Brak mi tego czegoś

beliar - facet no ! opanuj się , " innej która nie bedzie mnie miec w d juz nie znajde " pitolisz wiesz. Z braku laku i koza dobra...

"ładna" mało mi mówi, spotykam wielu ludzi ładnych którzy są po prostu ładni i tyle. Dlatego pytam. Bardziej chodziło mi o to czy Ci się podoba, pociąga. A skąd te wnioski że trzeba się Jej trzymać bo tylko ona nie ma Cie w doopie? Czyżby jakiś zawód miłosny? Sory że tak bawię się w psychologa :P

rolusiakrak Skoro jest nas więcej to bardzo zacnie :P @ do autoraa Chciałbym wierzyć w zrządzenia losu, przeznaczenie i takie sprawy. Byłbym spokojeniejszy. Chciałbym też wierzyć w reinkarnację w nadziei na to że jak to życie mi nie wyjdzie, to uda się następne. Chciałbym wierzyć w inne pierrdoły, gwarantujące jakieś szczęście po życiu. Tyle tylko że ja w NIC nie wierzę i wiem że jak czegoś nie zrobię to spiernicze wiele spraw, od których kiedyś może wiele zależeć.

Kurcze chciałabym tak nic nie robić i zdawać się na szcześliwy los, obawiam się jednak że mogłabym na niego czekać do usranej smierci:P

creativera Jest ładna, ale mnie do niej nie ciągnie, jak już pisałem. To znaczy, trochę przyciąga mnie jej charakter ale nie jej typ urody. Dla mnie jak panienka SAMA do mnie podbija to jest nowość (noo, nie licząc innego przypadku, ale tamto to było całkiem pomylone). Ponad to, poza garstką znajomych, dla reszty ( w tym dla nowych osób, które mogę poznać) jestem jak duch, powietrze, nie istnieję. Mimo, że tak jak pisałem stosuję różne patenty żeby taki stan rzeczy się zmienił. Jak z tą nie rozkręcę nic to może mi się za jakiś czas trafić jeszcze mniej pociągająca..

a jak czujeci się sami ze sobą ? tzn w samotnosci ? nuda ? złość ,czy może ...szczeście ? Bo ja kurde ,lubie być sama .

"Jak z tą nie rozkręcę nic to może mi się za jakiś czas trafić jeszcze mniej pociągająca.." - mowisz jakbys juz stal nad grobem. Dlaczego tak bardzo nie wierzysz w siebie i w to, ze mozesz kogos zainteresowac? W czym lepsi sa Twoi koledzy, ktorzy maja atrakcyjniejsze dziewczyny?

rolusiak No ja jeszcze nikogo nie miałem to trudno mi stwierdzić czy wolę być sam czy z kimś. Narazie jestem sam i jest dosyć dobrze (żadnych zobowiązań) ale wkurrwia mnie, że od kiedy uzyskałem świadomość na temat spraw damsko-męskich co noc zastanawiam się jak by to było, gdybym z kimś był. Jak co noc takie myśli mi się pojawiają to jeszcze gites, bo szybciej zasypiam. Gorzej jak w ciągu dnia bo mam inicjatywę żeby coś robić ale nie mam gdzie tej inicjatywy wykorzystać. Tak było do momentu kiedy ponownie spotkałem tą dziewczynę. Wreszcze mogę wykorzystać inicjatywę i zwyczajnie sprawdzić czy ja się do tego nadaję. Ale to nie takie proste.

No chłopak nie wierzy w siebie ale teraz mało jest osób z wysokim ego. Nad tym trzeba pracować, a jak widzimy Beliar próbuje to jakoś zmienić i dobrze, przecież nawet małe kroki są ważne Dobra więc na pewno nie jesteś w niej zakochany ale spróbować zawsze można, nic nie tracisz a możesz coś zyskać. Tylko nie rób nic na siłe, bo jak z biegiem czasu okaże się mało interesującą osobą to szkoda zachodu

Człowieku, przestań bawić się w niedorozwinięte emo a zajmij się życiem. Spotykać się, żyć, prowadzić aktywność towarzyską i się zobaczy. Siedzenie i nudzenie takich emocjonalnych wyrzygów o 2 w nocy do niczego nie prowadzi.

