Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beliar

Czy słyszeliście kiedykolwiek o facecie co wybaczył zdradę?

Polecane posty

@ Damascenka. Nie, poprostu ciekawy jestem czy tacy istnieją. Bo to trochę nielogiczne wybaczyć zdradę, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, moj wybaczyl
a bo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, moj wybaczyl a bo co? A nic. A możesz napisać coś wiecej? Ja w tym temacie nie mam zamiaru oceniać ani obrażać (nooo, chyba że pojawi się panna_z_akcentu, albo ktoś obrazi mnie). Poprostu jestem ciekaw jak u ludzi się układają pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo to trochę nielogiczne wybaczyć zdradę, prawda?" - dlaczego nielogiczne? Każdemu należy się szansa i możliwość poprawy, o ile taka osoba szczerze żałuje i chce naprawić błąd. Każdemu może powinąć się noga, slogany i wzniosłości nijak się mają do prawdziwego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boni_facet
Ja słyszałem o jednym Bacy który wybaczył: Złapał babe za szyję, wystawił nad przepaść i powiada: Antoś swojom babe poromboł ciupaskom Stasiek zatłuk kłonicom Juziek utopiuł w ruczaju A jo....... ..... a Jo cie puscom wolnom! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mi wybaczył.....
sexu nie było. ale spotykałam sie z kims...dowiedział sie, cierpiał ale wybaczyl. to jest mozliwe tylko gdy jest prawdziwa miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Damascenka A gdyby Twój luby przykładowo dostał szału po jakichś środkach, albo alkoholu i zrobił Ci krzywdę cielesną? W sensie złamał nos albo wybił zęba. Też byś wybaczyła? Gdyby żałował, przepraszał i obiecywał niewiadomo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boni_facet
mój mi wybaczył..... -> tY śmiesz pisać o "prawdziwej miłości"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mi wybaczył.....
tak smiem pisać....miałam na mysli prawdziwa miłosc z jego strony...mi wtedy po prostu cos odbiło i sama nie wiedziałam co czuje do niego. chciałam odejść od niego. to było lata temu. dzis nie wyobrazam sobie zycia bez niego. jestesmy szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boni_facet
Wybaczył? A prosiłaś o wybaczenie? Czy sam jęczał jak ojszczany kundel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Ja wybaczyłem bo kochałem, a miłość wszystko wybaczy. Powiedziałem, że wybaczam ale odchodzę. Wybaczenie nie zawsze oznacza, dalsze bycie ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"@Damascenka A gdyby Twój luby przykładowo dostał szału po jakichś środkach, albo alkoholu i zrobił Ci krzywdę cielesną? W sensie złamał nos albo wybił zęba. Też byś wybaczyła? Gdyby żałował, przepraszał i obiecywał niewiadomo co?" Jak napisałeś, byłby wtedy PO czymś tam, czyli nie odpowiadałby za swoje czyny (w pełni). Na całe szczęście mój obecny (i docelowy) mężczyzna nie należy do osób słabych i panuje nad sobą. Wiem, że mnie nie skrzywdzi - prędzej odszedłby ode mnie, niż doprowadził do sytuacji, w której wylądowałabym w szpitalu. Złamany nos można nastawić, wybity ząb wstawić. Nie wspomniałeś o czymś ważniejszym, o ranie duszy, która goi się ciężko. Słowa to tylko słowa - chyba sam wiesz o tym najlepiej, prawda? Wszystko zależy od ludzi, którzy są ze sobą - od porozumienia, stopnia zaangażowania, dojrzałości i zasad, jakimi para w życiu się kieruje. Mądra miłość wiele wybaczy, głupia - dopuści do powtórki. Btw. mój były mąż podniósł na mnie rękę tylko raz. Rok później byliśmy już po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mi wybaczył..... Skoro nie bzykałaś się z innym to chyba jeszcze nie jest tak źle. Donek Dywersant Z tym odejściem myślę że dobrze zrobiłeś. Temat mnie dosyć zainteresował, stąd mnie naszła ochota na dyskusję. Nie chcę nikogo obrazić (no chyba że pojawi się panna_z_akcentu, lub ktoś obrazi mnie). Nie mam też w planie rzucuać bluzgami i tak dalej. Stąd proszę o odrobinę