Zarabiam duzo więcej od męża ALE mu się nie przyznaje

Moj facet zarabia ok 3 tysiaki, a ja teraz prawie 5:D mówie mu, ze 2,5 , a reszte odkładam na konto lub rozpierdzielam na ciuchy, kosmetyczke i fajne odżywki do wlosow... jak idziemy do kina lub restauracji to kaze mu placic. Czy jestem suką?:P

Trochę tak, ale niedużo.

nie :) robisz mu przysługe bo nie ucierpi na tym jego ego :)

taak...:D

TAK JESTES RASOWĄ SUKĄ

miesiąc temu pozyczylam mu 300zł i caly czas przypominam zeby mi oddal bo klamie, ze koncza mi sie pieniądze

Oc do mnie, ja mam 8 netto, bede Cie jeszcze wspomagal.

chyba w burdelu, jako prostytutka. Przyznaj sie i to cie boli i z tego powodu masz wyzuty sumienia !!!!

hahah nie jako protetyk...

Pożyczasz pieniądze mężowi?:D

Pewnie na wysoki % :D

no bo chyba nie daje... on ma miec swoja kase ja swoją. mieszkamy w jego mieszkaniu, ale nia nalegam abym byla wspolwlascicielką. U nas jest zasada co moje to moje co twoje to twoje... tylko to sie nie tyczy,, randek''

jestesmy razem 11 lat i zawsze tak bylo i taki uklad nam pasuje

szczerze? wali mnie jego ego. Kurde jestescie dorosłymi ludzmi powinien wiedziec i cieszyc się z tego ze dobrze zarazbiasz, a ty sie z tym kryjesz zeby go czasem nie urazic to paranoja, czy to aby na pewno powazny związek??

kobieto ja sie nie pryje zeby go nie urazic oszalalas?? hahah wali mnie jego ego... chce zeby nie wiedzial zebym sie wiecej niedokladala do kredytu lub codziennego zycia i mogla odkladac lub na wlasne przyjemniosci;/ a tak to jak bedzie wiedzial, ze ja mam wiecj kasy to jeszcze bedzie chcail zebym mu wakacje stawiala ciota

Wiesz co lala bum cyk, moglabym was kupic z jednej kieszeni obydwoch. Mnie nie zaimponujesz , nie musze pracowac , bo ja wyplacam ( daleko za polska). Ale co ty masz za zwiazek, zero zaufania, wspolnoty , co cie tak bawi . Fuj , taki gnuj, kazdy sobie. Nie w takim zwiazku nie ma milosci, to jakis sexualny uklad.

haha, Cwana bestia jestes, fakt jednak masz cos z suki;) nie boisz sie ze predzej czy pozniej sie to wyda?

no to co ze sexualny... lubie sie dobrze wydupczyc.

Przegrałaś życie, bo nie wybrałaś faceta, przy którym takie rzeczy mogłabyś opowiadać bez skrępowania i nie musiałabyś się martwić o jego przyszłe reakcje, na hipotetyczne zdarzenia, które tam wymieniłaś.