Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIECH ZYJE BUTELKA !!!!!!!!

NIECH ZYJE BUTELKA !!!!!!!!

Polecane posty

karmienie piersią jest wspaniałe??? no to mozecie mnie nazwac wyrodną matką bo ja od pierwszego dnia nie czułam zadnego szczęścia ani radosci karmiąc piersią... od początku tego nie lubiłam i nikt mi nie wmówi ze to wzmacnia więź między matką a dzieckiem. Nie każdy ma takie same odczucia, tak jak uważam iz nie każdy posaida instynkt macierzyński, czasem dzieci dopiero uczymy się kochać, nie zawsze ta miłość wybucha od pierwszego wejrzenia, często powoli dojrzewa ale presja społeczeństwa skutecznie nie pozwala matkom głośno o tym mówic, no bo jak to... My po dwóch miesiącach dokarmiania przeszlismy zupełnie na butelkę i oboje z synem jesteśmy szczęśliwi a większą wieź czujemy kiedy razem sie przytulamy i smiejemy niz kiedy oboje męczyliśmy się przy piersi. Napewno mleko z piersi jest zdrowsze i lepsze dla dzieci ale mm tez niczego nie brakuje a w całym wychowaniu młodego człowieka chodzi nie tylko o mleko ale o całokształt, wyznaję zasadę ,,szczęśliwa mama - szczęśliwe dziecko''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy doswiadczenie ???
nie to nie jest doswiadczenie . Tu od razu widac ,ze ktos nigdy nie chcial tego robic , tak od serca . Robil , bo wypadaloby , bo polozne nalegaly , bo rodzina namawiala, bo powinno sie itp.Ale nie robil tego , bo chcial .Z takim nastawieniem karmienie piersia od razu jest skazane na porazke :-0 Ok. kazdy ma inne doswiadczenia, inne przemyslenia , ale niech kazdy mowi za siebie ! :-0 Bo wkurwiajace jest to wkladanie do jednego i udowadnianie jakie to karmienie naturalne jest beznadziejne . Beznadziejne moze dla was , ale dla milonow innych kobiet i ich dzieci wspaniale .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy doswiadczenie ???
monalisa 13 powinnas troche skorygowac swoja zasade :-0 ,,Szczesliwe dziecko - szczesliwa mama ,,- mysle ,ze dziecko jest wazniejsze !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko jest nawzniejsze ale nie bedzie napewno szczesliwe jesli mama bedzie zła i sfrustrowana bo wiadomo nie od dzis ze dziecko bardzo łatwo wyczuwa emocje, zwlaszcza te negatywne.... Oczywiscie nic na sile i kazdy ma wlasne odczucia, dlatego ja sie wypowiadam tylko za siebie :) my jestesmy szczesliwi, ja czuje sie spelniona a opinia reszty swiata nas malo obchodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onapapaona
Szczesliwe dziecko - szczesliwa mama ,,- mysle ,ze dziecko jest wazniejsze !!!!! A ja sądzę że jestem warta tyle samo co dziecko. Czyli już nie mam prawa być szczęśliwa, uśmiechnięta i pełna życia bo mam dziecko? Rozumiem że po urodzeniu jestem już tylko karmiącą maszyną którą po okresie laktacyjnym można swobodnie zutylizować. Wybacz ale sądzę że mam prawo do własnego życia a nie tylko martyrologicznej egzystencji gdzie moją frustrację będę przekładała na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OCZYWISCIE ZROZUMIALE
lollllll chyba zrozumiale ,ze normalna matka czuje szczescie kiedy wie ,ze jej dziecko jej szczesliwe . Co za babsztyle tu wypisuja o maszynkach do karmienia :-0 Normalna matka , bo egoistka mysli o swojej dupie i swojej wygodzie, a potem o dziecku . I normalna matka umie pogodzic swoje zycie z zyciem i potrzebami dziecka i jest szczesliwa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zal ,ze niektore kobiety nie potrafia sie odnalezc w tej roli i na dziecku wyladowuja swoje frustracje :-0 :-0 :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko odpowiem na pytanie dlaczego daje butlke w nocy - bo jak pisalam wczesniej, w styczniu wracam do pracy. Bede pracowac od 13 do 2-5 w nocy. Wiec zmusila mnie do tego sytuacja a nie wygoda. Jak mnie nie bedzie to dziecko musi jesc z butelki. A ja bedac w pracy nie chce miec problemow z laktacja. Gdyby nie powrot do pracy, kontynuowalabym karmienie piersią takze nocami :) Przynajmniej bylabym bardziej wyspana :) A odpowiedz na pyatnie czego brakuje mm w porównaniu do pokarmu matki - przedewszystkim przeciwcial i probiotykow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onapapaona
