Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sandrass

czy na pewno seks z miłości jest lepszy?

Polecane posty

Gość no to jestem dziwna, ale
Po protu to nie był dojrzały związek, jeszcze trafisz na kogoś dla ciebie i wtedy będziesz mogła naprawdę to porównać. Nierzadko zdarza się, że kochamy kogoś, ale mamy inne temperamenty, ot życie. Idealnym się dobrać w tej kwestii, ale życie rzadko bywa idealnie. Trzeba jednak wspólnie nad tym pracować i poznać siebie, żeby znać swoje oczekiwania i jasno je komunikować. Ty po prostu teraz poznałaś czym jest dobry seks i będziesz tego szukać w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbowałam i tego i tego...
i dla mnie jednak seks z miłości to coś bez porównania lepszego. Dla mnie jak jest miłość, to jest też pożądanie (chociaż w drugą stronę niekoniecznie). Byłam z kimś w związku 10 miesięcy, na początku zauroczona, seks po miesiącu znajomości, okazał się świetny, ale potem jego charakter okazał się ciężki. Pod koniec tylko pożądanie nas łączyło i powiem, że seks był coraz lepszy, odkrywaliśmy coraz to nowe możliwości, obszary przyjemności.... ale to nie jest dobre, bardzo wyczerpuje psychicznie, ma się jakiś taki dysonans w obrazie faceta, jako kochanka i jako partnera. Nie mogłam pojąć, jak może tak bardzo dbać o mnie, moją przyjemność w łóżku i jednocześnie tak nie liczyć się z moimi innymi potrzebami... Potem byłam z kimś, w kim się zakochałam do szaleństwa. Pożądanie było niesamowite, seks nie tak idealny, jak w poprzednim związku, ale to naprawdę nie miało znaczenia. Jeżeli jest się w kimś bardzo zakochanym, to każde jego dotknięcie działa niesamowicie, tego się nie da z niczym porównać. Wtedy nie ważne, czy ma się wielokrotny orgazm, czy tylko namiętnie się całuje, to jest po prostu wszystko razem, bliskość, czułość, namiętność.... niestety, coś nas rozdzieliło, siła wyższa, można powiedzieć..... i wtedy spróbowałam seksu bez zobowiązań po jakimś czasie. Jeden to był kolega, poznany na wakacjach, dobrze nam się rozmawiało i któregoś wieczoru doszło do czegoś więcej... okazało się, że ma przedwczesny wytrysk, poczucie niedosytu, przykre. Mimo to jeszcze parę razy spotkaliśmy się, bez związku, dla wypełnienia pustki (on też za kimś tęsknił). Ale to nie było to. Była też jedna noc z kimś innym. Znajomy znajomego. I co? Problemy z erekcją. Poradziłam sobie, pieszczoty ustami pomogły, miałam kilka orgazmów, tylko... to było jak masturbacja przy użyciu żywego obiektu. Nigdy więcej. Gdybym była w nim zakochana, nie przeszkadzałyby mi problemy "techniczne", a może wysłałabym go do seksuologa. Ale tak? Człowiek chce rozkoszy. Ten pierwszy, przez 10 miesięcy uczył się mojego ciała, a ja jego. Pod koniec dokładnie wiedzieliśmy, co zrobić, żeby osiągnąć szczyt przyjemności... Teraz tęsknię za tak dobrym seksem, jak w pierwszym związku i takim stanem zakochania, jak w drugim... za to już nie chcę próbować seksu bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam kogoś na seks przez telefon. Na co dzień jestem normalną naturalną dziewczyną o zgrabnej budowie ciała, jeśli się nudzisz zadzwoń możemy porozmawiać o sexie lub na inne tematy. Basia ze strony http://seks-telefon24.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tutaj ktoś, kto ma ochotę na wirtualny seks? Jestem zdzirowatą i wyuzdaną suczką. Kochanie czekam na Twój telefon, zróbmy to razem. Tu znajdziesz moje fotki i kontakt:http://sextelefon.bzykacz.pl/aldona/ Moja cipka czeka na twojego k***ska, chcę wraz z Tobą przeżyć rozkosz. Gwarantuję Ci, że w czasie rozmowy naprawdę się bawię i mam nadzieję, że Ty też będziesz to robił. Mam bardzo sprośne myśli, nie zdziw się, że potraktuję Cię ostro, podnieca mnie dominacja ale jak sobie zażyczysz będę grzeczną suczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×