Do Zdesperowana Domowa Żona

czesc jestem juz troche tu na forum, i Ciebie tez czesto widuje, i czytuje wiem jakie masz opinie na temat zycia w polsce, i na zycie w uk czemu wyjechalas z polski? kiedy wyjechalas? jechalas z zamiarem mieszkania i zycia tam, czy po prostu czekalas co zycie przyniesie?

czesc agnieszka :) wyjechalam w 2004, mimo ze w polsce mialam ambitna prace jednak placa byla oplakana, i traktowanie z gory, polskie realia.. wyjechalam z zamiarem polepszenia warunkow zyciowych i wlasnie tak jak mowisz, z zamiarem zobaczenia co zycie przyniesie, bylam wolna, mloda, niezalezna, bez planow, wiec czemu by nie sprobowac:) kusi cie zeby wrocic do uk prawda? dla mnie to jest niepojete jak mozna siedziec w tej brudnej szarej polsce majac rodzicow w uk.. masz takie dogodne warunki do powrotu..

kusi, oj kusi :( moi rodzice meiszkaja w malej miescinie, niedaleko northampton moja siostra mieszka w zurychu, w szwajcarii namawia mnie na wyjazd do niej ale mnie ciagnie do anglii mimo wszystko mialam malo ambitna prace bo na wozku widlowym, ale mimo wszystko jak dla 19latki, zarobki rzedu min 1200funtow pracujac 4dni to byl raj :P ciezko mi wyjechac bo tu zaczelam studia, dziennikarstwo i komunikacje spoleczna zastanawiam sie nad zmiana zeby robic je eksternistycznie, czyli byc na egzaminach i zaliczeniach. ale wlasnie kurde nie wiem czy dam rade i nie wiem czy to ma sens jak rodzice sie dowiedza ze chce calkowicie zrzygnowac ze studiow to mnie siekiera zadzgaja! ja im wlasnie powiedzialam ze bede je robic eksternistycznie i tego sie trzymam ;) ale kurde ciagnie mnie tam jak jasna cholera inne zycie, mniej problemow, sa problemy ale jest ich mniej, nie marwtisz sie o pieniadze w dzisiejszym swiecie stabilizacja finansowa jest bardzo wazna, o ile nie najwazniejsza kolezanki mowia ze jestem lasa na pieniadze ale smieszy mnie zdanie osob ktore nigdy nie pracowaly, ktore nigdy sie same nie utrzymywaly tylko ciagna od rodzicow ile wlezie ;)

co to naczy lasa na pieniadze? tak jak mowisz jak ktos ma kase od rodzicow, miesza u rodzicow i studiuje sobie spokojnie nie wydoroslal wiec nie rozumie. a ile ci jeszcze zostalo tych lat studiow?

ja wrocilam rok temu, zaczelam turystyke ale to okazalo sie totalnym niewypalem wiec w maju polecialam z powrotem do rodzicow chcialam znalezc prace zeby chociaz do pazdziernika popracowac ale tak szukalam ze nic nie znalazlam, wrocilam w lipcu bo myslalam ze wpadne w jakas depresje albo cos :o teraz rozpoczelam dziennikarstwo i komunikacje spoleczna, wiec zostaly mi w sumie jeszcze3lata zeby miec licencjat nie chce znich rezygnowac, bo rodzice mi je oplacaja, sami mnie namawiali zebym dalej sie uczyla, i w sumie po wojnach w domu, zgodzili sie mi pomagac w ten sposob ja za malo zarabiam mam 1400zl brutto, do tego jakies dodatki, to mi wychodzi ok 1300zl miesiac w miesiac a studia 400zl, akademik 400zl, zarcie 400zl, bilet i tel to 100zl a gdzie jakies piwo? jakis ciuch, kosmetyk? dlatego pomagaja mi w ten sposob a jesli chodzi o moich znajomych, to moja przyjaciolka wyjechala na poczatku listopada do anglii, jest w okolicach birmingham, i od stycznia najprawdopodobniej bedzie mieszkac tam gdzie moi rodzice bo sie przenosi. wiec to dodatkowy motyw dla mnie zeby wyjechac. ona wyjechala ze swoim facetem i na dzien dzisiejszy twierdza ze chca zostac tam na stale ;) moi rdozice czesto mi mowili ze znajomi ci chcleba nie dadza. zostan w anglii, masz prace, masz gdzie mieszkac, my tu jestesmy, jakby cos sie dzialo pomozemy a ja nie i nie. i mam za swoje ;) boje sie jak to bedzie z praca i w ogole. ale mam rodzicow, wiec mam gdzie miszkac i z glodu nie zgine.