Wybacz ale zostało naukowo udowodnione że brak snu może zaburzyć wydzielanie endorfin i spowodować depresję. Jeżeli dla mnie wymioty z głodu spowodowanego ciągłą dietą, poranione sutki i 3h snu na dobę mają być powodem do szczęścia to sorry ale ja znam lepsze sposoby na bycie zadowolonym z życia. Np wypad do kina tylko z mężem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieta przy karmieniu piersia
to mit !!!!! Chyba ,ze dziecko ma alergie , a tak oprocz wzdymajacych , mozna jesc WSZYSTKO!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zadnej diety nie trzymam przy karmieniu. Unikam jedynie alkoholu ale dla mnie to zadne wyrzeczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Noego :)
Moj synek ma niecaly tydzien i jeszcze zanim sie urodzil bylo postanowione ze bedzie karmiony mm.I tez sie ciesze ze istnieja butelki :) :) I w nosie mam opinie innych,ze cyc jest lepszy itp. pierdoly,smieszy mnie cala ta nagonka na karmienie piersia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nam udalo sie za 1 razem
mamo noego wspolczuje twemu dziecku.postanowilas byc egoistka po cholere masz cycki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nam udalo sie za 1 razem
wlasnie z ta dieta to mit,a raczej usprawiedliwienie sfrustrowanej matki he he.w koncu na cos trzeba zwalic no nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Noego :)
A dlaczego ty mu wspolczujesz? Bo co? To ja raczej Tobie wspolczuje,ze masz takie podejscie a nie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama Noego ...
jesli chodzi o podejscie to wspolczuc trzeba raczej tobie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onapapaona
Tak się składało że moje dzieko miało alergię po wszystkim oprócz ciemengo chleba, marchewki, jabłka, wody i gotowanego kurczaka. Dieta urozmaicona jak cholera. O sorry zapomniałam: moja dobro i zdrowie juz się liczyc nie powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onapapapa nie poplacz sie
musialas jesc marchewke , straszne :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety opanujcie sie
przestancie sie wyzywac.Czasami mam wrazenie,ze wypowiadaja sie tutaj jakies sfrustowane kobiety,(dotyczy to tych co sie ciagle"unosza".Do normalnie piszacych nic nie mam) bo normalne np.nie wyzywaly sie i uszanowaly by zdanie i wybor drugiej osoby.Nie trzeby ciagle tlumaczyc sie dlaczego wybralo sie taki a nie inny sposob karmienia,napewno kazda mama miala jaks powod,ze karmi butla(piersia)JA szanuje obie grupy ,bo najwazniejsze nie jest jak sie karmi ale jakim jest sie rodzicem.Ja sama karmilam piersia ale to nie stawia mnie wyzej od" mamy butelkowej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Noego :)
A moj synek wlasnie jest po butli,wykapany najedzony i spi jak suselek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja zawsze miałam silnie
rozwiniętą intuicję-nawet zawodowe sukcesy w życiu osiągałam dzieki swojej intuicji-nie potrzebne mi były nawet fachowe szkolenia,tylko moja intuicja i ja. Dzieci nie planowałam,toteż nigdy temat butelek smoczków i żadnych powtarzam żadnych spraw związanych z dziecmi mnie nie interesował. Kiedy test w drugim miesiącu ciąży pokazał dwie kreski wpadłam w panikę-ja i dzieci!??? Ratunku tożto katastrofa jakaś będzie! Oswajałam się z tą myślą przez kolejnych 7miesięcy,bojąc oczywiśćie dnia porodu...dałam radę na piątkę i skusiłam się na propozycję swojej mamy, pomocy przy noworodku... Ale szybko okazało się że to nic trudnego,więc zwolniłam mamę z pomocy... Próbowałam karmić piersią od samego początku,jednak położne mówiły że moja córka wyraźnie nie lubi piersi i jest leniwa nie lubi ssać i lubi mieć natychmiast podane w ilościach które potrzebuje i nie ma zamiaru czekać-a ja czekałam na pokarm bo nie miałam wystarczająco... Poczucie odpowiedzalności kazało mi więc walczyć o to by pokarm mieć i dziecko karmić piersią a głos wewnętrzny mi mówił że się do tego nie nadaje bo za mało cierpliwa jestem,bo zbyt nerwowa i wszystko na nie... Intuicyjnie więc szukałam najlepszej drogi ucieczki od problemu-w końcu znalazłam po 2 miesiącach,bo dziecko miałam alergiczne i żałuje tylko - poczucia winy, braku doświadczenia i takiej medycznej wiedzy której mi nie brakuje, ale akurat w temacie dzieci jak już wyżej pisałam-nic,0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Noego :)
