Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta z problemami

komu pomogl psycholog

Polecane posty

Gość ta z problemami

od dawna probuje sie zmusic do wizyty u psychologa. wiem, ze cos ze mna nie tak, ze mam problemy i byc moze specjalista bylby w stanie mi pomoc. ale na checiach sie konczy. nie potrafie sie przelamac. czy ktos z was korzysta(l) z pomocy psychologa? jak wyglada pierwsza wizyta? boje sie, ze jak juz pojde to nie bede w stanie slowa z siebie wydusic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu
jestem lepsza od psychologa i psychiatry razem wziętych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja go odzyskam
ja chodzilam do psychologa przygotuj sie ze pierwsze wizyty beda ciezkie jak trafisz na dobrego osychologa wyciagnie z ciebie wszystko moze placz itd idz to duzo daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z problemami
to moge jedynie pozazdroscic poczucia wlasnej wartosci :) ale ja pytam raczej tych, ktorzy nie potrafili sobie sami dac rady i zaufali psychologom. jakie efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lullek
psychologa polecam jak najbardziej. Choc emocji duzo bedzie, lez napewno tez. Mnie samej pomogl kilka lat temu. A jaki jest twoj problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z problemami
czy ja go odzyskam jak bylo przy pierwszej wizycie? czy oni zadaja jakies pytania czy raczej czekaja az czlowiek sam sie zacznie uzewnetrzniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z problemami
lullek fobia spoleczna, toksyczny zwiazek (zakonczony ale sam fakt, ze w nim bylam wiele lat na pewno nie jest zdrowym objawem), brak samoakceptacji, takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lullek
szczerze nie pamietam pierwszej wizyty. ale pamietam jak na kolejnych slowa nie moglam z siebie wydusic bo cholernie czlowiek to wszystko przezywa. ale po wyjsciu od psychologa zawsze jest lzej. Oczywiscie wizyt musi byc kilka. Fajnie jest wchodzisz mowisz swoj problem choc czlowieka nie znasz wychodzisz i nie czujesz wstydu za te lzy, tylko ulge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z problemami
piszecie, ze wam pomogl ale na czym polega ta pomoc? na tym, ze uswiadomil pewne rzeczy? ja bym chciala, zeby pomogl mi sie zmienic, pokazal jak, zmotywowal do dzialania? czy nie za duzo oczekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lullek
fajne jest to ze on jezeli bedzie to dobry psycholog i trafnie zinterpretuje twoj problem wytlumaczy ci jak sobie poradzic. ja jak poszlam to po kilku wizytach dowiedzialam sie ze mam fobie szkolna lallllll nawet nie wiedzialam wtedy ze takie cos istnieje. dzieki tamtej kobitce w poradni sobie poradzilam. u mnie w rodzinie bardzo duzo osob korzysta z takich uslug

