Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

black_angel23

Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??

Polecane posty

Gość shedeadwolf
czesiowski jestes asiora ;p black angel to trzymaj sie w tym swoim postanowieniu ;p oby ci sie udalo ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurcze musi sie udać nie ma to tamto. Właśnie narobiłam sobie herbatki :)), będę sobie popijać :)). Co tam robicie dziewczynki??? I tak ogólnie dziewczynki gdzie jesteście??? Jak wam na imię w ogóle co?? Ja jestem Sandra, miło mi. PS. Nie lube swojego imienia bo nie pasuje do mnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczemu nie lubisz jest bardzo ładne:) ja bym chciała takie mieć, a mam takie troche pospolite jak można się domyśleć z nicku:) Ania:) ale nie narzekam mogłam mieć gorsze a to mi sie nawet podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu Twoje imię mi się też podoba. Wszystkie Anie które znam to super babeczki :)). Mam dwie siostry Anny i też są świetnymi dziewczynami :)). Co do mojego imienia poprostu go nigdy nie polubiłam, zawsze wydawało mi się takie jakieś inne. Kiedyś w szkole nauczycielka na koniec LO powiedziała mi, ze może mi odpowiedzieć na moje pytanie... dlaczego ja chodziłam na każdej lekcji do tablicy?? Powiedziała mi że bardzo podoba jej się moje imię i dlatego. Aż współczułam innym dziewczynom o tym imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shedeadwolf
sandra bardzo ladne imie ;D ja jestem sylwia ale wszyscy mowia mi syla ;D tez nie lubilam tego imienia ale juz mi przeszlo hehe ;p no wlasnie gdzie sa te wszystkie dziewczyny? ja ogladam juz z nudow dlaczego ja? hahah masakra ;p a tu jeszcze 20 minut do barw szczescia ;D skoro imie to moze pochwalicie sie co wogole robicie na codzien? moze ja tu z samymi profesorami gadam a ja taka zwykla szara mysza ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szkole mówili na mnie Dżastin:D Z kolei nauczycielki ciągle mówiły do mnie Klaudia albo Agnieszka, nie wiem czemu bo to się powtarzało w trzech różnych szkołach gdzie wiadomo, że nauczyciele się nie znali. Profesorzy? Dobre żarty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja robię... oj dużo robię....jem, piję, śpię, jem, jem, jem, czasem pójdzie się do pracy.... A tak na serio to w tym roku skończyłam dopiero pierwsze 3 lata studiów ale oczywiście jeszcze się nie obroniłam bo jakoś mi pod górkę. Ogólnie to pracuję od trzech lat w bankowości, obsługa klienta, kredyty lokaty i te inne rachuneczki...nic ciekawego. Moim marzeniem jest praca w szkole, nie wiem jeszcze czy z dziećmi czy ze starszymi ale jakoś tak bym chciała naprawdę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiowałaś rachunkowość? Bo ja ekonomię. Robię sobie jako Księgowo-Kadrowa w firmie wujka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie nie poszłam za swoim powołaniem tylko za tym za czym musiałam (wujek się uparł, że widzi mnie u siebie:D jest moim chrzestnym). Zawsze chciałam pracować w przedszkolu albo zajmować się pracą gdzie mogłabym wykorzystywać zdolności manualne. Takie typowo domowe robótki ręczne albo szycie albo praca w cukierni gdzie potrzebna jest kreatywność przy dekoracji wypieków itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem osobą, która ma milion pomysłów na minutę i zanim zdąży zrealizować jeden już ma inny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie nie najfajniejsze jest to, że moje zainteresowania są zupełnie inne, a może były. Studiowałam Socjologię....a praca w bankowości, śmieszne prawda :). No ale czasem tak życie nas kieruje... inaczej niż byśmy chcieli. Teraz myślę o studiach magisterskich, interesują mnie mediacje, animacje lokalne, zarządzanie... sama nie wiem co bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloł