Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natka*

zakup mieszkania w narzeczeństwie

Polecane posty

Gość To ja już przestaję
rozumieć Cię, Autorko; niby się żalisz, nie podoba Ci się postępowanie narzeczonego, że jest nie w porządku, że Ty się z tym żle czujesz, a tak naprawdę to Ty nogami przebierasz by jak najszybciej się "ochajtać" :-0 Głupiutka dziewczyna :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a tak naprawdę to Ty nogami przebierasz by jak najszybciej się "ochajtać"? - a gdzie Ty to wyczytałaś? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, to już nie pamiętasz że facet ci powiedział że jak się do niego nie przeprowadzisz to koniec związku? :D i on niby nalega na ślub? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
09:57 [zgłoś do usunięcia] natka* "czemu nie kupi mieszkania w Twojej miejscowosci?" Od tego się właśnie zaczęło. On wyprowadził się do innej miejscowości, bo taką sobie wybrał i powinnam być mu wdzięczna, że nie jest jeszcze dalej położona od mojej (a miał takie opcje). Znalazł tam dobrą pracę a mnie postawił przed faktem dokonanym - przeprowadzasz się albo się rozstajemy... ----------- nadal twierdzisz, że on nalega na ślub? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja już przestaję
No to teraz zastanów się, dziewczyno, jak Ty wyglądasz w tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtam tam tam
co ma ten facet, ze tak Cie do niego ciagnie??? duzego fiuta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brniesz w zaparte bo facet
obiecał Ci ślub na beznadziejnych zasadach :-) Twoja sprawa co zrobisz. Ja Ci współczuć nie będę, ja Ci zagrozi rozwodem, sama będziesz sobie winna. Widocznie imponuje Ci jego kasa i po cichu liczysz, że zmieni zdanie, a Ty będziesz żyła na "wysokim poziomie", a koleżanki będą pękać z zazdrości :-) Żenujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtam tam tam
predzej bym sie pochlastala niz wyszla za maz za takiego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że w miarę jasno wyraziłam się wczoraj wieczorem. Gdyby ktoś jednak nie doczytał, to powtarzam: "Podpisanie intercyzy nie zmusza mnie wcale do wzięcia ślubu, a to dla mnie jest sprawa na chwilę obecną oddalona i niepewna. Poza tym wiele nieprzyjemnych słów padło z obu stron i moje zaufanie nie jest już takie, jakie było jeszcze kilka tygodni temu. Jeżeli nie uda nam się odbudować tej relacji, to wtedy pozostanie już tylko jedna możliwość."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
W Twojej wsi pewnie zazdroszczą ci takiego dzianego kawalera, co? Rodzina też pewnie kibicuje: "Trzymaj go córuś i nie puszczaj! Taka bogata partia!" he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
Co Tam zaufanie, jak jest wizja bogactwa :) Staraj się, a może narzeczony nie będzie nalegał na intercyzę lub straszył rozwodem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilllka - a no widzisz, jesteś w błędzie, bo mieszkam w dużym mieście a moja rodzina ma nieco inne zdanie niż Tobie się wydaje ;) A o obecnej sprawie nic nie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
Tym bardziej ich nie uświadamiaj na temat zachowania Twojego narzeczonego, jeszcze by Cię, broń Boże, zniechęcali do ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udfcdsc
Moj maz tez jest zamoznym czlowiekiem. Przed slubem mial juz swoj dom, poukladnae zycie zawodowe, a ja nie mialam praktycznie nic. Zaproponowalam intercyze, bo nie chcialam, zeby myslal, ze chce kiedykolwiek jego pieniedzy. On sie obuzyl i powiedzial, ze on nie potrzebje jakis swistkow, ze mnie kocha i wierzy mi, a jesli nam nie wyjdzie to to bedzie jego porazka i wtedy poniesie tego konsekwencje. Ozenil sie ze mna bez intercyzy, jestesmy juz prawie 5 lat malzenstwem, kocham go bardziej niz kiedykolwiek, on w trakcie malzenstawa dorobil sie jeszcze wiecej, ja zarabiam mala czesc tego co on, ale wszystko jest nasze, moge kupowac co chce i za ile chce, maz nie robi mi wyrzutow, dom tez jest nasz, moge zmieniac co chce i dekorowac. Ja mniej pracuje zawodowo, ale za to zamuje sie domem, dbam o dziecko, maz ma przyjemna atmosfere w domu, nie musi sie o nic przejmowac, wszystko ma podane doslownie pod nos, dzieki czemu moze wiecej czasu poswiecac na swoja kariere zawodowa. W pewnym sensie poswiecilam swoja kariere dla rodziny, ale niczego nie zaluje. Jestesmy szczesliwa rodzinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
do udfcdsc skoro przed ślubem Twój mąż był już w posiadaniu domu to w przypadku rozwodu Ty nie masz do tego domu żadnych praw. Dlatego nie była mu potrzebna intercyza;) podałaś zły przykład. nie wiem również czemu tak sie cieszysz, że dbasz o dom i męża kosztem swojej kariery zawodowej - gdyby coś sie stało zostaniesz na lodzie kochana. Kobieta ZAWSZE powinna mieć jakieś zaplecze na wypadek CZEGOŚ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do natki przeczytalam caly twój topik i wiesz co stwierdzam ,że ten twój kochaś specjalnie robi takie problemy,żeby się Ciebie pozbyć a Ty tego nie widzisz dziewczyno ???? żal mi Ciebie i jeszcze mówisz o ślubie parskam śmiechem pozrdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak69
