Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

patrycja888

wolicie siedziec w domu z dziecmi czy pracowac??

Polecane posty

ja akurat pogodziłam dwa w jednym i pracuję w domu, więc cały dzień z dzieckiem, a nocami i w wolnych chwilach praca. Gdybym mogła sobie pozwolić na niepracowanie, to bez zastanowienia bym skorzystała. Dlaczego? Bo daje mi to ogromną radość, czuję się spełniona. Jestem po dwóch kierunkach studiów, a wolę paprać się w pieluchach niż realizować zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuję i chyba taki układ mi pasuje, bo jak przychodzi weekend a zwłaszcza teraz w okresie jesiennym to wiem jak trudno zapewnić 3 latce atrakcje ... Malujemy , gramy w piłkę , wyjdziemy na spacer, ale jak bym miała tak cały tydzień to chyba jednak wolę iść do pracy a córce zapewnic zajęcia w grupie w żłobku . Zresztą do żłobka idzie na 8 godzin , potem od 16 zawsze jest z kimś z rodziny . Np. dzisiaj ewidentnie moje dziecko sie nudzi , wyszłą na troche na dwór , porysowałą, powyklejała naklejki , pokolorowała i usilnie domaga się od rana bajek . Mi juz łeb pęka , bo w kółko maltretujemy toma i jerrego a ona siedzi jak zaczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololololol
Pracować. Zwariowałabym w domu tylko z dzieckiem. Poza tym za dobrze zarabiam, by ryzykować utratę tej pracy i tych zarobków. Lubię te pieniądze - zapewniają mi wolność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wracam do pracy
kiedy dziecko pojdzie do przedszkola- ten czas poswiecam dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wole pracowac, obecnie tylko w domu ale to jest koszmar :/ a dlaczego? dlatego ze lubie pracowac i byc potrzebna, dlatego ze musze zarobic na dzieci i dlatego z enie lubie byc non stop z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wolę być z synem w domu, przynajmniej przez ten okres do 2 lat. jestem szczęśliwa patrząc na jego osiągnięcia, pierwszy uśmiech, kroki słowa. wiem, że i jemu ze mną jest najlepiej. do pracy jeszcze zdążę pójść, a ten czas spędzony razem jest niepowtarzalny. myszsza co tam u ciebie? jak przemek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wice wersa
wole pracować. dlaczego? bo te 8h w pracy mimo że pracę mam wytężającą mocno umysł i b.odpowiedzialną, to jest to dla mnie wytchnienie od mojego obecnie niesfornego dziecka, które teraz przechodzi paskudny bunt 2-latka :( Wróciłam do pracy jak skończył 13m. i wtedy tęsinkłam za nim strasznie i za chwilami kiedy byliśmy razem w domu- wtedy był bardzo grzecznym dzieckiem, moim kochanym grzecznym chłopczykiem. Zmienił się o 180stopni około pół roku temu. Ja teraz nie wyrabiam, czasem marzę o drugi etacie, bo to co on wyprawia to jak za 3 dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemjakmoznatak
Zdecydowanie pracować. Dzieckiem zajmuje się po pracy. Mały ma 10 miesięcy kocham go bardzo, jednak oszalałabym nie wychodząc do ludzi przez 3 lata. Poza tym uwielbiam moją pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdffdd
jak potrafisz żyć powietrzem, to możesz siedzieć, mnie zmuszają do tego finanse,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość List w butelce28
A mi nie oplaca sie pracowac puki co,dopiero jak maluchy pojda do szkoly i sie troche usamodzielnia wtedy wroce do pracy.Chociaz nie ukrywam,ze czasami mam ochote juz ja zaczac,ale jak sobie pomysle ze to co zarobie to bede musiala wydac na przedszkole i na dojazdy to juz mi sie odechciewa,bo jaki w tym sens? Narazie wystarczaja nam zarobki meza wiec nie spieszy mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówcie co chcecie......
A ja zdecydowanie wole siedzieć z synkiem w domu ale niestety finanse mi na to nie pozwalają i musze pracować...:( ale nie moge sie doczekać kiedy bede miała drugie dziecko bo w tedy bede mogła spedzać czas w domu z maluchami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synkaaaaaa
gdybyśmy mieli duzo kasy to ja wolałabym siedzieć z dzieckiem a tak musze pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość List w butelce28
Oczywiscie ma to swoje plusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgikkk
Być w domu. Ale nie dosłownie, siedzieć i nic nie robić, tylko wychodzić z tego domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka bulka
pracować ... ale najlepiej dopiero po roku i po 6h dziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam stały nick normalnie
