kochanka mnie wkurza

kto się żeni z zamiarem zdrady swojej kobiety??? ?Chyba tylko ci którym pistolet przyłożono do durnej głowy przy ołtarzu. Debile :O

- aha, w ten sposób. Hmmm... to znaczy, że pojawila się jednak jakaś refleksja! : D No dobrze, no i co? Masz świadomość tego i co z tym robisz? Masz w sobie chociaz chęć zmienienia się? szczerze mówiąc nie mam takiej chęci. gdybym nie musiał, nic bym nie zmieniał.

"kto się żeni z zamiarem zdrady swojej kobiety??? ?Chyba tylko ci którym pistolet przyłożono do durnej głowy przy ołtarzu. Debile" bzdury gadasz. I za dużo w Tobie ufności w ludzi i w prawość. (Z pewnością jesteś kobietą. Takie naiwne wyobrażenia, jeśli już, mają tylko one. ;) "szczerze mówiąc nie mam takiej chęci. gdybym nie musiał, nic bym nie zmieniał." a już się łudziłam, że do czegoś konstruktywnego dojdziemy. Ale jednak wyrzuty sumienia miewasz (pisałeś o nich). I świadomość (połaczona z dezaprobatą dla własnych czynów), że wyrządzasz komuś krzywdę - też. Skąd więc te wyrzuty sumienia, skoro jednak akceptujesz siebie takiego, jakim jesteś?

odradzam dyskusje z porannymi krytykami, oni wpadają tylko na chwilę powyzywać kogo trzeba i znikają :-). - już się łudziłam, że do czegoś konstruktywnego dojdziemy. Ale jednak wyrzuty sumienia miewasz (pisałeś o nich). I świadomość (połaczona z dezaprobatą dla własnych czynów), że wyrządzasz komuś krzywdę - też. Skąd więc te wyrzuty sumienia, skoro jednak akceptujesz siebie takiego, jakim jesteś? no właśnie. dziwne, co? najwyraźniej występuje problem w fazie "przejścia od słów do czynów". ale widze, że z ciebie niepoprawna idealista, a ja lubię niepoprawne idealistki...więc żeby cię pocieszyć to napiszę, że już wszcząłem procedurę wyjścia z tej trudnej dla mnie sytuacji.

Do autora: doskonałe!! dawno się tak nie uśmiałam:) choć na początku troszkę się zestresowałam, bo myślałam, że to mój słodziak R, o mnie pisze (zmyliły te boskie usta:))) ale nie jestem w ciąży i nie będę już! Ale jak widzisz, naszym zadaniem jest wkurzać męża, kochanka, szefa, mi się dziś nawet udało pana policjanta:)

"no właśnie. dziwne, co? najwyraźniej występuje problem w fazie "przejścia od słów do czynów". ale widze, że z ciebie niepoprawna idealista, a ja lubię niepoprawne idealistki...więc żeby cię pocieszyć to napiszę, że już wszcząłem procedurę wyjścia z tej trudnej dla mnie sytuacji. " i zaiste, pocieszyłeś mnie troszkę. :) A mój niepoprawny idealizm każe mi wierzyć, że to po części za sprawą tej dyskusji, która tu się rozwinęła. Mylę się? :>

- troszkę się zestresowałam, bo myślałam, że to mój słodziak R, o mnie pisze (zmyliły te boskie usta ale nie jestem w ciąży i nie będę już!) twój słodziak tez ci mówi, że masz boskie usta? co za zbieg okoliczności... :-). - Ale jak widzisz, naszym zadaniem jest wkurzać męża, kochanka, szefa, mi się dziś nawet udało pana policjanta to wyjaśnia fakt, że średnia życia mężczyzny jest krótsza niż średnia życia kobiety :-) - i zaiste, pocieszyłeś mnie troszkę. A mój niepoprawny idealizm każe mi wierzyć, że to po części za sprawą tej dyskusji, która tu się rozwinęła. Mylę się? :> niech ci będzie, że po części...

żyjecie krócej, bo mniej o siebie dbacie po prostu. ; ) "Ale jak widzisz, naszym zadaniem jest wkurzać męża, kochanka, szefa, mi się dziś nawet udało pana policjanta" haha, ale jakkolwiekby nie było, my tego nie robimy celowo. Przynajmniej nie zawsze. :D To samo wychodzi. Po prostu czasami oczekujemy od mężczyzn prostych rzeczy, niekiedy nie umiemy im pokazać, czego oczekujemy... poza tym błędy w komunikacji, rozbieżności oczekiwań i takie tam. ; )

- żyjecie krócej, bo mniej o siebie dbacie po prostu. ; ) bo sobie flaki wypruwamy, żeby uszczęśliwić was wszystkie: żonę, kochankę, koleżanki z pracy...!!! -haha, ale jakkolwiekby nie było, my tego nie robimy celowo. Po prostu czasami oczekujemy od mężczyzn prostych rzeczy, niekiedy nie umiemy im pokazać, czego oczekujemy ...a najczęściej same nie wiemy czego oczekujemy...:-).

