Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agivp

mój mąż i jego sekret

Polecane posty

no tak mi powiedziala niiewiem to nie prowo. od wczoraj bije sie z myslami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co - te wasze rady.... dzis on sie dowiedzial ze ja wiem, domyslil sie z moijej rozmowy, zadzwonil do siostry - ktora potwierdzila ze mi powiedzila i co? zadzwonil do mnie z pretensjami zebym nie wtracala sie w jego sprawy bo mi gów... do tego i zeby spierda.... a na koniec powiedzila ze to koniec i jutro mi pomoze spakowac rzeczy i mam sie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z nim, moze pomozesz mu i sobie, powiedz mu ze jest on dla ciebie wazyny, i mimo ze historia go dopadla niechcialabys zeby cie zranil i siebie tez, pogadaj z laska co niby ma z nia dziecko, powiedz jej ze ma sie odczepic gdyz on ma rodzine ciebie ma dzieci ktore potrzebuja ojca, a jak cie maz zostawi to oddaj mu dzieci niech go weznie z dziecmi a nie samego,to zostawi go szybciej niz ty myslisz,dzieci odstraszaja przyszlych partnerow, a z dziecmi sie umow, ze to taka gra, by odstraszyc partnerke ojca, dasz rade ,tylko spokojnie przemysl wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto mi powie, jesli sie okaze ze to jego corka to co dalej? bedzie musial ja uznac? czy jak to jest wszystko? a dodam dla wtajemniczonych, ze to podobno nie matka jego dziecka sie kontaktowala z nim tylko ta corka 15 letnia, odnalazla go i chce poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge sie z moimi dziecmi tak umowic jedna ma 3 latka a druga 9miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis sie dowiedzialam ze to ta dziewczynka odnalazla go na fecbookui i chce go poznac - masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahaha
daj sobie dziecko spokuj ...idz sie uczyc lepiej a nie tu bzdury wypisujesz...smiac mi sie chce jak czytam ta twoja wymyslna historie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .brand
wydaje mi się, ze nic ci nie powiedział, bo chce cię ochronić przed ewetualnym cierpieniem itd. bo jak się okaże że to nie jego dziecko, to po co w ogóle ma Cię tym martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wiem od jego siostry, on sie dzis dowiedzial ze ja wiem... i zamiast sie tlumaczyc to wyskoczyl na mnie z ryjem zebym sie nie wpierdala.... w jego sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ agivp Jesteś obrzydliwą egoistką. Twojemu mężowi świat się na łęb zawalił a ty myślisz tylko o swoim urażonym ego. Żadnego wsparcia w tobie małżonek nie ma. Chwalić Bogi zdrów jest, bo jak zachoruje to zaraz pewnie go zostawisz, a o rozwód i alimenta podasz. Nie zasługujesz nawet żeby cię w pysk wyciąć. P.S> Nie przejmuj się krowo alimentami czy uznaniem. Coś do dowodu dziecku wpisano, jeśli nie jego nazwisko to ONa. I tu już dawno po ptakach na ustalanie ojcostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytaj ze zrozumieniem - mnie to dziecko nie prezszkada, jesli jest jego to niech spotyka sie , placi alimenty. mnie chodzi o to ze wszystko robi za moimi plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam oczy, widzę co piszesz. Twojego ego zostało urażone - twego męża czeka sroga zemsta w postaci, fochów, dąsów i grożeniem wyjazdami do mamuni w chwilach, gdy je,u i tal zgryzot nie brakuje. Jeśli komuś brak sztyletu w plecach, to niech się ożeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka74-81
a ja bym na Twoim miejscu spotkała się z nią ....jak ma f to nie jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gs89
daj sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto!!! wyluzuj.... on byl kiedys z ta dziewczyna....zostawil ja... stworzyl szczesliwa rodzine z Toba.... teraz sie martwi bo to faktycznie jest problem.. i widac chce sam sobie z tym poradzic... Tamta laska go kiedys oszukala nie mowiac mu prawdy.... po 15 latach dowiedzial sie takich rzeczy a Ty sie dziwisz ze nie moze dojsc do siebie?? Ma kochana zone, 2 cudownych dzieci, mysli ze schwycil pana boga za nogi a tu dostal taki policzek od zycia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantkaaa
Jak facet tak moze powiedziec do kobiety z którą ma dzieci i ktora jest jego zona? to chyba roche naciagane facet popełnił błąd i zamiast probowac cos wytłumaczyc mowi zonie ze ma sie pakowac i wypierd? smieszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... w tym że w takiej sytuacji facet poszedł z problemem do siostry nie widzę nic dziwnego. Problem w tym że musi być powód braku zaufania do autorki. Widać maja takie układy że nie jest pewien jej uczuć i jej reakcji na jego problem. Ewidentnie zależy mu na spokoju w domu i te tajemnice wg niego mają pomóc go zachować. W całej sytuacji więcej egoizmu widzę w autorce niż w biednym facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joleczko będziesz jolą
