Internetowe znajomośći

jezu...dobrze, że się w tekst wczytałem bom już myślał, że ten sok z ....nieważne zresztą:P Tylko nie mów, że własnoręcznie tego kaktusa wyciskałaś do szklanki, nie bacząc na ostre kolce i krew tryskającą z rąk?

cipka...słowo, które nasuwa tyle pieknych wspomnień i powoduje mimowolny uśmiech na mej twarzy...hmmmmm..ehhhh

Nie to kupny wyrób. Komórka mi siada zaraz znikne.

Jesteś teraz jak gość z linku? Wyrooxhslbys pół miasta? hahaha

Ja śpię. Kawa nie pomaga :O

Pół już wyruchałem...to małe miasto:P Akuratna

Odnosnie tego linku kabaretowego i Twojego pytania: Dzięki za zdjęcia:P:D:D:D:D

ja juz mam za soba 2.5 kawy oraz burna. Spie nadal.

"Lunatycy są wśród nas";):)

Parszywy dzień jakiś :O

Dlaczego? Dzień jak co dzień. Nic szczególnego sięnie wydarzyło i się nie wydarzy. Wieczne Deja Vu. Jedna doba od drugiej różnią się tylko nastrojem własnym a jedyne co sie zmienia to data;)

No to niech będzie, że jestem dzisiaj w parszywym nastroju i tożsamej do niego formie :O

Tożsamej z nim, miało być oczywiście. Mój mózg jeszcze drzemie :O

Tożsamej do niego jest poprawnym zdaniem...przynajmniej takiego sformułowania używa się w logice matematycznej

Hmnmm, jestem innego zdania. Tożsamy, tzn. utożsamiający się z czymś. Ale adekwatny do... Zresztą, dziś nie opowiadam za tok swojego rozumowania :O

Skutki sylwestra ciągle?

Poniekąd. Nie wyspałam się po prostu. Nie ma to nic wspólnego z upojeniem alkoholowym.

jutro spie do 9.

Witaj bezsenności:) Przed rozprawą w sądzie nie spałem prawie 4 doby;) W trakcie rzeczonej nie byłem pewien czy to przypadkiem nie jakieś haluny są:D

Iftar...to ja też:P

Ja to na razie mogę o tym tylko pomarzyć.

To przez depresję...

Nie znam Cię w sumie ale daję Ci jeszcze ok. 2, 3 lat. Po tym czasie bedziesz potrzebowała wsparcia farmakologicznego i niewykluczone, że założysz niejeden temat o samobójstwie na kafe;)

Nie mam depresji. Po prostu dziś nie jestem w formie fizycznej, więc i psychika szwankuje. Dlatego mam doła jak stodoła.

Już potrzebujesz pomocy. Swiadczy o tym to, że napomknęłaś o swoich problemach aczkolwiek nie chciałaś ich do końca wyjaśnić. Uwierz mi, że to właśnie zaczyna się nieśmiałe wołanie o pomoc...oby nie było zbyt późno. Tu nie ma co udawać. Jak ktoś zachoruje na grypę też przeważnie czeka aż nie będzie miał temp 38 co najmniej. Ważne są działania profilaktyczne...

Wiem, że nie masz...jeszcze:P

Skoro psychika szwankuje Ci po jednej nieprzespanej nocy i łapiesz doła tzn, że ogólnie nie jest w dobrej kondycji:(

A doła miałaś już wcześniej, więc nie pitol koleżanko;)

alez ty potrafisz pocieszyc :P

Może tak mnie odbierasz, bo nie napisałam nic pozytywnego o swoim życiu tutaj, a tylko wylewam żale. W moim życiu jest wiele pozytywów. Jednak tutaj ośmielam się pisać to, czego nie powiem nikomu w realu, takie wirtualne katharsis ;) Z pewnością nie żyję tak, jakbym sobie tego życzyła, ale do tragedii naprawdę daleko. ;)