Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhh....

Rodzice nie dają mi pieniędzy

Polecane posty

Gość yyyhmyyy
Ciesz się z tego co mialaś. Miałaś ZA DOBRZE!!! Teraz masz normalnie, dojrzyj i zajarz w końcu, że skończyło się to co cudowne wyłacznie dlatego że studia siostry kosztują sporo, coś o tym wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem cos bo nie moge juz!moj ojciec przed 20 laty mial duzy zaklad remontowo-budowlany,mielismy wszystko!na wiele rzeczy bylo nas stac,ale jak przyszly ciezkie czasy i ojca zaklad splajtowal,umialalam sie pogodzic z tym ze nie stac nas teraz na rzeczy ktore kupowalismy sobie wczesniej!i zamknij juz lepiej buzke,bo zle mi sie robi jak Cie czytam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez podobna
SŁUCHAJ EHHHH to całkiem "bywająca po domach " sytuacja u mnie w domu było zawsze podobnie.Zawsze .Moi rodzice odoby dobrze zarabiające; a oszczędzajace na jedzeniu;ubraniach dla mnie i brata. Zawsze cale liceum bywalam głodna; rano 2 kanapki potem w domu zawsze kanapki lub zupa którą gotowala mama duzy gar na tydzien. Oni sobie smarzyli kielbaski czasem; ja nie lubilam tego.akurat. ALE OGÓŁEM WIECZNIE KANAPKI. Oni z tego co wiem dokupowali sobie batoniki itp JA NIE MIALAM KASY DOSTAWAŁĄM MARNE KIESZONKOWE z tego oszczedzalam na prezenty urodzinowe dla czlonkow rodzinki czasem cos kupilam ogolem odkad poszlam do pracy zaczelam jeść dopiero zazdroscilam kolezankom w liceum,ze mialy na zapiekanki ; mnie z kieszonkowego nie bylo stac- musialam kupic z tego podpaski; dezodorant ,bluzke ładniejszą takie zycie.......... a w tym czasie oni robili remont za 40 000 zł :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez podobna
Ehhh walcz jakos z nimi o przegrasz młodosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kafeterii wszyscy pracowali od urodzenia i byli samodzielni jeszcze w łonie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez podobna
ehh prozmaawiaj z ojcem ;powiedz mu tat ty jesz w pracy moze dalbys mi na jedzenie bo cale dnie z głodu slbo mi moze zrozumie!!! rozmawiaj czesto o tym z nimi bo to przeginka-ktorą sama znosiłam ; dzis juz jadam normalnie bo pracuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyhmyyy
Wyraźnie napisała ze rozmawiać nie będzie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość begiebe
Invicta- dokladnie. a bron Boze ktos mialby miec w zyciu lepiej od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daksjfnhkajldsgdsfsdfgbs
a co jest w tym wszystkim najlepsze, to te forumowe szczekaczki, jak sie wypowiadaja w tematach typu "ex maz nie chce placic alimentow" to chca takiego owego ex meza zaszczekac, jak to tak mozna dziecko zrobic i alimentow kobiecie nie placic:D:D:D a na innym topiku wychodza z zzalozenia, ze dziecko powinno samo na siebie zarobic:D:D cos tu nie teges:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że niepotrzebnie mieszasz w ten wątek siostrę i bez sensu jej zazdrościsz. Po prostu MUSISZ porozmawiać z rodzicami o swoich potrzebach i tyle. A jeśli nie chcesz, to Twój problem, zawsze możesz sobie dorobić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia01
chciałabyś mieć kieszonkowe,napisz do mnie POMOGĘ !!! e-mail:barbaranedza@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paaaaaatt
Mi rodzice nigdy nie dali mi kieszonkowego. Nie mam telefonu, co przyprawia mnie o szał, kiedy ktoś się pyta mnie o numer tel. Nie mogę zarobić w wakacje, bo 16 mam dopiero we wrześniu. Dobrze się uczę, nigdy nie sprawiałam problemów wychowawczych. Ciągle muszę zajmować się domem i rodzeństwem. Kiedy dowiedzieli się, że idę do liceum, by potem iść na studia nawyzywali mnie od najgorszych. Wkurzyli się, że nie do technikum. Chcieli bym jak najszybciej poszła do pracy i oddawała im pieniądze. Powiedziałam im, że muszą mnie utrzymywać dopóki będę się uczyć. Jeśli nie będą tego robić to podam ich do sądu. Wyśmiali mnie. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanada
Wiesz a nie masz koleżanek ? Nie możesz pożyczyć ,albo poprosić o co do jedzenia ? Poproś mamę o kasę na jedzenie albo po prostu idź do babci ,cioci i może ci coś dadzą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice też mi nigdy nie dawali pieniędzy, było ciężko ale życie coś mnie nauczyło.Wkazdym razie nigdy nie doniosła bym do jakiej instytucji na swoich rodziców, ludzie opamietajcie się, do czego wy prowokujecie, może jakieś lepsze rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, to temat z 2011 roku, a wy dalej odpowiadacie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×