Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agivp

mój mąż i jego sekret

Polecane posty

tak poprostu poglaskac go po glowce i powiedziec tak kochanie , jestem z toba. ale nie martw sie jak znow bedziesz mila tajemnice , nic mi nie mow bo po co - ja i tak bede cie kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że i by zabolało, ale nie przysłoniłoby racjonalnego myslenia. mam w sobie duze pokłady empatii i dotychczasowe doświadczenia nauczyły mnie patrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Potrafie pomyslec, ze tej drugiej osobie tez może być ciężko i to ratuje mnie przed destrukcyjnym egoizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj, czy chce Ci o czyms powiedziec, ze nie musi sie bac,zeby Ci zaufał. Jesli dalej bedzie sie bal to powiedz wprost ze wiesz. jak juz Ci sie wyzali, to na koniec zapytaj czemu Ci o tym nie mowil, ze myslalas, ze mozecie sobie mowic wszystko itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiek tu nie ma znaczenia. Liczy się to, co wyciągasz z życia, nawet z codziennych sytuacji. Wystarczy nastawić się na innych ludzi, a nie wyłącznie na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam chyba egoistyczne myslenie - wiem, ale co pozniej bede patrzyla na niego i myslal co tam kryjesz? co to za zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on teraz spi w jednym pokoju, ja siedze w drugim. on jutro rano idzie do pracy. wiec niewiem co , porozmawiam z nim jak wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj cierpliwie jeszcze jakis czas. Facet ma taka nature ,ze nie lubi zawsze odrazu o wszystkim mowic. A szczegolni ew takiej sytuacji, on na pewno sam nie wie co o tym myslec. Niech najpierw sam sie z tym troszke upora , a potem na pewno ci powie i porozmawiacie. Tylko nie dus go na sile, bo on wlasnie tego chce uniknac, gadania, i mowienia o tym w kolko. Niech sie sam zastanowi co z tym zrobic, a potem pogadacie razem.Ja bym zostawila to na jakis czas i dala mu mozliwosc spokojnego zastanowienia sie co i jak. Zrozum ,ze problem to ma on, a nie ty, wiec nie wlaczaj w to swojej osoby, bo za chwile bedzie gorzej ,ze ci niepowiedzial niz sam fakt ,ze ma dziecko. Cierpliwie poczekaj, badz jego wsparciem Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie sami stwarzają sobie problemy... To będzie Twoj wymyślony problem, to zastanawianie się czy on znów Ci czegoś nie mówi. Jeśli sama chcesz się dreczyc, to prosze bardzo, jestes na najlepszej drodze. Mysle, ze jak otwarcie z nim porozmawiasz i również powiesz mu o tym, ze boisz sie ze w przyszlosci bedziesz sie zastanawiać, czy znow Ci czegos nie mowi, to on jakoś Cie uspokoi, wytlumaczy. Musicie razem pracować na wspolne zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak chcialam zrobic - poczekac jescze trochce, zobaczyc co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh... spoko, czekaj sobie dalej. może powie, a moze nie powie i co wtedy? Widać, że szczera rozmowa jest ponad Twoje siły a wymagasz tego od męża. Po prostu oboje chyba nie dorośliście do MAŁŻEŃSTWA!. A możę oboje jestescie siebie warci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno mi powiedzcie: bo mnie to najbardziej boli, ze to wszystko sie dzieje poza moimi plecami. to planowanie testow, spotaknie z ta bylą dziewczyna, bog wie co tam jeszcze bo pewnie o polowie rzeczy niewiem. czy to naprawde uwazacie ze nie jest taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest problem, ale problemy są po to by je rozwiązywać. Ty robisz z tego jeszcze wiekszy problem, bo wiesz ale nie chcesz rozmawiać z mezem. I tak się zapętlasz. Rozwiąż ten problem zanim urosnie na miarę rozwodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo je sie ze juz urosl, bo siadlam kolo lozeczka swojego dziecka, popatrzylam na nia i poplakalma sie myslac" dlaczego ona nam to zrobil"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy
