Internetowe znajomośći

ale zjazd mowi mi właśnie jedyny w miarę porządny pracownik w tej firmie, ze już w grudniu szefowstwo chciało mnie zwolnić przeczuwałam to i nawet pisalam tu o tym, a teraz sie potwierdza. No to wiadomo teraz dlaczego tak sobie w kulki szef leci, pewnie mu sie wydaje, że łaskę mi robi, ze jeszcze w ogóle mnie tu trzyma. chcę już stąd iść!!!!!!!!!!!!!!! moje modły o nową pracę właśnie intensyfikuję do maksimum. z okna tej pracy, widzę budynki tej do której aplikuję, wie coś ktoś o pozytywnym myśleniu, wizualizacjach itp? ;)

Nie znam się na czarach, wróżbach itd. tzn. uscislając nie wierzę w to , ale przypomniałam sobie, że kiedyś gdzieś szłam załatwić coś bardzo urzędowego i stresującego i wtedy przypomniałam sobie wskazówki, że trzeba mysleć życzliwie o osobie, z którą będę miała do czynienia, nastwić całe myslenie na to, że się uda bez problemów tak zrobiłam i byłam niesamowicie zaskoczona, bo sprawę załatwiłam szybko, miło i skutecznie może naprawdę to działa, to nasze pozytywne nastawienie :) życzę Ci tego samego czego przy załatwianiu nowej pracy i w rozmowie z szefem w sprawie zaległej kasy Trzymaj się mocno i z uśmiechem idź i walcz o swoje.

dzięki za poradę, bedę ją stosować na rozmowach o pracę, tam gdzie pierwszy raz kogoś spotkam. :)

jeszcze jedną zasadę znam o : niezapeszaniu. zatem nie będę już przynudzać o moich perypetiach, bo to w ogóle nie w moim stylu, sorry że tak mnie naszło. Odezwę sie , jak zajdą jakieś fakty, a nie że jakiś blog o dreptaniu po milimetrze tu wpisuję.

kuźwa naćpałyście sie czy jak?:D:D Nie nadążam

ups...a już w szkole pani od biologi mówiła mi aby nie ingerować w swobodnie rozwijające się kultury bakterii

napij się własnego jogurtu żywymi kulturami plemników

dobry wieczór, zakochany organizm wytwarza w mózgu substancje z grupy amfetamin. nie trza ćpać, trza sie zakochać.

dlaczego zawsze musisz być mondrzejsza ode mnie

aprop czy jakoś tak nie ćpam postanowiłem zapić się na śmierć...wiem mało oryginalne ale jakz e podparte tradycją...hę

ęęęęęę:P:P pfffffff:P:P:P

może nie tyle: postanowiłeś, tylko raczej: nie wyraziłeś sprzeciwu.

samotność nie jest kwestią matrymonialną jak wmawia wam to"forum"....jeszcze tego nie zauważyłyście?

nie martw sie, każdy spotka w życiu osobę/y mądrzejsze od siebie. nie byłeś na studiach, mnie taka przykra konstatacja właśnie tam spotkała hahahaha

njun pogwarz z mua. pjanym jak brzdąc

i szukam miejsca gdzie by sie przycaic na moment

wbijj i sie nie obijaj

ale tu jak widze tez sie swietnie bawicie

no:)

:) kurfa ja tez

uwielbiam perwersyjne kłótnie z njun...mam wtedy taki wzwód, że aż mnie boli;)

oczywiście, każdy cżłowiek jest samotną wyspą, gdyż żadna inna osoboa nie może wniknąc w nasz odbiór świata, myśleć i czuć za nas lub wspólnie z nami... umieramy także samotnie, choć w wielu kulturach są tradycje i instytucje towarzyszenia tej chwili przekraczania granicy życia i śmierci, tym niemniej towarzysze w pewnym momencie zostają po żywej stronie.

dawaj fote cipki jak sie cieszy:D:D:D

a to ie bede Wam przeszkadzac wzwod to juz intymnosc

Twoje zdrowie Njun

zostań, ja nic intymnego nie robię :)

no dzięki,pijesz do ekranu z linijkami mojego tekstu?

no i onanizuje się pod Twoje fotełe

hahahahahaha bo uwierzę za pijanyś żeby Ci stawał hahahahaha

kurcze, o co chodzi z tymi końcówkami:...tełe? co to za goowniana moda?