jestem kobietą i cieszy mnie, że mam równiej pod sufitem niz ty. Mój facet jest ze mną z miłości i nie w głowie nam zdrady, ślub też. Nie ma różnicy czy zdradza sie w małżeństwie czy w wolnym, długim związku. Co w tym dziwnego, ze mozna sie kochac, szanować i NIE ZDRADZAĆ?! Nie zalazłaś faceta, który cie naprawdę kocha. To twoje przekleństwo. Zostałaś zdradzona lub sama zdradzasz. Stąd te chore poglady! Osoby, które tak łatwo podchodzą do tematu zdrady miały z tym styczność. Bo normalna osoba zawsze powie, ze to jest ZŁE i nie bedzie podchodzic do niewierności tak radośnie jak wy to robicie!

- Bo normalna osoba zawsze powie, ze to jest ZŁE i nie bedzie podchodzic do niewierności tak radośnie jak wy to robicie! przyznaj się, czytałaś tylko ostatnią stronę wątku? kiedy kochasz się z partnerem, to też zaczynasz od orgazmu?

@czy wy jesteście nienormalni zanim się wypowiesz na mój temat, przeczytaj moje teksty ze zrozumieniem. I najlepiej bez emocji, unikniesz wtedy tego fantazjowania (mam nadzieję, że unikniesz), którego dałaś właśnie popis. ;) @wkurzony cóż, zalecam więc ograniczyć się jedynie do zaspakajania potrzeb jednej kobiety. Mniej stresów, mniej frustracji, a i w konsekwencji żywot dłuższy. ; ) a co do oczekiwań: to jeśli chodzi o rzeczy "naj", to jednak wiemy. Aczkolwiek nie można każdej kobiety do jednego worka - wiadomo. : )

nawet całej nie przeczytałam. Wystarczył poczatek i wypociny końcowe. Temat nie jest tego wart, żeby czytać go w całości. Zdrada, to cos strasznego!!!!!!!!!!!!!! Takich rzeczy się nie robi.

"kto się żeni z zamiarem zdrady swojej kobiety??? ?Chyba tylko ci którym pistolet przyłożono do durnej głowy przy ołtarzu. Debile" bzdury gadasz. I za dużo w Tobie ufności w ludzi i w prawość. (Z pewnością jesteś kobietą. Takie naiwne wyobrażenia, jeśli już, mają tylko one. to mi wystarczy :O Co do autora, to za dużo cytowania by było :O

- cóż, zalecam więc ograniczyć się jedynie do zaspakajania potrzeb jednej kobiety. Mniej stresów, mniej frustracji, a i w konsekwencji żywot dłuższy. ; ) będę musiał, bo emerytury nie dożyję :-/. - a co do oczekiwań: to jeśli chodzi o rzeczy "naj", to jednak wiemy. taaaaaaa. jaaaaasne. :-) - nawet całej nie przeczytałam. Wystarczył poczatek i wypociny końcowe. Temat nie jest tego wart, żeby czytać go w całości. nie jest wart nawet tego, żeby przeczytać początek i koniec. :-) - Zdrada, to cos strasznego!!!!!!!!!!!!!! Takich rzeczy się nie robi. oj robi się, robi.

nie robi kobiecie, którą się kocha. A ty kochasz tylko sibie. I wyglada na to, ze jesteś z tego dumny i uważasz sie za sprytnego. Żonie współczuje takiego męża a kochance życze więcej rozumu przy wyborze następnego kochanka, bo ty jesteś beznadziejny. Masz w dupie dobro rodziny. Myślisz kutasem. Tyle w temacie.

- Żonie współczuje takiego męża a kochance życze więcej rozumu przy wyborze następnego kochanka, bo ty jesteś beznadziejny czyli moja kochanka może mieć kochanków (byle lepszych ode mnie), a ja nie mogę mieć kochanki? jesteś niesprawiedliwa, wiesz?

Żona zajmie się dziećmi, posprząta, ugotuje, jest zawsze chętna. Ale tobie mało. Jesteś załosny, albo nie piszesz prawdy. Denerwujące jest twoje podejście do żony i kochanki, takie lekceważące. Myślę, że i jedna i druga zasługuje na lepszego. A ty won do burdelu jak się chce tobie ruchać! Jeszcze puszysz sie pisząc, że obie cie kochają.