a po cholerę w ogóle brać ślub na takich zasadach, żeby potem żyć tak samo jak przed ślubem, rozliczać się z każdej złotówki i może jeszcze mieć oddzielne półki w lodówce, no bo przecież nie będziesz obżerać się jego łososiem. rozumiem, że jak kobieta jest nauczycielką i zarabia 1200 zł, a facet zarabia 20 tys miesięcznie, to on ubiera się u pierra cardina, a ona wygrzebuje rozklapciane buty w lumpie, a w restauracji sączy wodę mineralną podczas, gdy on zjada kuropatwę w sosie truflowym. nigdy nie wyszłabym za kogoś kto chce żebym była de facto współlokatorką(w tym wypadku sublokatorką) z którą uprawia się seks, to nie jest małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Letycjo, Zabo wroc Ty lepiej do podstawowki, moze tym razem sie uda i naucza Cie bardzo przydatnej umiejetnosci czytania tekstu ze zrozumieniem bo jak widze masz z tym powazny problem. Tak sie uczepilas tej mysli ze autorce zalezy na pieniadzach ze nic innego do Ciebie nie dociera, az przykro czytac to co piszesz. Autorko tu sie nie ma co zastanawiac. Przeprowadzka, byc moze. Ale dopiero gdy bedziesz miec pewna prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko żaba letycja
myśli o Autorce w ten sposób to chyba oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam sie nie wypowiadac
i daleka jestem od mowienia komus, zeby sie rozstal, ale wyglada mi to bardzo zle. facet jest przebiegly, chciwy i niezly kombinaotr, moze to i dobre w dzisiejszych czasach w zyciu zawodowym, ale czy w malzenstwie, to bym sie tutaj zastanwiala. skoro juz teraz Ci wypomina, ze to jego, skoro sam sobie wije gniazdko, skoro padaja slowa, ze jak sie nie podoba, to wypad. to kiepsko to widze. jestes wyraznie kula u jego nogi, przeszkadzasz mu. dla mnie jest oczywiste, ze nie jestes wygodna osoba i nie masz zamiaru go wycyckac jakby co. sam fakt, ze nie chce kupic razem mieszkania, bo on wiecej zarabia wola o pomste do nieba. a tak na marginesie powiem, ze mialam kiedys podobnego chlopaka, ktory wszystko wyliczal, planowal, ze po slubie to kazdy sklada na swoja kupke, a na wakacje to kazde wedlug wlasnych zarobkow - tzn, ze jak bede zarabiac mniej, to jade tam, gdzie mnie stac, a on tam, gdzie jego stac. hehe, niezle co? ale niestety prawdziwe. i wiele innych przykladow podobnych do Twoich. a czy ten twoj jest sknera? gdyby nie fakt, ze napisalas, ze pochodzi z rozbitej rodziny, to bylabym pewna, ze jest to moj byly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam sie nie wypowiadac
doczytalam wczesniejsza strone i uwazam ze nie ma sensu tego ciagnac dalej. facet jest egozista - bo on czekac nie bedzie, bo jakby co, to masz spieprzac z golym tylkiem. a gdzie w tym wszystkim jest milosc? rozumiem, ze jak ma swoje mieszkanie, to niech pozostanie jego, ale to co on wyprawia i pierniczy to jakis absurd. rob jak uwazasz, ale z nim zostaniesz, to stacisz kupe nerwow. wiem, ze pewnie ci trudno, ze sie przyzwyczailas, ze tyle czasu wlozylas w ten zwiazek? no i co z tego? chcesz kolejne pare lat ladowac w to gowno energie, zeby po tym czasie stwierdzic, ze zmarnowalas na niego tyle zycie, ze moglas sobie inaczej ulozyc? chory jest uklad miedzy wami. nie wiklaj sie w to. gosc ma jakas paranoje, normalny to on nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
Ona jak widac tez nie skoro sie pakuje w taki chory uklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tym mieszkaniem
chyba cos nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim kupisz mieszkanie lub dom, pomyśl o dofinansowaniu MDM. Ja, dzięki mojej kuzynce dowiedziałam się, że można otrzymać nawet 100.000 dofinansowania, bo właśnie ona taką kwotę otrzymała. To nie są małe pieniądze, zwłaszcza przy tak dużym wydatku, kredycie związanym z kupnem domu. http://mieszkaniedlamlodych.com/koncza-sie-srodki-na-program-mdm-mieszkanie-dla-mlodych-w-2016-roku/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim kupisz mieszkanie lub dom, pomyśl o dofinansowaniu MDM. Ja, dzięki mojej kuzynce dowiedziałam się, że można otrzymać nawet 100.000 dofinansowania, bo właśnie ona taką kwotę otrzymała. To nie są małe pieniądze, zwłaszcza przy tak dużym wydatku, kredycie związanym z kupnem domu. http://mieszkaniedlamlodych.com/koncza-sie-srodki-na-program-mdm-mieszkanie-dla-mlodych-w-2016-roku/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak samo uważam,że jak już się człowiek decyduje na wspólne życie, to oznacza to, że jest ono WSPÓLNE. Ja bym się poczuła conajmniej urażona, jakby mój narzeczony z góry skazał nasze małżeństwo na potencjalną porażkę. My kupiliśmy sobie dom https://www.kova.pl/ od tego developera i razem jesteśmy na umowie, razem płaciliśmy. To nasze wspólne gniazdko/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×