Internetowe znajomośći

podświadome*

niunczako może tak jest, ale jeśli kobieta mówi o tym w ten sposób i twierdzi, że to jej myślenie wynika z dojrzałości i mądrości, to dla mnie i tak jest tylko niedorżniętą megierą. Dla mnie najlepszą zapłatą za dobry seks jest mój orgazm, nie ma takich przemyśleń jak Ty, bo wiem czemu służy seks.

Mogę podzielić się z Tobą papierosami Zupełnie bezinteresownie :)

nie ma bezinteresownie. po podzieleniu sie papierochami z malkolmem poprawisz swoje samopoczucie. Czyli cos zyskasz.

na najbliższym rondzie w prawo :P Obiecuję zostawić Ci 3 sztuki, kiedyś odbierzesz. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam, podwójnie zważywszy na fakt, że Mikołaj za pasem :)

niunczako niby tak, wiem o tym wszystkim, ale moim celem nie jest poprawienie sobie samopoczucia, jedynie chęć pomocy. Czy rozumiesz różnicę? już naprawdę

byzydury, nie zostawiaj mnie z tym freakiem... paps :)

to co robisz w tego śmiesznego sylwka?

W sumie im szybciej odbębnisz to co masz tam zapisane tym wcześniej będziesz wolny. A co byś wolał? Masz długie włosy?

fajnie, nie znam sie czy obcinają, włosy nie makaron, odrastają

Dlaczego olałeś dzis isztar?

ciągle o seksie masz bardzo nałogowopodatną psyche. Sex drug and cigaretten na razie odnotowałam w kajeciku.

spuszczę w kiblu. zartuję z tą karteczką, wszystko mam w głowie i ...ONI nic ode mne nie wyciągną never! hahahahahaha

Incepcję widziałeś? myśli i sny są jeszcze wciąż poza ICH zasiegiem

Nie lubie pisać recenzji, to ustawia komuś punkt widzenia, zobacz to ocenisz

czarownicą sądzisz że twoją paranoję ONI ci w mózg implantowali?

schizofrenie masz, tak?

to dobrze. Teraz są dobre leki. A powedz mi, jeśli mozesz i chcesz, jak to jest? np czujesz ze odjeżdżasz w schizę, bo złapałeś taki nastrój i sie pogłebia z każda chwilą, nie możesz tego przerwać, wstać, strzepnąć kurz z ramion i olać to coś, co chce tobą pomiatać?

Nieźle to tłumaczysz. przynajmniej pierwszy raz w życiu mam pojęcie jak żyją i funkcjonują takie osoby. Ale spoko mozemy zmienić temat, nie chcę drążyć w zadnym wypadku.

"Cięzko jest nie wierzyć zmysłom" super tekst, zapamiętam na zawsze

A dlaczego akurat temat inwigilacji jest wspólny wszystkim schizofrenikom? przecież to nikogo z prawidłowym poziomem substancji mózgowych nie interesuje nawet, czy ktoś obserwuje, a choroby psychiczne poonoć wyolbrzymiaja typowe lęki do paranoi właśnie. A lęk o bycie obserwowanym przez ONYCH nie istnieje w nawet 1 procencie myslenia codziennego normalsa. To mnie ciekawi, dlaczego akurat inwigilacja?

ale Malkolm Ty już umiesz odróżnic fazę choroby od zdrowia, tzn, kiedy zaczyna ci się wydawać że cię śledzą, potrafisz stwierdzić że to tylko złudzenie i nie poddać się mu (bez leków)? poczekać aż minie?

takie myśli, ze są jakimiś wybrańcami, rodzynkami to maja też typowi ludzie, akurat to że taka mania wyjątkowości sie nasila w ataku choroby, to mnie nie dziwi, ale... no moze w tym jest sens dlaczego poczucie bycia śledzonym. moze dotknęłam własnie typologizacji osób, które zapadaja na tąchorobę? eee nie chyba, bo sama bym sie wzięła w nawias hahahahahaha

jeśli chodzi o ściany, próbowałabym raczej wyciągnąć rękę i macać niż walnąć głową z rozpędu. no ale dobrze ściana zawsze może byc. Natomiast nie ma żadnych przesłanek, dlaczego mieliby Cie ścigać... więc skoro wiesz na pewno i powtarzasz sobie codziennie że nikt nie ma interesu Cię ścigać i że na pewno to tylko wynik złudzeń, to byłoby możliwe żebyś ignorował to silne odczucie podczas ataku choroby? normalnie szedł do bankomatu jak było zaplanowane, kontynuował drogę bez chowania się gdzieś i uciekania, po prostu - wbrew sobie starać się zachować neutralnie? czyli - mimo wszystko nie mógłbyś spróbować walnąć głową w ścianę? odważybyś sie?

jasne, masz rację, nie chodzi mi o manię wielkości, ale sam podałęś to, że mozna mieć zupełnie częste przekonaie o swojej wyjątkowości i na tym rozwinąć pózniej przekonanie o inwigilacji przez ONYCH w fazach emisji choroby

Pieprzony prawik jakiś mi zahasłował nicka, wrrrrr Ja uwazam ten zwrot "cięzko jest nie wierzyc zmysłom" za genialna kwintesencje choroby. Ewolucja w toku setek tysiecy lat wyposażyła nas w zmysły jako podstawę orientacji w świecie i podejmowania decyzji, które decyduja o życiu. Jak śnimy to czujemy nawet zapach, a przeciez to tylko złudzenie wytworzone w mózgu, dlaczego by sie nie obudzić i nie przerwać jakiegos koszmaru, zamiast uciekać przed potworem który już już nas za chwlię pochwyci i zeżre? Ufamy zmysłom i nie rozrózniamy, co z tych wrażeń zmysłowych wytworzył sam mózg. Rozsądek i racjonalizm zawsze ustąpią przed rzekomymi widzianym zmysłami obiektami stanowiacymi zagrozenie.

hm... ciekawe. Ale skoro część w Tobie zostaje z rzeczywistości - kiedy wszystko staje się jasne i powiązane ze soba, np. inwigilacja, wrobienie w coś itp - jednoczesnie zdajesz sobie w ogóle sprawę że to jest objaw choroby? czy nie dociera w ogóle do Ciebie że to choroba? zdaje mi sie że jakbym zdawała sobie po częśći sprawę że może teraz sie uaktywniać moja choroba to udałoby mi sie jej nie poddać, nie słuchać podszeptów wyobraźni. ale jak mówie - jesli wiedziałabym że to choroba mówi teraz

a tak wolę, lubie zmieniać nick na każdą ze swoich kolorów osobowości mam inny, mama nick zdradzonej i wykorzystanej laski, nick wierzącej ekohumenki nick nauczycielki nick żony bałaganiarza, itd hahahhahahahaha

tak, wszystkie sa prawdziwe ale dzielę je sobie i przypisuję każdą część siebie innemu nickowi. Taki system mam. Fantasic rzeczy sie dzis dowiedziałam dziękowac, malkolm

oki zajrze