Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stoje na krawedzi

Kolezanka jest zla za to, ze przyjaznie sie z jej facetem. Kto ma racje?

Polecane posty

Małpiatka -> czyli jakby twoj maz mial "przyjacolke" (nie kolezanka /// zrozumcie to wreszcie ta roznice...) to nie przeszkadzaloby ci ze zamast z toba idzie z przyjaciolka do kina... zamast z toba gada w nocy z nią ... zamast pierwszej tobie mowic o probelmach leci do niej ? dziewczyny tak ciezko jest zrozumiec roznice miedzy przyjaznia a kolezentwem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoje na krawedzi
ona chyba nic jeszcze nie wie o tym, ze jedziemy razem. A moze wie tylko nic nie mowi? Nie wiem, nie bede przeciez specjalnie dla niej jechala tyle km w to samo miejsce i o tej samej porze co on skoro tez jedzie, bo jego kolej teraz nas wiezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka stwierdziła to, co sama zaobserwowałam. Zresztą sama przed chwilą napisałaś, że wg ciebie przyjaźń męsko-damska nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy byłybyście zadowolone, gdyby ktoś wybierał za was przyjaciół? "Ten za przystojny, za duża pokusa. Ten brzydki i głupi, w dodatku śmierdzi - miłej przyjaźni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoje na krawedzi
maz jest moim najlepszym przyjacielem, ale to nie oznacza chyba, ze nie moge z tamtym rozmawiac czy tez pojechac do rodzicow. I powtarzam nie wydzwaniamy do siebie po nocach i nie obgadujemy miedzy soba swoich partnerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhssssss
no to moze jestes zazdrosna o niego, nie jak o mezczyzne, a jak o przyjaciela. bo naprawde nie rozumiem, dlaczego tak ciezko tobie jest sobie odpuscic, tak ci ciezko usunac sie w cien i dac im czas. tylko koniecznie chcesz postawic na swoim i tak ci zalezy na spotkaniach z "jedynie kolegą" daj spokoj. jeszcze rozbijesz ich związek i wyjdzie na to, ze na darmo ich w ogole ze soba poznalas i kolezanka przestanie mieć powinność składania ci hołdów wdzięczności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
Mems - nie, przyjazni mi nikt nie wybiera. Za to ja licze sie ze zdaniem partnera. Rozmawiamy, wyjasniamy. Niczego nie musze odpuszczac, ale oboje mozemy wyrazic swoje zdanie, jesli cos nam sie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
stoje na krawedzie - a rob co chcesz! Po co sie pytasz, jak i tak postawisz na swoim? Przeciez to ty jestes pempkiem swiata i ci sie nalezy, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, to jest dojrzałe z twojej strony :) Tyle, że jeżeli rozmowa dotyczy tylko przyjaciółki i dziewczyny chłopaka, a on stoi z boku i tylko się przygląda, to moim zdaniem jest to co najmniej dziwne :) Dziewczyna przyjaciela nie powinna decydować o tym sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale autorka chyba napisała, że nie lata do niej z każdym problemem i nie stawia jej na pierwszym miejscu. Dla mnie mój chłopak jest na pierwszym miejscu i do przyjaciela też z każdym problemem nie biegam i nie konsultuje się z nim. Chodzi o to, że gdyby mój chłopak sobie coś uroił i stroił mi fochy z tego powodu to poważnie bym się zastanowiła nad tym związkiem bo jednak podstawą związku jest zaufanie. Zresztą my nie mamy takich problemów bo mój chłopak w przeciwieństwie do koleżanki autorki ma zdroworozsądkowe podejście do tych spraw. No ale to dla tego, że jest facetem a nie durną babą, która myśli, że jak będzie wystarczająco długo płakać i stroić fochy to czarne zamieni się w białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoje na krawedzi
No dobra odpuszcze, ale jak? Mam nie odbierac jak zadzwoni, jak napisze smsa? Nie uwazacie, ze to takie glupie i dziecinne? Chyba juz lepiej z nim porozmawiac o tym i powiedziec bysmy oboje przestali na jakis czas kontaktowac sie ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
Zgadzam sie Mems, ale to nie decyzja, dla mnie to rozpaczliwa prosba o uszanowanie uczuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
stoje na krawedzi - juz ci napisalam: pogadaj z nia i zapytaj, co dla niej jest "zle" a co miesci sie w jej granicach. Dlaczego jeszcze na to nie wpadlas? Bo po prostu sie uparlas przy swoim i nie chcesz popuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jeżeli to rozpaczliwa prośba, to myślę, że facet też powinien się w tej kwestii wypowiedzieć, bo on chyba też ma coś do powiedzenia. I to w zasadzie o niego chodzi w tym sporze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mems -> wydaje mi sie ze on juz sie opowiedzial za jedna ze stron... zrozumial ze jego przyjaciolka ma meza i on tez chce powaznego zwiazku... wybral partnerke... a autorka hmmm nie umie sie z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhssssss
toć czytaj uważnie. ten facet sie już wypowiedział! stwierdził, ze sytuacja sie nie zmieni, ze dla niego wszystko jest ok, a ze zazdrosc jego kobiety mu nawet schlebia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
Mems - no i ponownie sie zgadzam, tylko ze ten facet nie rozumie problemu swojej dziewczyny i chyba nie do konca potrafia jeszcze ze soba rozmawiac. To jest problem wielu mlodych zwiazkow. On sie czuje moze zaatakowany, ale to nie jest tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoje na krawedzi
ja z nia rozmawialam i to nie raz. Ona mi jedynie oschlym tonem zawsze jak katarynka powtarza "zrob o co cie prosze i juz". Jak chcialam wyjasnic pogadac jak czlowiek to sie obrazala. Dlatego przestalam drazyc temat dla dobra naszej znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna z sucha glowa Mems - no i ponownie sie zgadzam, tylko ze ten facet nie rozumie problemu swojej dziewczyny i chyba nie do konca potrafia jeszcze ze soba rozmawiac. To jest problem wielu mlodych zwiazkow. On sie czuje moze zaatakowany, ale to nie jest tak. ULALA to ty widze wszechwiedząca jestes.... a poradzic to ty chyba sobie nie umiesz skoro to taki twoj super przyjaciel to wez daj mu luz... i pozwol ukladac sobie zycie a nie dupe mu trujesz i kazesz wybierac eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
Wiesz stoje na krawedzi, to chyba jest dosyc zakompleksiona dziewczyna ta twoja kolezanka. Wiem, ze ciezko sie z takimi rozmawia, Ale pomysl - jesli nie ukrocisz tej zajomosci to mozesz stracic obu znajomych... Tak wiec - przemysl to sobie dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha u mnie w rodzinie
żona ma rację ,ale tu widać,że dyskusja jest między studencikami i ich całym tego typu światem a ludźmi w dłuższych związkach! jak się ma prawdziwego dojrzałego partnera to się tworzy coś takiego jak "prywatne pole " miedzy tymi ludźmi i ingerencja innych tym bardziej przyjaciółeczek to rozwijające się pole może osłabiać,bo rozmienia prywatność na wiele-jak ktoś studiował psychologię to wie o czym piszę,a gadka typu JAK MOŻNA NIE TOLEROWAĆ PRZYJACIÓŁKI dotyczy tych co nie są w dojrzałym długoletnim związku tylko właśnie studencikują czy jak to nazwać bo NIE WYZNACZAJĄ GRANIC PSYCHOLOGICZNYCH KONIECZNYCH W KAŻDYM UKŁADZIE ! KONIEC KROPKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stoje na krawedzi > mowisz, ze masz meża, a tu wyraznie widac , ze zalezy Ci na tym przyjacielu.. Zadajesz pytania czy masz nie odbierac jak dzwoni, czy nie odpisywac.. Ale co w sumie nam wszystkim tu do tego? Jedna osoba powie Ci, daj sobie spokój z tym przyjacielem, druga powie, że skoro masz męża jesteś dorosła to nie baw się w sms tylko powiedz prosto z mostu, co jest na rzeczy, trzecia zaś powie, że wasza przyjaźń to nic złego. Dlatego też nie rozumiem tego wątku tutaj i Twoich wypowiedzi, bo widać, że za wszelką cenę chcesz, żeby każda napisała to co chcesz przeczytać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"toć" Rozmowa polegająca na: "-Hej, twoja dziewczyna jest o mnie zazdrosna. -Heh, fajnie, schlebia mi to." NIE ZAŁATWIA NICZEGO, bo cała trójka nie doszła do porozumienia. Mówię o poważnej rozmowie, a nie o mimochodem rzuconych kilka zdań :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhssssss
autorko. pozwól, że zaytuję twój pierwszy post "na drugi dzien ona zapytala sie mnie czy moge nie spotykac sie z jej chlopakiem sam na sam.(...)mowiac, ze jak chce sie z nim spotykac to tylko w jej obecnosci. myślę, zę dosyć jasno wyraziła się co jej konkretnie przeszkadza i co by chciała zmienić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"studenciakują"? :D Pani psycholog, winszuję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem biorąc pod uwagę sytuacje to tamta przesadza. Nie wygląda to na jakąś silną przyjaźń - raczej długą znajomość. Koleżanka miałaby się prawo złościć jeżeli autorka i jej kolega byliby nie wiadomo jak blisko, z drugiej strony nie widzę logiki zwłaszcza, że to autorka ich zeswatała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhssssss
Mems - buhahaahahahah a skad ty wiesz, jak ta rozmowa przebiegala? :D rozwalilas mnie w tym momencie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×