nie wiem co za problem , przeciez to się stalo 15 lat temu , nie możesz miec do niego o to żalu ze wtedy miał jakąś kobiete a że z sex-u z reguły biorą się dzieci .. nie patrz na niego jak na zbrodniarza , przeciez nikogo nie zabił w tajemicy przed tobą pogadajcie normalnie , powiedz ze widzisz ze jego zachowanie sie zmieniło , i napewno nie chodzi o przesilenie jesienno-zimowe , musisz mu dac do zrozumienia ze moze miec w tobie wsparcie bo widocznie on tego nie czuje , skoro nie powiedział nic do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cacharel777777755555555444444
Nie rozumiem za bardzo autorki. Napisac mozna wszystko. Tak jak napisala do niego jego ex. Mozna wiec napisac, ze ktos jest czyims ojciec, jesli jest ku temu jakiekolwiek prawdopodobienstwo. Prawdopodobienstwo nie jest rowne z pewnoscia! Wiec po co on ma Ci mowic, ze jest ojciec nastolatki skoro byc moze wcale nim nie jest? Wiec najpierw sam musi zalatwic te sprawe, wykonujac badania itd., a potem moze rozmawiac z Toba jesli okaze sie, ze ojciem jednak jest. Ponadto dziwnym mi sie wydaje, ze jego siostra kazala tobie obiecac, ze nie powiesz o tym nikomu, a jej brat jej nie prosil, by nie mowila Tobie? Cos dziwna ta historia. Czyzby brat i siostra byli ze soba w zlych stosunkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cacharel777777755555555444444
Ponadto on nic WAM nie zrobil. Bo wtedy czesci z Was nawet nie bylo na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżby nowe wcielenie
Mayor of London? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam zalu o to ze ktos tam mowi ze jest ojcem jego dziecka- bo zdaje sobie sprawe z tego ze to bylo 15 lat temu, nawet mnie wtedy nie znal. Nawet jesli sie okaze ze to prawda to ok, nie o to chodzi tylko o to ze on zataił to wszystko przedemna. Pisze sobie z byla na facebooku. che sie z nia spotkac porozmawiac, chce wykonac testy na ojcostwo - a w domu udaje ze nic sie niedzieje, gada mi o jakis durnotach i pierdolach a nie przyjdzie i nie usiadzie porozmwaiac. Bardzo to jes dla mnie przykre, a najbardziej dobija mnie fakt ze z siostra rozmawia o wszystkim, zali jej sie - a mi nie. czuje sie jak jakas obca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o siostre, to on jej sie wygadal ale poboc nie powiedzial wszystkiego tylko tak ogolnie. bo ona kazal mu powiedziec o wszytkim mi- a on powiedzila ze nie i sie poklocili, bo on zakazal jej mowic cokolwiek mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cacharel777777755555555444444
Jestes pewna, ze czulabys sie lepiej, gdyby on przybyl i oznajmil, ze dowiedzial sie, ze podobno jest ojcem od 15lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość symphaty for KKK
To jego dziecko na 100%, jak ta panna tak mowi, to juz niestety wiadomo. Nie oszukuj sie kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem czy czula bym sie lepiej, bo od wczoraj nie moge sobie miejsca znalezc - ale chyba nie czula bym sie taka oszukana jak teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciala bym zasnac i obudzic sie - zeby to sie nigdy nie stalo. Ja niewiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cacharel777777755555555444444
Dziwi mnie, ze on o tym powiedzial siostrze. Po co? Zeby cisnienie mu opadlo nieco? Chcial sie wygadac? No to znalazl sobie lojalnego sojusznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cacharel777777755555555444444
W jakim celu ona Ci o tym powiedziala? Zebys sie bila z myslami? I ta prosba- nic mu nie mow. To niedorzeczne. Albo to prowokacja albo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem po co jej powiedzial, nie wiem po co ta kobieta sie odezwala po tylu latach i niewiem jak sie zachowywac wczoraj wrocilam z pracy wieczorem, nie rozmawialam z nim - on wyczul ze jest cos nie tak. polozylam sie spac kolo niego i normalnie, nie moglam wstalam i poszlam spac do dziecka. straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×