uroda i sex nudzą się szybko , nim się obejrzysz ( i to wcale nie za 5,10 lat) zapragniesz po prostu poleżeć obok kobiety która wyczyta słowa z Twojego milczenia.Dlatego jeśli czujesz że dziewczyna nadaje na podobnej Tobie częstotliwości to próbuj , w innych wypadkach odradzam -niepotrzebna frustracja plus kompleksy

Czerwony przylepiec do myszki Tematu jak widać nie ogarniasz, podobnie jak i innych. Irytujesz mnie swoim prostactwem pustaku. Od jakiegoś czasu staram się tutaj wypowiadać bez bluzgów i w sposób mniej więcej kulturalny, ale tobie napiszę WYPIERRDALAJ. Wystarczająco prosty i wymowny przekaz?

Czerwony przylepiec do myszki a może jak wyrzyga te emocjonalności to będzie mu lzej na duszy? :P

przylepiec ,ale pojechałes gosciowi , a wiesz ze czasem trzeba sie wygadać i to właśnie obcym acz obiektywnym ?

Nie bierzcie pod uwagę przylepca, to (nie wiem jakiej to płci jest) zawsze wtrynia swoje ,,racje" w temat o którym pojęcia nie ma.

ja mam patrzałki na zapałkach i zapewne nic konstruktywnego już nie napiszę ,wobec tego dobrej nocki wszystkim inwidum :)

Ale on tu się tak regualrnie wygaduje a ma, ile????, 18 lat? Większym problemem niż "brak laski" jest "chora potrzeba posiadania laski". Ze 2 lata i dojrzeje, pójdzie na studia albo do pracy i sobie życie ułoży. Chyba, że zostanie na kafe i będzie anonimowym kafeteriuszem jak banda tutejszych prawiczków. Oni tu chyba od lat siedzą i jakoś ich "wygadywanie się" do niczego nie prowadzi.

Ja też uciekam, dobranoc

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Aspergera

To co sie dzieje nie wynika z waszego wygladu, a z waszej osobowosc, a co za tym idzie sposobu bycia. Towarzystwo sprawa wam jakas przykrosc, w tym sensie, ze Ty nie potrafisz wstrzelic sie swobodnie z rozmowa itd. Tak jak ty nie czujesz sie calkiem komfortowo w takiej sytuacji, tak samo pewnie oni postrzegaja ciebie. Jeszcze raz powtarzam to nie ma nic wspolnego z wygladem, a z tym co jest wew.

"Brak mi tego czegoś" witaj w klubie...mi równiez

A co to jest to "coś" ?

Autor ma chyba na myśli to, że nie potrafi nawiązywać satysfakcjonujących i jego i drugą stronę relacji międzyludzkich. Brak umiejętności w nawiązywaniu wartościowych relacji opartych na więzi.

nie idzi do psychologa odrazu widac ze jestes ciota :D

Za dużo analizujesz w głowie za mało robisz Zabierz dziewczynę w jakieś fajne miejsce gdzie bedziecie mogli sie lepiej poznac np łyżwy ,albo kup jakieś winko weź koc i gdzieś w plenerze sobie wypijcie ....wam potrzebne są EMOCJE ,a nie suche gadanie. Jak będą wspólne Emocje to i chemia się pojawi.

''albo kup jakieś winko weź koc i gdzieś w plenerze sobie wypijcie'' Świetny pomysł! Szczególnie o tej porze roku

Ja w wieku wieku piłem z laskami w plenerze nawet przy -10 i co ? ..zawsze potem można się gdzieś przenieśc np do niego do domu ;).. Wystarczy trochę ruszyć glową ,a nie marudzic

nie dorozwojem :O co nowy topik to tymmbardziej to ukazujesz

niedorozwojem*

To, że ty tak robiłeś to nie znaczy, że wszyscy by chcieli . Jakoś mi sie nie wydaje, żeby jakaś dziewczyna poszła na taki mróz po to, żeby sie napić , nawet jeśli miałaby później gdzieś się przenieść z osobą towarzyszącą.