to lepiej zrozumiesz. "facet popełnił błąd" Przeczytał, że 15 latka napisała mu, że jest jej ojcem. Powinien przybiec do żony i ją o tym poinformować? Mogłoby się okazać, że ktoś sobie zażartował, a jego ukochana żona i tak mialaby już przesrane, do końca życia. Co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Naturalnym więc było niemówienie niczego zanim cokolwiek się nie uprawdopodobni. Facetowi było z tym ciężko, podzielił się więc tymi informacjami z bardzo bliską mu osobą, którą moglo to "sponiewierać" ale dla której nie oznaczało jeszcze "końca świata". Siostra nie poradziła sobie z tym "ciężarem". To rozumiem. Ale nie rozumiem dlaczego powiedziała szwagierce, wymuszając zatrzymanie tego tylko do jej wiadomości. Albo odkrywam tajemnicę z odkrytą przyłbicą, albo "milczę raz na zawsze". Czemu autorka nie może znieść mysli, że jeżeli w życiu jej męża pojawił się wielki znak zapytania, to zanim jego problem stanie się ich problemem uznał, że sprawa wyjasnienia czy problem jest czy nie, jest wyłącznie jego sprawą. Bez względu na to co jest prawdą, nie było błędem faceta, że nie przybiegł z taką sensacyjną informacją do żony. Miałaby przesrane, bez względu na to czy informacja ta zawierała prawdę, czy była tylko żartem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jeżeli w związku nie ma zaufania to tak się dzieje. Kiedy ma się zaufanie do partnera to to że o czymś nie mówi może wynikać jedynie z tego że to o czym się nie mówi może jedynie skrzywdzić drugą stronę, więc się ją chroni przed niepotrzebnymi kłopotami. Osobiście uważam to jednak za nadmiar opiekuńczości. O wszelkich problemach powinno sie rozmawiać po to mamy drugie połowy aby się wspierać we wzajemnych problemach. Każdy problem jednej ze stron jest wspólnym problemem. Ale do tego trzeba być pewnym reakcji drugiej strony. Pewne jest też to że jeżeli autorka na wstępie już mówi, że nigdy już mężowi nie zaufa to spokojnie może iść z pozwem do sądu i wnosić o rozwód ... bo jak znam życie wcześniej czy później on to zrobi bo nie wytrzyma ciągłego sprawdzania, i ciągłych wymówek i powrotów do tematu przy najbłahszych powodach do sprzeczek nawet za przysłowiowy cichy chód po schodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantkaaaa
nie chodzi mi o to ze ma sie kajac czy przepraszac ale o to ze nie powinien jezeli juz zona wia mowic jej ze ma spierd... i sie pakowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantkaaaa
Ja wolałabym żeby mój mąż mi powiedział, że dostał takową wiadomosć i musi to zweryfikować, pewnie, że to by bolało, ale wolałabym żeby sie z tym zwrócił do mnie, żebyśmy razem przeszli przez ten czas, bo nie mogę go winić za przeszłość.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej sie powiesic niz ozenic
Prawda jest taka ze na zaufanie trzeba sobie zasluzyc. I zle sie dzieje w zwiazkach gdzie maz nie moze miec zaufania do zony. To przeciez ma byc najblizsza osoba na dobre i zle. No wiec gdzie to wsparcie w zlych chwilach ? Bo w tych dobrych jak jest sielanka , prezenty i kasa na fryzjera to kazda wesprze. Ogarnijcie sie kobiety. Cos slubowalyscie. Jak malzenstwo ma sie sprowadzac do wiezienia i ciaglego kontrolowania to taka zone tylko w dupe kopnac im szybciej tym lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list do Premiera
Jestem tym złym. Kiedyś kiedy byłem młody i głupi postanowiłem zorganizować sobie łatwą kasę. Odpowiedziałem na anons banku nasienia. Wyniki badań mnie powaliły. Jestem bezpłodny. Po wielu latach pozbierałem się. Ożeniłem. Mamy dwoje cudownych dzieci. Kiedy odezwała się moja 15 letnia córka nie moglem wytrzymać ze śmiechu. Na wszelki wypaek powtórzyłem jednak badania. Nie było cienia wątpliwości. Cud się nie zdarzył. Opowiedziałem ten dowcip siostrze. Wiadomo jak to jest z opowiadaniem zasłyszanych dowcipów przez baby. Któraś spaliła puentę, czy też może usłyszawszy początek nie była w stanie przyjąć do wiadomości reszty. Nie ma to znaczenia. Moja żona straciła do mnie zaufanie, taki żart. Czy mam jej rzeczywiście zdradzić moją tak długo i skrzętnie skrywaną tejemnicę o mojej BEZPŁODNOŚCI?????? Żeby ona kiedyś w przyszłości powiedziała to naszym dzieciom? Jak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
przeczytałem całość-stwierdzam-autorka jest osoba zwyczajnie głupią i tępą....tłumaczyć nie muszę-wystarczająco wiele osób napisało a kto czyta ze zrozumieniem ten wie. autorko-czytając Ciebie jakże się cieszę że mam taka zyciową, otwartą i mądrą żonę...... jestes troche egoistką, brak Ci empatii i niestety zwyczajnie życiowo głupia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×