Topik dla zaczynajacych wlasnie starania o dziecko :)

Zrobiłam test- wyszedł negatywny :( a okresu dalej nie ma

anik - nie załamuj się tylko zrób test za 3 dni, może jest jeszcze za wcześnie....głowa do góry :) Ja mam dziś 28 dc i cisza. Jutro chyba robie test.

Kurcze dziewczyny trzymam bardzo mocno za was kciuki :) i wierze ze Wam sie uda :)

No jesli nie dostane dalej okresu to pewnie za jakies 3 dni test powtórze. Dzisiaj mam 33 dc. Nawet bym sie ucieszyła jakbym okres dostała teraz bo przynajmniej bym wiedziała ze mam normalny cykl ( zanim zaczełam brac tabletki to moje cykle miały po 50 dni). To jest mój pierwszy cykl po odstawieniu tabletek anty ( brałam bo mam pco). Wydawało mi sie ze w pewnym momencie miałam płodny sluz, miałam tez 2 dniowe plamienie w 2 połowie cyklu, miałam nadzieje ze to albo zagnieżdzenie albo owulacja, teraz mój śluz jest biały i jest go mało

anik - ja chcesz szybciutko wiedzieć czy zafasolkowałaś to idz na bete. Ja po odstawieniu tabsów miałam regularny cykl (na szczęście), ale to wszystko zależy od organizmu kobiety. Czy Ty na pco bierzesz jakieś tabletki? bo z tego co się dowiadywałam od gina to powinno się cos łykać.....ja dostałam clo, ale nie zdecydowałam się ich zarzywać, bo u mnie pęcherzyk rośbie i "chyba" pęka, jedynie co mam to cienkie endometrum ( przy owulacji ok 7,5 - 8)

agus u mnie pco jest prawdopodobnie spowodowane przez insulinoopornosc i na to biore lek o nazwie Glucophage. Mi lekarz narazie kazał sie starac i jak przez pół roku sie nie uda to mam przyjsc i wtedy dostane cos jeszcze, chyba własnie clostybeget

hmmmm to u Ciebie grubsza sprawa. Skoro lekarz kazał czekać pół roku to nic innego nie pozostaje. Jeżeli to Twoj 1 cykl to nie przejmu się, zadko sie zachodzi w 1 cyklu ale czasem sie zdaża :) informuj nas co sie u Ciebie dzieje, ja trzymam kciuki żeby Ci sie udało za pierwszym razem :) VIvi dzieki za wsparcie, a co u Ciebie?

Ten ginekolog do którego teraz chodze to podobno bardzo dobry specjalista w leczeniu takich rzeczy. Kazał byc dobrej mysli. Powiedział ze z tym schorzeniem nie ma reguły i zdarzaja sie kobiety które zachodza w ciąze odrazu a sa takie które maja z tym problem ( tych drugich jest chyba zdecydowanie więcej). Powiedział zeby sie za bardzo nie nastawiac tylko cieszyc seksem i małżeństwem bo stres bardzo przeszkadza w zaciązeniu, tylko wez tu sie człowieku nie stresuj, chyba by mnie musieli uspic na cały miesiąc. Dodatkowo mam jeszcze troche problem z tarczyca tzn miałam troszke za wysokie tsh, ale biore leki i teraz spadło

ja za Ciebie tez trzymam kciuki agus i za wszystkie dziewczyny bo teraz wiem jakie to uczucie jak sie widzi ta wstrętna jedną kreske na teście. Mam znajomych którzy starają sie juz ponad 2 lata i nic! I najgorsze chyba w tym wszystkim jest to ze porobili mase badan i wszystkie wychodza dobrze. Niewiadomo dlaczego jeszcze im sie nie udało. Ostatnio lekarz zasugerował im ze moze to kwestia psychiki. Jak rozmawiałam z tą dziewczyna to mi mówiła ze zazdrosci mi w pewnym sensie mojej choroby bo przynajmniej wiem co mi jest i moge to leczyc a ona kompletnie nie wiem na czym stoi i co ma leczyc.

