regresingiem autorze? te afirmacje znajomo wygladaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia maria
A jak jest teraz, tez jestes zakochany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam! Jestem lekko po 40-stce, interesuje mnie ezoteryka i parachologia-mniej medytacja. Też mieszkam poza miastem , ale w przeciwieństwie do Was widok pożółkłych opadłych liści powoduje u mnie przygnębienie, bowiem kojarzy mi się ze starością, przemijaniem i śmiercią brrrrrrr I szału dostaje kiedy muszę je grabić,zwłaszcza liście dębowe są upierdliwe i niezniszczalne, dlatego wypatrzyłam sobie na allegro odkurzacz-dmuchawę i rozdrabniacz do liści 3 w 1 i po niedzieli nie omieszkam go kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zastawiam liście przed domem. Czekam na śnieg. Strasznie to życie pokręcone. Nie mogę odnaleźć miłości, ale takiej partnerskiej. Tak ciężko jest spotkać osobę o podobnych pragnieniach, odczuciach....Może ja idealizuję, może trzeba nauczyć się żyć samej...Niby tak mało a zarazem tak wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do aaadddaaa Nie przejmuj się bo miłość szybko przemija ,a później ból,rozczarowanie .... to boli bardziej niż samotność i czekanie na miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalia, czy naprawdę myślisz, że miłość tak szybko przemija? Że to mniej boli niż bycie samą? Ale są przecież udane związki.Wszystko zależy od tego czego potrzebujemy do szczęścia. Może masz rację, że nie warto szukać, czekać.....trzeba zająć się innymi sprawami. Zastąpić pragnienia czymś innym. Ale to trudne.....cały czas nad tym pracuję. Zaciekawiłaś mnie swoimi zainteresowaniami. Czy możesz napisać o nich troszeczkę szerzej? Pozdrawiam gorąco i życzę udanego zakupu ...tej dmuchawy :) Ps. faktycznie.....są takie momenty, że przytuliłabym się nawet do jeżą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaadddaaa ja myślę że miłość jest piękna,ale niestety nie trwa długo i wraz z upływem czasu pozostaje tylko przywiązanie, rutyna i w efekcie znudzenie. Żar miłości się wypala-tli się tylko domowe ognisko.I wtedy tęskniąc za stanem kiedy czuło się ten dreszczyk emocji,szybkie bicie serca i całe to szaleństwo szuka się odskoczni, czegoś nowego, bo z obecnym partnerem tamten stan nie jest już do odtworzenia, to już przeszło. Szukamy więc sposobności aby przeżyć to jeszcze raz z kimś nowym i tym sposobem ranimy obecnego partnera sami też żyjąc z potwornymi wyrzutami sumienia. Ja byłam żoną przez 20 lat, zostałam zdradzona i porzucona i nie mam o to pretensji do ex męża -takie jest życie. Nie można nikogo zmusić do miłości i wierności bo jesteśmy tylko ludżmi. Zatem z perspektywy czasu i obserwacji moich znajomych uważam, że nie ma za czym tęsknić bo kiedy uczucie wygasa nie ma na to ratunku ,a skoro tak to trzeba się rozstać i dobrze jeśli obie strony czują podobnie -fatalnie kiedy jedno nadal kocha,drugie już nie. Ja jestem 3 lata po rozwodzie i nawet nie myślę aby ponownie świadomie i dobrowolnie pchać się w nowy związek. Po co? Piszesz że są przecież udane związki- śą, bywają ale nie trwa to wiecznie i kiedyś się kończy. Wiesz jak serce boli kiedy twój mężczyzna ogląda się dyskretnie za inną,młodszą kobietę, kiedy na przyjęciu szuka sposobności aby z nią zatańczyć, aby się choć o nią otrzeć... Kiedyś pracowałam w dużej firmie budowlanej, było nas 2 kobiety a reszta to mężczyźni w różnym wieku. Jakież to było żałosne kiedy znudzeni swoimi żonkami przychodzili do biura i łasili się do nas jak psy,umawiali na kawę,komplementowali . Ale kiedy przypadkiem spotykałam ich w niedziele podczas rodzinnego spaceru szli pokorni jak baranki z żoną pod rękę i dyskretnie tylko szeptali : "dzień dobry". Nie masz czego żałować-takie jest moje zdanie. Jeśli chodzi o parapsychologie polecam strony: http://niewiarygodne.pl/?smgajticaid=6d6b1 http://www.nautilus.org.pl/ Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aibici
Czy wszyscy już śpią ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aibici
widać tylko ja tak sie tłukę po nocy dzisiaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aibici
cóż - bywają takie noce, kiedy sen nie przychodzi - tylko wtedy nie ma z kim zamienić słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aibici
w każdym razie - próbowałam :) spokojnych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×