Jak zachodziłam w ciążę, miałąm koszmarną pracę i na pewno nie chcę już do tej firmy wracać, bo bym się wykończyła psychicznie. Nie mam nic przeciwko siedzeniu w domu z dzieckiem. Lubię zajmować się domem, kocham gotować, i chcę być codziennie z moją córeczką, patrzeć na to, jak rośnie, chodzić razem na spacery... Po prostu stworzyć fajny, ciepły dom, z zapachem pieczonego ciasta i szczęśliwym dzieckiem które ma mamę przy sobie:) Mąż zarabia na tyle dobrze, że mogę sobie na to pozwolić, a jak wraca z pracy, on zostaje z małą, a ja np jadę sobie na sklepy:) tak więc nie jest tak, że jestem cały dzień uwiązaną w domu, zaniedbaną kurą-matką-Polką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już sama nie wiem :O Obecnie pracuję, a raczej próbuję pracować, ponieważ od października większość czasu jestem na L4. Mam dwie córki w wieku 6 i 7 lat, które sama wychowuje i non stop coś się przyplątuje :(. W zeszłym miesiącu tydzień przepracowałam tydzień L4. Zdążyłam wrócić na tydzień i mnie wzięło. Do końca miesiąca w domu :( Teraz wróciłam byłam i raptem te kilka dni w zeszłym tygodniu w pracy i dzisiaj już uziemiona. Wszystkie 3 mamy grypę żołądkową :O W pracy nie zostawiają na mnie suchej nitki, chociaż nie mówią tego prosto w oczy, tylko tak szemrają po kątach, ale wiadomo zawsze ktoś doniesie do mnie. A to nie jest tak, że nie chcę pracować. Rzeczywiście w pracy mam oddech od dzieci, ale z drugiej strony jestem już zmęczona tą chwiejną sytuacją. Co na nowo wdrożę się w pracę to już bach i L4. Nie mam nikogo do pomocy, zupełnie. Eks mąż nie interesuje się dziećmi. I tak jakoś pcham ten wózek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak jak Minia i jest to dla mnie idealne rozwiązanie. Nie wyobrażam sobie zostawić synka i zamartwiałam się, ze za rok będę musiała wrócić, a on nie ma z kim zostać i moja pensja i tak by szła na opiekunkę, bo żłobka Ci w promieniu 100 km u nas nie ma... Ale jak złapałam prac przez net, to odżyłam. Teraz, jak mam dużo pracy, to tylko zajmuję się synkiem, a domowe obowiązki czekają. I nie potrzeba mi wychodzić do ludzi jakoś co dzień, a robię to co lubię i najlepsze jest, że w każdej chwili mogę się oderwać od domowych zajęć, zasiąść przed kompem i zająć się pracą. Kiedy chcę i na ile chce to jest super :D Kokosów z tego nie ma, ale może być normalna pensja, jeśli się rozkręcę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruszyyyyyna
Ja po macierzynskim niesty wracam do pracy ale gdybym miala wybor to oczywiscie zostalabym w domu z synkiem, moim zdaniem dziecko powinno chociazby do czasu kiedy pojdzie do przedszkola byc z mama ale coz kasa potrzebna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruszyyyyyna
i powiem wam ze troche mnie przeraza mysl ze za 4miesiace zostawie malego pod opieka babci przez 9h dziennie:(mam nadzieje ze nie bedzie do niej mowic mamo;(czuje ze wiele mnie ominie jak wroce do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka a co to za praca jeśli można wiedzieć? Też tak chcę coś zacząć robić w domu, by jakoś to wszystko godzić. Chociaż moje dzieci są już większe niż Wasze, ale mimo wszystko ciężko jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pisanie tekstów na zlecenie. Słabo płacą i trzeba się opisać, ale jak się ktoś ma łatwość pisania i szybko mu to idzie i umie dobrze korzystać z netu, to można wyciągnąć trochę kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za 2 dni ide do pracy po 5,5 lat siedzenia w domu . dlatego tak pytam. w domu zostawiam 2 letniego synka, zal mi czy wam tez bylo tak zal zostawic dzieckow domu ?? synek jest bardzo przywiazany do mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam stały nick normalnie uwielbiam takie mamuśki ... niby taka toleryncyjna i otwarta , ale w wypowiedzi jasno okręslone że atmosfera ciepłego domu z ciastem , oraz szczesliwe dziecko tylko wtedy jak ma mamę przy sobie ( czyt. jak siedzi z nim latami w domu ) . Znaczy sie że my matki pracujące takiego domu stworrzyć nie możemy i nasze dzieci szczesliwe nie sa. Współczuję wąskotorowego pojecia o życiu i rodzinie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od jakiegoś czasu mam już przesyt siedzenia w domu. Chciałabym iść do pracy. Niestety nie ma na to szans w ciagu najbliższych kilku lat. Głównie ze względów ekonomicznych bardziej mi się opłaca siedzieć w domu z dziećmi. Zobaczymy jak Lolcia podrośnie do wieku przedszkolnego jak się wszystko poukłada bo moze wtedy mogłabym choć na pól etatu. Strasznie tęsknie za tym zeby wyjść, pobyć wśród ludzi ciut starszych niż 4 lata ;) Jestem domatorką i to taką mega mega. Kocham mój domek, uwielbiam w nim przebywać i sama jestem w szoku ze mam szczerą i autentyczną ochotę iść do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skład mają trochę inny
ja wolę być w domu z dzieckiem i jestem, i smutno mi się robi że za rok mała do przedszkola pójdzie i wszystko sie pozmienia a ja do pracy oczywiście. Korzystamy ze współnych chwil teraz ile można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×