Tak sobie teraz policzyłam ze jesli to plamienie które miałam to była owulacja to faktycznie zrobiłam ten test zawczesnie :O Cholera wie kiedy była ta owulacja i czy wogule była. Plamienie miałam jakies 11 dni temu. Na teście jest napisane ze wykrywa juz 6 dniowa ciąze, ale zanim jajeczko dotrze do macicy i sie zagniezdzi moze minąc jakies 6 dni czyli wychodzi ze zrobiłam test o dzien zawczesnie :O a uwazałam siebie za osobe inteligentną :O

do Nadia29 o dziecko staram się już przeszło 10 m-cy. Dzięki za odp w sprawie badań. O synka staraliśmy się krótko bo nie całe 4 m-ce a wcześniej przez 5 lat brałam tabletki. Po odstawieniu 3 m-ce uważania a później do roboty.... Bardzo szybko się udało a teraz? Sama nie wiem dlaczego, może to mój słaby stan psychiczny, bo 4 m-ce temu zmarłą mi babcia, która mnie wychowywała nadal nie mogę się z tym pogodzić. Czasem zastanawiam się czy to nie wina cesarki, którą miałam za 1 razem.

Dominika--przykro mi z powodu twojej babci.moze to faktycznie przez to wam sie nie udaje.mi lekarz zawsze powtarza ze ciaza to najczesciej kwestia glowy:) Masz juz dziecko wiec teoretycznie nie powinno byc problemu choc czasem tak jest.ale na pewno zajdziesz;) Anik--idz na bete bedzie wszystko jasne.a ty spokojna.

Wiesz Nadia jeszcze poczekam pare dni. Ja na pobranie krwi musze isc z kims bo zdarza mi sie zemdlec a w tym tygodniu nie mam z kim bo mąż duzo pracuje. Poczekam jeszcze pare dni jesli nie dostane @ to powtórze test i jesli wyjdzie negatywny a ja w dalszym ciągu nie dostane okresu to pewnie wyląduje u ginekologa. Moze mi sie cos popierdzieliło po odstawieniu anty. Eh...

Czesc LASKI! Ja tu stwierdziłam właśnie że od dawna nie było u nas na forum dwóch kresek! Masakra jakas! Trzeba przelamać tą złą passę? Która to zrobi? Bo ja w tym miesiącu napewno nie bo jutro Mój wyjezdza do niedzieli a ja będe miała płodne :(

cześc Kania :) miło, ze do nas zajrzałaś :) Kobito jak zostajesz sama na weekend to działaj ile możesz, przecież plemniki zyja nawet do 3 dni :)

Aguś ja cały czas zaglądam ba nawet kilka razy dziennie. Tylko czasami nie piszę bo nie wiem co odpisać lub nie mam czasu to przynajmniej czytam. A działam działam codziennie :) Jutro przed wyjazdem dostanę ostatnią dawkę witaminy a po powrocie kolejną :) hehehe Ale nie nastawiam się na zajście bo pewnie ominę owulację. Ale Mój mi powiedział że mi odłoży troszkę do słoiczka żebym mogła sobie aplikować codziennie hehehehe uśmialiśmy się ogromnie Za to ja powiedziałam że nie musi bo sąsiad poprawi :P

Grunt to dobry sąsiad co w biedzie pomoże:-)!!!