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lullek
mysle ze sprosta twoim oczekiwania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co wie23
Psychologa pomaga i to bardzo. Pozwala dostrzec mechanizmy, które powodują takie, a nie inne zachowania. Pomaga Ci zagłębić się w siebie i poznać Twoje prawdziwe JA. Co więcej, pokazuje jak się zmienić i towarzyszy Ci w tym procesie. Bardzo polecam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dwa dni temu na pierwszej wizycie, od roku się zmuszałam do pójścia tam. trochę mi później głupio było, bo ledwo co zdążyłam powiedzieć i już się popłakałam. nie wiedziałam, że się skończy płaczem. pani psycholog powiedziała, że nie będzie mi przyklejać etykietki na co jestem chora i szufladkować mnie bo nie cierpi tego. czego znowu ja żałowałam, chciałam dokładnie wiedzieć co mi jest. po wizycie czułam, że jest mi o wiele lżej. niestety następną mam dopiero za dwa tygodnie :( dużo by o tej wizycie pisać. tylko jedno mnie zastanawia, pani wysłała mnie na konsultację do psychiatry. czy każdego tak wysyła, czy tylko mnie, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z problemami
z tego co slyszalam, jedynie psychiatra moze np. przepisac leki antydepresyjne. moze twoja pani psycholog chce sie upewnic czy przypadkiem nie masz depresji. nie wiem, tak tylko sobie strzelam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie wiem właśnie o co jej chodziło, no ale trudno, pójdę. a na pierwszej wizycie zapytała w czym może pomóc i w tedy mnie zatkało. :o ale byłam z chłopakiem, ale psycholog wyprosiła go po paru minutach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z problemami
tez bym chetnie z kims poszla :) chociazby po to, zeby dopilnowal czy aby na pewno wejde a nie uciekne spod drzwi w ostatniej chwili. widze, ze ogolnie jestescie na tak. mam nadzieje, ze mi nie zabraknie odwagi i sprobuje. dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lullek
powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie tak predko
Ta z problemami, czy byłaś już u psychologa ? ja mam negatywne przekonanie do psychologów, tyle się nasłuchałam od znajomych, że ciężko mi uwierzyć w ich cudowną moc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
nikt nie ma cudownej mocy... może tylko superbohater z komiksu największą pracę w zdrowienie i zmiany trzeba włożyć samemu - to nie jest tak, ze idziesz, siadasz i cuda się dzieją - do tego trzeba czasu, cierpliwości i chęci do zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomswin
Psycholog nie ma żadnej cudownej mocy, bo nikt jej nie ma. A terapię jak najbardziej polecam. Psycholog nie napisze na kartce co masz zrobić by być szczęśliwą, psycholog pomoże Tobie dojść do tego dlaczego podejmujesz takie a nie inne decyzje i dzięki temu możesz sobie wiele rzeczy uświadomić. Chodzi o zajrzenie w siebie i odpowiedzenie sobie na wiele pytań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkhkjtyj
psycholog pewne rzeczy pomaga zrozumieć ale czy pomaga? Ja mam problemy z adaptacją od dawna. Kiedyś chodziłam do pedagoga i psychologa w szkole ale oni stwierdzili, że nic mi nie jest, normalny okres dojrzewania sobie przeżywam w trudniejszy może sposób. Obecnie jestem w świetle prawa dorosła ale nie radzę sobie z emocjami. Chodziłam do psychologa, zostałam zetykietyzowana, znam mechanizmy i umiem je dostosować w życiu codziennym ale z emocjami dalej sobie nie radzę, zalewają mnie one tak że wszystkiego mi się odechciewa. Może jestem szczególnie opornym przypadkiem, nie wiem ale dla mnie to banda manipulantów. Coś muszą robić, z czegoś muszą żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
a może to nie oni sa winni tego, że to TY sobie z czymś nie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkhkjtyj
ok ale co to daje że człowiek zajrzy w siebie? ja wiem o sobie wszystko, mam bardzo dobry kontakt z samym sobą, nie oszukuję siebie, wiem dlaczego zachowuję się tak a nie inaczej. Nie wykasuję przecież moich przeżyć, nie zresetuję mojego umysłu. Psycholodzy do których chodziłam twierdzili że mam ogromna widzę i że wszystko jest ok, postępuję właściwie ale w pewnych sytuacjach nie radzę sobie z emocjami, które zalewają mi umysł. Tych sytuacji nie mogę wyeliminować, muszę się z nimi zmagać ale one niszczą mi samopoczucie i działają destrukcyjnie na psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkhkjtyj
nie mówimy tu o winnych tylko o rzekomej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
pisząc, ze to banda manipulatorów obarczasz ich tym samym winą za to, że nie robisz postępów takich jakbyś chciała wygodne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie tak predko
Mam wrażenie, że idąc do psychologa ludzie nastawiają się na niewiadomo co.... Bałabym się, że psycholog nakładzie mi do głowy takich bzdur, że stanę się inną osobą, nie w takim sensie, że będę szczęśliwsza, ale, że dostrzegę problemu, z którymi on nie będzie w stanie mi pomóc i wielkie NIC z tego będzie, albo będzie jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie tak predko
Z jednej strony może chciałabym zkorzystać z pomocy psychologa, ale z drgiej mam wrażenie, że zacznę być postrzegana jako "nadwrażliwa", poz tym, że boję się nakładzenia do głowy tych wszystkich psychologicznych sloganów, to boję się, że ktoś z rodziny się może dowiedzieć i zostanę potraktowana jak słaba osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkhkjtyj
pisząc o psychologach banda manipulatorów mam dokładnie na myśli to co sugeruje to słowo. Mój przypadek nie ma tu nic do rzeczy, to moje obserwacje i moje odczucia do których mam prawo. Skoro ktoś mnie etykietyzuje daje mi tym samym prawo do oceniania czyjeś pracy i starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie tak predko
A nie miałaś wrażenia, że jesteś zaszufladowana, albo, ze psycholog patrzył na Ciebie z wyższością ? o tym się też nasłuchałam, moja koleżanka opowiadała, że trafiła na babkę, która zachowywala się w stosunku do niej jak alfa i omega. Napiszesz mi trochę o swoim doświadczeniu ? Mam rozdarcie wewnętrzne właśnie apropo wizyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×