rzuc te studia w pizdu i przyjedz tu i studiuj tutaj. nie rozumiem po co tam jeszcze siedzisz i nad czym sie zastanawiasz..

no to niech sie za nauke beirze skoro te studia ja tak trzymaja w tej polsce. a nie, jeczy i jeczy i jeczy, w kolko jedno i to samo. anglia- northampton -wozki - 2000funtow- brak znajomych- powrot do polski- turystka-nie wypalilo- to moze pedagogika- no to dzienniakrstwo i kom.- chce wrocic do uk ,ale skonczy studia- rodzice w uk- w poslce nie ma aksy -na wozki juz jej nie chca itd. :O :O :O :O nic dziwnego ze chlopa nie ma :P

Rzuc to wszystko w cholere i spiprzaj do Anglii! Za duzo myslisz, za malo robisz.

ona chyba czeka az ktoras z was ja do siebie zaprosi i pomoze zalatwic prace.

Nie martw sie Agnieszko- ZDZ ci pomoze.

Nie martw sie Agnieszko- ZDZ ci pomoze.

Ja w Anglii nie byłam, więc może moje zdanie mało znaczy, ale sądzę, że jesli masz możliwośc studiowania eksternistycznie, to nie rzucaj totalnie studiów tylko skorzystaj z tej możliwości :) studia to dobra rzecz, choć nie da się ukryć, ze znaczą coraz mniej, ale to by bylo optymalne rozwiązanie - studia +wyjazd do angli (i zarobki angielskie :) ) pozdrawiam:)

:D ona wszystkim pomaga :D Taka dobra dusza z niej, litosciwa dla innych, prawdomowna :D

no prosze to siostra jednak przeprowadziła sie do tego faceta w szawajcarii :D przez to juz na kafe nie jest badz zmieniła nick :P

Z ostatniej chwili- ZDZ wlasnie kontaktuje sie z Agaatkaa, tfu ,znaczy sie Mayor of London i sie umawiaja kto zapewni Agnieszce wikt i opierunek. Mysle,ze ten obowiazek tydziez przyjemnosc przypadnie ZDZ bo Mayor niedlugo wyjezdza za ocean.

za ocean? razem z nauczycielem syna czy jednak na amerykanca sie zdecydowala? :D Bo ona codziennie kocha sie w kim innym. Ciekawe ilu wujkow ten maly ma? :D

pedał jebany.

ja nikomu nie pomagam, moge jedynie doradzic na forum :) zreszta agnieszka nie prosi o zadna pomoc. tylko o naprostowanie mysli. wyjechac nie wyjechac? wyjechac. a studia rob w uk.

szpieg.. juz myslalam, ze sie zmyles z foruma :D

dobra, dobra ZDZ ty juz nie badz taka skromna...... :P

nie jestem skromna tylko OKRUTNA, mam w dupie pomaganie obcym ludziom, sorry :)

Kochana, ja tu jestem caly czas i czytam i czytam te twoje wypociny o tamponach, ciastach,pornolach itp. Cos chamska sie ostatnio zrobilas... okres sie zbliza czy co?

chamska jestem wobec glupoty, a czy ostatnio? raczej zawsze mialam sarkastyczno-irniczne podejscie do kafe i przebywajacego tutaj tepego ludu stanowiacego niestety wiekszosc:) jest sie gdzie wyzyc bo tak bym musiala po ryju strzelac :P

Ach, no tak pisalas,ze tylu osobom pomoglas a tu nawet dziekuje nie uslyszalas i twa nadzieja i wiara w dobroc i wdziecznosc serca ludzkiego zamarla niczym kwiaty na wyprzedazy w B&Q.

A bijesz swojego meza?

pomagalam kiedys, juz nie pomagam bo sie nacielam, czlowiek uczy sie na bledach, teraz jestem wredna i chamska :) ale i tak mnie lubisz :P.

nie, bo ma drugiego dana w karate :D

No a jakze mozna ciebie nie lubic? Impossible!!!!!

mayor osobiscie?

haha, dobre :D nie chce pomoc ale moge doradzic :)