Hej wszytskim. Ostatnio zaniedbalam sie z pisanie, ale tak jak niektore z was podczytuje od czasu do czasu...tylko jakos nie bardzo mam co napisac. Dzisiaj mam 26dc. Juz w sumie nie wiem jak liczyc dlugosc cykli, bo zawsze maialm 28, a dop.od ost.3mcy mi sie wydluzyly. Czyli nie wiem czy w dalszym ciagu mam uwazac moje cykle za 28 (jak bylo przez przez 16 lat mojego zycia) czy 30kilu dniowe (jak bylo przez ost.3mies) ;) Hehe. Na razie zapisuje moje cykle jako 28dniowe, ale dodaje sobie jeszcze kilka dni na przyjscie @ Tak czy siak, wydaje mi sie, ze znowu nic z tego w tym miesiacu :( Dobrze powiedziane, niech ktos wreszcie przerwie ta zla passe! :)

Ja sie juz uspokoiłam. Mam zamiar sie relaksowac bo ostatnio żyje w ciągłym stresie. Głównie martwi mnie to ze nie mam pracy. Minął juz miesiąc odkąd niepracuje. Zreszta jakbym urodziła dziecko to i tak przez jakis dłuższy czas niebede mogła pracowac bo nie miałabym z kim zostawiac dziecka. moi rodzice i teściowie pracują wiec nie moge liczyc na ich pomoc a na nianie napewno sie ne zgodze i liczymy sie z tym razem z meżem. Mam poczucie winy ze nie pracuje, ale mój mąz kaze mi odpoczywac i sie nie przejmowac. Poprzednia praca wyniszczyła mnie psychicznie, wytrzymałam w niej 6 lat i skonczyłam na terapi u psychologa. Teraz sobie słucham muzyki, sprzątam, gotuje obiady dla całej rodzinki bo oprócz męza na moim bezrobociu kożysta moja mama, tata, siostra i czasem jej chłopak. Fajnie tak cos ugotowac i potem patrzec jak wcinają az im sie uszy trzęsą :) Okresu dalej nie ma i nic nie wskazuje ze bedzie tzn nie bola mnie piersi ani podbrzusze, nie mam krostek na twarzy itp Poczekam jeszcze kilka dni i chyba powtórze test. Przepraszam ze tak duzo napisałam ale musiałam sie wygadac, a odkąd siedze w domu to nie mam zabardzo kontaku z ludzmi.

coś popierdzieliłam z liczeniem to dzisiaj mam 33 dc a nie wczoraj

a nie przepraszam dzisiaj jest środa wiec jednak mam 34 dc . Ale mi sie wszystko miesza

Anik to bardzo dobrze że się wygadałaś! Widzisz można znaleźć pozytywy w takim bezrobociu. Masz wyrozumiałego męża :) A przy takiej rodzince jedna niepracująca chwilowo osoba to nic strasznego. Nie jest źle bo pracowałaś tyle lat i masz dopiero małą przerwę. A jeśli praca odbiła się na Twoim zdrowiu psychicznym to nawet wskazane żebyś trochę odpoczęła, wyciszyła się. Jeśli można wiedzieć to co to za okropna praca była? Anik jest wiele możliwości odstresowania się i wypoczynku. Odwiedzaj koleżanki, rodzinę. Jak nie masz psa to kup sobie jakiegoś szczeniaka - będziesz nim znajęta zapomnisz o problemach.

Anik--dokladnie powinnnas sobie odpoczac po takich przezyciach.swoja droga musialas miec wyjatkowego durnia za szefa.niestety takich nie brakuje.zdrowie najwazniejsze.skoro maz chce zebys odpoczela to tak zrob.i teraz dla odmiany nie stresuj sie staraniami.na pewno znajdziesz jeszcze lepsza prace. Ja ci zycze dzidziuska zebys miala zajecie:)