z wieczorka :) właśnie kręciłam kółeczkami i zaraz lecę pod prysznic, tylko troszkę ochłonę :) skoro mowa o imionach - ja się nazywam Gośka. Nie cierpię sowjego imienia, wolałabym jakoś prosto, co zarówno z formie oficjalnej jak i nie brzmi tak samo - właśnie jak Wasze - Justyna, Sandra... A ja to muszę zawsze przemysleć jak się przedstawić : dla nauczycielek Gosia albo Małgosia, dla bliskich Gośka, oficjalnie Małgorzata ( brrrrr...) Black Angel: jak to możliwe, że obie siostry Twoje nazywają się Ania? :D to jak mama wołała je na obiad? :) Od 3 dni zapisuję wszystko szczegółowo, co wpada do moje brzucha, wychodzi naprawdę niewiele z tego, ledwo ledwo 900-1000 kcal, czasem 800.. Codziennie ćwiczę, a waga i tak stoi :o a co! Ale nie poddaję się. Dziś wraca mój lub, 5 dni się nie widzieliśmy, ciekawe czy zauważy jakąś zmianę w moim wyglądzie...? Mówi na mnie "mięciutka" - jak ja tego nie cierpię... :D Zrobiłam mu na kolację jajka w majonezie ze szczypiorkiem, pokrojoną wędlinką w kosteczkę i startym serem żółtym... ale mam na to ochotę :P jeszcze dziecko karmiłam i tak miałam ochotę skubnąć kawalątek - ale się powstrzymałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara Miranda Twój luby na pewno zauważy że coś tam zmieniło się w Twoim wyglądzie :). Co do tych sióstr to źle napisałam bo to moje kuzynki tak mają na imię. Siostry rodzonej nie mam ale za to mam całą masę kuzynek bo maja mama ma bardzo dużo sióstr. Ale wracając jeszcze do imienia Anna to siostra mojej mamy ma tak na imię i jej córka czyli moja kuzynka tak samo Anna :). To imie jest lubiane w naszej rodzinie :). Siostrę Gosię też mam :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shedeadwolf
looo to jednak jestem szara myszka ;p jestem po technikum ekonomicznym heh nudyyy;p na szczescie mam mature wiec na studia moge jeszcze kiedys isc ;p narazie stwierdzilam ze lepiej sie wziasc za robote hehe ;D pracuje jak juz wspominalam we wloszech w ogrodnictwie ;p jest fajnie bo sie za duzo nie napracuje ;D a na studia tez nie poszlam bo 5 lat bez kasy , a potem i tak nie wiadomo jak bedzie z bezrobociem.. sara miranda ja tez postawilam dzisiaj na jajka hehe;p i nawet z majonezem;p chetnie bym sprobowala mmmm;p ciezko mi czasem jak moj sie zajada tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
Cześć Od kliku dni podczytuję Wasz topik i bardzo chciałabym się przyłączyć. Zawsze razem raźniej, kiedy nie jesteśmy sami z naszym problemem odchudzania. Odchudzam się już od 25 października startowałam z wagi 68- 69 kg, a teraz mam 61 kg jakoś opornie mi idzie zobaczenie piątki na wadze. nie mam żadnej diety, tylko wyrzuciłam z diety słodycze, ale mnie nigdy do słodkiego nie ciągało raczej do pikantnych i kwaśnych rzeczy. Mam co prawda kilka ulubionych słodyczy, ale póki co doskonale sobie radzę z ich nie jedzeniem. Nie jem też chleba białego itp. Ogólnie jem mnie i zdrowiej, dużo warzyw, owoców głównie jabłka, nabiał, białe mięso ryby itp. do 1000 kcl Chciałabym do świąt zobaczyć "5" z przodu. Co może jest możliwe bo we wtorek zakładam aparat na zęby a z nim to napoczątku ciężko z jedzeniem :) jedyny plus. ćwiczę czasami na steperze dziś 63 min = 350 kcl spalonych. Największy problem mam z dużym brzuchem :/ Sandra - ja też pracuję w bankowości , od 5 lat w banku. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shedeadwolf