dystansu. :) Często właśnie się słyszy zdanie ,,prawdziwa miłość to wybaczy" i takie tam. Tyle tylko że z mojego punktu widzenia, o jakiej miłości można mówić, skoro ktoś umyślnie kogoś rani. Kiedyś natknąłem się na zwrot pewnej kobiety, która zdradziła, że jej facet gdyby ją kochał to by jej wybaczył a skoro nie wybaczył to znaczy że jest zły i że nie żałuje tego co zrobiła. Nie będę pisał co myślę o tej kobiecie. Zadałem Damascence pytanie czy wybaczyłaby mężowi gdyby w szale ją uderzył. Nie odpowiedziała. W sumie zdradę i pobicie można porównać, choć mimo dużo bardziej krytycznego postrzegania mężczyzny który podniósł rękę na kobietę myślę że zdrada jest jeszcze ochydniejsza. O ile cios może być efektem skrajnej wściekłości, braku panowania nad emocjami i być może niezaplanowany, o tyle zdrada jest czyms rozmyślnym. Zdrada często zdarza się pod wpływem chwili i alkoholu, stąd można się zastanawiać czy ją wybaczyć (to już jest indywidualna kwestia). Najczęściej natomiast, zdrada jest efektem szeregu innych działań, stąd nie można powiedzieć że zdarzyła się przypadkiem. Jeśli kobieta szuka rozrywki w internecie, pisze z kimś, planuje spotkanie w cztery oczy, a potem pochodzi do zbliżenia to śmiało można powiedzieć że zrobiła to z premedytacją, z pełną świadomością konsekwencji i odpada tutaj twierdzenie o jej miłości. Od punktu A (poznania drugiego faceta) do punktu B (wylądowania z nim w łóżku) jest jednak na tyle długa droga że powinno się nad tym zapanować. A co Wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
Nawet takich znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damascenka, cieszę się że Twój obecny partner nie ma zamiaru zrobić Ci krzywdy, jednak nie o tym jest temat. Wyeliminujmy z dyskusji słowo alkohol. Zdrada czy bójka po alkoholu to temat na osobną debatę. Bierzmy pod uwagę jedynie przypadki, gdzie osoby biorące udział w sytuacjach są trzeźwe. Jak porównujemy zdradę do pobicia to nie bierzmy też pod uwagę jednego policzka od skrajnie wściekłego faceta u którego lada moment pojawi się palpitacja serca. Porównajmy zdradę z ROZMYŚLNYM pobiciem. Skoro niektóre osoby twierdzą że miłość wszystko pokona i że rzekomo zdradę (tą rozmyślną) też można wybaczyć to czy rozmyślne pobicie też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Lomu 🖐️ Wybaczyłeś zdradę? Możesz coś więcej na ten temat napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beliar - teoretycznie tak, jak się kogoś kocha to wiele jest się w stanie wybaczyć czy nawet wytłumaczyć, ale to i tak jest wtedy miłość jednostronna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poważnie. Zrobiła głupio, ale to nie koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland Pojawia się nowe pojęcie w tym temacie ,,miłość jednostronna". Trafne i prawdziwe. :) Lomu, dla wielu zdrada to koniec świata. Trudno sobie nie zdać sprawy z faktu, że ukochana osoba tak naprawdę ma nas w doopie. Jak sobie z tym poradziłeś? W ogóle wytłumacz nam czym się kierowałeś wybaczając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Donek Dywersant "Z tym odejściem myślę że dobrze zrobiłeś." Jak już dowiedziałem się na pewnym topicu. Mam przerost własnego ego dla tego ją zostawiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świat nie jest monochromatyczny, Beliarze. Na tak postawione pytanie nigdy nie otrzymasz jednoznacznej odpowiedzi. Nie. Rozmyślnego pobicia i zdrady z premedytacją bym nie wybaczyła. Celowe zadawanie bólu (nie ważne, czy fizycznego czy psychicznego) jest niewybaczalne. To znęcanie się a znęcanie jest dewiacją. Jak powiedziałam, mądra miłość wiele wybaczy - ale będzie też ostrożniejsza, nieco bardziej powściągliwa, troszkę zdystansowana, choć otwarta. "Damascenka, cieszę się że Twój obecny partner nie ma zamiaru zrobić Ci krzywdy, jednak nie o tym jest temat" - ale taki był sens skierowanego do mnie pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×