Do kobiety opanujcie sie -.Ja tez nigdy nie wnikalam jak i czym kobiety karmia swoje dzieci,jedne wybieraja butelke inne karmienie piersia to jest sprawa indywidualna,nie mozna niczego nikomu narzucac,a tymbardziej wyzywac te ktore karmia sztucznie,takie zachowanie jest rowne klotni dzieci w piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektore laski przesadzaja z ta alergia.moj maly tez ma skaze bialkowa,ale bez przesady nie unikalam calkowicie nabialu!teraz tez czasami dam mu troszke maselka i co krzywda mu sie nie dzieje.kolezanka moja tak wydziwiala,ze jej mala doslownie na wszystko jest uczulona.i efekt tego taki,ze mala ma juz prawie 10 ms,a prawie niczego nie je.a to maliny uczulaja,a to gruszki sie boi jej dac itp.mala wcina ciagle ziemniaki przez co ciagle ma zaparcia.dobrze,ze pije mleko z piersi ,bo chyba wogole by doslownie zeszla z tego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja zawsze miałam silnie
Oczywiście że skończyło się na butelce i mieszance dla alergicznych dzieci dostępnej w aptekach,ale wiem że o ile mi mleko z piersi nie tryskało strumieniem to,naturalne karmienie i tak by sie nie powiodło nawet gdyby lało się strumieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja zawsze miałam silnie
Moja ma juz dwa lata lubi i je wszystko chętnie i nie jest alergikiem bo sama ją z alergii wyleczyłam intuicyjnie rzecz jasna))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Noego :)
Dorcia no i super :) tak wlasnie powinno byc-szczesliwe dziecko szczesliwa mama,nie wazne w jaki sposob malenstwo karmione,najwazniejsze by nie glodowalo ;) A jesli chodzi o ta bliskosc,ktorej niby dziecko nie ma gdy jest karmione sztucznie,to moj ma ja zapewniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onapapaona
Oczywiscie bo gotowana (surowej tez nie moglo) marchewka ma tyle wartosci odzywczych ze prawie bym zapadla na hiperwitaminoze. Dodam ze u nas alergia to byla nie tylko wysypka ale odchodzące cale platy naskorka i potworne kolki. Sadze ze z tego karmienia piersią dziecko mialo tyle przyjemnosci ze hoho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmcie sobie jak chcecie
ale nie gadajcie glupot na temat karmienia piersia: 1. Zadna, ale to zadna kobieta na swiecie nie ma mleka przez 2 doby po porodzie. Wydziela sie wtedy siara, ktora w 3 dobie przechodzi w mleko poczatkowe. Nalezy wtedy przystawiac dziecko do persi wlasicwie non stop, zeby piersi zaczely produkowac odpowiednia ilosc mleka w 3 dobie. Moje dzieci na siarze przybieraly 30-70 gram dziennie! 2. Karmienie piersia zaczyna sie w glowie. Jesli wiesz, ze nie chcesz karmic piersia to nie karm i nie opowiadaj glupot w stylu: mialam za malo mleka. Mleka nigdy nie jest za malo. mleko matko moze byc strawione juz po pol godzinie od karmienia i dlatego dziecko jest glodne! 3. Nie piszcie ogolnie o karmieniu piersia, bpo wiekszosc z was nie karmila dluzej niz kilka tygodni. Pierwsze tygodnie sa najtrudniejsze: nawal mleka, chaotyczny rytm dziecka, zmeczenie po porodzie. po ok 2 tygodniach rytm sie stabilizuje; okolo 3 tygodni po porodzie nstepuje kryzys laktaycjny i dizecko znow ssie jak oszalale przez 2 dni, zeby mama maial qwiecje mleka i potem znow ssie co 3-4 godziny. Po okolo mieisacu, maksymalnie 6 tygodniach karmienie piersia to sama przyjemnosc! 4. Dieta matki lamriacej to najwiekszy idiotyzm! Jesli dzieko nie ma alergii mama moze jesc wszytko! 5. Karmienie piersia przez wydzielanie endorfin, zapobiga depresji poporodowej a jesli mam juz na nia cierpi, pozwala na jej lzejszy przebieg. Jesli nie ch chcecie karmic piersia i wybieracie butle, macie takie prawo. Ale nie dorabiajcie do tego jakies ideologii i miejcie na tyle przywoitosci, zeby nie rozpowszechcniach nieprawdziwych informacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do osoby :, karmcie sobie jak
chcecie ,, -BRAWO BRAWO BRAWO !!!! Podpisuje sie wszystkimi palcami , rekami , nogami .....:-D Nic dodac nic ujac ! A to ,ze karmienie rozpoczyna sie w glowie -prawda , prawda i jeszcze raz prawda !!! POPIERAM TWOJ WPIS W 100% PROCEBTACH !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×