ja to mam nadzieje ze moja mama zauwazy roznice jak wroce bo ostatnio mi powiedziala : sylwia zaloz te czarne spodnie bo w tych jasnych masz wielka d**e". i to jest matka? hehehe ale coz prawde powiedziala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na diecie przyłącz się do nas :), zapraszamy serdecznie :)). Ach jak sobie myślę o tych bankach to nie chce mi się nic mówić. W mojej miejscowości cały rynek jest w bankach, tylko banki stać na to żeby wynajmować lokale na dzisiejszym rynku :(. To jaki Ty masz ten steper?? 63 minuty 350 kcal?? Pewnie na jakimś małym obrociku ćwiczysz co? Ja przez 40 minut na programie na piątym poziomie trudności spalam prawie 800-900 kcal :). Czy może steper oszukuje coo??? Bo już tak byc nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mam takiego szczerego chłopaka i bardzo się z tego cieszę. Mówi na mnie "pączuś" i nie przeszkadza mi to bo bardzo lubię pączki i są bardzo słodziutkie więc to nawet komplement:) Jak jesteśmy w sklepie i coś przymierzam to jest w stanie mi powiedzieć, że coś mi nie pasuje lub wyglądam w tym grubo. Żadna koleżanka by mi tak nie doradziła. Wiadomo jak to niektóre niby gadają, że fajnie wyglądasz i że pasuje a okazuje się, że człowiek wygląda jak orka w obcisłym wdzianku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe moja Mama tez mi tak mówiła ale jak ważyłam 100 kg. Teraz wyglądam jak wyglądam a Mama przychodzi mi tylko do pracy i codziennie zaprasza na obiadki a ja się wykręcam. Dziś powiedziałam, ze nie przyjdę bo przecież się odchudzam, a Mama mi powiedziała, ze ja już w ogóle zwariowałam... wcale nie poprostu chce zrzucić tłuszczyk :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shedeadwolf
czesiowski dokladnie ! zawsze mnie denerwowalo jak mi mowil wiesz co boczki ci urosly chyba .. za to jak milo jak mowi ze juz troche zniknely ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
sandra - co do tego steperu powiem szczerze, że on chyba nie ma ustawień poziomów, poprostu włączyłam sobie muzykę i chodziłam te 63 min na koniec sprawdziłam i było 350 kcl :) ogólnie zauważyłam, że tyję od chleba poważnie... wystarczy, że zjem ciut więcej pieczywa nawet typu graham to i tak waga do góry, aha ja mam na imię Karolina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój luby to jest dopiero szczery... Ogólnie jest bardzo zabawnym człowiekiem, potrafił by umarlaka rozśmieszyć :)). Hahaha czasem mówi do mnie różne dziwne rzeczy.... Np. 1. Jak będziemy lecieć samolotem to zbankrutujemy bo przecież dla Ciebie Myszka to dwa miejsca będzie trzeba zamówić :). 2. Śmieje się z mojej stopy bo jest duża (41) mówi że mam płetwy no bo w końcu orka jestem :P:P Ogólnie pokazałam mu się w mojej czerwonej sukience a on do mnie no ze fajna ale te fałdki na brzuszku no to nie za bardzo :). Haha ja się z tego oczywiście śmieje bo sama na niego mówię pączuś... tak samo dlatego, z ejest taki "słodki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina ja niestety nie mogę jeść chleba tak samo jak Ty. Wystarczy kilka kromek i kilka kilogramów do góry. W wakacje przez pięć dni jadłam chleb na śniadanie i kolacje i przytyłam w tydzień 5 kg. A nie obżerałam się poprostu tak jak by chleb zatrzymywał proces trawienia i wszystko we mnie zostaje. coś strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO TERAZ WAM POWIEM NAJŚMIESZNIEJSZY DOWCIP MOJEGO LUBEGO. Kiedyś tak zupełnie na poważnie mówi do mnie... mówi, ze musze mu kupic karnet na siłownie (a nigdy nie chodzi) ja się dziwię po co mu ten karnet i czemu to ja mam mu go kupic i pytam dlaczego a on do mnie mówi, ze dlatego ze jak mamy wziąć ślub to musi zacząć już cwiczyc co by mnie mógł przez próg przenieść. Powiedział że jeśli nie chce to na ślub wynajmie się dzwig i on mnie przeniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shedeadwolf
no to moja tez zawsze gadala wez przestan po co sie odchudzasz.. ale teraz musze bo moje bmi wykazjue nadwage ;/ ojciec mial 110kg i przez 2 miechy schudl 13kg bo odstawil kolacje po 18 i mniejsze posilki .. jak go zobaczylam to myslalam ze na cos chory jest hehehe. w dodatku wtedy sie z nim zalozylam kto schudnie predzej i oczywsice przegralam 100zl eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×