Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sunny1234

Jak to rozegrać z facetem? Doradźcie

Polecane posty

Gość ambiofraza
omawialas z facetem (niby swoim) plany urodzinowe, po czym on nie pojawil sie... wszystko wskazywalo juz wczesniej na to, ze wlasnie tak cie traktuje, ae ty mialas klapki na oczach. teraz juz wiesz, ze patrzy sie na czyny faceta, a nie to, co mowi... bo gadanie pieknych slowek naprawde niewiele kosztuje, zwlaszcza wytrrwanego gracza... a on juz co nieco o zyciu i kobietach wie skoro taki bagaz ciagnie za soba. musisz odrobic te lekcje1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Nie wiesz jak się zachowywał w pierwszym miesiącu naszej znajomości, a zachowywał się naprawdę bez zarzutu. Zmiany pojawiły się później, ale ze względu na jego sytuację i tryb życia próbowałam być wyrozumiała i nie kategoryzować. Wiem, że czyny są ważniejsze niż słowa dlatego czekałam do mojej imprezy urodzinowej i mam już jasność. Zastanawiam się czy nie wykręcić mu numeru z Andrzejkami- udawać że idziemy zgodnie z planem na bal, a w dzień balu napisać smsa, że nie mogę pójść, bo źle się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata-----------
sunny hmmm powiem Ci, ze niezle bym sie wkurzyla.... tak sobie mysle, czy on w ogole chce isc z Toba na te andrzejki, czy po prostu nie ma z kim czy jak.... szkoda ze juz wpłacilas kase, z drugiej strony to tylko kasa..... sama nie wiem co bym zrobila. Chcesz w ogole z nim isc na te andrzejki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Owszem, wkurzyłam się bardzo, ale on pewnie uznał, że jestem rozpieszczoną jedynaczką i egocentryczką, która chciałaby być najważniejsza na świecie i nie rozumie, że on ma dziecko, którym musi się czasem opiekować :/ Napisałam mu potem smsa, że mnie zawiodł, ale nic nie odpisał. Ciekawa jestem co sobie teraz myśli- pewnie, że złość mi przejdzie i pójdę z nim na Andrzejki jakby nigdy nic...A ja sama nie wiem co robić. Szkoda mi trochę tej kasy, choć z drugiej strony nie jest to duża kwota. No ale iść na imprezę z jego rodziną i znajomymi i udawać, że jesteśmy parą to też bez sensu...A on idzie ze mną pewnie dlatego, że będą same pary, a on przed ludźmi udaje, że ma świetne życie i wszystko mu się układa, więc jakby to wyglądało gdyby przyszedł sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata--------------
być moze jest w tym troche prawdy, ze nie chce isc sam bo nie chce zeby to zle wygladalo. Tylko Ty sie tym nie przejmuj, jesli nie masz ochoty isc z nim to nie idz, jak masz to idz, ale nie wiadomo jak on cie tam potraktuje... a zadzwonil w ogole do ciebie z zyczeniami w tym dniu, czy tylko dal znac ze nie przyjdzie i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata--------------
a druga sprawa, to to ze ma dziecko, czyli zawsze w jakis sposob bedzie temu dziecku potrzebny nie raz Twoim kosztem.... czy jestes na to gotowa? Bo ja osobiscie nie zdecydowałabym sie na zwiazek z facetem, ktory ma dziecko... przynajmniej na te chwile tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość symphaty for KKK
Tego najbardziej nie trawie na kafe. Czym bardziej kretynski temat tym dluzej sie ciagnie. Ale z was idiotki!! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialena86m
Gdyby mnie facet traktował w ten sposób, nawet nie brałabym pod uwagę tego , aby z nim iść i udawać , że wszystko jest ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata----------
skoro kretynski, to po co tu wchodzisz, tego najbardziej nie trawie na kafe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