"nawet całej nie przeczytałam. Wystarczył poczatek i wypociny końcowe. Temat nie jest tego wart, żeby czytać go w całości. Zdrada, to cos strasznego!!!!!!!!!!!!!! Takich rzeczy się nie robi." ja też uważam, ze takich rzeczy się nie robi, absolutnie nie jestem Twoją antagonistką, co więcej - również uważałam, że topik nie jest wart, by go czytać w całości, ale w końcu go przeczytałam i stwierdzam, że tylko z pożytkiem dla siebie. : ) A poza tym po wyrywkowej lekturze nie jesteśmy w stanie rzetelnie ocenić autora i jego postawy. Po takiej lekturze możemy jedynie ocenić go powierzchownie: że dno, że debil, że coś tam.... Oczywiście postępuje karygodnie, ale ja mimo wszystko widzę w nim jakieś zalążki dobra. I może jest jeszcze dla niego jakaś nadzieja? ; ) (tu oczko puszczone do autora)

czy wy jestescie normalni jesteś wulgarna. nie znoszę wulgarnych kobiet! współczuję twojemu partnerowi!

chyba autor ciebie opłaca, bo to aż niemozliwe

Bardzo przepraszam, w czym jestem wulgarna? Zastąpmy słowo ruchać na uprawiać seks, burdel domem publicznym a kutasa twoją męskością. Ale czy coś to zmieni?? Nie. Prawda w oczy kole. I nie rozśmieszaj mnie, że mój wulgarny ton ciebie dotyka. Wulgarność w porównaniu ze zdradą, to pryszcz. Nie bądź śmieszny!

"chyba autor ciebie opłaca, bo to aż niemozliwe" no, ba. Wkurzony, przelej pieniądze na to konto co zawsze ; P No dobra, ale co jest niemożliwe? Nie można tak od razu skreślać ludzi. Ja się zdradą brzydzę jak cholera, ale z drugiej strony - trzeba też spróbować wysłuchac drugiej strony, szcz., jeśli mówi z sensem. Coś gdzieś pewnie nie zagrało. Przyczyna gdzieś tkwi. Wysłuchać, a nie jeździć jak po burym psie. Tyle.

- Bardzo przepraszam, w czym jestem wulgarna? a w czym można być wulgarnym? chyba tylko w słowach. Więc ty jesteś wulgarna. - Zastąpmy słowo ruchać na uprawiać seks, burdel domem publicznym a kutasa twoją męskością. Ale czy coś to zmieni?? Nie. Prawda w oczy kole. nie kole. gdybyś przeczytała całość to byś wiedziała. ale że nie warto czytać, więc po raz kolejny wyważasz otwarte drzwi. odpisuję ci po raz ostatni, bo nie po to pisałem tyle razy, żeby specjalnie dla ciebie pisać po raz kolejny. - I nie rozśmieszaj mnie, że mój wulgarny ton ciebie dotyka. nie dotyka. napisałem, że nie znoszę wulgarnych kobiet. ty nie znosisz mnie. tak jak wiele innych osób mnie nie znosi. wielka mi rzecz. - Wulgarność w porównaniu ze zdradą, to pryszcz. jak twój facet się puści z jakąś milutką dziewczyną to będziesz inaczej śpiewała :-)

zaczynasz byc śmieszniejsza od autora. Nie czytałam, ale może mi napiszesz dlaczego autor zdradza? Gdzie cos nie zgarało? Żona go bije? Może zapomniał napisac, że ćpa i dziećmi sie nie zajmuje? A kochanka, to dawna miłość szkolna, spotkali się i trafiła go strzała amora i wcale nie chodzi o seks? Z tego co widze, w domu wszystko gra tylko autorowi znudziło sie sypianie wyłącznie z żonką. Ale dalej mu klaszcie, bo tak interesujaco o tym pisze. Jeszcze uwierzy, ze jest tu gwiazdą.

Czyli twoim zdaniem żone sie zdradza z kobietą, która jest przeciwieństwem żony? Żonka taka wspaniała, to moze jednak pasujecie do siebie z kochanką? Jedna cudowna druga wariatka. Jesteście siebie warci.

"zaczynasz byc śmieszniejsza od autora. " trudno, jakoś to przeboleję. ; ) W każdym razie uważam, że agresja słowna to najgorsza metoda, jaką można wybrać w dyskusji. "Nie czytałam, ale może mi napiszesz dlaczego autor zdradza? Gdzie cos nie zgarało?" to wie już tylko autor. I niekoniecznie będzie chciał się z nami tym podzielić. "Żona go bije? Może zapomniał napisac, że ćpa i dziećmi sie nie zajmuje? A kochanka, to dawna miłość szkolna, spotkali się i trafiła go strzała amora i wcale nie chodzi o seks?" fantazjowanie once again "Z tego co widze, w domu wszystko gra tylko autorowi znudziło sie sypianie wyłącznie z żonką." to dla mnie też zagadka. ; )

"Żona go bije? Może zapomniał napisac, że ćpa i dziećmi sie nie zajmuje? A kochanka, to dawna miłość szkolna, spotkali się i trafiła go strzała amora i wcale nie chodzi o seks?" Xixileen - przekaż jej, że jest bardziej cyniczna ode mnie :-).

Moja babcia powiadała: Jak sobie pościelisz tak sie wyśpisz.

"Xixileen - przekaż jej, że jest bardziej cyniczna ode mnie." żeby tylko to! : D