Kania pracowałam w biurze w dużej firmie transportowej. Na początku przez pierwszy rok byłam zadowolona a potem sporo sie pozmieniało, przyszli nowi ludzie i zrobiła sie masakra. Jestem trzecia osoba z mojego działu która odeszła i po mnie odeszła jeszcze kolejna. Narazie mieszkamy z meżem w moim domu rodzinnym, ale niedawno udało nam sie sprzedac działke po dziadkach i chcemy kupic mieszkanie. Jezeli chodzi o kupno psa czy jakiegos innego zwierzaka to niebardzo bo mam juz kota i to mi wystarczy. Najwiekszego durnia to miałam kierownika, szefostwo wszystko zlewało i miało nas w dupie. Kiedys moja koleżanka usłyszała ze jak jej sie cos niepodoba to niech sie zwolni a na jej miejsce i tak czeka 10 innych :O a chciała tylko porozmawiac o podwyżce bo doszły jej dodatkowe obowiązki i musiała zostawac po godzinach. Tez odeszła Takie tam było podejscie do ludzi i to bardzo delikatny przykład jaki podałam. Mąż juz od dłuzszego czasu prosił mnie zebym sie zwolniła bo widział jak ja to przezywam. Przez bardzo długi czas niechciałam o tym słyszec bo teraz wiadomo jak ciężko jest z pracą ale w pewnym momencie tak mi dali w kosc ze stwierdziła ze moje zdrowie psychiczne jest wazniejsze- miałam nerwice i powazne problemy

Dzieki Nadia :) Ja Tobie tez zycze zeby sie wreszcie poszczęściło i wogule wszystkim dziewczynom na forum :) Mój mąż ma zupełnie inne podejscie do zycia niz ja. Czasem mu tego zazdroszcze. Zawsze mnie uspokaja i jest zdecydowanym optymistą.

juhu :) Gdzie jesteście ? ale tu dziś cisza ... Ja 27 dc i brzuch od wczoraj boli jak na @ , cycki flaki, śluzu żadnego, niema się co łudzić :( ale póki jej niema to nie jestem aż tak zdołowana Aguś 29 i jak ?

Synek śpi, mąż w robocie to w końcu mam chwilkę dla siebie. Anik, coś mi się wydaje, że w końcu przerwiesz tą złą passę, która tu ostatnio króluje i zobaczysz upragnione 2 kreseczki. Mi teoretycznie 10 zaczną się dni płodne to zrobiliśmy te 3 dni przerwy w pracy, żeby plemniczki nabrały mocy urzędowej i były w pełni rasowe:-).

No wkoncu któraś z nas musi tą złą passe przełamac i wtedy moze pójdzie reakcja łańcuchowa :) Okresu nie dostałam w dalszym ciągu. Tylko ze zanim zaczełam brac tabletki anty to zawsze miałam długie cykle. Jutro bedzie 35 dc ale nie robi to na mnie jakiegos wrazenia. Chociarz mój gin twierdził ze jak bede brała te leki które mi przepisał on i endokrynolog to cykle powinny byc normalnej długosci hm.... Mysle ze jeśli nie dostane okresu do 40 dc czyli do wtorku to wtedy powtórze test. A jesli nadal bedzie negatywny i okres sie nie pojawi to bede chyba musiała znowu odwiedzic swojego gina bo to bedzie znaczyło ze cykl cos mi sie pierdzieli, albo był bezowulacyjny

anik... a czemu nie pojdziesz na bete???

Juz wczesniej chyba o tym pisałam ze jestem cienias i zdarza mi sie zemdlec po pobraniu krwi i musze chodzic z obstawą a w tym tygodniu niestety nie mam z kim bo mąz duzo pracuje. Sama byłam kiedys na pobraniu i niby wszystko ok. Posiedziałam , odpoczełam i wyszłam i po przejsciu jakis 30 metrów zemdlałam na środku miasta. Nie wiem ile tam leżałam ale jak sie ocknęłam to widziałam jak przechodziło kołomnie mnóstwo ludzi i nikt nawet nie podszedł zeby mi pomóc, miałam straszne zawroty głowy i jakos doczłapałam sie zpowrotem do labolatorium i zdazyłam tylko tam wejsc i powiedziec ze przed chwila miałam pobierana krew i zle sie czuje i znowu zemdlałam ale tam juz sie mna zajeli. Za mna weszła jakas ciekawska babka i powiedziała ze widziała mnie jak lezałam na ulicy ale nie podchodziła bo myślała ze jestem pijana :O Po tym mam taka traume ze za cholere nie pójde sama pobrac krwi