agata------------- W piątek robiłam imprezę urodzinową, ale urodziny jako takie mam w środę, więc ciekawa jestem jak on się zachowa, choć mojej decyzji o zerwaniu i tak nic już nie zmieni. Za to może to wpłynąć na kwestię balu andrzejkowego, bo jeśli nie złoży mi życzeń, to nie pójdę tam z nim. Teraz jeszcze się waham, bo z jednej strony czemu mam się zniżać do jego poziomu i go wystawiać? No a z drugiej nie wiem jak się będzie zachowywał wobec mnie. Jeśli pójdę to wezmę auto, żeby w każdej chwili móc się stamtąd ewakuować (bal jest poza miastem). A co do dziecka, to nie powiedział mi o tym od razu. Gdyby tak zrobił, to na pewno nie spotkałabym się z nim więcej. On jednak sprytnie to rozegrał, bo najpierw mnie w sobie rozkochał, a potem nagle powiedział o dziecku...Początkowo byłam w szoku i chciałam zakończyć znajomość, ale po rozmowie z kilkoma osobami postanowiłam dać mu szansę, bo przecież każdemu z nas mogło się przydarzyć coś takiego i nie można przez to kogoś skreślać. Pomyślałam, że muszę go najpierw lepiej poznać, zobaczyć jak to wszystko wygląda w praktyce i dopiero wtedy zdecyduję. Jak widać z perspektywy czasu nie wygląda to za dobrze, więc powodów do zerwania mam naprawdę dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Właśnie mi napisał smsa z pytaniem czy może wiedziec o co mi chodzi...Bez komentarza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Przed chwilą dzwonił...Oczywiście nie odebrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata------
i dobrze, poki co nie oddzwaniaj, Ty tez mozesz byc zajeta własnymi sprawami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaloszka
Sunny ten chlopak cie nie szanuje..... ja probowalabym odzyskac te 130zl po czym już wiecej by mnie nie zobaczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Znowu dzownił...Nie zamierzam do niego w ogóle oddzwaniać. Poczekam do środy i zobaczę czy wtedy się odezwie. Jeśli tak to odbiorę moje pieniądze, a jeśli nie to wtedy sama się znim skontaktuję w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Zadzwonił kolejny raz i odebrałam, a on powiedział, że jeśli nie chcę iść z nim na bal to dla niego nie ma problemu- on odżałuje te 130zł, a ja jak chcę to mogę próbować je odzyskać, ale nie wie czy to się uda, bo już wszystko opłacone. Czyli znowu to ja mam problem...:/ Zapytałam się go czy uważa, że mam ochotę iść z nim na bal jeśli olał mnie i moich znajomych i że nie mam ochoty udawać z nim pary, jeśli wg mnie nie jesteśmy nią od miesiąca...A on na to, że możemy iść jako znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Tak więc albo nie pójdę na bal i stracę 130zł (bo przeciez nie będę jechała do tego lokalu i robiła z siebie idiotki próbując odwołać rezerwację) albo pójdę i nie wiem co się bedzie tam działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Powiedzial, zebym sie zastanowila czy chce isc, a gdy zapytalam do kiedy mam czas, to powiedzial, ze do soboty do 20tej, bo wtedy zaczyna sie impreza. Tak wiec wystawienie go w ostatniej chwili nie utrze mu nosa, bo jak widac jest mu obojetne czy pojdzie czy tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
I tak jasne jest, że to koniec związku, ale w sumie czemu miałabym nie pójść na bal i się trochę pobawić skoro już za to zapłaciłam? Kierowcą ma być jego bratowa, więc każdy wróci do siebie po imprezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Wydaje mi się, że nie pójście na tę imprezę byłoby zniżeniem się do jego poziomu- jeśli on nie przyszedł na moją imprezę urodzinową to ja się teraz odegram i nie pójdę na bal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaloszka
Ja w zyciu bym nie poszla tylko odzyskalabym kase jesli jest szansa to zapytaj sie go jak masz odzyskac pieniadze! wez sobie jakas kolezanke czy znajomych, za 130 zl to mozna niezle spedzic wieczor ale w swoim towarzystwie Nigdy w zyciu z nim nie idz, szanuj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony, jeżeli naprawdę opiekowała się dzieckiem, to trzeba faceta zrozumieć. Z drugiej strony jednak kolo już wcześniej nie zachowywał się ok - gdyby mu zależało, to w wolny wieczór spędziłby z Tobą, to Wasze początku, więc powinien garnąć do Ciebie. Z kumplami zawsze można się spotkać ale jeżeli w wieku 30 lat ważniejsi się dla niego kumple, niż dziewczyna, to coś jest nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Powiedział, że jak chce to moge tam pojechac do lokalu i sprobowac odzyskac pieniadze... A z kumplami to nie jest tak, że są ważniejsi ode mnie, bo on właśnie rzadko się z nimi widuje- raz na miesiąc albo i rzadziej. Poza tym ma takie podejście, że żadnemu z nich do końca nie ufa, bo podobno na każdym się zawiódł, więc spotyka się z nimi rzadko i tylko po to, żeby się pośmiać i pogadać pierdoły, a nie np. opowiadać o swoich sprawach i problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ale z tego co napisałaś to w ciągu ostatniego miesiąca prawie się nie widzieliście. 2 miesięczny "związek" bądź lepiej mówiąc spotykanie się, charakteryzuje się raczej tym , że większość czasu chce się spędzać z tą drugą osobą, zwłaszcza, gdy jest tak mało wolnego czasu do dyspozycji. Nie tak się zachowuje zakochany facet, co to jest dwa miesiące? a gdzie czas fascynacji drugą osobą? chyba brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Co do tego to owszem- przez pierwszy miesiąc spotykaliśmy się intensywnie i mieliśmy ze sobą nieustanny kontakt. Prawie zbankrutowałam przez tysiące smsów, które do siebie wysyłaliśmy. Raz smsowaliśmy całą noc- on był akurat na nocnej zmianie, a ja miałam wolne następnego dnia. Powiedzieliśmy sobie dobranoc dopiero o 6 rano. Wszystko zaczęło się psuć od czasu wspólnej imprezy z jego znajomymi...Trochę się wtedy na niego wkurzyłam, bo w pewnym momencie przestał zwracać na mnie uwagę i zajął się kolegami i wódką. Zrobiłam mu małą scenę...Od tamtego czasu przestał do mnie tak intensywnie pisać i chcieć się spotykać niemal codzienie, a gdy zwróciłam na to jego uwagę, to stwierdził, że jestem rozpieszczoną jedynaczką, która nie ma żadnych obowiązków i uważa, że musi być tak jak ja chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Właśnie zasugerował, że wybiera się do mnie środę...Tego dnia mam urodziny. Jeszcze przed imprezą zaprosiłam go zarówno na imprezę jak i na moje prawdziwe urodziny, ale w tej sytuacji sama nie wiem co robić...Odpisać mu, że moje zaproszenie jest już nieaktualne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
porozmawiajcie ze sobą szczerze i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry krok z jego strony. Pogadaj z nim, tylko na spokojnie. Wytłumacz mu, jak Ty widzisz pewne sprawy. Może musisz trochę go potrzymać na dystans. Jak kolejnym razem będzie chciał się spotkać, to powiedz, że przykro Ci ale nie miałaś pojęcia, że będzie chciał się z Tobą zobaczyć i już się umówiłaś na ten dzień. W rzeczywistości możesz nawet siedzieć w domu ale niech chłopak nie myśli, że będzie miał Cię zawsze wtedy, kiedy on ma czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Czuję, że on unika moich znajomych. Już kilka razy wcześniej mieliśmy się umówić w kilka osob i gdzies wyjść, ale jemu zawsze coś wypadało... Niedawno jak rozmawiałam z nim na temat przyjaciół i znajomych to powiedział, że on się na wszytskich zawiódł i nikomu do końca nie ufa i ja też nie powinnam, bo koleżanki zazwyczaj są stronnicze i zazdrosne i źle doradzają, bo nie chcą, żeby ktoś miał lepiej od nich. Nie zgadzam się z nim, bo mam kilka bliskich osób, na których nigdy się nie zawiodłam i pielęgnuję te przyjaźnie, bo kiedyś zostaną mi tylko oni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Zresztą jak raz szliśmy na imprezę z jego znajomymi to powiedział coś takiego, żebym najpierw poznała jego znajomych i sama stwierdziła czy można ich przedstawić moim znajomym...No cóż, nie ma co ukrywać, że moi znajomi to zupełnie inny poziom niż jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×